Robert Wielgo

Robert Wielgo Członek Zarządu IAB
Polska, CMO/v-ce
Prezes IAI Sp. z
o.o.

Temat: Lekcje spiewu

Antonina, Twój wiek nie ma za wiele wspólnego z wysokością głosu ;). Papierosy, alkohol - tak :D. Ale nie wiek :D.

Witam ponownie :)

Temat: Lekcje spiewu

Witajcie operowicze i nie tylko!!!
Robercie, o procenty spierał się nie będę. W jednym z wywiadów podałem,że 20% to talent a reszta to praca i szczęście spotkania właściwych ludzi we właściwym czasie i miejscu. Czyli nic nowego.
Ja wolę posłuchać nie koniecznie kogoś kto głosem "zabija", ale tego kto to robi prawidłowo i z "mózgiem".Co kto lubi?.
Niewątpliwie żywot tych "tylko z talentem", jak sam zresztą napisałeś jest krótki i kończy się przykro.
Sylwio, miło mi Cię poznać !!!:))
W poznańskiej operetce śpiewałem kiedyś gościnnie "Studenta żebraka". Pewnie Ciebie tam jeszcze nie było.Sporo osób tam jeszcze znam i myślę ,że one mnie też pamiętają.Jeśli chodzi o nauczyciela śpiewu to chętnie podam Ci namiary pewnej Pani, ale mo na skrzynkę mailową - jeśli chcesz? Pewnie będzie okazja spotkać się osobiście, bo często jestem teraz w Poznaniu, staram się odświeżać stare znajomości i "spotykać" nowe.
Antonino jak tam Twoje "voce"?. Wiekiem się nie przejmuj. Moja znajoma mówi :"byłam piękna i młoda , teraz jestem już tylko piękna". Nie wiem czy o ciało czy o duszę jej chodzi;)- dociekał nie będę co by się niepotrzebnie nie narażać:)))
Realizuj swoje marzenia. To jest najważniejsze.
Piotrek nam zamilkł "na amen". Co z Twoim voce? napisz!!
Za kilka godzin znowu wyruszam w trasę. Muszę trochę "pokwilić" w niemczech co by na chleb zarobić.
Pozdrawiam Tutti i do usłyszenia.
Robert Wielgo

Robert Wielgo Członek Zarządu IAB
Polska, CMO/v-ce
Prezes IAI Sp. z
o.o.

Temat: Lekcje spiewu

No właśnie Pawle... Musisz znowu pojechać, żeby na chleb...

Śpiewałem w warszawskiej Operze jakieś 8 lat temu przez 8 lat. Zastanawiałem się mocno, czy związać się do końca życia z branżą, czy jednak iść w innym kierunku (bo współpracowałem na zasadzie umowy o dzieło). To były piękne czasy, ale... właśnie tego się przestraszyłem - że żeby zarobić na życie, będę musiał całe życie szukać możliwości w wędrówce.
I dlatego odpuściłem :(.

Podziwiam tych, którzy potrafili konsekwentnie trzymać się swojej pasji.

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

Witam "grupowiczow" :-) Ja natomiast w zeszlym tygodniu trafilem na nauczycieli spiewu z prawdziwego zdarzenia - malzenstwo spiewakow operowych :-) Nie wiem czy to jakies faux pas bedzie jesli wspomne ich nazwiska, wiec wymienie tylko inicjaly BW i LŚ :-) Pierwsze zajecia juz za mna. Tym razem obylo sie bez czarow, tylko "czysty" spiew przez 60 minut. BW stwierdzila, ze jestem basso profondo z duzym wolumenem :-) Ile w tym prawdy to nie wiem (ba, co to wogole ten wolumen?!) :-) z drugiej strony staram sie o tym nie myslec tylko ciesze sie, ze mam okazje oddac sie przez te 60 minut w profesjonalne rece. U mnie taka godzina spiewu, dziala jak godzinny masaz. Polecam :-) p.s - a moze koledzy spiewacy po fachu, dadza jakies wskazowki jak mozna cwiczyc glos samemu w domu? cos co nie zaszkodzi, a moze wspomoc.

Temat: Lekcje spiewu

Helena S.:
Hallo Pawle!
A moze sprobuj wykorzystac j.niemiecki i auf Deutsch ein Paar Dingen mit wieder Kollegin tauschen?

