Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Zaczynamy powoli odsłaniać karty tegorocznej edycji festiwalu.
Uprzedzamy, będzie mocno…

Pierwszym zespołem, który potwierdził oficjalnie swój udział na
dziesiątej edycji Reggae Dub Festival w Bielawie, jest ASWAD. Jedna
z największych gwiazd światowego reggae, twórcy przebojów
„Shine” i „Don’t Turn Around”, zespół, którego „Live
And Direct” uznawany jest za najlepszy koncertowy album
wszechczasów, zagra po raz pierwszy w Polsce w pełnym składzie.
Przygotujcie się na wyjątkowy koncert.

Można śmiało powiedzieć, że koncert Aswad na Reggae Dub
Festival 2008 będzie jednym z najważniejszych muzycznych wydarzeń
na tegorocznej scenie reggae.

ASWAD:
Po wydaniu piętnastu albumów i ponad dwóch dekadach
spędzonych na muzycznej scenie, Aswad wciąż pozostaje jednym z
najbardziej uwielbianych brytyjskich zespołów reggae

Zespół został założony przez trio: Brinsley “Dan” Ford
(wokal i gitara rytmiczna), Angus “Drummie Zeb” Gaye (wokalista
i perkusista), i Tony “Gad” Robinson (bass).

Aswad (nazwa pochodzi od arabskiego słowa „Czarny”) powstał w
1974 roku. Już na początku działalności, swoimi występami i
nagraniami udowodnił, że karaibska muzyka może z powodzeniem
zapuścić korzenie w Europie. W tych wczesnych latach Aswad był
jedynym zespołem z Anglii który grał regularne koncerty z
najsłynniejszymi artystami z Jamajki, między innymi z: Burning
Spearem, Bobem Marleyem, Peterem Toshem i Bunny Wailerem (zresztą
Bunny był znany z tego, że przedstawiał Aswad jako „Młodsi The
Wailers”)

Trio przykuło uwagę w 1976 roku debiutanckim wydawnictwem “Back
To Africa”, który okupował pierwsze miejsce na UK Reggae Charts.
„Love Fire”, swego rodzaju „hymn” wydany w 1981 roku, stał
sie kanonem reggae i jest do dzisiejszego dnia wykonywany i
remiksowany przez producentów z Jamajki (żaden inny brytyjski
zespół nie dostąpił tego zaszczytu). Wydany w 1983 roku
nakładem Island Record, „Live And Direct” jest zaś do dzisiaj
uznawany przez wiele osób, za najlepszy koncertowy album
wszechczasów.

Po serii znakomicie przyjętych singli i albumów nagranych dla
Island Records i CBS, Aswad zasłynął reggae’ową wersją utworu
“Don’t Turn Around” (piosenka ta wcześniej była już
przerabiana przez Luthera Ingram i Tinę Turner). Singiel wydany w
1988 roku dotarł do pierwszego miejsca na Brytyjskiej Liście
Przebojów, oraz był jednym z najczęściej granych utworów w
rozgłośniach radiowych (między innymi we Francji).

Przez kolejne lata działalności Aswad ugruntował swoją pozycję
na muzycznej scenie. Ich nagrania znajdywały uznanie wśród fanów
oraz pozwalały nawiązywać współpracę z takimi artystami jak:
Dennis Brown, Maxi Priest, Hugh Masakela, Steely & Cleevie, Shabba
Ranks, i Sly & Robbie’s Taxi Gang. Zespół w tym okresie był
ciągle w trasie, grając między innymi w takich miejscach jak:
londyńska Royal Albert Hall i festiwal Reggae Sunsplash w Montego
Bay’s, w Afryce oraz w Izraelu i Japonii.

W środku lat osiemdziesiątych sekcja rytmiczna Aswad: Drummie i
Tony, przyczyniła sie do powstania wielu hitów reggae w UK,
wykonywanych przez takich artystów jak: Janet Kay, Smiley Culture,
Trevor Walters i Trevor Hartley.

W 1994 po raz kolejny poszerzyło się grono wielbicieli Aswad.
Stało się tak za sprawą wydawnictwa Rise & Shine, które
przyniosło zespołowi pierwszą nominacje do Grammy Award w
kategorii “Best Reggae Album of the Year”. Rise & Shine
spędziło cztery tygodnie na pierwszym miejscu listy przebojów CMJ
New World i weszło do Top 10 na liście przebojów reggae
Billboardu. Album był wielkim hitem także w Japonii, gdzie singiel
„Shine” osiągnął sprzedaż ponad 600,000 egzemplarzy.

