Temat: Najgorszy koncert?

Marysia L.:
Dołączam się do osób zawiedzionych koncertem KORNa. Dla mnie był to koncert na odwal się. Lubię Korna, ale więcej na ich koncert nie pójdę choćby za darmo ;).
Ja równiez no chyba że będzie grać wczesniej Deathstars :)
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Najgorszy koncert?

Joanna "frota" Kurkowska:
bylem, widzialem, swietny koncert, swietna atmosfera, koncert > > 'ukradziony' czechom. akcja 'you forgot Poland' to dla mnie
mistrzowstwo swiata.

sie sledzi forum wishlist, się wie :D

a jakze :) dobre miejsce, duzo info, dobrzy ludzie :D
Anna M.:
szczerze mowiac to wiekszosc koncertow na torwarze jest okropna -
nie wiem skad ta milosc promotorow do tego miejsca.. okropna akustyka, wejscie na wprost sceny (artysta widzi jak ludzie wychodza) itp. tylko jak nie tam to gdzie?

o, nie zgadzam sie. torwar funkcjonuje w spolecznej swiadomosci jako miejsce kiepskie - wcale taki nie jest! bylem juz kilka razy na duzym wykonawcy, i conajmniej dwa koncery moge zaliczyc do "czolowki zycia", a wszelkie mankamenty techniczne maja sie nijak wobec tego co sie dzieje np. w stodole, a ktora jest tak faworyzowanym miejscem, no chyba ze sigur ros przeniosa do parku bo takie zainteresowanie ;)

na torwarze panuje specyficzny zapach, miejsca ktore jest, jakby nie patrzec, niezlym kawalkiem historii koncertowej w polsce.

bronie torwaru, zreszta rownie bardzo jak kongresowej. relikty przeszlosci, owszem, ale wcale nie zlo konieczne - b. dobre sale, jak na warszawe, chociaz zgadzam sie ze miejsc jest za malo!

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

Najgorszy koncert??? Chyba jeszcze na takim nie byłem.Przemek Zdanowicz edytował(a) ten post dnia 22.12.09 o godzinie 14:42

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

Czy ktoś z Was pamięta ten megażenujący koncert Stinga na Służewcu sponsorowany przez Orange, wtedy chyba Ideę? Specjalnie wtedy tłukłam się do Warszawy i wracałam w nocy, żeby w niedzielę od rana móc zacząć pracę, bo byłam wtedy wielką fanką Stinga, a na tak dennym koncercie nie byłam ani przed tym występem ani po. Okropne nagłośnienie - naprawdę nie rozumiem, że gwiazda tego pokroju mogła sobie pozwolić na taką PR-ową wtopę. Mam tylko nadzieję, że nikt tu nie wysunie kontrargumentu typu: "czego się spodziewałaś po darmowym koncercie", ponieważ koncert nie był darmowy.
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Najgorszy koncert?

Agnieszka Sokołowska:
Czy ktoś z Was pamięta ten megażenujący koncert Stinga na Służewcu sponsorowany przez Orange, wtedy chyba Ideę? Specjalnie wtedy tłukłam się do Warszawy i wracałam w nocy, żeby w niedzielę od rana móc zacząć pracę, bo byłam wtedy wielką fanką Stinga, a na tak dennym koncercie nie byłam ani przed tym występem ani po. Okropne nagłośnienie - naprawdę nie rozumiem, że gwiazda tego pokroju mogła sobie pozwolić na taką PR-ową wtopę. Mam tylko nadzieję, że nikt tu nie wysunie kontrargumentu typu: "czego się spodziewałaś po darmowym koncercie", ponieważ koncert nie był darmowy.

to był dzień przechrzszczenia (jest takie słowo??) Idei w Orange. z tej okazji właśnie przyprowadzili Stinga.

koncert nie był darmowy jeżeli za cenę biletu uznać koszt wysłania sms'a; zdaje się że bilet "wygrywał" każdy.
pamiętam ten dzień:) piszę dzień, gdyż wycieczka tam i z powrotem była większą atrakcją i przygodą niż sam występ Stinga.

w zasadzie nie ma o czym mówić - kto był, a był chyba każdy, ten wie :)

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

FATALNY TEŻ był Joe Cocker na łódzkim Lublinku w ramach Inwazji mocy RMF FM. Totalna artystyczna, organizacyjna, nagłośnieniowa klapa. No i wspaniała inaczej publiczność. Znaczna część nie wiedziała kto występuje.
Od tej pory raczej unikam dużych, gratisowych spędów.
Anna M.

Anna M. Jestem nieugięta jak
moja nadwaga

Temat: Najgorszy koncert?

