Temat: tacho cyfrowe?
Widze, ze koleżanka jednym pytaniem poruszyła kilka apsektów i od razu nawiązania do wątku. Każdy z innej strony :).
Bo taki jest tez temat Pani, proszę Pani.
Pytanie obszerne i na dłuzsze wypracowanie.
Pytanie o Tacho cyfrowe to pytanie o podwójnym dnie:
- jaki wpływ ma na firme w zakresie sektora kontrolowanego
- jaki ma wpływ na firme w dziedzinie "wykroczeń", "przekroczeń" i innych wynalazków zarówno właścicieli firm jak i samych kierowców.
Napewno wstpenym kosztem jest żadnym w stosunku do całości nakładów firmy transportowej. Jak zresztą przedmówca wspomniał przy zakupie nowego auta nie mamy wyboru przy autach o odpowiednich gabarytach i ładowności.
Oprogramowanie również nie stanowi dużego wydatku.
Poważny problem może stanowić dobra kadra umiejąca w pełni wykorzystać funkcje oprogramowania i samego tacho cyfrowego.
Poważne problemy pojawiają się kiedy firma chce zczytywać zgodnie z zarządzeniem tacho.
A poważne problemy pojawiają sie kiedy jest wypadek za granicą auta które posiada tacho cyfrowe.
A bardzo powazne problemy zaczynają sie kiedy taka firma z takim autem musi w dalszej kolejności załatwiać zwrot kosztów wypadku od firmy ubezpieczeniowej :).
Co do korzyści i negatywów tacho cyfrowego jest wiele aspektów i należałoby uściślić pytanie.
W odniesieniu do efektywności jazdy, prawodawstwa i możliwości driverów to z pewnością dobrze gdyby te trzy aspekty zrównoważyły się troche ponieważ narazie jedno nie nadąrza za drugim. a jak nie ma równowagi to nie ma efektywności :)
Realnie uzyskanie maximum efektywności na poziomie jazdy po PL 8500-9000, po europie 10000 - 11500 km miesięcznie zgodnie z cyfrowym tacho jest jak najbardziej możliwe. Choć czasem dość trudne :D