Na albumie “Roots Revival” (1999) Aswad łączy swoje utwory z
klasykami reggae, takimi jak: Caution - The Wailers, i Peace Truce -
The Gladiators. Ten album zawiera też utwór The Best Times Of Our
Lives, w którym śpiewa arabski supergwiazdor - wokalista Cheb
Mami, współpracujący między innymi ze Stingiem.

1999 był szczególnym rokiem dla Aswad, ale nowe millenium
przyniosło jeszcze większe wydarzenia, szczególnie dla dwóch
założycieli zespołu: Debbie Zeba i Tony Gada.
Dwudziestopięciolecie działalności zespół uczcił płytą „25
Live” i zakończoną wielkim sukcesem trasą po Wielkiej Brytanii.


2002 roku Aswad wydał album „Cool Summer Reggae” dla Universal
Records, zaś pierwszy singiel „Shy Guy” (cover Diany King) był
wykonywany z gościnnym udziałem Easther Bennett (z Eternal)



Kolejnym po Aswad artystą, który oficjalnie potwierdził swój
występ na jubileuszowej edycji Reggae Dub Festival 2008 w Bielawie
jest JUNIOR REID !

Wszystko wskazuje na to, że będzie to jedno z najważniejszych
wydarzeń w muzyce reggae w ciągu ostatnich kilku lat. Junior Reid
wystąpi w Polsce (będzie to jedyny koncert w tej części Europy)
z fantastycznym zespołem Reggae Angels oraz dwójką swoich synów
Andrew i Wada Blood.

Trudno było wybrać lepszy moment na zaproszenie Reida do Polski.
Ten znany z hita „One Blood” oraz współpracy z Black Uhuru
wokalista, właśnie teraz jest na absolutnym topie popularności.
Od kiedy 17 listopada 2008 wystąpił wspólnie z Alicią Keys na
rozdaniu American Music Awards wykonując z nią No One Remix na
żywo dla wielomilionowej publiczności, ludzie dosłownie zakochali
się w jego twórczości, zaś on awansował do statusu mega
gwiazdy. No One Remix stał się ogromnym hitem i jest grany na
najwyższych rotacjach w stacjach radiowych w USA i nie tylko.

Reid jest aktualnie jednym z najczęściej zapraszanych do
współpracy z czołówką sceny hip hop i RnB, wokalistów reggae.
Ma na koncie dwa mega hity: "This is Why I'm Hot" z Mims oraz "It's
OK – One Blood" z The Game.Junior Reid słynny jest z tego, ze gra
fantastyczne koncerty. Kompletnie “rozniósł” 60 000 ludzi na
Summer Jam w Giants stadium w New Jersey oraz na Bob Marley Day w
San Diego.

O poziom jego backing bandu możemy być spokoni. Reggae Angels to
niewiarygodny zespół grający na najwyższym światowym poziomie.
Rekomendacją niech będą dla nich następujące fakty: 50
koncertów na trasie z Andrew Toshem (synem ikony reggae Peterem
Toshem), sześć tras z Juniorem Reidem, dwie trasy z The
Abyssinians, 9-cio tygodniowa trasa po Ameryce Północnej i
Kanadzie z Evertonem Benderem, wyjątkowa trasa po Hawaiach z Sugar
Minottem, Junior Reidem i Frankie Paulem. To wszystko w ciągu
ostatnich czterech lat.




Obrazek


Tym razem uderzamy szeroko. Z jednej strony proponujemy amerykański
zespół łączący z powodzeniem w swojej twórczości roots reggae
z jazzem i dubem uzyskujac fenomenalne, jedyne w swoim rodzaju i
rozpoznawalne od pierwszego dźwięku brzemienie… Z drugiej strony
przedstawiamy artystę, który wielu polskim fanom reggae utkwił w
pamięci po fantastycznym koncercie w Poznaniu kilka lat temu,
śpiewaka o przepięknym głosie, prawdziwego króla roots reggae
prosto z Jamajki…

Panie i panowie: oto w programie Reggae Dub Festival 2008 witamy
GROUNDATION oraz LUCIANO & MESSENJAH BAND…


Mówi się, że jeśli nie znasz swojej przeszłości nie poznasz
też i przyszłości. Groundation zna przeszłość dlatego śmiało
kroczy w przyszłość.Esencję muzyki zespołu stanowi
roots-reggae, jednakże bogato podane w połączeniu z jazzem i
dubem.


