konto usunięte
Temat: Muzyka - marketing, piractwo, promocja
była tu poruszana kwestia zaiksu, pojawił się ciekawy artykuł:http://wyborcza.pl/1,75475,5232043,ZAIKS_to_jest_bankr...
konto usunięte
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Piotr Likus:
Przepraszam, ale tak trochę p.. jak potłuczeni.
Nie ma żadnych złych koncernów. Jest czysty biznes.
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Bartłomiej Marczak:
była tu poruszana kwestia zaiksu, pojawił się ciekawy artykuł:
http://wyborcza.pl/1,75475,5232043,ZAIKS_to_jest_bankr...
konto usunięte
Jarosław Rafa:
Piotr Likus:
Przepraszam, ale tak trochę p.. jak potłuczeni.
Nie ma żadnych złych koncernów. Jest czysty biznes.
Który jak każdy biznes dąży do maksymalizacji zysków. A w sytuacji braku konkurencji (bo producent będący właścicielem praw autorskich ma zagwarantowany monopol na wydanie danej płyty) nic go nie powstrzymuje przed żyłowaniem z klientów ile się tylko da.
I co się dzieje? Ceny płyt już dawno przekroczyły granice wysokości akceptowalnej dla większości klientów, więc klienci zaczynają rezygnowac z zakupu.
Trzeba
pamiętać, że cenę produktu na rynku wyznacza tak naprawdę nie to, ile kosztowało jego wyprodukowanie (pomijając fakt, że koszty wyprodukowania płyty - tzn. honoraria artystów, itp. - stanowią kilkanaście % jej ceny, reszta to głownie koszty reklamy i gigantyczna marża producenta), a to, ile klient jest w stanie za ten produkt zapłacić.
Nic dziwnego że ludziom się to nie podoba i organizują alternatywny obieg dóbr kultury, w którym nie są w ten sposób ograniczani.
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Piotr Likus:
Który jak każdy biznes dąży do maksymalizacji zysków. A w sytuacji braku konkurencji (bo producent będący właścicielem praw autorskich ma zagwarantowany monopol na wydanie danej płyty) nic go nie powstrzymuje przed żyłowaniem z klientów ile się tylko da.
Nie wiem o jakich artystach myślisz, czy też o jakim ich etapie kariery, ale myślę, że jeśli nawet są tacy szczęściarze, którzy podpisują umowy na 10 i więcej lat, to raczej są z tego zadowoleni...
[...]Trzeba
pamiętać, że cenę produktu na rynku wyznacza tak naprawdę nie to, ile kosztowało jego wyprodukowanie (pomijając fakt,
koszty reklamy i gigantyczna marża producenta), a to, ile klient jest w stanie za ten produkt zapłacić.
Jak mnie nie stać na bilet do Sopotu to nie wsiadam na gapę do pociągu... (tłumacząc, że PKP jest monopolistą i zdziercą).
Po prostu jadę autobusem, albo samochodem.
Tłumaczenie "bo oni są źli i zachłanni, więc im trzeba dokopać" jest dziecinne. Równie dobrze można się zebrać pod jakimś sklepem i w ramach protestu na oczach przechodniów pomalować się sprayem w paski.
zwykły "pirat" ma to w poważaniu? Dlaczego sięga po jakieś "cegły" typu Bryan Adams czy "Opowieści z Narnii - soundtrack"?
W Polsce prawo jest takie, że nie możesz dowolnie publikować utworów, które nie są stworzone przez Ciebie.
Jeśli kiedyś wróci komunizm i wszystko będzie "nasze" to być może wtedy wróci też pojęcie i poczucie dobra wspólnego i nikt nie będzie miał do nikogo pretensji, że nie zarobił za swoją piosenkę.
konto usunięte
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Michał
Kosakowski
I am what I am.
Someone has to be.
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Michał Kosakowski:
Jaroslaw -> podzielam twoje opinie. Jesli plyty kosztowalyby 5 zlotych to piractwo by nie istnialo.
Piotr
P.
pilot wycieczek /
rezydent
konto usunięte
Marcin Kubicki:
Wojciech Dworakowski:
Durzy problem to dystrybucja. Ja znam tylko itunes stores, nie wiem gdzie jeszcze można kupić płytę w formacie mp3.
amazon.com
Violetta
Brajer
fizyk, menadżer
hotelarstwa,
specjalista ds
organizacji t...
Rafal W.:
Marcin Kubicki:roznych regol... ale #1 jest - word of mouth! To znaczy - jezeli komus sie spodoba, on czy ona NAPEWNO pokaze to komus innemu i lancuszek bedzie sie ciagnal nic nie pobije takiej reklamy.
W szkolach businessu ucza sie
Piotr Czekalski programista komp.
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Piotr Czekalski:
moim zdaniem nie ulega watpliwosci, ze piractwo jest kradzieza, a pirat to przestepca.
najbardziej podobal mi sie termin: "alternatywny obieg dobr kultury" :-))
jak juz isc to na calosc. ja bym proponowal alternatywny obieg dobr materialnych. chyc do sklepu i brac co sie da, zanim zlapia ...
konto usunięte
konto usunięte
Violetta
Brajer
fizyk, menadżer
hotelarstwa,
specjalista ds
organizacji t...
Jarosław Rafa:A ja mysle,ze to niestety klasyczny przyklad pirata.
Piotr Czekalski:
moim zdaniem nie ulega watpliwosci, ze piractwo jest kradzieza, a pirat to przestepca.
A mozesz zdefiniowac "pirata"
Natomiast czlowieka, ktory przekazuje np. muzyke czy film swoim dalszym czy blizszym znajomym (co sie robilo od lat, chociazby wymieniajac sie nagraniami na kasetach magnetofonowych albo pozyczajac sobie plyty "do przegrania"), albo wrecz nieznajomym (co umozliwil nam dopiero Internet) bez checi zysku, z czystej intencji podzielenia sie czyms, co mu sie podoba, nie mozna moim zdaniem nazywac "piratem".
Jarosław
Rafa
senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska
Katarzyna Szczepańska:
korzystania z informacji jedna ze stron ma poglądy spójne i konsekwentne, druga natomiast - ta blizsza poglądom wytwórni muzycznych, filmowych i programistycznych - nie wytrzymuje prostej konfrontacji i odpada po dwu-trzech zdaniach.
konto usunięte
Następna dyskusja: