konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

Mikołaj K.:
... i do dzisiaj nie rozróżniam zapachów.

i ten akcent perfuMISTYCZNY może spokojnie zakończyć dyskusję o nowej płycie zespołu COMA :)
przekombinowali, sami sobie urządzili plagiat, przykre, ale prawdziwe, nawet najlepsi tak mają :)

Temat: Coma - Hipertrofia

Karol Chęciński:
dobrze, że napisałeś niemuzycznie, bo bym Cię znalazł i kazał wąchać skarpety :))))
Sam bym się znalazł ;-).
jeśli niemuzycznie to jak?
W sensie stricte technicznym budowy struktury utworu. Bez zamykania całej kompozycji w jendej frazy z błachymi modyfikacjami typu "tu walnie będen, a nastepnej frazie talerzyk". Tylko całkowite "przearanżowanie" w pewnym momencie całego utworu dającego praktycznie inną kompozycję...
moim zdaniem nowe "dzieło" Comy jest do dupy i tyle... pierwsza płyta - zgadzam się, niezła... ale potem szli tylko w dół...
Pierwsza - czadzik. Druga - fajowa. Trzecia - jeszcze, !%#@$%*&$, nie mam.
szkoda mi więcej słów na ich twórczość
Cóż, prawo wyboru :-) oraz kwestia gustu. Każdemu inaczej niektóre dźwięki współgrają z duszą...
pozdrawiam,
Karol

konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

Miłosz Michał Sendrowicz:
No właśnie - "Zaprzepaszczone..." rankiem to jest to...

Zboczeńcy :D
Brrr.

[No ale w sumie może coś w tym jest, ja się lubię z rana sponiewierać ""One Hundred Years" Cure z płyty "Pornography" a to też nie jest jakiś specjalnie pogodny klimat ;)]

Temat: Coma - Hipertrofia

Mikołaj K.:
uuu, to by była sroga kara.

Chyba znam kilka(naście) zespołów, które komponują dużo bardziej rozbudowane utwory. Coma wydaje mi się jednak dość 'płaska' pod tym względem.
Na tle innych też niekoniecznie...
Mikołaj K.

Mikołaj K. Project Manager

Temat: Coma - Hipertrofia

Miłosz Michał Sendrowicz:
Karol Chęciński:
dobrze, że napisałeś niemuzycznie, bo bym Cię znalazł i kazał wąchać skarpety :))))
Sam bym się znalazł ;-).
jeśli niemuzycznie to jak?
W sensie stricte technicznym budowy struktury utworu. Bez zamykania całej kompozycji w jendej frazy z błachymi modyfikacjami typu "tu walnie będen, a nastepnej frazie talerzyk". Tylko całkowite "przearanżowanie" w pewnym momencie całego utworu dającego praktycznie inną kompozycję...
moim zdaniem nowe "dzieło" Comy jest do dupy i tyle... pierwsza płyta - zgadzam się, niezła... ale potem szli tylko w dół...
Pierwsza - czadzik. Druga - fajowa. Trzecia - jeszcze, !%#@$%*&$, nie mam.
TO NIE KUPUJ!!!!!
szkoda mi więcej słów na ich twórczość
Cóż, prawo wyboru :-) oraz kwestia gustu. Każdemu inaczej niektóre dźwięki współgrają z duszą...
pozdrawiam,
Karol
Mikołaj K. edytował(a) ten post dnia 25.11.08 o godzinie 14:27

Temat: Coma - Hipertrofia

Mikołaj K.:
TO NIE KUPUJ!!!!!

A gdzie tam! Kupię na bank :-). Potem się odniosę, a polemika będzie po zgładzeniu całkowitym krążka przez krytyków dalej cięgnięta ;-).

konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

Miłosz, pewnie, że kwestia gustu, ale rozpatrując COMĘ pod względem muzycznym, to nie robią nic ani twórczego, ani nowego, ani super ekstra wydumanego. Przyznaję, może się to komuś podobać, szanuję to, ale nie wyciągajmy na piedestał zespołów, które na to NAPRAWDĘ nie zasługują. Powiedzmy otwarcie, stać ich na WIELE więcej (co można było już usłyszeć) i tylko pozostaje żywić nadzieję na poprawę :)
Ukłony...
K.