[b]GROUNDATION[b]

Bardzo nam miło, że w tym roku będziemy mogli gościć
Groundation na Reggae Dub Festival. W ubiegłym roku, mimo naszych
szczerych chęci nie doszło do koncertu tej znakomitej grupy w
Bielawie. Teraz mamy juz stuprocentowe zapewnienie zespołu, że
Reggae Dub Festival jest żelaznym punktem na planie ich letniej
trasy. Polski koncert Groundation sąsiaduje w przebiegu trasy
pomiedzy występem w Londynie a na Chemiese Reggae Festival w
Niemczech. Doborowe towarzystwo... Zapraszamy. To będzie wyjatkowy
festiwal.

Nazwa “Groundation” pochodzi z próby nazwania i wiary w
możliwość stworzenia równego poziomu dla wszystkich ludzi,
takiego, aby mogli uczyć się od siebie, czuć się swobodni w
wzajemnych kontaktach i przeżyciach, niezależnie od ich statusu.
Rdzeń Groundation powstał w 1998 roku, kiedy to spotkała się
trójka muzyków Marcus Urani, Ryan Newman, and Harrison Stafford. W
2000 roku dołączył do nich jazzowy trębacz z San Francisco David
Chachere oraz pochodzący z North Bay Kelsey Howard. Saxofonista
Jason Robinson, odszedł z zespołu aby zostać wykładowcą na
kierunku jazz na University Carolina San Diego jak również nabrać
doświadczenia na jazzowej scenie Californii. Bębniarz Paul Spina
(Les Claypool, Will Bernard's Mother Bug) jest z zespołem od czasu
odejścia z grupy oryginalnego pałkera Jamesa Stafforda w rrudniu
2001 roku

Groundation ma na swoim koncie 6 oficjalnych płyt. Większość z
nich została entuzjastycznie przyjęta przez krytykę po obu
stronach Oceanu. „Hebron Gate” np. otrzymała nominację w
niemieckich "World Music Award". Na tym właśnie wydawnictwie
Groundation po raz pierwszy w historii zjednoczyło Apple Gabriela
(Israel Vibration) i Don Carlosa (Black Uhuru) w jednym projekcie.

Groundation zagrało kilka tras w Europie. Aktualnie zespół jest w
trasie klubowej. W poprzednim roku, trasa trwała 7 tygodni, podczas
których zespół odwiedził 6 krajów grając na największych
festiwalach reggae przed publicznością od 5 do 35 tysięcy ludzi.
Zespół dzielił scenę z Zap Mama na Rototom we Włoszech, Black
Uhuru na niemieckim Summerjamie proponując swój reggae – jazz
szerokim masom widowni.
Wkrótce po tych koncertach światło dzienne ujrzało ich nowe
wydawnictwo zawierające dubowe wersje nagrań z płyt Hebron Gate i
We Free Again.
Płyta została wydana przez Young Tree Records. Założony w 2001
przy Bay Area przez wokalistę Harrisona Stafforda i Krisa Dilbecka
label, wydał też płyty takich sław jak The Congos, Pablo Moses i
Winston Jarrett & Righteous Flames. Harrison Stafford, co jest
ciekawostką, był też wykładowcą na Uniwerytecie w Sonomie
prowadząc kurs History of Reggae Music.









chcecie jeszcze większych gwiazd? A pewnie! Bedą :)

jakby co informacje na priv. reszta na
[http://reggaedubfestival.com]
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

W barwach tegorocznej edycji festiwalu nie mogło zabraknąć zespołów skupionych wokół muzyki dub. Współczesny dub jest jak szeroka rzeka...jeszcze bardziej nieopisywalny i trudniejszy do określenia, niż jego pierwotne źródło.To czysta energia i brzmienie zapisane w przestrzeni. Artyści, których dziś prezentujemy z całą pewnością są dubowymi podróżnikami XXI wieku...

VIBRONICS

Od chwili założenia w 1995 roku w Leicester – mieście będącym mieszanką różnych kultur i ras, Vibronics są na pierwszym froncie brytyjskiej eksplozji roots and dub.

Początek Vibronics dało odkrycie Aba-Shanti-I Sound System oraz możliwości jakie niesie cyfrowa produkcja muzyki.

