Justyna Salak

Justyna Salak "When life hands You
lemons... DEMAND
tequila and salt ;)
"

Temat: łowcy głów

Justyna T.:
Justyna Łojewska:
"Konkluzja - jeśli bycie handlowcem oznacza tylko i wyłacznie sprzedaz "gówna i kłamanie prosto w oczy to kim/czym jesteście ubiegając się o pracę ? " jest trochę nie na miejscu.
niestety. mówienie o sprawach, o których wszyscy woleliby milczeć przeważnie bywa nie na miejscu. ale wierzę, że może choć jedna osoba wyciągnie z tego pozytywne wnioski i inaczej spojrzy na sprawę własnego zatrudnienia.

owszem świat kręci się wokół handlu, ale sytuacja kiedy idziemy na rozmowę kwalifikacyjną jest nieco inna od sprzedaży jakichś usług czy przedmiotu na codzień prawda? Poza tym jeśli już się tak upieramy przy sprzedawaniu siebie- nie uważam, że idąc na rozmowę próbuję komuś sprzedać g***! Poza tym może właśnie nie każdemu odpowiada naciąganie ludzi... (żeby nie było-nie generalizuję, ale jak już wspomniałam wcześniej w większości (choć nie zawsze)ta praca na tym polega )
Kamil O.

Kamil O. Program Management
Office

Temat: łowcy głów

Justyna T.:
Wracamy do punktu wyjścia, nikt nie powiedział że jest za dobry, tylko że w danym zajęciu może po prostu źle się czuć i jak już wspomniałem zapewne - nie jest to praca dla każdego. Ktoś czuje się dobrym sprzedawcą - niech będzie sprzedawcą, jeśli tego chce.

Pani Justyno, to że Pani przeszła taką drogę, nie jest Pani zapewne jedyną osobą jakkolwiek proszę mi powiedzieć - ile procent sprzedawców w praktyce awansuje/lub/i zarabia satysfakcjonujące pieniądze, a ilu po krótkim czasie odchodzi z pracy poszukując innej? Coś w tej rotacji jest, prawda?

Po drugie - nie zna Pani ani mnie ani zapewne większości znajdujących się tutaj osób, tym bardziej poziomu ich wiedzy, a mimo to opisuje Pani to jakie te osoby są wrzucając je do jednego worka. Posty potraktowała Pani także wybiórczo wyrywając zdania z kontekstu.
Justyna T.

Justyna T. Spec. ds. cudów

Temat: łowcy głów

Justyna Łojewska:

owszem świat kręci się wokół handlu, ale sytuacja kiedy idziemy na rozmowę kwalifikacyjną jest nieco inna od sprzedaży jakichś usług czy przedmiotu na codzień prawda?
moim zdaniem właśnie niewiele się różni. firma poszukująca pracownika, szuka właśnie "usługi", którą my, posiadając, zdolności, umiejętności, kwalifikacje, możemy zaoferować. Tak jak w handlu - hadlowiec sprzedaje usługę np dostępu do internetu przy użyciu technogolii, sprzętu, know how swojej firmy, a jesli nam to potrzebne wymieniamy na pieniądze płacone co miesiąc za abonament. tak samo świadczymy usługe pracy wymienianą co miesiąc na pensje...
Poza tym jeśli już się tak upieramy przy sprzedawaniu siebie- nie uważam, > że idąc na rozmowę próbuję komuś sprzedać g***!
No właśnie! Ja też tak nie uważam! jestem w 100% pewna, że posiadasz wiedze bądź umiejętności, które będą idealnie odpowiadały jakiemuś pracodawcy. Tak samo ja np mi usługa internetowa, którą zakupiłam. Każda sprzedaż polega na znalezieniu własciwego odbiorcy, stąd mój apel o nie generalizowanie, że wszystko co jest oferowane przez handlowców to wspomniane g.
Justyna T.

