Temat: "Najpierw zarządzaj sobą, potem innymi i organizacją" to...
Arturze, widzę, co napisał Marek. I co Ty napisałeś. W Twoim poście zdanie: "Jeszcze trudniej zarządzać innymi gdy nie zarządzamy przedsiębiorstwem." sugeruje, że najpierw zarządzamy przedsiębiorstwem, a potem innymi. Dlatego zadałam takie pytanie. Odpisałeś, podając "właściwą" wg Ciebie kolejność: "inni są przed przedsiębiorstwem". To w końcu jak uważasz? Zrozumiałam, że Twoim zdaniem zarządzanie sobą jest wtórne do zarządzania innymi i przedsiębiorstwem, czyli najpierw "inni", potem "przedsiębiorstwo" a potem "ja". Dobrze zrozumiałam?
Dla mnie przedsiębiorstwo to "inni" - bo przedsiębiorstwo składa się z ludzi. Moim zdaniem zarządzanie zawsze dotyczy ludzi, niezależnie od tego, czy tworzą przedsiębiorstwo, czy tylko mały zespół. Ucząc się zarządzania, zaczynamy od mniejszych wyzwań - tak na zdrowy rozum i logikę - aż dochodzimy do przedsiębiorstw. A czy w tym jest umiejętność zarządzania sobą... Hmmm...
Nie potrafię stwierdzić, czy do zarządzania ludźmi potrzebna jest umiejętność "zarządzania sobą", bo ten termin jest bardzo płynny i każdy rozumie to inaczej. Jedni (także tu) piszą, że zarządzanie "sobą" to rozumienie i znajomość siebie (a dokładnie co to znaczy?). Inni rozumieją to jako dobrą organizację własnej pracy, zarządzanie swoim czasem, finansami, umiejętność dopasowania się do róznych warunków, wykorzystanie swoich atutów w pracy (czyli wybór pracy takiej, w której optymalizujemy swoje wyniki wykorzystując atuty), umiejętność zachowania work-life balance itd, itd. itd....