Anna Podleżańska

Anna Podleżańska HRM: recruitment,
training,
development,
advising

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Jest mi bardzo miło to mogę wreszcie powiedziec, że realizuję się w mojej pracy. To niezwykły stan, szczególnie, że dążyłam do tego przez 2 lata i udało się.

Jest tylko jedno ale... wszystko dzieje się szalenie szybko i dla osoby bezdzietnej to wymarzona okazja, tyle, że ja zaczynam myślec o dziecku i trochę nie mogę sobie wyobrazic jak to poukładac... Czy to kwestia priorytetu??

Jak to u was jest kobietki.???

Pozdrówki
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Ja tez myslalam przez pewien czas o dziecku ale doszlismy z Mezem do wniosku ze jestesmy stanowczo za mlodzi... studia, praca, plany i marzenia... jeszcze mamy czas na sprowadzenie naszych dzieci na ten swiat ;)
Małgorzata E.

Małgorzata E. Psycholog, Trener,
Kierownik ds.
Rekrutacji, HR
Business ...

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

A ja wlasnie lada dzien zostane mama (w zasadzie to juz powinnam byc, ale dzidzia sie jakos nie pcha na swiat ;)). Tez bylo duzo zastanawiania sie, czy to nie za wczesnie, czy sobie poradzimy, jak to bedzie z moja praca, etc. Ale doszlismy do wniosku, ze zawsze znajda sie jakies argumenty na nie, bez wzgledu na wiek i sytuacje. Skoro jednak chcemy dziecka, to nie ma sensu czekac, bo gdybysmy brali te argumenty pod uwage, to nigdy bysmy sie nie zdecydowali. Zawsze byloby jakies "ale".
Mysle, ze dziecko nie wyklucza ciekawego zycia i rozwoju. Moze troche spowolni ten proces lub sprowadzi go na inne tory. Ale jesli chcemy sie rozwijac, to nic nas nie powstrzyma.
Mam nadzieje, ze za pare miesiecy bede mogla potwierdzic te slowa z autopsji ;)
Gosia Puchlak

Gosia Puchlak Kierownik Działu
Badań Rynku, Polska
Telefonia Cyfrowa
Sp...

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Mam wrazenie, ze bardzo sie demonizuje macierzynstwo i jego wplyw na rozwoj zawodowy. Tak naprawde to po prostu wymowka, wszystko zalezy od checi i organizacji. Oczywiscie, decyzja o urodzeniu dziecka wiaze sie z co najmniej kilkumiesieczna przerwa w pracy. Ale kariere buduje sie przez kilkanascie a nawet kilkadziesiat lat. Na pewno po urodzeniu dziecka zmienia sie podejscie do pracy i rozwoju zawodowego, ale zycie ludzkie sklada sie z roznych etapow i na kazdym z nich mamy rozne priorytety.
No i najwazniejsze - nie dac sie zwariowac :) Ani wyscigowi szczurow ani Stowarzyszeniu Matek Polek :)

konto usunięte

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

W moim życiu zawodowym był już taki moment, kiedy stwierdziłam, że w pełni realizuję się zawodowo, po czym po jakimś czasie ten stan zaczął gasnąć (tzn wygasił go mój szef, zmuszając mnie swoim postępowaniem do nieprzepracowywania się, ponieważ z drugiej strony nie zostałąm doceniona). I wtedy pojawiłą się myśl o dziecku. Kontrakt na stałe, w miare dobre pieniądze, praca blisko domu, czego chcieć więcej? Hmmm niestety w życiu osobistym zaczeło się troszkę komplikować...nie ważne, zastanawiam się tylko, czy gdyby nie hamulce ze strony kierownictwa, nie byłabym teraz pracoholikiem nadal nie myślącym o dziecku...na szczęście teraz powoli wszystko wraca do normy i znów zaczynam o TYM myśleć:)