Justyna T. Spec. ds. cudów

Temat: łowcy głów

Kamil O.:

Pani Justyno, to że Pani przeszła taką drogę, nie jest Pani zapewne jedyną osobą jakkolwiek proszę mi powiedzieć - ile procent sprzedawców w praktyce awansuje/lub/i zarabia satysfakcjonujące pieniądze, a ilu po krótkim czasie odchodzi z pracy poszukując innej? Coś w tej rotacji jest, prawda?
Oczywiście, że ortacja jest. Przechodząc tą drogę swego czasu doszłam do etapu, w którym to ja zarządzałam obszarem handlowym, rekrutowałam pracowników i byłam odpowiedzialna za ich dalszą pracę. Część z nich odeszła, część została. Ale słowo Panu daję, że kazdy kto wykazywał chęć do pracy lub nauki zarabiał przyzwoite pieniądze. Odchodzili przeważnie Ci, którzy wychodzili od początku z założenia, że to nie dla nich, potrzebują tylko 2-3 miesięcy nawet niskich ale stałych dochodów z tzw podstawy, a wtedy coś sobie znajdą.
Miałam również przypadek faceta, który dostał propozycję awansu do centrali i ją odrzucił, bo tam miały owszem stały dochód, ale niższy w porównaniu z tym co zarabiał jako handlowiec :) Ilu ludzi tyle przypadków.
Po drugie - nie zna Pani ani mnie ani zapewne większości znajdujących się tutaj osób, tym bardziej poziomu ich wiedzy, a mimo to opisuje Pani to jakie te osoby są wrzucając je do jednego worka. Posty potraktowała Pani także wybiórczo wyrywając zdania z kontekstu.
Oczywiście, że wyrwane z kontakstu. Pragnę zauważyć, że odnosiłam się nie do osób bezpośrednio, tylko właśnie do pewnych wypowiedzi. Nie chcę i nie mam prawa nikogo tu oceniać personalnie to jasne. Generalizuję owszem, ale nie ludzi tylko podejście.
Jesli poczuł się Pan osobiście dotkniety moimi wypowiedziami to przepraszam z góry, chociaż...może w takim razie coś w tym jest ? Bez urazy.
Kamil O.

Kamil O. Program Management
Office

Temat: łowcy głów

Justyna T.:
Jesli poczuł się Pan osobiście dotkniety moimi wypowiedziami to


Cytując czyjeś wypowiedzi do tego wyrwane z kontekstu zwraca się Pani bezpośrednio do danej osoby, niezależnie od konstrukcji zdania. :)
przepraszam z góry, chociaż...może w takim razie coś w tym jest ? Bez urazy.

Ciekawa presupozycja :) To "przepraszam", czy może "coś w tym jest"? :):)

Ale wracając do tematu, bo chyba lekko się rozłożył na części. Kończąc wymianę zdań: Nikt tutaj nie traktuje zawodu sprzedawcy jako tego gorszego, tylko jako zawodu do którego nie każdy się nadaje. Programista np na stanowisku sprzedawcy będzie się tylko męczył. Analityk tak samo, podobnie jak laborant, naukowiec czy wiele innych profesji. Odnośnie rozmowy kwalifikacyjnej tam sprzedawcą jest się tylko raz, potem wykonuje się swoje obowiązki i szczerze wątpię czy będzie do tego potrzebna zaawansowana umiejętność uwypuklania zalet - gdy zaczną np konkretnie sprawdzać umiejętności programowania w Javie.

Pozdrawiam
Justyna Salak

Justyna Salak "When life hands You
lemons... DEMAND
tequila and salt ;)
"

Temat: łowcy głów

"punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia" jeśli chodzi o sprzedawanie siebie na rozmowach. Bo tam sprzedawcą jest się dokładnie jeden raz:)- nie uważam, iż po przejściu rozmowy muszę sprzedawać siebie cały czas. Ale ile ludzi tyle zdań;)
Również nie traktuję zawodu handlowca jako "zła". Wychodzę tylko z założenia, że nie każdy się nadaje do takiej pracy, jeśli chodzi o kit-nie każdy ma sumienie go komuś wciskać. Jeśli ktoś dobrze się czuje w tym zawodzie to super. Ja zwyczajnie nie chcę być domokrążcą czy naciągaczem a wiele firm szuka właśnie tego typu PH. Ten zawód stał się tak powszechny, że wiele firm wykorzystuje jego wizerunek, przez co ludzie się uprzedzają do takiej pracy. Mnie uprzedziło dość skutecznie- na tyle ofert, które "przerobiłam", nie było produktu, który wzbudziłby we mnie pozytywne odczucia i świadomość, że mogłabym to komuś polecać. A niech ktoś nie przyzna mi racji, że ofert "przedstawiciela handlowego z klasą" na godziwych warunkach jest ilość znikoma.
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: łowcy głów

Małgorzata Owczarek:
Myślę kochani, że żadna praca nie jest zła. Lepiej być telefonistką, jak bezrobotnym utrzymankiem Państwa. :)
Spróbuj się wyrwać na rozmowę kwalifikacyjną w godzinach pracy jako telefonistka, albo wziąć urlop mając umowę zlecenie.