LG

Aber in Moment in Krakau - Helena
Hallo,Heleno,
auf deutsch, so viele jahre habe ich verschiedene Partien gesungen und gesprochen und jetzt noch singe ich meistens in Deutschland, dass ich sehr gerne polnisch rede.Du sprichst doch auch polnisch, also besser glaube ich, das wir uns polnisch unterchalten.
Myślę,że wszyscy grupowicze winni się rozumieć. Poza tym zapraszam Cię do grupy. Melduj się częściej. Masz przecież z pewnością wiele doświadczeń,i ciekawych tematów.Zapraszam

Temat: Lekcje spiewu

Piotr O.:
Witam "grupowiczow" :-) Ja natomiast w zeszlym tygodniu trafilem na nauczycieli spiewu z prawdziwego zdarzenia - malzenstwo spiewakow operowych :-) Nie wiem czy to jakies faux pas bedzie jesli wspomne ich nazwiska, wiec wymienie tylko inicjaly BW i LŚ :-) Pierwsze zajecia juz za mna. Tym razem obylo sie bez czarow, tylko "czysty" spiew przez 60 minut. BW stwierdzila, ze jestem basso profondo z duzym wolumenem :-) Ile w tym prawdy to nie wiem (ba, co to wogole ten wolumen?!) :-) z drugiej strony staram sie o tym nie myslec tylko ciesze sie, ze mam okazje oddac sie przez te 60 minut w profesjonalne rece. U mnie taka godzina spiewu, dziala jak godzinny masaz. Polecam :-) p.s - a moze koledzy spiewacy po fachu, dadza jakies wskazowki jak mozna cwiczyc glos samemu w domu? cos co nie zaszkodzi, a moze wspomoc.

Witaj Piotrze, cieszę się ,że trafiłeś na kogoś kto Cię może właściwie poprowadzi!!:)) Basso profondo to głos " w cenie".
Niewątpliwie śpiew to wentyl na stresy,ale wtedy gdy sam stresem nie jest.
Wolumenem określa się wielkość głosu(głośność). Od wolumenu często zależy, cze nadajemy się na duże czy małe sceny, bądż też, czy możemy sobie tylko pośpiewać w łazience. Niewątpliwie jest to w zawodowym śpiewaniu ważne, ale nie zawsze decydujące. Znam śpiewaków z głosami tzw. małymi( z małym wolumenem),ale tak znakomicie technicznie śpiewających, że z powodzeniem radzą sobie na wielkich scenach.
Jeśli chodzi o ćwiczenie w domu czyli tzw. autodydaktykę.
Jest wiele ćwiczeń, ale żeby je samemu wprowadzać i krzywdy sobie nie zrobić ,trzeba najpierw nazbierać trochę doświadczeń ( i właściwych odczuć) z nauczycielem.Potem można niektóre ćwiczenia samemu wprowadzać bez szkody dla głosu. Błedne ćwiczenie samemu, może czasem zepsuć robotę z nauczycielem. Wtedy trzeba na nowo odkręcać błędy.
Tak więc niestety trzeba często dużej cierpliwości, czego Ci serdecznie życzę.
A jeśli potrzebujesz pomocy i masz pytania to pisz.
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich grupowiczów.
Antonina W.

Antonina W. Game Dev - Technical
Producer

Temat: Lekcje spiewu

Ach Piotrze,

chyba pęknę z zazdrości :). A tak serio to gratuluję i się cieszę przeogromnie. Uparte poszukiwania nie poszły na marne.

Ja mam dylematy głosowe, ale szukam rozwiązań. Bo ja się nie poddam z tym śpiewem - o nie!
Teresa H.

