konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Natknęliście się na tę pozycję? Premierę miała w okolicach grudnia 2007. Kupiłam, czytałam, nie doczytałam, chociaż, mam nadzieję, że wrócę do niej i skończę.

Ciekawa, ładna, wciągająca, ale w pewnym momencie człowiek porzuca książkę i ma jej dość. No, przynajmniej ja.
Lubię tego typu książki - mam na myśli tzw. autentyczne fakty :D, ubrane wg gustu autora. Są dialogi, myśli Planta, tajemnicza otoczka wokół Page'a. Prawda i mit o muzyce. Czuje się zapach lasu, słyszy szum wiatru, widzi zakochaną parę na pomoście. To wszystko piękne, odprężające, wciągające.
Z tego utopijnego świata nagle budzi nas albo naiwny dialog, albo błąd gramatyczny, gorzej jak na jednej stronie jest ich kilka. Czasem wciągają piękne porównania i metafory, ale do czasu, kiedy się nie natkniemy na, przeważające w książce, oklepane zwroty i hasełka.
Autor ma płynność pisania, pięknie potrafi opowiedzieć. Niestety za często zderza się język potoczny, żartobliwy lub oklepany z tym poetyckim. Mnie akurat bardzo to przeszkadzało.
Brakuje konsekwencji w ortografii (głównie odmiana wyrazów zapożyczonych z angielskiego). Czasem daje się wyczuć, że autor pragnął szybko zakończyć rozdział czy akapit.
I jeszcze jedna rzecz na minus, też zapewne bardzo subiektywne spojrzenie, za dużo krzyków uwielbienia. Tam każdy związany z Led Zeppelin jest genialny i bezbłędny. Reszta, nie ważne, czy to tzw. Bardziej szary człowiek, czy Jim Morrison, to przeciętniak. Męczyło mnie to uwielbienie.

Ogólna ocena? Hmmm... chyba 4/5. Wysoka. Wiem, że nie jest łatwo napisać książkę. Wiem, że gdzieniegdzie stąpa się po bardzo cieniutkiej linii. I wiem, że Witek ma dar do pisania. Brakuje momentami jedynie szczerego, obiektywnego spojrzenia, a po napisaniu dzieła, pracy korektora. Chyba wydawnictwo powinno o to zadbać?

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Karolina K.:
Natknęliście się na tę pozycję? Premierę miała w okolicach grudnia 2007. Kupiłam, czytałam, nie doczytałam, chociaż, mam nadzieję, że wrócę do niej i skończę.

Ciekawa, ładna, wciągająca, ale w pewnym momencie człowiek porzuca książkę i ma jej dość. No, przynajmniej ja.
Lubię tego typu książki - mam na myśli tzw. autentyczne fakty :D, ubrane wg gustu autora. Są dialogi, myśli Planta, tajemnicza otoczka wokół Page'a. Prawda i mit o muzyce. Czuje się zapach lasu, słyszy szum wiatru, widzi zakochaną parę na pomoście. To wszystko piękne, odprężające, wciągające.
Z tego utopijnego świata nagle budzi nas albo naiwny dialog, albo błąd gramatyczny, gorzej jak na jednej stronie jest ich kilka. Czasem wciągają piękne porównania i metafory, ale do czasu, kiedy się nie natkniemy na, przeważające w książce, oklepane zwroty i hasełka.
Autor ma płynność pisania, pięknie potrafi opowiedzieć. Niestety za często zderza się język potoczny, żartobliwy lub oklepany z tym poetyckim. Mnie akurat bardzo to przeszkadzało.
Brakuje konsekwencji w ortografii (głównie odmiana wyrazów zapożyczonych z angielskiego). Czasem daje się wyczuć, że autor pragnął szybko zakończyć rozdział czy akapit.
I jeszcze jedna rzecz na minus, też zapewne bardzo subiektywne spojrzenie, za dużo krzyków uwielbienia. Tam każdy związany z Led Zeppelin jest genialny i bezbłędny. Reszta, nie ważne, czy to tzw. Bardziej szary człowiek, czy Jim Morrison, to przeciętniak. Męczyło mnie to uwielbienie.

Ogólna ocena? Hmmm... chyba 4/5. Wysoka. Wiem, że nie jest łatwo napisać książkę. Wiem, że gdzieniegdzie stąpa się po bardzo cieniutkiej linii. I wiem, że Witek ma dar do pisania. Brakuje momentami jedynie szczerego, obiektywnego spojrzenia, a po napisaniu dzieła, pracy korektora. Chyba wydawnictwo powinno o to zadbać?