Nie mam żadnych oporów aby zostać utrzymankiem państwa na parę miesięcy, bo państwo jest moim utrzymankiem całe życie.

Wyświechtane frazesy o tym że jakakolwiek praca jest lepsza od żadnej można schować między bajki od czasu gdy jakakolwiek praca nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Justyna T.

Justyna T. Spec. ds. cudów

Temat: łowcy głów

Kamil O.:
Pozdrawiam
nie do końca się wciąż zgadzam, ale po to się właśnie rozmawia, prawda ? ;)
również pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Panie Macieju, nie będę cytować..
Pozdrawiam serdecznie, ale nie zgadzam się z Panem. "Wyświechtane frazesy ?", zasiłek zaspokoi potrzeby czyje?? Lenia, nieroba.Tyle miesięcznie wydaję na telefon, więc raczej nie wyżyłabym z tego. I nie sprzedaję "gówna", ha ha, rozbawiło mnie bardzo podejście niektórych osób, do sprzedaży.
Cały biznes tego świata polega na sprzedaży! TV sprzedaje, reklama sprzedaje, informatyk sprzedaje,Internet, sieci handlowe i nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Najtrudniej jednak sprzedać produkt klientowi, który jest całe życie naburmuszony i negatywnie nastawiony do wszystkiego, czego nie rozumie. Dlatego ci, negują sprzedaż. Wiecznie niezadowoleni z życia. W sprzedaży jest rotacja, bo zarobki uzależnione są od efektywności działania. Jeśli ktoś nie nauczy się sprzedawać,nie nabędzie kompetencji, to wypada z gry.

Ale fakt jest jeden, nie każdy się do tego nadaje. Jedni mają predyspozycje do bycia sprzątaczką, inni do bycia specjalistą od ......w miejscu kropek wstawcie, co chcecie, a jeszcze inni działają w MLM. Każdy robi,to co lubi.

Przyzna Pan, że człowiek, który ma wrodzoną chęć osiągnięcia czegoś więcej, jak tylko podpisywanie listy w PUP, nie zadowoli się marnym ochłapem. Dla mnie byłoby nie do pomyślenia siedzenie w domu. Proszę wierzyć, można zwariować. Po urodzeniu dziecka miałam taki okres w swoim życiu i współczuję matkom tego świata..i wszystkim bezrobotnym. Oby szybko znaleźli pracę swoich marzeń. Życzę wszystkim miłego wieczoru:)

konto usunięte

Temat: łowcy głów

> tomasz S.:
Pracy w handlu jest najwięcej, tylko, że do takiej pracy nie każdy się nadaje (tak jak ja). Nie każdy umie sciemniać, że produkt, który jest gówniany jest dobry dla klienta.


Nie każdy produkt sprzedawany przez "Akwizytora", to gówno. Nie powinno się wszystkich pakować do jednego worka. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że wiele reklamowanych w TV produktów dostępnych w sklepach, to właśnie takie gówno, które sami sobie kupujemy. A robimy to pod wpływem trików sprzedażowych oddziałujących na naszą podświadomość. Wciskają nam co chcę i kiedy chcą, a my jak ćmy robimy zakupy w hipermarkecie.
Sprzedawca, który wciska produkt, jest niewiarygodny i szybko wylatuje z pracy. Żeby efektywnie sprzedawać trzeba być przekonanym do produktu, bez tego jest trudno.P)Małgorzata Owczarek edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 18:55
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: łowcy głów

Małgorzata Owczarek:
"Wyświechtane frazesy ?", zasiłek zaspokoi potrzeby czyje?? Lenia, nieroba.
Zasiłek jak sama nazwa wskazuje ma tylko wspierać, a nie zapewniać. Gdybym nie poszedł na zasiłek, tylko na słuchawkę to zdecydowanie bardziej by się to odbiło na mojej kieszeni, a to dlatego że pracy wtedy bym szukał dużo dużo dłużej.
Tyle miesięcznie wydaję na telefon, więc raczej nie wyżyłabym z tego.
Wystarczy schować telefon do kieszeni i zacisnąć zęby.
I nie sprzedaję "gówna", ha ha, rozbawiło mnie bardzo podejście niektórych osób, do sprzedaży.
Ok, i zawsze, ale to zawsze byłaś szczera wobec swoich klientów? Wole zarabiać wpadaniem na dobre pomysły i ich realizowaniem.
Cały biznes tego świata polega na sprzedaży!
Masz bardzo mały świat.
Najtrudniej jednak sprzedać produkt klientowi, który jest całe życie naburmuszony i negatywnie nastawiony do wszystkiego, czego nie rozumie. Dlatego ci, negują sprzedaż. Wiecznie niezadowoleni z życia.
Nikt jej tutaj nie neguje.
W sprzedaży jest rotacja, bo zarobki uzależnione są od efektywności działania. Jeśli ktoś nie nauczy się sprzedawać,nie nabędzie kompetencji, to wypada z gry.

