Temat: NOTRE DAME l'historie
byłam na tym spektaklu 22.04 i muszę powiedzieć, że byłam pod ogromnym wrażeniem...
po pierwsze - niesamowici wokaliści. Szczególnie Michał Rudaś w
roli Gringoire i Paweł Tucholski jako Frollo...ich głosy hipnotyzowały...<ukłony dla żelaznych nerwów Tucholskiego, który śpiewał pomimo problemów technicznych - ogień ze zniczy wymknął się na chwilę spod kontroli (jeszcze większe ukłony dla chłopaka, który to wynosił :);)>; Kołaczkowski jako Quasimodo w ostatnim utworze powalił wszystkich...
po drugie - scenografia jak na polskie warunki b.dobra(kongresowa jednak nie daje takiej przestrzeni jak w oryginalnej wersji), świetna gra świateł...
Andrzejewska jako choreograf spisała się świetnie <czasami trochę leciała synchronizacja ale porównując do wersji z Garou - bez zarzutów, tam było gorzej ;)>
dodając łyżkę dziegciu to muszę złożyć zażalenie na tłumaczenie tekstów...toporne, dosłowne, chwilami z lekka nielogiczne, mało poetyckie...cóż...Magda Femme to był raczej kiepski strzał...strzał we własne kolano można powiedzieć...taki spektakl, taka obsada...a tak marne teksty...no szkoda, i to wielka...
mimo tego drobnego mankamentu gorąco polecam i zachęcam do śledzenia następnych terminów :) ja pójdę jeszcze raz - warto!
Ewa Łysiak edytował(a) ten post dnia 26.04.10 o godzinie 14:18