Tej nie czytałem..
Ale polecam "Led zeppelin- młot Bogów"
dużo autentycznych sytuacji napisane w sposób,który nie wymaga ni krzty wysiłku

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Rzeczywiście, błędy językowe rażą, a pretensjonalne dialogi nie są najmocniejszą stroną tej powieści... Momentami chce się rzucić książkę w kąt, bo kolokwializmów na tle wyszukanego, metaforycznego języka jest zbyt wiele... Tłumaczenia utworów też nie są doskonałe... Ale...
...Łukaszewskiemu udało się znakomicie namalować pejzaż tamtej epoki, pięknie opowiedzieć o miłości, zobrazować wszystko tak, że chciałoby się naprawdę wziąć udział w podróży tym zeppelinem (czytelniczka naiwna? hmm...).
Kilkakrotnie zaśmiałam się głośno, a to znaczy, że powieść się dobrze czytało.
(a tak przy okazji, tytuł książki brzmi: "Schodami do nieba")

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Ja z ogromną przyjemnością przeczytałam ta książeczkę:)
Fajnie napisana, wciąga czytelnika w cudownie kolorowy świat lat 70-tych :)
Moja Hipisowska dusza miała cudowną ucztę:)
Można tylko tą pozycje polecić :)

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

To chyba sięgnę. Trzeba w sumie własną opinię wypracować.

Aten hard rock to gdzie? :)
pozdrawiam,
Lu

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Przepraszam że dopiero teraz odpisuję mam remont i masakrę w zw z tym:)
A ten Hard Rock to na Grand Canaria :)W Anglii w Hard Rock Cafe jest perkusja Bonzo kurcze odjazd:)Anna Panufnik edytował(a) ten post dnia 15.09.10 o godzinie 20:58
Marek Marchlewicz

Marek Marchlewicz specjalista ds.
specjalistyczności

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Polecam tę książkę. Dzięki niej można zanurzyć się w kolorowy świat Zeppelinów :) Kolokwialne zwroty mnie osobiście nie zrażały. W tej chwili już ich nawet nie pamiętam. Z kolei idealizacja członków zespołu oraz ich poczynań to zabieg celowy, na który trzeba brać poprawkę. Nie można tej książki uznawać za rzetelne źródło informacji o historii Led Zeppelin. Nawet fragmenty które wydawałyby się zgodne z faktami są przeinaczone, przekoloryzowane. Zaraz po tej książce przeczytałem "Kiedy giganci chodzili po Ziemi". Mogłem bezpośrednio porównać zdarzenia zabarwione u pana Łukaszewskiego z dziennikarskim spojrzeniem na sprawę. Swoją drogą tę książkę również bardzo polecam. Autor (Mick Wall) stara się wydobyć jak najprawdziwszy obraz Led Zeppelin (we wspomnianym w tym temacie "Młocie Bogów" Stephen Davis nie kładł na to aż takiego nacisku). No ale dobra;P:P "Schody do Nieba" polecam. Wspaniale jest myśleć o rzeczywistości Led Zeppelin sposób jaki została przedstawiona w tej książce. :)

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Anna Panufnik:
Przepraszam że dopiero teraz odpisuję mam remont i masakrę w zw z tym:)
A ten Hard Rock to na Grand Canaria :)W Anglii w Hard Rock Cafe jest perkusja Bonzo kurcze odjazd:)Anna Panufnik edytował(a) ten post dnia 15.09.10 o godzinie 20:58

Wowow no pewnie, że odjazd :) może kiedyś i ja tam zawitam.

Pozdrawiam,
Lu.

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

kurcze, narobiliście smaka - a ja czekam na przesyłkę ;-)))

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Ta książka jest takim spa dla ducha:) Jak jesteś hipisem to się rozmarzysz i odpłyniesz :) Może i jest przekoloryzowana, fakty i fikcja mieszają się ze sobą ale.... ja czytając ta książkę odpoczywałam psychicznie:)
A perkusja robi niesamowite wrażenie :)

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

książka rewelacja - naprawdę !!!
nie wiem na ile zgadzają się wszystkie fakty, ale tutaj liczy się klimat, a ten jest niesamowity

dzięki...

konto usunięte

Temat: Książka "Schody do Nieba" Witka Łukaszewskiego

Super :) A teraz postarajmy się by klimat z książki pozostał w nas :P
pzd :)



Wyślij zaproszenie do