Temat: Muzycznie i przyjacielsko :)
To może ja jednak bajkę :D :D
Dzień chylił się ku zachodowi, czerwień słońca rzucała kolor na rozległą dolinę.
Na tle tego koloru stała para wpatrzona w odchodzące spać słońce. Ciepły wiatr, niosąc zapach maciejki z pobliskiego ogrodu, delikatnie muskał ich włosy. Nie potrzebowali słów, żeby móc powiedzieć tak wiele. Rytm serc wystukiwał piosenkę o miłości, takiej na wieki. Przecież miała być wieczna …… Życie lubi drwić z ludzi, odzierać ich z najcenniejszej rzeczy, tak postąpiło i tym razem.
Anna dowiedziała się o tym, że musi wraz z rodziną wyjechać, nie ma możliwości zostać z ukochanym, nie wie czy kiedyś się jeszcze zobaczą. Jej życie straciło sens, dusza chciała się uwolnić, uciec, pozostać.. Ból rozdzierał jej klatkę z przerażającym niemym krzykiem. Cóż może począć siedemnastolatka zależna od rodziców. Przecież nie jest w stanie odejść, sprzeciwić się ich woli.
Ostatnie dni w mieście spędzała z Adamem, w ciszy, ze łzami w oczach z bólem i mocno zaciśniętymi dłońmi. Chcieli ten uścisk zapamiętać na zawsze. Poprzysięgli sobie, że odnajdą się nawet na końcu świata, że nic ich nie powstrzyma. Wyjechała ….