Założyciel i główny mózg Vibronics – Steve, wciąż jest zafascynowany studyjnymi sztuczkami Scientista i Kinga Tubby'ego i nigdy nie boi się eksperymentów z dubem. Kiedy ortodoksyjność niektórych wzrosła i szukają tylko w obszarze swojej sceny, Steve spogląda w kierunku hip-hopu, r'n'b i muzyki elektronicznej szukając tam inspiracji, ale pozostając ciągle wiernym spuściźnie muzyki roots.

Zanim jeszcze Vibronics zaczęli wydawać swoją muzykę dla wytwórni Zion Train - Universal Egg, zdobywali pierwsze szlify produkując wiele ekskluzywnych dubów wagi ciężkiej dla takich czołowych brytyjskich sound systemów jak Jah Shaka, Iration Steppas, Zion Train czy Aba-Shanti-I.

Pod koniec 1998 roku domowe studio Steve'a rozrosło się do Bathysphere – większego studia skupiającego kolektyw podobnie myślących przyjaciół.

Vibronics grają w całej Europie od 1997 roku w wersji zarówno live jak i setów DJ'skich. Zagrali w ramach wielkiej europejskiej trasy "Universal Egg Experience Tour" (22 miasta w całej Europie), gdzie prezentowali się obok innych wykonawców wytwórni Zion Train. Wyczerpujące podróże zawiodły ich do takich miejsc jak Portugalia czy Finlandia, odwiedzając po drodze prawie każdy leżący pomiędzy nimi kraj.

Efekty ich pracy w studio wyznaczają obecnie standardy współczesnych produkcji dubowych. Współpracowali w studio m.in. z Zion Train, Alpha and Omega, Iration Steppas, Jah Warrior a nawet z... Fun Lovin' Criminals.

Ich singlowy hit sound systemów "Jah Light, Jah Love", a następnie dobrze przyjęty album "Outernational Dub Convention", nagrany razem z dubmasterem Jah Free, podkreśliły pozycję Vibronics w czołówce brytyjskiej sceny dub. Vibronics zamknęli stulecie wydaniem singla "On Jah Side", który okazał się szturmującym numerem podczas sesji najcięższych sound systemów - m.in. Jah Shaki w Londynie oraz King Shiloh w Amsterdamie.

Jako że słowo, dźwięk i siła muzyki roznoszą się same, Vibronics był prezentowany w audycjach radiowych Johna Peela w Radio 1, Luca Janssena z VPRO, Radbouda Mensa z Radio 100 oraz innych uznanych DJ'ów.

Wydali w sumie trzy albumy nakładem Universal Egg, ale oprócz tego prowadzą swoją własną wytwórnię SCOOPS wydającą single.

W maju 2005 nakładem wysoko notowanej undergroundowej wytwórni dub z Francji wydali "Heavyweight SCOOPS Selection" - wybór najlepszych utworów z singli SCOOPS.

Utwory i mixy Vibronics można znaleźć również na singlach innej wytwórni prowadzonej przez DJ Percha z Zion Train - kultowej Deep Root.

W październiku 2001 Vibronics w składzie: Steve Vibronics oraz MC Richie Roots wystąpili po raz pierwszy w Polsce, pozostawiając niezapomniane wrażenia i dzwonienie w uszach we Wrocławiu, Warszawie i Opolu.

Ponownie pojawili się w Polsce, tym razem w swoim pełnym składzie, jako główny wykonawca festiwalu Warsaw Reggae Fest w Warszawie jesienią 2006.

Latem 2007 powrócili by wywrócić swym dubem scenę amfiteatru w Zgorzelcu z okazji Dni Miasta.

W kwietniu ukazuje się kolejny wspaniały album grupy 'UK DUB STORY'. W maju ukaże się kolekcja remixów utworów Kapeli Ze Wsi Warszawa pt. „Wymixowanie", gdzie dwukrotnie objawia się talent Steve'a Vibronics.

Vibronics to brzmienie przyszłości dub.

Skład Vibronics live:
Steve Vibronics – muzyka, producent, live dub mix
Splitz Horns – współpracująca na codzień z Vibronics sekcja dęta (trąbka i puzon)
Madu – wokal (Jamajka, współpracujący wcześniej z Rebel Hi Powa Sound System oraz Dub Factory)
Parvez – wokal (z pochodzenia Pakistan, twórca projektu Dub Factory)

DUBBLESTANDART

Z Kingston do Wiednia wiedzie długa droga. Nie jest to jednak tak daleko jak do Tokio… a co z Londynem?

