Dominik Szafarz

Dominik Szafarz Fachura jak się
patrzy

Temat: O fenomenie COMY...

"No myślę, że Ty jestes największą z nich :)"

...no myślę że Ci do paznokietka nie dorastam managerze

"A coz takiego swiezego jest w tworczosci COMA ?
Struktura kompozycji, teksty, a może wirtuozeria muzyków ?"

Sądze ze to taki zaangażowany teatrorock.Mało tego na "rynku"...są jeszcze Normalsi...chyba lepsi...no ale może coś przeoczyłem bo nie śledziłem a i nie jestem taką mądralinką jak Ty managerze:)

"A co to jest ? Cenzura autorska ? Ci powinni pisać o tym, a inni o tamtym. To chyba jednak nie jest ta epoka."

Nie managerze,miałem na myśli bardziej to że jeżeli słucham TOOLa(np) znam ich wszystkie dotychczasowe dokonania + bootlegi i mam do zrecenzowania ich nową płytę to do nowych odczuć mogę dołożyć to co już poznałem.A wydaje mi się że pani Angelika jest wystrzelona z kręgu Comy i tego typu dzwieków.

"Taki zespol daleko w tyle zostawia Dr. Zoybergh z Krakowa".

A znam akurat.Może to i świeże ale slabo przyswajalne(jak dla mnie) nie ma się co indyczyć że zrywa buty managerze."D" Ci zjadło- "Zoydbergh"
pzdr
Dominik

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Wiesz co, Dominik,

Nie chce mi sie grac z Toba w tej miernej jakosci grę, bo niestety zadowalajacym poziomem owa dyskusja nie grzeszy. Widac, ze dystansu u Ciebie do samego siebie ani a grosz. No, ale moze z wiekiem. Tego Ci na prawde zycze.

Róznica miedzy Tobą a Panią Kucińską jest taka, że Ty studiujesz, i pracujesz jako stazysta w lokalnym dzienniku, a ona jest dziennikarzem w opiniotwórczym periodyku, wiec o wiarygodnosci opinii nie ma co dyskutowac.

Wniosek jest jeden: musisz ćwiczyć warszat dziennikarski. Recenzja TOOL'a może byc ku temu swietną okazją :)

Dla Ciebie Zoydbergh jest mało przyswajalny, ale na szczescie Ty Drogi Dominiku nie jestes alfa i omega wyrokowania, tego co odniesie sukces rynkowy a co nie. I co jest twórcze, a co nie.

I za to właśnie Ci dziękuję.Daniel Naborowski edytował(a) ten post dnia 04.06.07 o godzinie 16:54
Dominik Szafarz

Dominik Szafarz Fachura jak się
patrzy

Temat: O fenomenie COMY...

"No, ale moze z wiekiem"

Wiek nie gra roli i nie uderzaj w mentorski ton.

Róznica miedzy Tobą a Panią Kucińską jest taka, że Ty studiujesz, i pracujesz jako stazysta w lokalnym dzienniku, a ona jest dziennikarzem w opiniotwórczym periodyku, wiec o wiarygodnosci opinii nie ma co dyskutowac."

Chyba coraz mniej opiniotwórczym.A propos dystansu różnica między nami jest taka ze ja się swietnie bawię dyskutując z Tobą pomimo tego ze jesteś typowym mędrkiem z internetu:)(przy toolu było napisane "np" nigdy nie pisalem żadnej ich recenzji- to był przykład).Wiesz generalnie z managerami czynnymi i w spoczynku jest ta różnica że Ci drudzy zdecydowanie więcej tylko pierniczą o kejsach i wartości rynkowej i jak to jest beznadziejnie się sprzedać na dniach małej miejscowości,a nie robią bo zwyczajnie nie mają "co" robić.
Pozdrawiam Cię serdecznie myślę że w jakiejś knajpie byłoby milej zetrzeć sobie po rogu.Powodzenia w masowej sprzedaży kolegów z Krakowa.Albo wyścielania im dobrze osadzonej "niszy"

Dominik

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Dominik S.:
Chyba coraz mniej opiniotwórczym.

To oczywiscie Twoje zdanie.

I tak masz rację: CHYBA.

A jak zaznaczylem wczesniej alfa i omega nie jestes, prasoznawca także, wiec tak na prawde Twoje zdanie nie ma zadnego znaczenia.
A propos dystansu różnica między nami jest taka ze ja się swietnie bawię dyskutując z Tobą pomimo tego ze jesteś typowym mędrkiem z internetu:)

Wybacz, ale roznice miedzy nami nie maja tutaj zupelnie znaczenia.
Poza tym nie jest to temat o mnie i o Tobie o a zespole COMA, gdybys przypadkiem zapomnial.

Medrka pomine, bo na prawde dyskusja z Toba, to jakies nieporozumienie i sprowadza sie, do wzajemnych przycinków. Wybacz, ale szkoda mi czasu na takie wojowanie. Ciebie widocznie to bawi. Skoro tak: no to powodzenia.
Wiesz generalnie z managerami czynnymi i w spoczynku jest ta różnica że Ci drudzy zdecydowanie więcej tylko pierniczą o kejsach i wartości rynkowej i jak to jest beznadziejnie się sprzedać na dniach małej miejscowości,a nie
robią bo zwyczajnie nie mają "co" robić.

Mysle, ze Ty wiesz co masz robic i tylko to sie liczy, wiec tego typu komentarze zachowaj wylacznie dla siebie. Jak chcesz sobie podyskutowac na takim poziomie, to odsylam do mniej zobowiazujacego forum. Tam bedziesz mogl sie do woli slownie wyhasac i pisac czolobitne teksty na temat Twoich ulubiencow z zespolu COMA oraz niezaradnosci współczensych managerów muzyczych czynnych lub w spoczynku.
Powodzenia w masowej sprzedaży kolegów z Krakowa. Albo wyścielania im dobrze osadzonej "niszy".

Mozesz byc o to spokojny.

Z pewnością sami sobie poradza, zarówno bez mojej ani Twojej Szerokiej Marketingowej Wiedzy.
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: O fenomenie COMY...

Dominik S.:
Widzę że wiele mądralinek się tu wypowiada:)
Co złego o Comie by nie mówić(że "pijane koncerty" że "sam sam sam spadam spadam spadam" że sztucznie wytwarzana aura tajemniczości "przemawiania jeno poprzez sztukę") to jednak nie można odmówić im jakiejs charyzmy,czegoś świeżego i tego że na dobre parę lat przed wydaniem płyty...pamiętam bylem w Rogowie gdzieś pod Łodzią ...trafilem na koncert Comy ....i zobaczylem tłumy porównywalne do wielu artystów z tzw topu.
Natomiast recenzja w Przekroju krzywdząca i niesprawiedliwa wobec tego co lansowane na polskim rynku (swoją drogą skądinąd wiem że ta autorka pisze tak jak jej się wstanie a ponadto jest fanką takiego new wave'u którego ja nie łapię i którego ja np nie toleruje a ona jak widać nie łapie "Roguca" totez nie powinna go recenzować.Podobny problem zaistniał np w przypadku Ryśka Riedla(do którego co poniektórzy się modlą po dziś dzień) a który w zestawieniu z Andrzejem Zauchą został nazwany "nic nie wartym rówieśnym mu ćpunem"

No Pani Angelika słynie z dobrego warsztatu słownego, mocno ograniczonego gustu nową falą i pasją oceniania głównie tego, co nie lubi.Maciej Jaros edytował(a) ten post dnia 04.06.07 o godzinie 23:06

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Maciej J.:
Dominik S.:
Widzę że wiele mądralinek się tu wypowiada:)
Co złego o Comie by nie mówić(że "pijane koncerty" że "sam sam sam spadam spadam spadam" że sztucznie wytwarzana aura tajemniczości "przemawiania jeno poprzez sztukę") to jednak nie można odmówić im jakiejs charyzmy,czegoś świeżego i tego że na dobre parę lat przed wydaniem płyty...pamiętam bylem w Rogowie gdzieś pod Łodzią ...trafilem na koncert Comy ....i zobaczylem tłumy porównywalne do wielu artystów z tzw topu.
Natomiast recenzja w Przekroju krzywdząca i niesprawiedliwa wobec tego co lansowane na polskim rynku (swoją drogą skądinąd wiem że ta autorka pisze tak jak jej się wstanie a ponadto jest fanką takiego new wave'u którego ja nie łapię i którego ja np nie toleruje a ona jak widać nie łapie "Roguca" totez nie powinna go recenzować.Podobny problem zaistniał np w przypadku Ryśka Riedla(do którego co poniektórzy się modlą po dziś dzień) a który w zestawieniu z Andrzejem Zauchą został nazwany "nic nie wartym rówieśnym mu ćpunem"

No Pani Angelika słynie z dobrego warsztatu słownego, mocno ograniczonego gustu nową falą i pasją oceniania głównie tego,
co nie lubi

Chyba raczej nie "CO" a "CZEGO nie lubi" :)

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

ej Panowie ale nie ma co porównywac comy do Dr. Zoydbegha.

Zoye zjadaja taka come na dzien dobry ale to zupełnie inny klimat
coma gra komercyjna muze ktora sie sprzedaje
a Zoye graja ambitna muze i nikt w tym kraju nie chce ich wydac - mam nadzieje ze to sie niedługo zmieni - a wszystko sie rozbija o kase
bo płyty takiej comy kupi paretysiecy rowzeszczanych nastolatek
a płyte Zoya garstka ludzi - w tym ja :D

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Robert B.:
ej Panowie ale nie ma co porównywac comy do Dr. Zoydbegha.
Zoye zjadaja taka come na dzien dobry ale to zupełnie inny
klimat coma gra komercyjna muze ktora sie sprzedaje
a Zoye graja ambitna muze i nikt w tym kraju nie chce ich wydac

... ale własnie tutaj o to chodzi, że COMA "sprzedawana" jest jako ambitny, zespół, który wnosi olbrzymią świeżość do muzyki rockowej, dodatkowo spowijający wszystko oniryczną nutą poezji.
A ludzie to kupują.