Wierz mi, pracowałem dla tele2, dla netii, tp ominąłem szerokim łukiem, sprzedawałem systemy informatyczne, strony, sklepy itp. Zarabiałem na tym dobrze, ale to po prostu jest gówniana praca i najzwyczajniej w świecie jej się brzydzę, i dlatego tego nie robie.
Przyzna Pan, że człowiek, który ma wrodzoną chęć osiągnięcia czegoś więcej, jak tylko podpisywanie listy w PUP, nie zadowoli się marnym ochłapem.
Nie, ale w obecnej sytuacji branie czegokolwiek zamiast rozglądnięcia się na spokojnie jest strzałem prosto w stopę, i to niestety własną.

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Małgorzata Owczarek:
tomasz S.:
Pracy w handlu jest najwięcej, tylko, że do takiej pracy nie każdy się nadaje (tak jak ja). Nie każdy umie sciemniać, że produkt, który jest gówniany jest dobry dla klienta.


Nie każdy produkt sprzedawany przez "Akwizytora", to gówno. Nie powinno się wszystkich pakować do jednego worka. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że wiele reklamowanych w TV produktów dostępnych w sklepach, to właśnie takie gówno, które sami sobie kupujemy. A robimy to pod wpływem trików sprzedażowych oddziałujących na naszą podświadomość. Wciskają nam co chcę i kiedy chcą, a my jak ćmy robimy zakupy w hipermarkecie.
Sprzedawca, który wciska produkt, jest niewiarygodny i szybko wylatuje z pracy. Żeby efektywnie sprzedawać trzeba być przekonanym do produktu, bez tego jest trudno.P)Małgorzata Owczarek edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 18:55

A gdzie ja napisałem, że każdy produkt to gówno? Zdarzają się takie produkty, podobnie jak zdarzają się produkty wysokiej jakości.

pozdrawiam
http://finansedlablondynek.pl

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Myślę, że dalsza rozmowa nic nie wniesie.
Różnią nas przekonania i doświadczenia.
Ja na szczęście nie szukam pracy i na szczęście nie muszę zaciskać zębów. Żyję w swoim wielkim świecie pełnym marzeń i spełniam jedno po drugim.

Pozdrawiam,
Ps. Tę obrzydliwą robotę i tak ktoś zrobi.
Maciej B.:
Małgorzata Owczarek:
"Wyświechtane frazesy ?", zasiłek zaspokoi potrzeby czyje?? Lenia, nieroba.
Zasiłek jak sama nazwa wskazuje ma tylko wspierać, a nie zapewniać. Gdybym nie poszedł na zasiłek, tylko na słuchawkę to zdecydowanie bardziej by się to odbiło na mojej kieszeni, a to dlatego że pracy wtedy bym szukał dużo dużo dłużej.
Tyle miesięcznie wydaję na telefon, więc raczej nie wyżyłabym z tego.
Wystarczy schować telefon do kieszeni i zacisnąć zęby.
I nie sprzedaję "gówna", ha ha, rozbawiło mnie bardzo podejście niektórych osób, do sprzedaży.
Ok, i zawsze, ale to zawsze byłaś szczera wobec swoich klientów? Wole zarabiać wpadaniem na dobre pomysły i ich realizowaniem.
Cały biznes tego świata polega na sprzedaży!
Masz bardzo mały świat.
Najtrudniej jednak sprzedać produkt klientowi, który jest całe życie naburmuszony i negatywnie nastawiony do wszystkiego, czego nie rozumie. Dlatego ci, negują sprzedaż. Wiecznie niezadowoleni z życia.
Nikt jej tutaj nie neguje.
W sprzedaży jest rotacja, bo zarobki uzależnione są od efektywności działania. Jeśli ktoś nie nauczy się sprzedawać,nie nabędzie kompetencji, to wypada z gry.

