Tomasz Mietiułka

Tomasz Mietiułka Senior Financial
Manager, Head of
Controlling. ACMA,
CGMA.

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Jakich płyt nie udało Wam się znaleźć i kupić w "najlepszych polskich sklepach muzycznych" i allegro, a chcielibyście mieć w kolekcji?
Ja ostatnio chciałem nabyć John'a Illsley'a oraz The Answer. Nie było łatwo, musiałem skorzystać z przysługi kolegi za oceanem.

Ciekaw jestem Waszych doświadczeń,

Pozdrawiam,
Tomasz
Michał Janeczko

Michał Janeczko analityk finansowy

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Tomasz Mietiułka:
Jakich płyt nie udało Wam się znaleźć i kupić w "najlepszych polskich sklepach muzycznych" i allegro, a chcielibyście mieć w kolekcji?

Porcupine tree - Lightbulb Sun

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

B. Manson "Hot wired" (obojętne w jakiej konfiguracji - może być singiel).

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Nie będę wymieniał bo jest ich cała masa, Polacy są muzycznie uwstecznieni względem europy, naturalnie za sprawą wydawców którzy wola sprzedawać stary sprawdzony chłam miast uraczyć ludzi czymś nowym.

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Nie starczyłoby mi nocy na wymienianie...

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Dariusz Borajkiewicz:
Nie będę wymieniał bo jest ich cała masa, Polacy są muzycznie uwstecznieni względem europy, naturalnie za sprawą wydawców którzy wola sprzedawać stary sprawdzony chłam miast uraczyć ludzi czymś nowym.

Nie tak dawno rozpocząłem wątek o tym, że Polska jest wysypiskiem muzycznych śmieci i ZOSTAŁEM odsądzony "od czci i wiary" - bo dowodzono, że można kupić wszystko. Tu okazuje się, że nie wszystko. A tytuły, które Państwo tu wymienili, w sąsiednich państwach nie należą do niszowych. U nas za to zaliczono je do "zakazanych". U pirata można z pewnością je kupić.

Tak, czy inaczej - ktoś w tamtym wątku (polecam lekturę od początku) BARDZO MOCNO mijał się z prawdą.

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Ryszard Jakubowski:
Nie tak dawno rozpocząłem wątek o tym, że Polska jest wysypiskiem muzycznych śmieci i ZOSTAŁEM odsądzony "od czci i wiary" - bo dowodzono, że można kupić wszystko.

Poproszę o cytat.

Tak, czy inaczej - ktoś w tamtym wątku (polecam lekturę od początku) BARDZO MOCNO mijał się z prawdą.

Z pewnością to spisek majorsów, jak Pan sugerował.
Dorota P.

Dorota P. HR z pasją :-)

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Nie można kupić większości dobrej (hmm... może trzeba napisać: niszowej) muzyki filmowej: Yoko Kanno, Kenji Kawaii, czy nawet Williamsa. Jakimś cudem udało mi sie na Allegro kupić analog The Penguin Cafe Orchestra, ale ogólnie to chyba jest w ogóle "passe" więc nigdzie nie ma. Nawet prostej, pięknej muzyki Evy Cassidy nie można w Polsce "łatwo" kupić - trzeba ją wyczajać na tajemniczych portalach. Ogólnie: DRAMAT!
A sposób mam na to jeden: jak już się naszukam i nadenerwuję to wchodzę na Amazon UK (przesyłka z amerykańskiego za drogo kosztuje, a ten brytyjski jest to przyjęcia) i tam kupuję. Trochę to trwa, ale jest przynajmniej w czym wybierać...

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Jan Czerniawski:
Ryszard Jakubowski:
Nie tak dawno rozpocząłem wątek o tym, że Polska jest wysypiskiem muzycznych śmieci i ZOSTAŁEM odsądzony "od czci i wiary" - bo dowodzono, że można kupić wszystko.

Poproszę o cytat.

Ależ proszę uprzejmie:

"" Pana "fachowość" wg mojej miary jest czymś raczej mało pewnym dlatego zapytałem o jakich konkretnie artystów Panu chodzi. ""

Proszę przeczytać INNE posty pracownika sklepu Saturn, które są w dużej części dla mnie obraźliwe. Przynajmniej pierwsze kilka z nich. Potem człowiek przyznał się, że niewiele wie na temat muzyki, POZA zakresem, objętym jego prywatnymi zainteresowaniami i ofertą sklepu, a ta jest dość... mało wszechstronna.


Tak, czy inaczej - ktoś w tamtym wątku (polecam lekturę od początku) BARDZO MOCNO mijał się z prawdą.

