konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

W wątku o koncercie Pearl Jam zaczęliśmy dyskusję o COMIE...Niezwykła charyzma wokalisty powoduje,że porównywany jest do Jimiego Morrisona.
Ich koncerty to takie prawdziwe rockowe msze(Rogucki sam je tak nazywa kończąc koncerty słowami:"Dzięki za to nasze wspólne rockowe święto,za tą naszą wspólną rockową mszę").Jak oceniacie wybór COMY jako support dla Pearl Jamu i TOOLa? I w ogóle co sądzicie o tej łódzkiej kapeli?
Maciej Jaros

Maciej Jaros kursant / procent

Temat: O fenomenie COMY...

Fenomen to na pewno efekt wielu elementów składowych, o czym niektóre zespoły zapominają, gdy tylko uda im się coś na jakimś poletku.

Po pierwsze Roguc. Chłopak z świetnym wokalem, nad którym pracował latami i nie mam tu na myśli ilości wypitej żołądkowej czy pomyłki na spektaklu na dworcu w Krakowie z wciąganym proszkiem. Do tego zaplecze z doświadczeń w aktorstwie. Dobra prezencja wizualna. I na koniec brak "gwiazdorki" poza koncertami.

Po drugie ciągły rozwój muzyczny zespołu, praca nad swoim warsztatem każdego z instrumentalistów.

Po trzecie muzyka wyjątkowo klimatyczna, z przemyślanym brzmieniem i efektem finalnym. Przy tym repertuar dość zróżnicowany.

Po czwarte genialne koncerty klubowe, długie i wyczerpujące, które nie pozostawiają żadnego niedosytu.

Po piąte zwycięstwo i na Union of Rock i na PPA ... renomowanych przeglądów w większości z bardzo różną publicznością.

Po szóste dopracowane płyty. Mimo niezadowolenia ze współpracy z Bonarowskim to i PWZM było bardzo dobrze zrobione. A już z pewnością patrząc na konkurencje na polskim rynku rockowym.

Po siódme - dobry zmysł promocyjny. Mimo trudności z przekonaniem się do pomysłu zronienia kawałka stricte radiowego, zabieg się udał, a na koncertach i tak nikt nie pamięta o "Dalekiej drodze do domu".
Arkadiusz Świderski

Arkadiusz Świderski "Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marzen...

Temat: O fenomenie COMY...

Witam,
A u mnie tak się stało że "Coma sama do mnie przyszła" i pewnie zostanie na długo. Spotkaliśmy się przypadkiem w jakimś radio i tak już zostało. Nie ma w nas przyjaźni na siłę. Są zawsze pod ręką gdy ich potrzebuję. Co nas łączy? Ta sama wrażliwość, emocje i sposób przeżywania tego co widzimy. Taka relacja to dla mnie więcej niż muzyka dlatego przyznam niezmiernie trudno mi rozkładać na elementy tę "całość" Maćka rozumiem - to jego zawód - jest po obu stronach. Ja tylko Słuchacz i Przeżywacz oraz tem co z niecierpliwością wyczekuje na kolejną płytę zespołu. Mocno im kibicuję. Należą u mnie do tej nielicznej grupy "bodźców" co wywołują we mnie przekonanie że żyję. Z takimi emocjami latamy wysoko. I za to Comę niezmiernie cenię.
Odpowiadając Ewie na pytanie: myślę że wybór na support znakomity ale z drugiej strony wolałbym aby Coma nie była do niczego dodatkiem. Sama w sobie smakuje najlepiej.
Pozdrawiam, Arkadiusz
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Arek... brawo... :)
Coma przeszywająca jest i basta!