Teresa H. sopran / nauczyciel
zajęć muzycznych

Temat: Lekcje spiewu

Witam wszystkich:).
Przeczytałam Wasze wiadomości i też chciałam coś do tego wszystkiego dorzucić;).
Z talentem bywa różnie. Nie jest on gwarancją na sukces. Można lubić śpiewac, ale jeśli nie zda się sobie sprawy z tego, dlaczego tak naprawę chce się to robić to i prędzej czy później przygoda z muzyką po prostu się skończy. Do śpiewu nie wystarczy talent. Trzeba też mieć poukładane w głowie.Trzeba miec ściśle okreslony cel i do niego dążyć. Do tego wszystkiego dochodzi charakter. Jednym pomaga, innym przeszkadza. Introwertyzm. Ekstrawertyzm. Nieśmiałość. Odwaga. Umiejętność wybicia się z tłumu. Poczucie własnej wartości... Wszystko to ma fundamentalne znaczenie dla śpiewu. Jeśli jestes ekstrawertykiem łatwiej Ci będzie zinterpretować utwór. Będziesz poruszać się na scenie pewniej niż osoba, która już z góry zakłada, że przecież i tak nie umie śpiewać. Wiara we własne możliwości czyni CUDA!!. Można się tego nauczyć (jeśli ktoś nie posiada tej cechy od poczatku). Najwaznejsze jest jednak to, żeby nie przeginać w druga stronę. Trzeba znaleźć złoty środek.
Czasami osoby, które nie mają wielkiego talentu potrafią swoją ciężka pracą zdziałać cuda, a inni gubią się gdzieś po drodze i nigdy nie dochodzą do celu...
Moja druga refleksja:
Wyobraźcie sobie sytuację. Ucze się u nauczyciela śpiewu. Jestem bardzo zadowolona. Czy to znaczy,że mogę polecić go każdej osobie, która chce śpiewać?? Nic bardziej błednego. Nie ma idealnych nauczycieli. Nawet najlepszy profesor nie będzie umiał nauczyć każdego. W końcu słowo "najlpeszy" to tylko pojęcie względne. Ważne jest bowiem, opócz umiejętności merytorycznych nauczyciela, jeszcze jego charakter. Jesli osoba spokojna "trafi" na kogoś spokojnego to jaka jest szansa, że coś z tego wyjdzie?? Albo inna sytuacja (chyba jeszcze gorsza). Jeśli uczeń mający ogromne pokłady energii trafi na "usypiajacego" profesora to co wtedy.....??
Dlatego ważna jest świadomość, że moje zadowolenie z lekcji śpiewu nie musi równać zadowoleniu innych uczniów.

A miałam się nie rozpisywać;). Chyba się nie da;).
Pozdrawiam wszystkich jako nowa członkini;).
Renata S.

Renata S. Industrial
Department,
AIG/Lincoln Polska
sp. z o.o.

Temat: Lekcje spiewu

Hej mam pytanie do Piotra też chciałabym zacząć szkolić swój głos, ale nie znalazłam jeszcze nikogo kto mógłby mnie uczyć, czy możecie mi kogoś polecić w Warszawie.

Pozdrawiam i witam wszystkich jako nowa członkini forum :)

Temat: Lekcje spiewu

Witam nowe członkinie naszego forum:))))!!!!
Renato, tobie oczywiście najlepiej polecić może kogoś w Warszawie Piotrek.
ma w poszukiwaniach doświadczenie:),no i pewnie trochę adresów i telefonów.Ale tak jak pisze Teresa z tym polecaniem jest różnie.
Oprócz tego, że nauczyciel ma umiejętności merytoryczne, to trzeba zwyczajnie nadawać na tej samej fali. A to już trzeba samemu stwierdzić w kontakcie osobistym. Niewątpliwie jest to czasem decydujące.Nie wystarczy nazwisko profesora, jego zasługi itd..
Jeżeli nie będzie "nadawał na zbliżonej chociaż fali" to go nie zrozumiesz,nawet gdyby mówił najmądrzejsze żeczy.Jest żeczą oczywistą ,że nauczycielowi trzeba zaufać. To praca podobna jak trenera ze sportowcem. Jeżeli żle poprowadzi to mięśnie odmówią posłuszeństwa ,a co gorsze są to często kontuzje nieodwracalne!!!
Szukać trzeba niewątpliwie wśród śpiewaków, którzy coś na scenie pokazali.Teoretyków jest wielu. Uczysz się i zdobywasz doświadczenie tylko na scenie. Tylko tam można sprawdzić teorie i wiele spraw zweryfikować. Dopiero sprawdzoną teorię można sprzedawać studentom.Nauczanie nie poparte praktyką , uważam za nieodpowiedzialne. Często kończy się przykrymi konsekwencjami dla studiującego.
Tak więc wybór nauczyciela to decyzja bardzo odpowiedzialna.

Tereso, piszesz wspaniałe żeczy.Ja mam takich refleksji i doświadczeń na całą książkę(którą zresztą zacząłem pisać i skończyć nie mogę:)),ale nie chciałem się na forum wymądrzać.
Robię to tylko jeśli mnie ktoś sprowokuje. Ciebie zachęcam do pisania na forum.

Cieszę się z nowych członków forum , wszystkich serdecznie witam i pozdrawiam.
Antonina W.

Antonina W. Game Dev - Technical
Producer

Temat: Lekcje spiewu

Witajcie ponownie,

Dziewczyny - prowokujcie Pawła, bo on świetnie pisze o śpiewie. może w końcu ta książka powstanie - ja będę pierwsza w kolejce - jak trzeba to zanocuję pod ksiegarnią :)).

Paweł - pisz. A jeśli nasze prowokacyjne pytania pomogłyby w tym to będziemy pytać więcej. Przynajmniej ja - ale tego to chyba nie muszę pisać...

************************************************************

W przeddzień Świąt Wielkanocnych chciałabym wszystkim na tym forum - wiosennie i śpiewająco /mimo braku repertuaru/ - życzyć Wesołego Alleluja, uciechy dla oka kolorową kraszanką a dla ucha - budzącą się za oknem wiosną.

************************************************************
Pozdrawiam ciepło i serdecznieAntonina Grosman edytował(a) ten post dnia 07.04.07 o godzinie 11:45
Renata S.

Renata S. Industrial
Department,
AIG/Lincoln Polska
sp. z o.o.

Temat: Lekcje spiewu

Witajcie,

Pawle dziękuję za tak cenne uwagi postaram sie ich trzymać :) życze wszystkim Wesołych Świąt.

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

Renata,

Co do nauczycieli spiewu w Warszawie. To ja mam tylko namiary do tych moich aktualnych nauczycieli i wiem, ze oni nie biora juz wiecej uczniow. Na pewno jednak zapytam ich czy znaja kogos kto moglby Tobie pomoc. Jak tylko bede wiedzial cos wiecej to na pewno dam znac. Piotr

Temat: Lekcje spiewu

odnawiam wątek.

w ramach prezentu pod choinkę chciałabym spełnić wreszcie swoje marzenie i nauczyć się śpiewać operowo.
Poszukuję nauczyciela w Warszawie,
jesli Piotrze jesteś jeszcze na tym forum to może mógłbyś mi podpowiedzieć lub podesłać jakiś sprawdzony kontakt.

Pozdrawiam świątecznie

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

Znajdz w Poznaniu w Teatrze Wielkim mojego dawnego kolegę z zespołu Adama Szerszenia- dobry nauczyciel, jeszcze lepszy śpiewak ( słyszałam jego studentów - nie kaleczą sztuki wokalnej).

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

A w Warszawie polecam prof. J.Artysza . Sama się u niego szkoliłam. Paniom polecam Panów zdecydowanie lepiej się współpracuje.

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

Witam,

Nie wiem co sobie o mnie pomyślicie i co na mój temat napiszecie. Jeśli coś złego trudno, przeżyję. Ja po prostu dążę do celu, ale nie mogę go zdobyć. Może zdać się Wam to niepoważne i niedojrzałe, ale musiałam zmienić np. moją datę urodzenia (na portalu jestem starsza o dwa lata), wymyśleć pracę itd., ale inaczej nie mogłabym tu napisać. Wiem, że wszyscy są tu dorośli, że mają pracę…ale co miałam zrobić? Albo jestem kiepska w wyszukiwaniu informacji, albo mam pecha (bardzo prawdopodobne), ale szukając czegokolwiek na tematy śpiewu operowego, nauczycieli owego śpiewu (jestem z Poznania) i ogółem „operowych” stron znalazłam tylko tę. Może przedstawię mój problem i proszę o odpowiedź. Jest to dla mnie baaaaaardzo ważne!!! No więc:
Zastanawiam się, czy nie jest za wcześnie na naukę śpiewu operowego (mam 15 lat). Mówiąc szczerze, zainteresowałam się nim po obejrzeniu cudownego filmu "Upór z opery". Ta melodia, muzyka no i oczywiście ten boski śpiew "upiora" i "Christe" rozłożył mnie na łopatki! Od razu ściągnęłam masę piosenek z tego musicalu i uwielbiam je słuchać! Nawet zaczęłam niektóre śpiewać (strasznie przy tym fałszując- czego można się spodziewać). Pytałam mamę, jak idzie mi śpiewanie. Ona oczywiście jak każda mama powiedziała, że bardzo ładnie (tylko trochę za cicho i czasem mam drżący głos). Nie wiem, czy jej wieżyć, co do tych pochwał, bo to w końcu moja mama…Bardzo lubię także różne wersje utworu "Ave Maria" i z resztą całą masę innych utworów operowych. Przepraszam, że zwracam się do Was, ale nie mam pojęcia gdzie mogę ;-/ Po prostu nie wiem, gdzie mogę sprawdzić, czy nadaję się do śpiewania (pamiętam, że gdy byłam mała- coś kolo 8 lat- udawało mi się ładnie uzyskiwać wysokie tony, ale czy to się z biegiem czasu nie zmieniło?). Poza tym, bardzo boję się poddać takiej ocenie, bo jeśli byłaby negatywna, to chyba bym się załamała (ja kocham operę i już nie wystarczy mi tylko słuchanie). Oprócz tego nie wiem, jak mogę modelować głos, jak odpowiednio oddychać itd., a w wielu miejscach czytałam, że ucząc się samemu możne tylko zniszczyć struny...czy znacie może jakiegoś godnego polecenia nauczyciela (a może raczej nauczycielkę) śpiewu operowego z Poznania? Bo przeszukałam już chyba cały internet i nic nie mogę znaleźć. Zależy mi na lekcjach indywidualnych. Może to i dziwne, ale ja na prawdę BOJĘ SIĘ (to także mój przeogromny problem), że się do tego nie nadaję. Zdaje mi się, że już nie umiem osiągać tak wysokich tonów jak kiedyś...bardzo proszę o pomoc i przepraszam, że zawracam Wam głowę

