Tomasz Kaczmarek

Tomasz Kaczmarek z-ca kierownika
działu logistyki i
ochrony środowiska,
Zw...

Temat: In-house - szansą czy zagrożeniem?

Posłowie odrzucili w piątek (nomen omen 13 tego maja 2016 r. ) poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania, które miały eliminować lub ograniczyć zakres in-house. Ustawa przewiduje więc, że podmiot zamawiający będzie mógł powierzyć określone zadania swojej "spółce-córce", gdy jej działalność w ponad 90 proc. koncentruje się na powierzanych zadaniach. Przepis ten, za którym opowiadały się samorządy, chcące z wolnej ręki zlecać wywóz śmieci swoim spółkom komunalnym, wzbudza kontrowersje wśród przedstawicieli pracodawców i związków zawodowych. Znowelizowane przepisy mają obowiązywać po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem części regulacji, dla których wyznaczono inne terminy wejścia w życie. (źródło: PAP)
Jak twierdzi wiceminister środowiska - Pan Sławomir Mazurek, w wywiadzie udzielonym dla Gazety Prawnej: cyt.: "W większości państw UE to właśnie spółki gminne odpowiedzialne są za odbiór i właściwe zagospodarowanie odpadów. Przetargi obowiązują tylko w Irlandii i w Polsce. To, że obecnie obowiązują u nas przetargi na odbiór i zagospodarowanie odpadów, nie oznacza, że rynek się rozwinął. (...)To samorząd odpowiada za odpady i musi nimi skutecznie zarządzać."
Moim zdaniem, trzeba było podjąć działania zmierzające do oddania pełnego władztwa nad odpadami gminie, gdyż to samorząd jest odpowiedzialny za gospodarkę odpadami na swoim terenie - i to samorząd jest zobligowany do osiągania odpowiednich poziomów recyklingu surowców czy redukcji składowania odpadów ulegających biodegradacji. To samorząd, a w konsekwencji mieszkańcy, ponosiłby koszty ewentualnych kar za nieosiąganie odpowiednich wskaźników. Tym bardziej, że doświadczenia ostatnich kliku lat pokazały, że nadal nie pozbyliśmy się patologii i cały czas porzucane są odpady w lasach, na nielegalnych wysypiskach, następuje "żonglowanie" kodami odpadów itp.
Miejmy nadzieje, że in-house oraz stworzenie Ogólnopolskiej Bazy Danych o Odpadach przyczynią się w niedalekiej przyszłości do uzdrowienia systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. I że in-house to raczej szansa dla prawidłowego rozwoju system. Chociaż daje się słyszeć głosy, że in-house zabije polskie prywatne firmy. Nie wiem, czy tak się stanie - wiadomo jedno - funkcjonujące dotychczas rozwiązanie (tj. przetargi na odbiór i zagospodarowanie odpadów) nie zabezpieczało i tak "pewnej"przyszłości tych firm (niektóre chcąc utrzymać się na rynku oferowały ceny na granicy opłacalności) . A stosowane w przetargach kryterium najniższej ceny utrwalało zjawiska naganne i patologiczne.