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Aniu..jeśli chcesz znac moje zdanie ,a skoro pytasz na forum to pewnie bierzesz pod uwage ,że dodam swoje 5 gr.
Jeśli kochacie sie z mężem i jesteście pewni swojej miłości to nie czekaj na lepszą okazję. Dziecko to "cos" co w niczym nie przeszkodzi a pomoże..Poza tym jak tu zyc w związku pełnym miłości bez poczwarki;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Gosia P.:
Mam wrazenie, ze bardzo sie demonizuje macierzynstwo i jego wplyw na rozwoj zawodowy. Tak naprawde to po prostu wymowka, wszystko zalezy od checi i organizacji. Oczywiscie, decyzja o urodzeniu dziecka wiaze sie z co najmniej kilkumiesieczna przerwa w pracy. Ale kariere buduje sie przez kilkanascie a nawet kilkadziesiat lat. Na pewno po urodzeniu dziecka zmienia sie podejscie do pracy i rozwoju zawodowego, ale zycie ludzkie sklada sie z roznych etapow i na kazdym z nich mamy rozne priorytety.
No i najwazniejsze - nie dac sie zwariowac :) Ani wyscigowi szczurow ani Stowarzyszeniu Matek Polek :)


Podpisuję się czterema kopytami :)
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Małgorzata E.:
A ja wlasnie lada dzien zostane mama (w zasadzie to juz powinnam byc, ale dzidzia sie jakos nie pcha na swiat ;)). Tez bylo duzo zastanawiania sie, czy to nie za wczesnie, czy sobie poradzimy, jak to bedzie z moja praca, etc. Ale doszlismy do wniosku, ze zawsze znajda sie jakies argumenty na nie, bez wzgledu na wiek i sytuacje. Skoro jednak chcemy dziecka, to nie ma sensu czekac, bo gdybysmy brali te argumenty pod uwage, to nigdy bysmy sie nie zdecydowali. Zawsze byloby jakies "ale".
Mysle, ze dziecko nie wyklucza ciekawego zycia i rozwoju. Moze troche spowolni ten proces lub sprowadzi go na inne tory. Ale jesli chcemy sie rozwijac, to nic nas nie powstrzyma.
Mam nadzieje, ze za pare miesiecy bede mogla potwierdzic te slowa z autopsji ;)

To jest w o tyle "lepszej sytuacji" ze Wy z Mezem JUZ chcecie miec dziecko i jestescie do tego gotowi :)
A my jednak nie i niepredko bedziemy planowac powiekszenie rodziny :)
Ok 30stki nadejdzie pewnie taka refleksja...
Małgorzata E.

Małgorzata E. Psycholog, Trener,
Kierownik ds.
Rekrutacji, HR
Business ...

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Magdalena N.:

To jest w o tyle "lepszej sytuacji" ze Wy z Mezem JUZ chcecie miec dziecko i jestescie do tego gotowi :)
A my jednak nie i niepredko bedziemy planowac powiekszenie rodziny :)
Ok 30stki nadejdzie pewnie taka refleksja...


He, he, to czy jestesmy gotowi, to sie okaze "w praniu" ;) Ja mam caly czas co do tego watpliwosci :)
Ale fakt, ze decyzje o posiadaniu dzieci mamy za soba i to nawet przed 30-tka (wlasnie oboje konczymy za pare dni 27 lat)
Anna Podleżańska

Anna Podleżańska HRM: recruitment,
training,
development,
advising

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Fajnie dziewczyny, że dałyście znać co myślicie. Ja do tej pory broniłam sie rękoma i nogami przez stanem błogosławionym, ale coraz częsciej o tym myśle... moze to już ten czas... jest mi dobrze :), to wszystko powoli się harmonicznie układa...

Pozdrawiam

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

małżenstwa gdzie długo nie ma dzieci rozpadaja sie-tak wynika z moich obserwacji:)
Dorota Wójtowicz

Dorota Wójtowicz HR Manager Poland

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Jako mama wspaniałych chłopaków (6 i 4) oraz całkiem zapracowana kobieta (w wyjazdach służbowych średnio 2-3 dni w tygodniu; pozostałe też pracuję tylko na miejscu :-))) ) stwierdzam, że dzieci w niczym nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie - pomagają gdyż trzeba być bardziej poukładanym, o wiele bardziej konkretnym a to w karierze raczej pomaga a nie przeszkadza. W domu też można sobie wszystko poukładać - ja jeszcze w Wielki Czwartek byłam na wyjeździe służbowym a na święta w domu były mojej roboty domowe ciasta, pieczone mięsa, pasztet, nóżki (dzieło wspólne z Mężem).
Ale dziecko nie może być wyjściem awaryjnym "bo coś się wali w małżeństwie to na pewno dziecko pomoże" albo "w pracy mnie nie doceniają lub wręcz przeciwnie osiągnęłam już prawie wszystko to teraz trzeba zrealizować się mając dziecko" - tego po prostu trzeba chcieć tak "w środku". Dopóki ktoś myśli o dziecku jako "to już ta pora", albo "czas się TYM zająć".... to mnie się wydaje (ale to jest moje zdanie), że to jeszcze nie ten czas i nie jest ważne czy masz 20+, 30+ czy 40+ lat (kto powiedział, że pierwsze dziecko należy mieć przed 30tką? medycyna? babcie?).
Pozdrawiam Was wiosennie - trochę słoneczko przebija przez chmury. Dorota.Dorota Wójtowicz edytował(a) ten post dnia 11.04.07 o godzinie 14:38