Z pewnością to spisek majorsów, jak Pan sugerował.

Nie sugerowałem niczego. Różnica między sugestią, a twierdzeniem jest znaczna. Ja TWIERDZĘ, że majdżersi mają interes w tym, żeby wielu płyt NIE WPUŚCIĆ na nasz rynek i ZABLOKOWAĆ informacje o najpopularniejszych na świecie wykonawcach. Jeżeli jest inaczej, niech mnie pozwą do sądu. Na razie piszę o tym w różnych mediach od 7 lat i jakimś cudem nie pozwali!!!Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 14.11.07 o godzinie 12:25

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Dorota P.:
Nie można kupić większości dobrej (hmm... może trzeba napisać: niszowej) muzyki filmowej: Yoko Kanno, Kenji Kawaii, czy nawet Williamsa. Jakimś cudem udało mi sie na Allegro kupić analog The Penguin Cafe Orchestra, ale ogólnie to chyba jest w ogóle "passe" więc nigdzie nie ma. Nawet prostej, pięknej muzyki Evy Cassidy nie można w Polsce "łatwo" kupić - trzeba ją wyczajać na tajemniczych portalach. Ogólnie: DRAMAT!
A sposób mam na to jeden: jak już się naszukam i nadenerwuję to wchodzę na Amazon UK (przesyłka z amerykańskiego za drogo kosztuje, a ten brytyjski jest to przyjęcia) i tam kupuję. Trochę to trwa, ale jest przynajmniej w czym wybierać...

Ja ściągam nagrania z amerykańskiego Amazona, straszliwie przepłacając (dochodzi cło), ale mam pełen wybór tego, co w USA jest w każdym sklepie. Trochę ściągam ze Szwecji i Finlandii - tam co drugi normalny sklep trudni się sprzedażą wysyłkową.
Tomasz Mietiułka

Tomasz Mietiułka Senior Financial
Manager, Head of
Controlling. ACMA,
CGMA.

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

No właśnie,
czy na przesyłki z amazona amerykańskiego jest cło? Jeżeli tak to w jakiej wysokości. Czy przesyłki są otwierane, zeby odpowiednią wartość "ocenić". Jak wygląda taki proces? Nie zamawiałem jeszcze z amazona, a mam ochotę na kilka płyt do kolekcji. Słyszałem, że jest to działanie ryzykowne, gdyż zdaża się że przesyłka w ogóle nie dochodzi (w polsce gdzieś "ginie").

Pozdrawiam,
Tomek

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Michał Janeczko:

Porcupine Tree - Lightbulb Sun

Aż się wierzyć nie chce, co nie? Ale zawsze są inne sposoby.

Ja natomiast szukam The Barleyshakes. Można je zakupić na stronie zespołu, ale to wszystko strefa marzeń. :(Joanna Białek edytował(a) ten post dnia 14.11.07 o godzinie 12:51

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Tomasz Mietiułka:
No właśnie,
czy na przesyłki z amazona amerykańskiego jest cło? Jeżeli tak to w jakiej wysokości. Czy przesyłki są otwierane, zeby odpowiednią wartość "ocenić". Jak wygląda taki proces? Nie zamawiałem jeszcze z amazona, a mam ochotę na kilka płyt do kolekcji. Słyszałem, że jest to działanie ryzykowne, gdyż zdaża się że przesyłka w ogóle nie dochodzi (w polsce gdzieś "ginie").

Pozdrawiam,
Tomek

Amazon wysyła najczęściej jako small pack lotniczy (3 lub więcej płyt). Czasem - jako normalny list (1-2 płyty). Jeżeli chłopcy wpadną na pomysł i na paczce napiszą, że są to "samples with no commercial value" to nie płacisz ani grosza cła. Czasem oni tak robią, wysyłając do Polski. Jeżeli podadzą na przesyłce wartość, to celnicy wyliczą zgodnie z aktualną tabelą i - trochę z "widzimisię". Zależy od tego, jak to zakwalifikują. A odwoływanie się od decyzji, żeby odzyskać 5 czy 10 złotych jest bez sensu, szkoda czasu.
Tomasz Mietiułka

Tomasz Mietiułka Senior Financial
Manager, Head of
Controlling. ACMA,
CGMA.

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Ryszard Jakubowski:
Tomasz Mietiułka:
No właśnie,
czy na przesyłki z amazona amerykańskiego jest cło? Jeżeli tak to w jakiej wysokości. Czy przesyłki są otwierane, zeby odpowiednią wartość "ocenić". Jak wygląda taki proces? Nie zamawiałem jeszcze z amazona, a mam ochotę na kilka płyt do kolekcji. Słyszałem, że jest to działanie ryzykowne, gdyż zdaża się że przesyłka w ogóle nie dochodzi (w polsce gdzieś "ginie").