Centralna stacja nowoczesnego brzmienia dub! Tutaj zaczęło się On-U Sound, z Brixton wywodzi się Nick Manasseh… Prawdopodobnie trzecim najlepszym miejscem na świecie gdzie znaleźć można ciężkie basowe dźwięki (za wyjątkiem oczywiście Jamajki) jest "Troublecompressor-Headquarter" („Główna Siedziba Kompresora Kłopotów") – dom Dubblestandart i najlepsze miejsce dla europejskich partyzanckich numerów basowych prowadzonych przez polityczną świadomość i duchowość.

Droga Dubblestandart rozpoczęła się w Wiedniu – mieście Mozarta i Haydna na początku lat 90-tych. Na gwiazdę prowadzącą ich na swej drodze wybrali muzykę dub.

Dopracowali swoje umiejętności grania na żywo pracując jako backing band dla takich artystów reggae jak Dillinger, Lee Perry, Topcat, Lilian Allen i ostatnio Ari Up na jej europejskiej i amerykańskiej trasie.

Ich koncerty na żywo są niczym sesje live, ze stylem muzyki odpowiadającym wibracjom publiczności, w interakcji w trakcie dubowania.

W 2006 roku podczas trasy po kanadyjskich festiwalach zagrali wspólny piorunujący koncert z muzykami legendarnego Sugarhill backing band, Tackehad i Little Axe - Dougiem Wimbishem, Skipem McDonaldem, Keithem Le Blanc oraz samym Adrianem Sherwoodem za konsoletą.

Utorowało to drogę do ich nowej płyty.

Wszystko wskazuje na to, że ekipa z Wiednia zdecydowała się rozwijać ścieżkę produkcji On-U Sound wiele lat po tym, jak z różnych powodów ta marka zeszła do podziemia muzycznego świata.

Nie ma wątpliwości – numery takie jak 'Wadada' (cover Dub Syndicate), 'MPLA Dub' (wersja Tappa Zukie), 'Money Money' (wersja Horace Andy) czy też 'When I Fall In Love' (z oryginalnymi nowymi wokalami Kena Booth) brzmią jak nowy zespół On-U.

Ten album mógłby być określony marką "Dub Syndicate spotyka Strange Parcels i Revolutionary Dub Warriors".

To niesamowita fuzja wysokiej technologii, klasycznych syntezatorów i analogowych efektów, zmieszana z mocnymi dubowymi beatami, eksperymentująca z innymi stylami które wyłoniły się z reggae.

W 2002 roku wydali bardzo wysoko oceniany album "Streets Of Dub" nakładem niemieckiej wytwórni Select Cuts. Wydany w 2004 roku "Heavy Heavy Monster Dub" ukazał ich w kolaboracji z takimi ekipami jak Sly & Robbie, Dreadzone, Manasseh, Mad Professor, Keith Le Blanc, Seven Dub, Sounds From The Ground, Mikey Dread czy Carl Douglas. Rok 2006 to wydanie "Are You Experienced" – wyjątkowego i energetycznego albumu koncepcyjnego z podziałem wokal kontra dub.

Ta płyta ukazuje umiejętność oddania refleksji planety stojącej na krawędzi upadku… To produkcja przenosząca słuchacza do innego wymiaru.

Więcej scratchu, dźwięków, więcej piosenkowych wpływów to "Dub to be good...Vibes" z udziałem Ariup, Gudrun, Camel, Noa More oraz G-Rizo.

Natomiast 2007, rok własnej tożsamości i świadomości, zaznacza się wydaniem już ich dziesiątego albumu. Dubblestandart zaprasza cię na wycieczkę do odległego świata sennego dub-rockadelic, dźwiękowego szaleństwa, czy parafrazując to wszystko: "Jak konopie, Mozart, Radio FM4, rastamańscy i Adrian Sherwood pomogli wiedeńskim pionierom dubowego hałasu stworzyć jedną z najbardziej niespokojnych płyt wczechczasów!"

'Immigration Dub' z gościnnym udziałem Ariup i Gudrun, remixem legendarnego producenta bastard-reggae JSTAR z Londynu, jedynym w swoim rodzaju Kenem Booth, Devonem D & Trumanem Chewstick z Kingston, 3gga z Nigerii, Dougiem Coxem oraz Toddem Butlerem z Kanady - oryginalna załoga Dubblestandart znów w pracy – wreszcie również w Polsce!