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Dzięki za te słowa!!!:)To fakt koncert koncertowi nierówny, ale ONI nigdy nie pozostawiają niedosytu!!!Nawet jeśli nie zagrają, któregoś z utworów promujących płyty...Jeden z ostatnich krakowskich koncertów trwał prawie trzy godziny!!!Roguc ma taką charyzmę,że już nawet nie patrząc na publiczność po prostu hmmm ...kładzie się na tłumie:) energetyzująca charyzma i świetny wokal z odrobiną teatralnej pozy Roguca,znakomite teksty pełne gry słów oraz instrumentalne popisy oprawione grą świateł tworzą mistyczną psychodeliczną całość...To prawda,że COMA nie potrzebuje supportu!!!Ale już jest kapelka, która jest bardzo częstym supportem tego łódzkiego zespołu: NORMALSI...Hmm podobny klimat, teksty tematycznie trochę zahaczające o Boga i to co nie do końac poznane...Może to ich łączy!!!Ale w takim układzie to COMA nie powinna supportować Pearl Jamu, tylko raczej P.O.D!!!Do zobaczenia na koncertach!!!:)

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Ewa P.:
W wątku o koncercie Pearl Jam zaczęliśmy dyskusję o COMIE...Niezwykła charyzma wokalisty powoduje,że porównywany jest do Jimiego Morrisona.
Ich koncerty to takie prawdziwe rockowe msze(Rogucki sam je tak
nazywa kończąc koncerty słowami:"Dzięki za to nasze wspólne rockowe święto,za tą naszą wspólną rockową mszę").Jak oceniacie wybór COMY jako support dla Pearl Jamu i TOOLa? I w
ogóle co sądzicie o tej łódzkiej kapeli?

Msze i misteria to na koncertach robil juz 10 lat temu VADER.
Wiec słabo :(

Morrisonem Rogucki na szczescie nigdy nie bedzie.

COMA to koleny przyklad trendu w polskim szolbiznesie promowania wydawnictw bezpiecznych ...

Nic, zupelnie NIC odkrywczego.
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Myślę, że nie ma takich aspiracji :) Dla mnie to artysta bardzo naturalny, na pewno bardzo żywiołowy, spontaniczny, z podskórnym światem... To doskonale czuć w jego tekstach.

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

nie rozumiem fenomenu tej kapeli
podobnie jak i fenomenu Huntera

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Karolina D.:
Myślę, że nie ma takich aspiracji :) Dla mnie to artysta bardzo > naturalny, na pewno bardzo żywiołowy, spontaniczny, z podskórnym światem... To doskonale czuć w jego tekstach.

Jego teksty bardzo dobrze, zrecenzowala Pani Angelika Kucinska z Przekroju. Oraz cala plyte :)

Mysle, ze kazdy artysta ma aspiracje stworzenia czegos nowego, autorskiego a nie grania a'la TOOL, ktorym COMA nigdy i tak nie bedzie ...
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: O fenomenie COMY...

Zgadzam się z Robertem. Dodam jeszcze, że jedno co, nie pasuje mi w koncercie Toola, to właśnie support Comy - będę musiał przejść się na spacer...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Owszem, są artyści "szyci na miarę", wyprodukowani. Ale są też tacy, którzy po prostu to czują, kochają i dlatego są artystami. Bardzo istotna różnica. I widoczna, odczuwalna. Chociaż trudno to nazwać i zdefiniować.

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Karolina D.:
To doskonale czuć w jego tekstach.

NAUCZYŁEM SIĘ...
TO JA, TEN SAM
OD TYLU LAT, SAM
BO CIEBIE MI BRAK
CIEBIE MI BRAK
BO CIEBIE MI BRAK
CIEBIE MI BRAK
TO JA, TEN SAM
OD TYLU LAT, SAM
CZEKAM

Faktycznie głębokie liryczne wody :)
Powinien jeszcze zaspiewac:

"OD TYLU LAT, SAM
CZE - KAM"

Przepraszam, ale musiałem.
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Errata: "Doskonale CZUJĘ to w jego tekstach". :]
De gustibus non disputandum.
Jeśli czegoś nie rozumiesz lub nie czujesz, to się z tego śmiejesz? :)
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: O fenomenie COMY...