Pozdrawiam,
Tomek

Amazon wysyła najczęściej jako small pack lotniczy (3 lub więcej płyt). Czasem - jako normalny list (1-2 płyty). Jeżeli
Czyli jak zamowie 25 plyt, to pewnie wartosci na paczce nie unikne ...Tomasz Mietiułka edytował(a) ten post dnia 14.11.07 o godzinie 16:52

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Tomasz Mietiułka:
Czyli jak zamowie 25 plyt, to pewnie wartosci na paczce nie unikne ...Tomasz Mietiułka edytował(a) ten post dnia 14.11.07 o godzinie 16:52

A może da się przez E-bay? To taki nieco lepsze nasze Allegro. Tylko radzę od razu wejść na http://ebay.com - to jest międzynarodowa strona. http://ebay.pl wyłącznie dotyczy Polski.
Tomasz Mietiułka

Tomasz Mietiułka Senior Financial
Manager, Head of
Controlling. ACMA,
CGMA.

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Trochę ściągam ze Szwecji i Finlandii - tam co drugi normalny sklep trudni się sprzedażą wysyłkową.


Można prosić o linki do sklepów, z których usług Pan korzystał i może polecić.

Z góry dziękuję,

Tomek
Radosław Olkowicz

Radosław Olkowicz IT Manager, Deloitte
Digital

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Ryszard Jakubowski:

Tylko radzę od razu wejść na http://ebay.com - to jest międzynarodowa strona. http://ebay.pl wyłącznie dotyczy Polski.

Nie jest to do końca prawdą. Wchodzę przez ebay.pl, a wyszukuję na całym świecie :) Może z pominięciem tych aukcji, w których wystawiający określili do jakich krajów chcą wysyłać paczkę, a nie ma wśród nich PL, ale takich z reguły trudno przekonać do zmiany decyzji...

Korzystając w ebaya nie uniknie się cła. Wszystko co kupowałem za granicą przechodziło przez Urząd Celny i przychodziło oklejone taśmą UC. W przypadku większości przedmiotów prócz cła dodatkowo doliczony zostanie vat.

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Radosław Olkowicz:
Ryszard Jakubowski:
Nie jest to do końca prawdą. Wchodzę przez ebay.pl, a wyszukuję na całym świecie :)

Nie znałem tej opcji.

Korzystając w ebaya nie uniknie się cła. Wszystko co kupowałem za granicą przechodziło przez Urząd Celny i przychodziło oklejone taśmą UC. W przypadku większości przedmiotów prócz cła dodatkowo doliczony zostanie vat.

Ściągałem z Kanady 3 pick-upy do gitary. Sprzedawał je jakiś sklep. Na paczce był napis, jak podałem. I nie zapłaciłem ani grosza cła, choć pick-upy są z natury dużo droższe od płyt. Z Amazona treż przyszedł list z dwiema płytami z identycznym napisem i celnicy nawet go nie otworzyli. Więcej, przybili jedynie z tyłu swoją pieczątkę i na tym koniec. Zależy, jak widać, kto wysyła paczkę i jak kocha celników.

C o do adresów sklepów w Skandynawii: korzystałem z usług dwóch, wielkiego w samym centrum Sztokholmu i podobnego mu w centrum Helsinek. Niestety, we wrześniu padł mi dysk i straciłem całą bazę. Ale chyba można wyszukać je przez strony z informacją handlową tych miast poprzez opcję Music store.

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Ryszard Jakubowski:
Dariusz Borajkiewicz:
Nie będę wymieniał bo jest ich cała masa, Polacy są muzycznie uwstecznieni względem europy, naturalnie za sprawą wydawców którzy wola sprzedawać stary sprawdzony chłam miast uraczyć ludzi czymś nowym.

Nie tak dawno rozpocząłem wątek o tym, że Polska jest wysypiskiem muzycznych śmieci i ZOSTAŁEM odsądzony "od czci i wiary" - bo dowodzono, że można kupić wszystko. Tu okazuje się, że nie wszystko. A tytuły, które Państwo tu wymienili, w sąsiednich państwach nie należą do niszowych. U nas za to zaliczono je do "zakazanych". U pirata można z pewnością je kupić.

Tak, czy inaczej - ktoś w tamtym wątku (polecam lekturę od początku) BARDZO MOCNO mijał się z prawdą.