PS ze skarpetami żartowałem, Mikołaj ma wyłączność na tortury :)

Temat: Coma - Hipertrofia

Anita L.:
Miłosz Michał Sendrowicz:
No właśnie - "Zaprzepaszczone..." rankiem to jest to...

Zboczeńcy :D
Brrr.

[No ale w sumie może coś w tym jest, ja się lubię z rana sponiewierać ""One Hundred Years" Cure z płyty "Pornography" a to też nie jest jakiś specjalnie pogodny klimat ;)]
Ale nie ma to jak Sigur Ros o poranku ;-). "Ara batur" albo {D} :-).

konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

a ja dzisiaj rano się katowałem Perfect Strangers LIVE...
gardło od samego zdarte...

o tak...

Temat: Coma - Hipertrofia

Karol Chęciński:
Miłosz, pewnie, że kwestia gustu, ale rozpatrując COMĘ pod względem muzycznym, to nie robią nic ani twórczego, ani nowego, ani super ekstra wydumanego. Przyznaję, może się to komuś podobać, szanuję to, ale nie wyciągajmy na piedestał zespołów, które na to NAPRAWDĘ nie zasługują. Powiedzmy otwarcie, stać ich na WIELE więcej (co można było już usłyszeć) i tylko pozostaje żywić nadzieję na poprawę :)
Ukłony...
K.
W sumie na piedestał Comy nie wynoszę. Ale wg mnie są warci poświęcenia uwagi, choć na chwilę. Mają swój styl, może mocno zamknięty we własnych ramach... eee. tyle na teraz.
PS ze skarpetami żartowałem, Mikołaj ma wyłączność na tortury :)
Ufff.... ;-)

konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

Miłosz Michał Sendrowicz:
W sensie stricte technicznym budowy struktury utworu. Bez zamykania całej kompozycji w jendej frazy z błachymi modyfikacjami typu "tu walnie będen, a nastepnej frazie talerzyk". Tylko całkowite "przearanżowanie" w pewnym momencie całego utworu dającego praktycznie inną kompozycję...

Czyli coś zupełnie niespotykanego w muzyce...

Straszne wtórna płyta, zupełnie bez polotu. Strzał w kolano jak dla mnie. Nie podobają mi się rzeczy które już raz słyszałem ;)

Gusta, guściki...
Anna Chojnacka

Anna Chojnacka Inspektor d/s
likwidacji szkód

Temat: Coma - Hipertrofia

A ja uważam że ich stać i to na wiele wiele więcej.Szczególnie Piotrka bo ma głos..szkoda że nie zamieścili kawałków które maja w zapasie już od dawien dawna ale nigdy ich nie grali..Ogólnie szum wielki wokół nowej płyty ale czy warto??nie powiedziałabym:(

Temat: Coma - Hipertrofia

Racja, wiele utworów pozapłytowych jest moim zdaniem bardzo dobrych i szkoda że nie znalazły się na płytach...

Temat: Coma - Hipertrofia

Vlad Makedonski:
Czyli coś zupełnie niespotykanego w muzyce...

Straszne wtórna płyta, zupełnie bez polotu. Strzał w kolano jak dla mnie. Nie podobają mi się rzeczy które już raz słyszałem ;)

Gusta, guściki...
Czyli prosty wniosek z polemiki: Coma w przeważającej większości nie jest lubianym zespołem i ogólnie mało komu przypada do gustu. Początek zapowiadał się dobrze, a potem zrobiło się do kitu.
Pozdrawiam :-).

a płytkę i tak zamawiam ;-)

konto usunięte

Temat: Coma - Hipertrofia

Do mnie nowa COMA nie trafia. Pierwsza płyta mnie zachwyciła. Druga też w moim odczuciu nie była zła. Oczekiwałem bardzo trzeciej. Niestety. Tendencja schyłkowa. Nie łapię w ogóle koncepcji odnośnie przerywników.
Marta W.:
z dwóch płyt zostawiłam sobie tylko jeden utwór

''Popołudnia bezkarnie cytrynowe''

Tak samo...Patryk Domaradzki edytował(a) ten post dnia 26.11.08 o godzinie 09:51
Michał Leśniak

