Temat: teraz słucham
Sebastian Tatarek:
http://www.youtube.com/watch?v=6rWooyXm_Aw
Trochę nawiazując do wątku rozpoczętego przez Olę.
Ostatnio tak sobie myślę nad sobą nad ludzmi, trochę jakby na nowo uczę się i poznaję co oznacza być człowiekiem co jest miłością.
Czego człowi potrzeba w życiu, nawet jeśli dziś myśli że materialnych rzeczy to i tak w końcu dotrze do niego co jest najwazniejsze. Każdy pragnie miłości jednak coś dzieję się że łatwo z niej rezygnujemy z jakiś powodów ... no własnie jakich. Tak się skąłda że niedawno czekając u fryzjera na swoją kolej złapałem coś do czytania i była to Polityka. Był tam artykuł o miłości, zresztą bardzo ciekawy to też wciągnął mnie. W artykule poruszonow wiele ciekawych aspektów o ktorych nie będę pisał (odsyłam do grudniowego wydania), natomiast można powiedzieć esencja była taka. Wiele ludzi wiążę się bo nie chcą być sami i traktują partnera jako coś przejściowego do czegoś lepszego, nowego. Inni wiąża się po to aby zapomnieć o ostatnim nieudanym zwiazku, który był cięzkim doświadczeniem itd. Morał taki żyjemy w czasach gdzie miłość myli się z przygodą. Przepraszam jakoś mnie naszło i się rozpisałem.
Wiesz Sebastian, w naszych czasach doszło do spłycenia wszystkich wartości. Wystarczy popatrzyć na to, co się dzieje przed Świętami. Ludzie kupują jak najwięcej, kasa to taki bożek naszych czasów...
Można wtopić się w ten tłum, a można się temu przeciwstawić. To zależy od Człowieka, czego oczekuje od życia.
Fakt, dużo ludzi związuje się tylko po to, by zapełnić pustkę. To jest błąd. I często zaprzepaszczają szanse na poznanie kogoś wyjątkowego. Ale pomimo tego wszechogarniającego materializmu, prawdziwa miłość istnieje, i warto na nią czekać:)
Co z tego, że masz kasę, jak nie masz się do kogo przytulić. Wracasz do pustego apartamentu, to nawet Cię to nie cieszy. Ale niektórzy wybierają taką drogę...i tu sprawdza się stwierdzenie: pieniądze szczęścia nie dają.
Bożena S. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 16:09