konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

Co myślicie o nowym krążku Cinematic Orchestra? :)
Bo dla mnie największe dokonanie to wciąż "Man with a movie camera".

Słyszeliście o interesujących nowościach?
Piotr Skiba

Piotr Skiba Junior Graphic
Designer @ onet.pl

Temat: Nowości, nowosci!

Cinematic Orchestra - ogarnąłem... Rewelka, a o nowościach nie słychu ja nic.
A nowy krążek ? Też niczego sobie ;]Piotr Skiba edytował(a) ten post dnia 03.10.07 o godzinie 21:54
Michał B.

Michał B. Ekspert ds.
Płatności Mobilnych

Temat: Nowości, nowosci!

Nie przyłożyłem sie chyba na razie do tej płyty.
Swoją drogą nie mogę im wybaczyć że nie znalazłem na niej takiego jednego kawałka który grali w Poznaniu, widocznie był improwizowany.

konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

Na mnie bardzo dobre wrażenie robi kawałek "To build a home"; słyszałem, że na wokal został obsadzony głosem jakiegoś podrzędnego brytyjskiego muzyka :)

Cinematic pokazał coś nowego, coś wcale nie najgorszego, ale zgoła innego od wcześniejszych produkcji. Może to dobry kierunek, ale coś mi mówi, że zaskoczą mnie kolejnym wydawnictwem :)
Michał B.

Michał B. Ekspert ds.
Płatności Mobilnych

Temat: Nowości, nowosci!

Łukasz G.:
Na mnie bardzo dobre wrażenie robi kawałek "To build a home"; słyszałem, że na wokal został obsadzony głosem jakiegoś podrzędnego brytyjskiego muzyka :)

Źle słyszałeś ;)
To znaczy podrzędny chyba tak, poznali go przypadkiem jak śpiewał w jakimś barze, ale to Kanadyjczyk.Michał B. edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 09:03

konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

Michał B.:
Łukasz G.:
Na mnie bardzo dobre wrażenie robi kawałek "To build a home"; słyszałem, że na wokal został obsadzony głosem jakiegoś podrzędnego brytyjskiego muzyka :)

Źle słyszałeś ;)
To znaczy podrzędny chyba tak, poznali go przypadkiem jak śpiewał w jakimś barze, ale to Kanadyjczyk.Michał B. edytował(a) ten post dnia 04.10.07 o godzinie 09:03

Mea culpa :) Ach, te plotki... :)

konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

szkoda tematu dla tej płyty. koncert w w-wie może nie należał do najgorszych ale nie czarował. a płyta odrzuca. na sporą odległość.

konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

DOMINIKA K.:
szkoda tematu dla tej płyty. koncert w w-wie może nie należał do najgorszych ale nie czarował. a płyta odrzuca. na sporą odległość.
Dominika, nie bądź tak okrutna. Uważam, że coś sobą reprezentuje - mozna się zrelaksować.

konto usunięte

Temat: Nowości, nowosci!

zgadzam się, przy poprzednich płytach mozna się zatracić. w przypadku tej ostatniej co najwyżej się zrelaksujesz.
Daniel Majchrzak

Daniel Majchrzak Geoinformatyk i
kartograf,
specjalista GIS i IT

Temat: Nowości, nowosci!

DOMINIKA KUJAWKA:
zgadzam się, przy poprzednich płytach mozna się zatracić. w przypadku tej ostatniej co najwyżej się zrelaksujesz.
To fakt i trudno się z nim nie zgodzić. Gdy rok temu poznałem twórczość TCO, byłem zachwycony. Ich pierwszy zasłyszany utwór (dziś nie pamiętam już, który to był), porwał mnie bez reszty tak, jak do tamtej pory nie porwał mnie jeszcze żaden. Nie byłem wyjątkiem, bo wielu moich przyjaciół doświadczyło tego samego efektu.
Coś tkwi w poprzednich albumach. Magia, niespotykane dotąd przeze mnie, całkowicie niepowtarzalne i ujmujące połączenie jazzu z elektroniką sprawia, że uzależniłem się od tych dźwięków i to wcale nie jest przesada. Gdy tylko Ma Fleur znalazł się na sklepowych półkach, nabyłem go bez chwili namysłu, lecz rozczarowałem się. Naprawdę spodziewałem się czegoś innego, tymczasem moje oczekiwania minęły się nieco z tym, co zastałem na płycie. Patrick Watson śpiewa z jakąś dziwną manierą, która tak trochę średnio mi się podoba, ale na szczęście jestem w stanie to zaakceptować bez większych trudności. Z całej płyty, najbardziej do gustu przypadł mi utwór Time & Space z wokalem Lou Rhodes. Być może niewielu osobom spodobał się on, wiem jednak z doświadczenia, że często nie mieszczę się z gustem w statystycznej średniej:)
Dosyć mocno napsioczyłem, nie zmienia to jednak faktu, że czy gorszy, czy też lepszy, ten album także pozwolił mi długo zapomnieć o jakiejkolwiek innej muzyce. Oswoiłem się z tą płytą i teraz jesteśmy przyjaciółmi.

Aha, proszę nie czuć się urażonym moją opinią i zdać na własny gust. Gdybym na przykład dostał jutro amnezji i nie pamiętał, że sam to napisałem, to z pewnością bym to - mówiąc kolokwialnie - olał.
Chyba nie muszę pisać, czego właśnie słucham :)

Tak tytułem dygresji - Dominika, jesteś podobna do Agnieszki Szydłowskiej, a przynajmniej na tym zdjęciu. Takie mam odczucie:)



Wyślij zaproszenie do