Mariusz
P.
inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...
Temat: Czy jest miejsce na wiedzę ekspercką w korporacjach?
Witam,Podczas rozmowy, z doświadczonym i cenionym przeze mnie menedżerem w jednej z korporacji, na temat roli specjalisty (nie kierownika) i przyszłości specjalistów w korporacjach, usłyszałem coś co mnie w pierwszej chwili zbulwersowało.
Mianowicie, mój rozmówca stwierdził że: wymagania w stosunku do pracowników w korporacji idą w kierunku miękkich umiejętności kosztem wiedzy eksperckiej' wiedzę ekspercka można kupić na rynku w razie potrzeb. W pierwszym odruchu wywołało to mój bunt, natomiast po pewnym czasie przemyślałem sobie jakiego rodzaju relacje panują w dużych organizacjach oraz jaki jest klucz, wg którego podejmowane są decyzje biznesowe (operacyjne i personalne). Doszedłem do wniosku, że mechanizmy działające w korporacjach odbiegają znacznie od zdroworozsądkowego podejścia na rzecz politykierstwa;
to z kolei wymusza eliminowanie z szeregów osoby funkcjonujące wg zasad zdrowego rozsądku. Przyjąłem tę prawdę jako bolesną, ale wewnętrznie spójna koncepcję.
Wychodząc z założenia, że w korporacji nie ma miejsca na wiedzę ekspercką a jest na soft skills, zastanawia mnie, jaka jest lub być powinna rola:
1. specjalisty;
2. kierownika średniego szczebla;
3. menedżera (kierownik wyższego szczebla).
Jakimi narzędziami i wiedzą dysponują wymienieni przeze mnie pracownicy korporacji w celu rozwiązywania problemów produkcyjnych/jakościowych/itp. oraz usprawniania procesów (idei continuous improvement) skoro nie posiadają wiedzy - niech będzie: eksperckiej.
Czym w ogóle powinni się zajmować a czym mogą (potrafią)?
Poproszę o opinie na ten temat praktyków. Interesuje mnie ich opinia przy założeniu, że postawiona przeze mnie teza jest prawdziwa (bo w praktyce jest). Chciałbym uniknąć polemiki na temat słuszności powyższego założenia.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.