Wierz mi, pracowałem dla tele2, dla netii, tp ominąłem szerokim łukiem, sprzedawałem systemy informatyczne, strony, sklepy itp. Zarabiałem na tym dobrze, ale to po prostu jest gówniana praca i najzwyczajniej w świecie jej się brzydzę, i dlatego tego nie robie.
Przyzna Pan, że człowiek, który ma wrodzoną chęć osiągnięcia czegoś więcej, jak tylko podpisywanie listy w PUP, nie zadowoli się marnym ochłapem.
Nie, ale w obecnej sytuacji branie czegokolwiek zamiast rozglądnięcia się na spokojnie jest strzałem prosto w stopę, i to niestety własną.
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: łowcy głów

Małgorzata Owczarek:
Myślę, że dalsza rozmowa nic nie wniesie.
Różnią nas przekonania i doświadczenia.
Ta, łatwiej się dyskutuje z kimś kto myśli tak samo ;)

Fajnie że nie szukasz pracy, fajnie że realizujesz marzenia, tylko nie rozumiem dlaczego tak się zacietrzewiasz.

konto usunięte

Temat: łowcy głów

To tylko pozory. Nie należę do tego typu ludzi. Jestem zbyt pozytywnie nastawiona do życia, by się zacietrzewiać.;)Pozdrawiam ciepło

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Natalia Żarko:
W naszym kochanym kraju jest chyba tak wspaniale, że nikt nie chce pracować! Od kilku dni poszukuję handlowców do pracy na terenie Warszawy, Trójmiasta i Gorzowa. Ogłoszenie umieściłam chyba na wszystkich możliwych portalach ale o dziwo odpowiedzi jakie otrzymałam mogę policzyć na palcach mojej jednej ręki! Potwierdza się to co powiedział mi jeden z moich znajomych. W Polsce nie ma bezrobocia - tutaj panuje wszechobecne lenistwo.


Witam,
proponuje przeczytać temat "cos nie tak?" w grupie a ja szukam pracy.
Również poruszyłem ten sam problem co Pani Natalia.
Podsumowując uważam że jeśli ktoś chce pracować to pracuje a ten co nie chce to siedzi na zasiłku.
Zgodzę sie również z twierdzeniem że nie każdy do każdej pracy sie nadaje.
Każdy człowiek ma inne preferencje i najwazniejsze jest to aby to w sobie odnaleźć.
Uważam osobiście że człowiek który jest zadowolony ze swej pracy może osiągnąć sukces.

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Justyna T.:
tomasz S.:
A jak ktoś jest "zbyt kiepski" żeby być handlowcem? Co ma taka osoba zrobić jak innej pracy nie ma? Iść do handlu na 3 miesiące okresu próbnego?

I tu będę pokutować za swoją wiarę. Bo ja wbrew pozorom na serio wierzę w ludzi! Człowiek jest z założenia istotą rozumną, która się uczy. Fakt, żeby być bardzo dobrym, trzeba mieć określone predyspozycje. Jeśli ich nie masz, możesz po prostu skorzystac z pracy w handlu jako płatnego kursu/szkolenia, ale nie z założeniem, że Ty i tak się do tego nie nadajesz, bo to faktycznie bez sensu.
Z kazdej pracy można wynieść coś pozytywnego dla siebie i dla dalszego rozwoju zawodowego - trzeba tylko choć odrobinę chcieć!

Zgadzam się z Panią Justyną, jak ktoś chce to może.

konto usunięte

Temat: łowcy głów

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy,
narzekacie że praca zła, że pracodawcy to wyzyskiwacze - ktoś wspomniał tele 2 czy coś takiego...
skoro nie podoba Wam sie praca u kogoś, a uważacie, że jesteście dobrzy w jakies kategorii to stwórzcie własna firmę.
Ja tak zrobiłem miałem dość i poszedłem na swoje.
Była to najlepsza decyzja jaką podjąłem - odchodząc z pracy.
Izabela S.

Izabela S. ..jestem
poszukiwaczem,
szukam dobrej
pracy..

Temat: łowcy głów

Jak ktoś chce to może? W naszych realiach: jak ktoś musi to może ale chce zupełnie czegoś innego :)
Własna firma też nie jest rozwiązaniem dla wszystkich podobnie jak sprzedaż. Jest tyle innych możliwości.

Temat: łowcy głów

Izabela S.:
Jak ktoś chce to może? W naszych realiach: jak ktoś musi to może ale chce zupełnie czegoś innego :)
Własna firma też nie jest rozwiązaniem dla wszystkich podobnie jak sprzedaż. Jest tyle innych możliwości.

Tak na marginesie.. własna firma to też kontakt ze sprzedażą - czy to towarów, czy usług...
:-)



Wyślij zaproszenie do