Temat: potrzebny inwestor branżowy.
Panie Macieju, do jakiego klienta Pan kieruje ten projekt?
Młodzi wykonawcy nagrywają wszystko w domach na PC a ewentualnie dogrywają wokale w tanich studiach, albo wręcz w domach.
Mało kto z nich pozwoli sobie na koszt produkcji jednego utworu za 8 tys zł.
Jeśli zaś chodzi o wykonawców ze średniej i wyższej półki, to przede wszystkim proszę nie liczyć na to, że nawet jeśli powstanie u Pana materiał, to będą zainteresowani nagraniem w studiu za 260 tys zł. przy pomocy instrumentow VST i komputera PC. To nie ta półka!!!
Dobrej klasy studio to koszt min. kilku milionów zł.
Średni stół kosztuje ok 500 tys zł., a w dobrych studiach nagrań pracuje się na stołach za kilka milionów zł.
Dla lepszych wykonawców musi Pan przygotować duże studio o dobrych parametrach, najlepiej ze zmienną akustyką w zależności od charakteru rejestrowanego materiału.
Dobry i bogaty osprzęt (VST jako drobne dodatki-instrumenty nagrywa się na żywo), PRO TOOLS, sety mikrofonowe, wysokiej klasy lampowe mikrofony wokalowe, mile widziany fortepian.
Jeśli zbuduje Pan takie, może Pan zapraszać lepszych wykonawców i realizatorów.
Pomysł wydaje się również mało realny już ze względu na sam charakter pracy.
Komponowanie to przecież praca twórcza. Natchnienie przychodzi w różnych momentach i wówczas powstają kompozycje, które pomimo tego przez długi czas są zmieniane i dopracowywane. Najczęściej przez samych wykonawców.
Nie widzę możliwości, żeby zespół siedział w studio i komponował na zawołanie, mając na uwadze bijący im licznik za studio. Nawet jeśli uzgodni Pan rozliczenie za projekt to co Pan zrobi jeśli nic nie wymyślą w ciagu 3 czy 7 dni?
Zostaną wyproszeni?
Czy może Pańscy kompozytorzy "doklepią" utwór byle się pozbyć kapeli ze studia i skasować 8 tys. zł.
Jaki w tym wszystkim jest sens dla artysty?
Gdzie wartość artystyczna?
Nieprzypadkowo niektórzy przygotowują materiał na płytę przez długie miesiące, albo wręcz lata.
Oczekuje Pan, iż ktoś bedzie sypał jak z rękawa świetnymi kompozycjami tylko dlatego, że znalazł się w miłym miejscu? Przecież to nierealne.
To jest możliwe tylko przy disco-polo.
Nawet jeśli studio będzie przeznaczone dla ludzi, którzy sami nie komponują, to musiałby Pan mieć bardzo płodnych i wybitnych kompozytorów i aranżerów, którzy co kilkadziesiąt godzin będą produkowali świetny produkt.
A tacy po zrobieniu 2 hitów będą duuuużo kosztować.
Tak więc kwota 8 tys za utwór będzie już nieaktualna.
Dodam jeszcze, że oferowanie wytłoczonej płyty, też nie do końca ma sens. Gdyż wytłoczyć może teraz każdy i w dowolnej ilości. Tylko co wykonawca ma z tym dalej zrobić?
Gdyby studio oferowalo dystrybucję tej płyty, to byłaby to atrakcyjna propozycja.
No ale to powiedzmy uboczny temat.
Na zakończenie dodam, iż powoływanie się na rynek amerykański to raczej nie jest dobry pomysł. Ilość studiów nagraniowych w samym Los Angeles przewyższa liczbę studiów w całej Polsce. Tam przeciętne studia mają bardzo dobry sprzęt i nie mają potrzeby zamawiać produkcji w Polsce. Sytuacje takie to pojedyncze produkcje podparte jakimś szczególnym układem - tj. w projekcie biorą udział polscy wykonawcy.
Same zasady tworzenia kompozycji sa identyczne jak u nas.
Jeśli chodzi o mnie, sorki - nie widzę tego.
Ale jeśli zrealizuje Pan ten projekt i faktycznie osiągnie ten cel to szczerze pogratuluję.
Pozdrawiam