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Małgorzata E.:
Magdalena N.:

To jest w o tyle "lepszej sytuacji" ze Wy z Mezem JUZ chcecie miec dziecko i jestescie do tego gotowi :)
A my jednak nie i niepredko bedziemy planowac powiekszenie rodziny :)
Ok 30stki nadejdzie pewnie taka refleksja...


He, he, to czy jestesmy gotowi, to sie okaze "w praniu" ;) Ja mam caly czas co do tego watpliwosci :)
Ale fakt, ze decyzje o posiadaniu dzieci mamy za soba i to nawet przed 30-tka (wlasnie oboje konczymy za pare dni 27 lat)


to jestescie te 3 latka starsi od nas :)
my z Mezem mamy po 24 lata i oboje studiujemy i pracujemy :) myslimy innymi kategoriami :) najpierw dom, firma potem dzieci :)
to sa nasze marzenia...
a dla Was zycze powodzenia :)
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Ania K.:
małżenstwa gdzie długo nie ma dzieci rozpadaja sie-tak wynika z moich obserwacji:)

hahaha ostro!
to chyba tylko w Twoich okolicach i tylko w patologicznych rodzinach (z uzaleznieniami itp).
Nasze malzenstwo jest z wielkiej milosci, zadnych wpadek, mamy inne wartosci i myslimy wlasnymi kategoriami, mamy osobiste marzenia, ktore konsekwentnie spelniamy i jestesmy szczesliwi.
Dzieciaki sa w planach za ok 4 lata :P

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Magdalena N.

Magdalena N. The sky is the limit

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Stan K.:
Magdalena N.:
Ania K.:
małżenstwa gdzie długo nie ma dzieci rozpadaja sie-tak wynika z moich obserwacji:)

hahaha ostro!
to chyba tylko w Twoich okolicach i tylko w patologicznych rodzinach (z uzaleznieniami itp).
Nasze malzenstwo jest z wielkiej milosci, zadnych wpadek, mamy inne wartosci i myslimy wlasnymi kategoriami, mamy osobiste marzenia, ktore konsekwentnie spelniamy i jestesmy szczesliwi.
Dzieciaki sa w planach za ok 4 lata :P


SK: Wielka milosc w wieku 24 lat.....
Zycie toczy sie i po 50tce, do tego ten etap nastepuje duuuuuuuuuuzo szybciej, niz ktokolwiek w wieku 25 lat zdaje sobie sprawe.
zgadzam sie dlatego na dzieci mamy jeszcze czas :) moja mama urodzila mnie w wieku 45 lat i bylam 4 dziecikiem :)
mam trojke duuuuuzo starszego rodzenstwa, ktore jest juz dzieciate i widze przez co przechodza, do niczego w zyciu nie doszli - ani wyksztalcenia, ani domu, ani porzadnej pracy - nic....
ja z Mezem mamy inne marzenia :)
poki o konsekwentnie sa realizowane :)

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: realizowac się, jak to przyjemnie i pożytecznie...

Magdalena N.:
Ania K.:
małżenstwa gdzie długo nie ma dzieci rozpadaja sie-tak wynika z moich obserwacji:)

hahaha ostro!
to chyba tylko w Twoich okolicach i tylko w patologicznych rodzinach (z uzaleznieniami itp).
Nasze malzenstwo jest z wielkiej milosci, zadnych wpadek, mamy inne wartosci i myslimy wlasnymi kategoriami, mamy osobiste marzenia, ktore konsekwentnie spelniamy i jestesmy szczesliwi.
Dzieciaki sa w planach za ok 4 lata :P
Słuchaj Magdaleno droga....nie w moich okolicach i nie w rodzinach patologicznych. Zabłysnęłaś,no ale rozumiem brakło Ci argumentow. Kochajcie sie ,życze wszystkiego dobrego.Hmmm..jesteś ksobna co wynika z nagłej obrony.Wypowiedz była ogólna,nie skierowana do Ciebie.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora



Wyślij zaproszenie do