Kasia-bardzo młoda miłośniczka śpiewu operowego, bojąca się co na mój temat powiecie...

Temat: Lekcje spiewu

No więc ja tu przychodzę z podobnym problemem :) również jestem młodsza niż podałam przy rejestracji, ale MUSZĘ tu napisać... Również znalazłam jakimś cudem tę stronę i pomyślałam, że zapytam... U mnie też w zasadzie wszystko zaczęło się od obejrzenia "Upiora". Od zawsze fascynowała mnie opera, ale od niedawna zaczęłam myśleć o niej na poważnie. Mam trzynaście lat i na szkołę muzyczną u mnie już za późno (pytałam, nie przyjmą mnie, nie mają grupy wiekowej), wiem, że teraz uczyć się śpiewu operowego na pewno nie będę, bo mój głos ewoluuje, ale za jakieś trzy lata może, może... Bardzo bym chciała, ale kompletnie nie mam pojęcia, jak się do tego zabrać. W moim mieście nie ma za bardzo możliwości, słyszałam o jakichśtam lekcjach śpiewu, ale o operowym już nie. Czy ktoś wie może, jak się za to zabrać? Może ktoś ma namiary na kogoś nawet w Warszawie, kto mógłby się ze mną spotkać i mnie posłuchać, dać jakieś rady, powiedzieć, czy się nadaję?

Zdaję sobie sprawę z tego, że moja wypowiedź jest zagmatwana i niejasna, ale naprawdę mi zależy.

Kasiu, więc też jesteś upioromanką? Ja po prostu ubóstwiam Upiora, codziennie słucham muzyki z niego :)

konto usunięte

Temat: Lekcje spiewu

Witam! tylko dar od Boga moze uczynic tenora wielkim!!!
Teresa H.

Teresa H. sopran / nauczyciel
zajęć muzycznych

Temat: Lekcje spiewu

Kasia, z tego co się orientuję to w szkołach muzycznych mniejszych miast przyjmuja bardzo młode osoby. Wystarczy tylko wykazać zdolności. Inaczej jest jednak w dużych miastach. We Wrocławiu przyjmują teoretycznie od 17 roku zycia a i tak niechętnie, bo żeby dobrze spiewać to głos potrzebuje czasu. Po prostu trzeba dojrzeć. Psychicznie i emocjonalnie. Możesz bardzo poważnie myśleć o śpiewaniu, ale to nie wystarczy. Wiem to po sobie. Ja zaczęłam naukę śpiewu mając jakieś 16 lat. Śpiewałam, śpiewałam i co?? Niewiele to dawało. Ja coraz bardziej kochałam to robić, ale dla innych po prostu COŚ TAM śpiewałam. Wczoraj wróciłam z kursu wokalnego i mój profesor prowadzacy ze mną zajęcia powiedział, że wie że bardzo kocham śpiewać, ale że kiedyś (4,5 lat temu) w ogóle tego nie było widać. Dopiero teraz CZASAMI to widać.....Zdawałm do szkoły muzycznej na spiew 3 razy ale teraz jestem wdzięczna losowi, że dostałam się dopiero za trzecim razem, bo w przeciwnym razie nie doszłabym do momentu w którym teraz jestem. Pomysl o tym......



Wyślij zaproszenie do