Skład:
Paul Zasky – gitara basowa
Robbie Ost – klawisze i dub na żywo
Ali Tersch - perkusja
Herb Pirker – gitara
Tomasz Gondek

Tomasz Gondek Planista produkcji
(nie pianista!)

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Jako Bielawianin serdecznie zapraszam wszystkich na Regałowisko!
Mam też cichą nadzieję, że organizacyjna klapa z zeszłego roku się nie powtórzy (kto był ten wie o co chodzi)... pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Tomasz Gondek:
Mam też cichą nadzieję, że organizacyjna klapa z zeszłego roku się nie powtórzy (kto był ten wie o co chodzi)...
Ja byłem i do końca nie wiem:) Ok, sporym zaskoczeniem były krowie kupy na polu namiotowym:D

W tym roku też się wybieram, jedyne co mam nadzieję będzie lepsze to pogoda, rok temu nie było źle, ale mogło by być lepiej.
Tomasz Gondek

Tomasz Gondek Planista produkcji
(nie pianista!)

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Łukasz Stefaniak:
Tomasz Gondek:
Mam też cichą nadzieję, że organizacyjna klapa z zeszłego roku się nie powtórzy (kto był ten wie o co chodzi)...
Ja byłem i do końca nie wiem:) Ok, sporym zaskoczeniem były krowie kupy na polu namiotowym:D

W tym roku też się wybieram, jedyne co mam nadzieję będzie lepsze to pogoda, rok temu nie było źle, ale mogło by być lepiej.

jeśli chodzi o moje niezadowolenie zeszłoroczną organizacją, to mam przede wszystkim na myśli ochronę, która bawiła się w gestapo "umilając" życie wszystkim zgromadzonym na imprezie. Przeszukiwanie mojego ponad 50-letniego ojca (wielkiego fana imrezy = RESPECT!) jakby był narkomanen/dilerem/ złodziejem (niepotrzebne skreślić) nie jest moim zdaniem w porządku. Facet jest poważnym starszym gościem (managerem w międzynarodowym koncernie) i czuł się po prostu tym wszystkim mocno zażenowany (i słusznie!), bo buracka ochrona (oby w tym roku była inna firma) przeszkadzała w zabawie jak tylko się dało nie tylko mi, jemu, ale także innym bawiącym się.
Festiwal reggae powinien być z założenia imprezą, gdzie ludzie mogą się swobodnie pobawić a nawet trochę powygłupiać. Kontrole co 5 metrów temu wybitnie nie służą. I piszę to jako ten, który naprawdę nie ma nic do ukrycia, a jedynie chce mieć spokój i możliwość zrelaksowania się po całotygodniowej ciężkiej pracy...

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Tomaszu popieram:)

nie bylam w zeszlym roku w Bielawie, ale wlasnie wrocilam teraz z Ostrody..

Poza mega deszczem..bylo mega zajebiaszczo:)

organizacja naprawde ok, pomijajac pole namiotowe na wykopaliskach i to ze policja z Ostrody srednio interweniuje na zgloszenia kradzierzy namiotow, i calego dobytku..ale coz..to w sumie nie wina festiwalu tylko ludzi:(

Ochrona byla naprawde ok, bylo ich sporo a nie zauwazylam aby sie naprzykrzali.

Ostroda byla rewelacyjna!!!

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

podzielam zdanie Tomka
Bielawa 2007 była imprezą nasterydowanych ochroniarzy przelewających agresję na każdego kto nie był ubrany w czarny mundur z napisem OCHRONA!
nie będę pisał co i jak bo to poważne forum ;), ale blizna na nodze pozostała do dziś
oby ostatni raz
Piotr Liroy Marzec

Piotr Liroy Marzec
https://www.facebook
.com/kielce

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Polecam:

http://www.goldenline.pl/spotkanie/dni-kultury-sztuki-...

[obrazek]

konto usunięte

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Fotki z Bielawy 2008
http://picasaweb.google.com/yourek
Tomasz Gondek

Tomasz Gondek Planista produkcji
(nie pianista!)

Temat: Największe gwiazdy sceny <<---REGGAE--->> DUB...

Jakie wrażenia po tegorocznym festiwalu? Trochę mało ludzi było, co akurat mi szczególnie nie przeszkadzało. Jakbyście mieli za dużo czasu - napiszcie swoje opinie o RDF-2008-BIELAWA ... pozdrawiam!

Następna dyskusja:

16.12 WARSAW UNDERGROUND FE...




Wyślij zaproszenie do