konto usunięte

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

wielka szkoda bo oba ośrodki (Polonia i Och Teatr) moim zdaniem to mocne punkty na warszawskiej mapie kulturalnej.

Mam jednak nadzieje, że wyjdą na finansową prostą.

W razie potrzeby jestem w stanie wspierać w razie potrzeby petycją oraz zbieraniem podpisów...

Chrońmy kulturę kosztem centrum handlowych dla mas!!!

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

Jakoś mi nie szkoda. Nie przypominam sobie żadnego dobrego przedstawienia z tego teatru, a sama jej postawa "o mnie, ze mną, dzięki mnie" jest co najmniej odpychająca.

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

a ja się nie zgodzę z przedmówcą.
chociażby 'Trzy siostry' Czechowa.

Poza tym Janda jako pierwsza odważyła się i założyła własny teatr.
Nawet jeśli ktoś powie, że robi rzeczy czysto komercyjne, to pokazała jednak, że w Polsce jest inny sposób na teatry/kulturę, niż tylko skostniały system państwowych dotacji i etatów, oparty na nieprzejrzystym systemie ich podziału.
Magdalena R.

Magdalena R. Specjalista ds.
logistyki

Temat: kłopoty...:(

Michał Gołębiewski:
Jakoś mi nie szkoda. Nie przypominam sobie żadnego dobrego przedstawienia z tego teatru, a sama jej postawa "o mnie, ze mną, dzięki mnie" jest co najmniej odpychająca.

a widziałeś np. "Darkroom"?

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

"Trzy siostry" są okropną ramotą, a "Darkroom", cóż, offowym kuriozum. Chodzi mi o to, źe w przedstawieniach z tego teatru nie ma świeżości, nie ma nowoczesnego teatru, rewolucyjnego spojrzenia, odkryć, i jest to zrozumiałe, bo jak zauważył Rafał, jest to od początku do końca pomyślane jako przedsięwzięcie komercyjne. I doceniam odwagę Jandy, ale nie chcę teraz słuchać jej narzekania, i dyrektorów innych prywatnych teatrów, jak sytuacja jest ciężka, i czy państwo mogłoby pomóc. Otóż państwo nie mogłoby pomóc, a przynajmniej nie powinno, bo dlaczego ma dokładać do prywatnego interesu Jandy czy Karolaka, skoro w okresach ich prosperity państwo nie ma z tego nic.

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

Michał Gołębiewski:
"Trzy siostry" są okropną ramotą, a "Darkroom", cóż, offowym kuriozum. Chodzi mi o to, źe w przedstawieniach z tego teatru nie ma świeżości, nie ma nowoczesnego teatru, rewolucyjnego spojrzenia, odkryć, i jest to zrozumiałe, bo jak zauważył Rafał, jest to od początku do końca pomyślane jako przedsięwzięcie komercyjne. I doceniam odwagę Jandy, ale nie chcę teraz słuchać jej narzekania, i dyrektorów innych prywatnych teatrów, jak sytuacja jest ciężka, i czy państwo mogłoby pomóc. Otóż państwo nie mogłoby pomóc, a przynajmniej nie powinno, bo dlaczego ma dokładać do prywatnego interesu Jandy czy Karolaka, skoro w okresach ich prosperity państwo nie ma z tego nic.

to ja tylko zapytam, po jaką cholerę mamy się składać, jako podatnicy, na tysiące etatów w państwowych teatrach, w których nie ma za grosz myślenia nowoczesnego, twórczego albo też w jakikolwiek sposób odważnego.

ocena każdego z przedstawień jest mocno subiektywna, więc nie odniosę się do Twoich opinii na temat przedstawień.

a tak przy okazji, kto niby jest takim nowoczesnym teatrem? Kleczewska pewnie....
hm?

konto usunięte

Temat: kłopoty...:(

Co do pierwszego akapitu, składamy się właśnie po to, żeby mogły powstawać takie spektakle jak "Marat/Sade" Kleczewskiej, "Apollonia" Warlikowskiego, "Oresteja" Klaty, "Baal" Fiedora i wiele innych, które są jak nowy, świeży oddech, bez odrobiny kurzy, który w ilościach przeogromnych funduje Janda.

Wiem, co to subiektywność oceny i wiem też, że te ramoty z Polonii mają swoich zwolenników, nic mi do tego. Otwieranie prywatnego teatru wiąże się z ryzykiem, jeśli nie da się mimo niesprzyjających warunków przetrwać, mówi się do widzenia, bez potrząsania głową w telewizji, opowiadania o włożonych w interes pieniądzach życia, o zmarłym mężu, o córce itd.

Następna dyskusja:

Kłopoty z IE i gg




Wyślij zaproszenie do