Michał Leśniak Ein Weg, Ein Ziel,
Eine Richtung, Ein
Gefuhl

Temat: Coma - Hipertrofia

opinie o płytach są jak dziury w d....każdy ma swoją

dla mnie polska płyta roku... no cóż konkurencji wielkiej nie mają

Coma w paru utworach trochę zapatrzyała się na Tool

co do przerywników to pewnie nasłuchali się płyt: Aenima Toola, a zwłaszcza Metropolis 2:Scenes from a Memory Dream Theater, gdzie jest dokładnie taka sama koncepcja podrózy głównego bohatera przez całe swoje życie

życzę sobie więcej takich słabych płyt

Temat: Coma - Hipertrofia

Michał Leśniak:
opinie o płytach są jak dziury w d....każdy ma swoją
I tutaj się zgadzam w całej rozciągłości ;-). Recenzje omijam szeeerokim łukiem, hehe.
A raczej dumamy sobie o indywidualnych odczuciach. Mi się płytka podoba. Wg mnie nie jest przebojowa, najmniej klimatyczna ze wszystkich trzech. Przerywniki wcale nie przeszkadzają. Na razie musze się głębiej wsłuchać bo po pierwszym odsłuchu to niewiele można poczuć.

Aż się pochwalę, że we wstępie do Transfuzji (Diagnoza) też drę gębę do nagrania ;-).

Temat: Coma - Hipertrofia

Jeżeli mogę dodać swoje trzy grosze... Płyta z początku wydawała mi się taka sobie, też nie mogłam zrozumieć tych krótkich wstawek. Ale! Byłam w środę na koncercie w warszawskiej Stodole i stwierdzam z całym przekonaniem, że nagranie płytowe nie oddaje tej magii jaka pojawia się na scenie. Koncert był fantastyczny! Osobowość wokalisty; jego pomysły, sposób wykonania utworów... I nowa płytkę lubię teraz bardziej niż na początku :)

Temat: Coma - Hipertrofia

Joanna K.:
Jeżeli mogę dodać swoje trzy grosze... Płyta z początku wydawała mi się taka sobie, też nie mogłam zrozumieć tych krótkich wstawek.
Do mnie tak około za trzecim razem dotarła. Na pewno nie jest to muzyka do łapania "na ucho"(tzn. "ooo... jaki fajny kawałek..."). Trzeba odkryć tą głębie i się w niej zanurzyć ;-).
Ale! Byłam w środę na koncercie w warszawskiej Stodole i stwierdzam z całym przekonaniem, że nagranie płytowe nie oddaje tej magii jaka pojawia się na scenie. Koncert był fantastyczny! Osobowość wokalisty; jego pomysły, sposób wykonania utworów... I nowa płytkę lubię teraz bardziej niż na początku :)
Fakt, wokalista jest zdecydowanie indywidualny :-). Na koncertach to idealnie widać...
Karolina M.

Karolina M. singin' in the rain

Temat: Coma - Hipertrofia

Joanna K.:
Jeżeli mogę dodać swoje trzy grosze... Płyta z początku wydawała mi się taka sobie, też nie mogłam zrozumieć tych krótkich wstawek. Ale! Byłam w środę na koncercie w warszawskiej Stodole i stwierdzam z całym przekonaniem, że nagranie płytowe nie oddaje tej magii jaka pojawia się na scenie. Koncert był fantastyczny! Osobowość wokalisty; jego pomysły, sposób wykonania utworów... I nowa płytkę lubię teraz bardziej niż na początku :)

a ja mam dokładnie przeciwne zdanie...
o ile płytkę uważam za średnią (do 1 i 2 płyty jej daleko..jest pare niezłych kawałków, pare kiepskich, ogólnie mozna posłuchać, ale bez szaleństwa)...
to...koncert był bardzo słaby, żeby nie powiedzieć beznadziejny...a zachowanie Roguca - żenujące...najgorszy koncert Comy, na jakim byłam...
szkoda, bo pierwsza płyta zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie...a Hipertrofię po koncercie odkładam...nie chce mi się już jej słuchać...

dodam, że byłam na koncercie w Stodole w czwartek... ale nie przypuszczam, żeby te koncerty bardzo się od siebie rózniły...Karolina Mazurska edytował(a) ten post dnia 23.02.09 o godzinie 14:21

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Coma




Wyślij zaproszenie do