Ja stanę w obronie Daniela - pytanie w temacie wątku brzmiało: "... co sądzicie o tej łódzkiej kapeli?". W związku z powyższym każda wypowiedź powinna być akceptowana z uwagi na to, że każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Dla jednych teksty Comy będą super, dla innych będą śmieszne a jeszcze dla innych nie do zniesienia (me).
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Jej! Kto zaatakował Daniela?! Też będę Go broniła, a co! ;)))Karolina Dulnik edytował(a) ten post dnia 04.06.07 o godzinie 14:42
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: O fenomenie COMY...

:P

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Karolina D.:
Jeśli czegoś nie rozumiesz lub nie czujesz, to się z tego śmiejesz? :)

Powiem tak: jestem CYNIKIEM :) i lubie sie smiac ze wszystkiego.
Z siebie także :)))

W tekscie przytoczonym powyzej, a pochadzacym z repertuaru grupy COMA, nic dla siebie nie znalazłem. Zreszta pomijając to, liryki zawsze traktowalem jako dodatek do muzyki.

Muzyka COMY, niestety jest dla mnie jedynie przetowrzonymi dzwiekami, ktore slyszalem na tysiacu innych wydawnictw.
Nie ma w niej zupelnie nic.

Polecam za to nowa BJORK ;)
Dominik Szafarz

Dominik Szafarz Fachura jak się
patrzy

Temat: O fenomenie COMY...

Widzę że wiele mądralinek się tu wypowiada:)
Co złego o Comie by nie mówić(że "pijane koncerty" że "sam sam sam spadam spadam spadam" że sztucznie wytwarzana aura tajemniczości "przemawiania jeno poprzez sztukę") to jednak nie można odmówić im jakiejs charyzmy,czegoś świeżego i tego że na dobre parę lat przed wydaniem płyty...pamiętam bylem w Rogowie gdzieś pod Łodzią ...trafilem na koncert Comy ....i zobaczylem tłumy porównywalne do wielu artystów z tzw topu.
Natomiast recenzja w Przekroju krzywdząca i niesprawiedliwa wobec tego co lansowane na polskim rynku (swoją drogą skądinąd wiem że ta autorka pisze tak jak jej się wstanie a ponadto jest fanką takiego new wave'u którego ja nie łapię i którego ja np nie toleruje a ona jak widać nie łapie "Roguca" totez nie powinna go recenzować.Podobny problem zaistniał np w przypadku Ryśka Riedla(do którego co poniektórzy się modlą po dziś dzień) a który w zestawieniu z Andrzejem Zauchą został nazwany "nic nie wartym rówieśnym mu ćpunem"
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: O fenomenie COMY...

Nie zmieniaj tematu ;p

konto usunięte

Temat: O fenomenie COMY...

Dominik S.:
Widzę że wiele mądralinek się tu wypowiada:)

No myślę, że Ty jestes największą z nich :)
to jednak nie
można odmówić im jakiejs charyzmy,czegoś świeżego

A coz takiego swiezego jest w tworczosci COMA ?
Struktura kompozycji, teksty, a może wirtuozeria muzyków ?

Zmartwie Cię, tam nie ma nic. Sa za to patenty juz tyle razy powielne, że szkoda gadac. Meczy mnie juz takie granie. Taki zespol daleko w tyle zostawia Dr. Zoybergh z Krakowa. Znasz ? Pewnie nie. I w ich przypadku mozna mówić o świezosci.

COMA jest tak świeża jak dwuletni, przeterminowany AIR WICK. Dziekuję, ale nie skorzystam.
Natomiast recenzja w Przekroju krzywdząca i niesprawiedliwa
bec tego co lansowane na polskim rynku (swoją drogą skądinąd wiem
że ta autorka pisze tak jak jej się wstanie a ponadto jest fanką takiego new wave'u którego ja nie łapię i którego ja np
nie toleruje a ona jak widać nie łapie "Roguca" totez nie powinna go recenzować.Podobny problem zaistniał np w przypadku

Jasne.

A co to jest ? Cenzura autorska ? Ci powinni pisać o tym, a inni o tamtym. To chyba jednak nie jest ta epoka.

Ja bardzo lubie i cenie jej teksty, tak jak i teksty Szubrychta :) Jarek Pozdrawiam !

«

5`nizza

|

Varttina

»


Wyślij zaproszenie do