Temat: Czego z Progressive'u najczęściej słuchacie ?
Zespoły krajowe:
Quidam, Abraxas, Riverside, RSC, Lizard, Millenium, Albion, Collage, Forgotten
Zespoły zagraniczne:
Marillion, Genesis, King Crimson, Omega, Twelfth Night, Anekdoten, Pallas, Pendragon, Arena, Yes, Focus, Aragon i jeszcze trochę się tego znajdzie.
Collage właściwie nie istnieje, ale jest Satelite. Jakoś po ich twórczość nie sięgnąłem jeszcze.
Abraxas też nie istnieje, choć po rozwiązaniu zespołu jesienią 2000 roku jeszcze 3 koncerty zespół zagrał. Tyle, że to było kilka lat później. Były wielkie plany (Łukasz Święch pisał, że rok 2005 albo 2006 będzie rokiem wielkiego trójkąta), ale i tak nic z tego nie wyszło.
RSC miał wejść do studia w tym roku. Teraz miały się ukazać remastery płyt "Maraton rockowy", "Czas wodnika" i "Parakletos", no i w planach było wydanie remasteru pierwszej płyty oraz kasety wydanej przez p. Jerzego Grzybowskiego, czyli firmę Vega.
Quidam dla mnie skończył się właściwie na pierwszej płycie. Potem było tylko obniżanie lotów. Obecnego wcielenia zespołu jakoś nie trawię. Dlatego uznaję jedynie ich debiutancką płytę, ewentualnie koncert z Meksyku.
Na koncercie Genesis byłem, na Marillion w tym roku też (tu jestem zawiedziony, bo w Krakowie koncert był w klubie Studio, co moim zdaniem było jednym wielkim nieporozumieniem). Czekam tylko na nową płytę Riverside. Ale utwór "Back To The River" niezupełnie miał premierę na singlu - tym utworem zespół rozpoczynał koncerty trasy promującej "Second Life Syndrome". Niektórzy uznają Riverside za zespół zbyt ostro brzmiący, a to chyba tylko dlatego, że znaleźli się w nim dwaj muzycy grający wcześniej w zespołach metalowych. Mittloff czyli Piotr Kozieradzki przez 10 lat grał w deathmetalowym Hate (ostatnia płyta Hate z Mittloffem zaczyna się 30-sekundowym łomotem, potem wstawka papieskiego błogosławieństwa i dalej rąbanka na całego, jedynie wyjątkiem jest ostatni utwór - delikatny motyw gitarowy).
Pozdrawiam