konto usunięte

Temat: umowa wewnętrzna zespołu

Witam noworocznie :)
Proszę o pomoc w następującej kwestii. Tworzony jest nowy projekt muzyczny doświadczonych muzyków. Ambitne plany, setki koncertów, platynowe płyty miliony fanów itd. ;)

Jednak trzeba oprzeć ten przyszły sukces na jakimś fundamencie. Pytanie - jak to wyglada w innych zespołach. Czy członkowie zespołu podpisują jakąś wspólną umowę, w której zawarte są zasady współpracy, rozliczeń, podziału obowiazków, praw? Zanim podpisze się umowę z managerem, ktoś musi reprezentować zespół na zewnatrz. Zespół czasem wykłada własne środki (szczególnie w początkowym okresie działalności), rodzą się zobowiązania, udziały. Może w przyszłości dojść do zmian personalnych a tym samym ktoś pewne prawa traci a ktoś nabywa. Jeśli macie dobre lub przykre doświadczenia z funkcjonowaniem (lub brakiem) takiej wewnętrznej umowy, dajcie znać.
Proszę też o wzory takich umów lub przykłady konkretnych zapisów lub nawet pojedynczych aspektów w jakich taka umowa powinna funkcjonować.
Oczywiście liczę też na Wasze refleksje na ten temat.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: umowa wewnętrzna zespołu

Jeśli coś się ma rozbić, to żadne umowy nie pomogą. Jedynie wydłuży się proces sądowy.

Wszelkie lojalnościówki można sobie na podcieradło do tyłka przerobić. Jak ktoś będzie chciał wyjść z kapeli, a w trakcie jej działania postara się by jego nazwisko zostało zapamiętane, to może otwierać nowy projekt, a równorzędnie kłócić się o drugi.

Albo cudowne przykłady dwóch równolegle grających zespołów: TSA, Katów, Pectusów. Aż dziw, że nos Michaela Jacksona po odpadnięciu nie robił koncertów pod szyldem Michaela.

edit:

Po prostu w tej branży wybiera słuchacz, a nie sędzia. Maciej Jaros edytował(a) ten post dnia 05.01.12 o godzinie 16:47

konto usunięte

Temat: umowa wewnętrzna zespołu

Przyznam, że nie patrzyłem na to jak na "lojalnościówkę". Ciekawi mnie czy wogóle ludzie regulują np. kwestię wkładów finansowych. Czasem zespół kupuje za pierwsze zarobione pieniądze sprzęt nagłośnieniowy, jakiś rejestrator itp. Zagraliśmy za 3k PLN jest nas 3, każdy z nas włożył po 1000 złociszy. Ale po pół roku jeden klient chce odejść, oddać mu ten tysiąc czy nie? na jakiej podstawie? niech zabiera jedną kolumnę i ćwierć kabla?
Może gdyby ustalić jakies zasady (umowa) to każdy przystępując do takiego projektu bedzie miał czytelną sytuację co do konsekwencji i zobowiazań jego samego oraz zespołu. Unikniemy wtedy sytaucji kiedy ktos przychodzi na umówiona próbę i mówi" Chłopaki od dziś nie gram z wami, bo dostałem lepszą fuchę. Oddajcie mi natychmiast mój wkład 4 tysiące, najlepiej używanymi setkami."

Maciej, mniej mi chodzi o prawa autorskie, bo tu sytacja jest "pozornie" prostsza. Czyje nazwisko określa muzykę czy słowa, tego prawa.
Przyznam, że sytaucja wymienionych przez Ciebie zespołach nie jest mi dobrze znana, za mało mam informacji abym mógł sobie wyrobic pogląd. Z tego co pamiętam to kiedyć Metal Mind wydał sobie kilka płyt bez zgody chłopaków z KAT -a co dopiero po kilku latach w sądzie skończyło się dla nich w większości po ich myśli. Jednak to był problem na lini zespół-wydawca.
Michał Orłowski

Michał Orłowski Przedsiębiorca

Temat: umowa wewnętrzna zespołu

Umowa to podstawa. Zawsze i wszędzie!

Fajnie, jak kapela wychodzi z garażu, zaczyna się rozwijać, ale w pewnym momencie czas wydorośleć i zobowiązać się - jak w każdej pracy. Umowa musi zawierać oczywiście prawa i obowiązki managera, zespołu, każdego z muzyków z osoba. Odezwij się na priva, wyślę Ci przykładową umowę. Najważniejsze rzeczy: udział muzyków, udział managera, zobowiązania managera: ile w miesiącu koncertów, tourpressów rozliczanie z kasy itp, muzycy najważniejsza rzecz, że nawet po odejściu z zespołu mają obowiązek zagrać na koncertach, o których wiedzieli przed oficjalna decyzją. Takich punktów jest naprawdę sporo.

Ale z drugiej strony trzeba tylko uważać na "minę" i nie podpisać umowy, która jest napisana pod jedną ze stron!
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: umowa wewnętrzna zespołu

Piotr Celmer-Domański:
Ciekawi mnie czy wogóle ludzie regulują np. kwestię wkładów finansowych. Czasem zespół kupuje za pierwsze zarobione pieniądze sprzęt nagłośnieniowy, jakiś rejestrator itp. Zagraliśmy za 3k PLN jest nas 3, każdy z nas włożył po 1000 złociszy. Ale po pół roku jeden klient chce odejść, oddać mu ten tysiąc czy nie? na jakiej podstawie? niech zabiera jedną kolumnę i ćwierć kabla?

No jeżeli wchodzą wspólne zakupy, to pewnie, że warto to rozpisać, co czyje, rozpisać wkład finansowy.
Z tego co pamiętam to kiedyć Metal Mind wydał sobie kilka płyt bez zgody chłopaków z KAT -a co dopiero po kilku latach w sądzie skończyło się dla nich w większości po ich myśli. Jednak to był problem na lini zespół-wydawca.

Zespół-wydawca to jedno, Kostrzewski/Loth - Luczyk/Oset to drugie. Istnieją dwa Katy. Kat i Kat&Roman Kostrzewski. Nazwa Kat została z Lucyzkiem, fani raczej z Kostrzewskim.

Wokal Pectusa rozszedł się z dotychczasowym zespołem. Boje o to czyj teraz jest zespół Pectus trwają. Podejrzewam, że fani i tak zostaną z frontmanem.

Michał Orłowski:
Ale z drugiej strony trzeba tylko uważać na "minę" i nie podpisać umowy, która jest napisana
pod jedną ze stron!

Chyba, że pisze się pod siebie ;)Maciej Jaros edytował(a) ten post dnia 21.01.12 o godzinie 11:52

Następna dyskusja:

Sponsor dla zespołu




Wyślij zaproszenie do