Tymczasem owo zjawisko nie wnosi zupłnie NIC nowego do muzyki rockowej. Pialem juz o AIR WICK wiec nie bede sie powtarzal.

Zoydbergh, był jedynie przykładem tego, że na prawde ambitne kapele nie maja tutaj / w Polsce / czego szukac, ba zawsze beda postrzegane jako nisza i małoprzyswajalne ... śmieszne :)
bo płyty takiej comy kupi paretysiecy rowzeszczanych nastolatek

No musze Ci powiedziec, ze nie tylko nastolatek :)Daniel Naborowski edytował(a) ten post dnia 05.06.07 o godzinie 08:32
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

Wiecie co?
Jesteście nie do strawienia w tej swojej beznadziejnej dyskuscji na tmat kto jest lepszy, prawie jak kibice piłkarscy.

MUZYKA to MUZYKA, podoba sie albo się nie podoba - to jest moim zdaniem jedyne kryterium do osobistej oceny czyjejś pracy.
A Wy z chirurgiczną dokładnością rozdrabniacie włos na czworo zabijając przy tym towarzyszące odbiorze muzyki emocje. Powiem Wam że niewiele Wam brakuje do tych cytowanych przez Was Mistrzów Recenzji. Jesteście na dobrej drodze by stać się takimi samymi. Dobrze że nie wymyślono jeszcze oprogramowania do analizowania muzyki (a może już jest. Cholera mnie bierze jak czytam Wasze "wymądrzenia".
Całe szczęście że są jeszcze tacy co inaczej odbierają muzykę. A to czy jest to Coma czy nie Coma - nie ma to żadnego znaczenia.
Z całym szacunkiem dla ludzi z branży, MUZYKA broni się sama.
Pozdrawiam, wszystkich bardzo serdeczenie,
Arkadiusz

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

[author]Arkadiusz

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

[author]Arkadiusz

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Marta Agnieszka B.:
[author]Arkadiusz
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

Z całym szacunkiem dla ludzi z branży, MUZYKA broni się sama.

Tez tak kiedys myslalem, ale to juz niestety nie te czasy :)

Ale dla mnie tak pozostało, bo to moja jest muzyka.
Kiedyś wcieliłem zasadę: nie czytam żadnych rezencji. I dobrze na tym wychodzę.

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

[author]Arkadiusz
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

A skąd bierzesz informacje na temat Twojej muzyki ?Daniel Naborowski edytował(a) ten post dnia 05.06.07 o godzinie 12:02

Chodzę po "swoich sklepach i szukam"
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

[author]Arkadiusz
Ania M.

Ania M. Dobra Wróżka ;)

Temat: O fenomenie COMY...

BRAWO :)

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

[author]Arkadiusz
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

Daniel N.:
[author]Arkadiusz

Temat: O fenomenie COMY...

Coma to moim zdaniem świetny polski zespół, jedyny w tej chwili który się wybił grając muzykę nie-dla-wszystkich (mam nadzieję że kiedyś Normalsi, Kombajn Do... i TCIOTF będą równie rozpoznawalni i wejdą 'na salony'). Miałem przyjemność wystąpić z nimi na jednej scenie i pogadać i po prostu zero gwiazdorstwa, bardzo przyjemnie się rozmawiało. Poza tym oni mają nieco bandycki kontrakt z Sony i nie zarabiają wcale takich kokosów jak się niejednemu wydaje. Ponadto od 2,5 roku są właściwie ciągle w trasie, i dalej grają na scenie na 100%.

Co do muzyki - świetne gitarowe riffy, wybijający się i niebanalny bas i również zróżnicowane linie perkusyjne. Na scenie Rogucki robi show, robi to świetnie i tłum szaleje (byłem na 5 ich koncertach w sumie i za każdym razem wracam z cięższymi obrażeniami :) ).

Temat tekstów to cięższa sprawa - dla mnie też są pseudo-poezją, powiedzmy że średnich lotów. Herbata wzniosła krzyk itp. ale dla mnie wokal to zawsze był jeden z instrumentów i dla mnie drugorzędne co śpiewa, ważniejsze są dla mnie linie melodyczne, które tutaj są ciekawe i przyjemnie się ich słucha.

Do tego dużego minusa mają u mnie za Daleką drogę do domu (w 2 wersjach: kiepskiej i beznadziejnej), która moim zdaniem na ostatniej płycie się nie powinna znaleźć, to tak jakby tort przystroić zgniłą gruszką.

Podsumowywując: w tej chwili nie ma na polskiej scenie drugiego takiego zespołu i trzeba się cieszyć że w zalewie "artystów" pokroju dody, mandaryny i innych temu podobnych ciekawy zespół rockowy również ma szansę zaistnieć.

«

5`nizza

|

Varttina

»


Wyślij zaproszenie do