Temat: Prawa - Lewa i Prawy - Lewy ...itp....
Lucyna Tomaszewska:
Współpraca czy konflikt?
A kobiety ich głos i - nie tylko upolowana i żywnościowa - racja???
Jak to jest ???????
Lucyno - to jest tak, jak Ty chcesz, jak Ty wybierasz, jak Ty zostałaś wychowana, tudzież jaką siebie tworzysz przez całe życie. Przy czym "Ty" nie oznacza tylko Ty-Lucyna, tylko Ty-człowiek.
Dla mnie jest tak: nie odróżniam kobiet od mężczyzn. Celowo i świadomie. Jesteśmy podobni do siebie bardziej, niż byśmy chcieli. Oczywiście, moje doświadczenia życiowe zbudowały wewnątrz mnie pewien stereotyp mężczyzny (słaby psychicznie) i kobiety (silna psychicznie), ale mam pełną świadomość, że jest on z założenia fałszywy. Dokładnie tak samo, jak fałszywy jest stereotyp mężczyzny - polującego zdobywcy i kobiety - strażniczki domowego ogniska.
Nigdy nie miałam żadnych problemów z powodu swojej płci. Nie zarabiałam mniej, nie dostawałam niższych stanowisk, nikt mnie nie poniżał i nie wykluczał (z tego powodu). Może dlatego, że nigdy, absolutnie nigdy nie brałam pod (zawodową) uwagę płci. Dla takim samym współpracownikiem lub rywalem jest kobieta, jak i mężczyzna. Liczy się kim są i jacy są - reszty nie widzę.
Prywatnie jestem kobietą, bardzo z tego faktu kontentą, jak i ze sposobu życia. Nikt nigdy nie wtłoczył mnie w swoją ramkę - nie usadził w domu, ani nie wygonił do zarabiania na siebie. I ja nikomu tego nie uczyniłam.
Kobiety i mężczyźni to partnerzy. W każdym calu i we wszystkich okolicznościach. Takie są moje przekonania.
A czy walczyć, czy współpracować? Jednej drogi obrać niesposób. Najlepiej potrafić jedno i drugie. Bo trafiamy na tych, z którymi możemy i chcemy współpracować dla obustronnych korzyści oraz na tych, z którymi trzeba walczyć. A resztą jest kwestią metodologii. W przypadku walki: im bardziej wyrafinowana i czysta, tym skuteczniejsza.
Pozdrawiam,
j