Oj na pewno mijał się z prawdą, ba rzekłbym nawet że nie miał zielonego pojęcia co mówi :)
Ja od bardzo dawna z tym się borykam, już nawet nie zaglądam do polskich sklepów bo zawsze po takiej wizycie jestem zawiedziony.
Ja nie mogę kupić w tym kraju 80% muzyki której słucham :)Przy czym tak jak Pan powiedział są to tytuły które znajdują się regularnie na półkach zachodnich sklepów.
Dlaczego tak się dzieje, ano jest to podyktowane w dużej mierze sprawami licencji, część zachodnich wydawców nie ma po prostu podpisanych umów z polskimi dystrybutorami/wytwórniami.
Zastanawiające jest tylko to że polskie "firmy" nie maja chrapki na te tytuły, chociaż z drugiej strony to wydawcą zachodnim powinno zależeć na zdobywaniu innych rynków.
Gdzieś tutaj tkwi jakaś blokada, czym podyktowana? Może tym że niektóre Polskie firmy boja się że na danym wydawnictwie nie da się zarobić, bo nikt tego czy owego wykonawcy tutaj nie zna.
A dlaczego nie zna to już jest oddzielna historia i troszkę inna bajka :)
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Plyty niedostępne w Polsce.

Dariusz Borajkiewicz:
Gdzieś tutaj tkwi jakaś blokada, czym podyktowana? Może tym że niektóre Polskie firmy boja się że na danym wydawnictwie nie da się zarobić, bo nikt tego czy owego wykonawcy tutaj nie zna.
A dlaczego nie zna to już jest oddzielna historia i troszkę inna bajka :)
Pozdrawiam

Ja definiuję to inaczej. Ponieważ do Polski nadal z ogromnym trudem docierają informacje o rzeczywistym obrazie rynku muzycznego na świecie, głównie z powodu braku profesjonalnych i OBIEKTYWNYCH dziennikarzy muzycznych, polskiemu melomanowi można wmówić absolutnie wszystko. Nawet to, że łabędź śpiewa lepiej niż słowik i kanarek. Ci starzy fachowcy od muzyki, tacy jak Niedźwiedzki, Pacuda, Washko i paru innych - wymarli, zaś młodzi nie są dziennikarzami. O muzyce może pisać każdy, kto potrafi walić w klawisze i zna nazwy kilkunastu zespołów, nie bardzo wiedząc, co te zespoły grają. Byle grały to, co mniej lub bardziej IM PRYWATNIE się podoba. Dlaczego u nas nie ma wymogu, aby dziennikarz czy publicysta muzyczny miał przynajmniej dwa - trzy lata studiów muzykologicznych za sobą? Bo muzykolog ni "sprzedawałby" takich bzdur, takich bredni, jak się widzi w telewizjach, słyszy w radio i czyta w gazetach, także muzycznych. Muzykolog wiedziałby że słowo "gwiazda" nie oznacza panienki, co potrafi kawałek gołej dupci pokazać na scenie, ale taką artystkę, która coś potrafi, poza niezakładaniem majtek przed występem lub poza sypianiem w z właściwymi osobami. Młody, niedoświadczony dziennikarz będzie się taką pseudogwiazdą zachwycał, bo być może po raz pierwszy dzięki niej zobaczył damskie przyrodzenie. I na tym polega sztuka: Polacy w swojej masie nie znają prawdziwych gwiazd, nie umieją odróżnić, kto śpiewa, a kto beczy, kto fałszuje a kto ma słuch... Skoro kogoś nazwano "gwiazdą" to JEST on/ona gwiazdą.

A wielkie koncerny wykorzystują to perfekcyjnie - pchają do Polski płyty tych "gwiazd" które w normalnie umuzykalnionym społeczeństwie nie mogłyby nawet sprzątać estrady po muzykach. Koncerny produkują płyty z ich nagraniami, często licząc na łut szczęścia. A gdy ich Zachód nie kupi, przywiozą do Polski i wmówią, że to są hity, bo w USA sprzedano AŻ milion egz. danej płyty. Tyle, że w USA jeżeli każdy sklep z płytami weźmie po jednej płycie, to tego miliona nie starczy dla wszystkich. Ale - kto by się przejmował takimi drobiazgami. Wyprodukowany, niesprzedany towar trzeba albo utylizować, albo przecenić, albo - wmówić komuś nieświadomemu, że jest to towar pierwszego gatunku. I to się robi z polskimi klientami sklepów muzycznych.Ryszard Jakubowski edytował(a) ten post dnia 14.11.07 o godzinie 19:47

Następna dyskusja:

george michael w Polsce...




Wyślij zaproszenie do