Dawid Brykalski:
FATALNY TEŻ był Joe Cocker na łódzkim Lublinku w ramach Inwazji mocy RMF FM. Totalna artystyczna, organizacyjna, nagłośnieniowa klapa. No i wspaniała inaczej publiczność. Znaczna część nie wiedziała kto występuje.
Od tej pory raczej unikam dużych, gratisowych spędów.

wlasnie dlatego uwazam, ze kazda impreza powinna byc biletowana.

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

Jakub Oślak:
to był dzień przechrzszczenia (jest takie słowo??) Idei w Orange. z tej okazji właśnie przyprowadzili Stinga.
koncert nie był darmowy jeżeli za cenę biletu uznać koszt wysłania sms'a; zdaje się że bilet "wygrywał" każdy.

Z tej strony faktycznie koncert dla publiki był prawie za darmo. Trochę niejasno się wcześniej wyraziłam. Chodziło mi o to, że Sting nie występował za darmo, bo zapłacił mu operator, zatem nie rozumiem, dlaczego jego ekipa pozwoliła sobie na tak nieprofesjonalnie nagłośniony występ.
pamiętam ten dzień:) piszę dzień, gdyż wycieczka tam i z powrotem była większą atrakcją i przygodą niż sam występ Stinga.

Dla mnie wycieczka z powrotem to było wydarzenie - pamiętam, że z miasta do trasy wylotowej wyjeżdżaliśmy 1h 10 min i przecież nie dlatego, że zabłądziliśmy czy coś w tym stylu, tylko dlatego, że prędkość jazdy to jakieś 25 km/h. ^_^
w zasadzie nie ma o czym mówić - kto był, a był chyba każdy, ten wie :)

No ba:) Już nawet nie narzekam na przypadkową publikę, bo tego można się było spodziewać, ale to nagłośnienie? O matko i ojcze!

Temat: Najgorszy koncert?

Sting wygrywa. brak nagłośnienia, pół Warszawy w jednym, max niewygodnym miejscu, smród kiełbasek i dzieciarnia biegająca z gadżetami w stylu wczesnego techno - żenada dekady.

a szkoda, bo z tego co pamiętam, playlista tego koncertu była całkiem ciekawa
Piotr P.

Piotr P. Każdy może być
dyrektorem HR.
Swojego losu:)

Temat: Najgorszy koncert?

No cóż, moja lista może być długa:)

HOLY TOY, Rotunda, Kraków, 1986. Tekst Andrzeja Dziubka do publiczności : "To my wam teraz zostawimy automat i niech on se teraz pogra a my idziemy się napić" wiele mówi. Odniosłem wrażenie, że "napili się już znacznie wcześniej" sądząc z tego co zagrali, a właściwie nie zagrali.

CHUMBAWAMBA, Spodek, 1997. Rozumiem, że po Ramsztajnie gra się źle. Ale żeby aż tak źle????

KULT, NCK, Kraków, 1987. Właściwie mógłbym tu wpisać wiele innych dat i koncertów tego zespołu. Ten jednak pamiętam szczególnie, bo perkusiście w trakcie gry rozleciała się stopa i jej części (w tym parę śrubek) poleciało w stronę publiczności. Siedziałem (bo w NCK się siedziało) w pierwszym rzędzie i ten fakt odczułem swoim okiem:)

US 3, Wrocław, Instytut Wysokich Napięć, 2006. I miejsce fatalne, no i zespół też poza laptopem niewiele pokazał:)

BAKSZYSZ, gdzieś w Opolu, 1983. Tekst Jarexa do niespecjalnie przychylnej publiczności (zespół nie był w formie, prawdę mówiąc) : "Nie rozumiecie bożej muzyki, wielki Jah wasz zniszczy!". Tekst z publiczności : "Idźcie, ofiara spełniona!".

MICHEL CAMILO, Jazz Jamboree, 2001. Sądząc z radiowego onanizmu Marcina Kydryńskiego, miał to być niemal Keith Jarrett połączony ze śp. Michelem Petruccianim. A była to nieco bardziej widowiskowa restauracja.
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Najgorszy koncert?

ale wspomnienia :)

jeszcze a propos darmowych koncertów - przypomniał mi się pewien fatalny występ Myslovitz z okazji jakiegoś tam jubileuszu Polskiego Radia. Było to bodaj w 2001 lub 02.

Rzecz działa się na placu pod siedzibą PR, najpierw zagrali Raz Dwa Trzy i było sympatycznie, a potem Myslo - koszmar nagłośnieniowo-publicznościowo-ochroniarski! Głośniki pierdziały, mikrofony padały, ludzie dzielili się na najwierniejszych mysłowickich hooligans i takich co przyszli po kiełbasę z grilla i baloniki. Występ był spartolony od samego wejścia aż po koniec bisu, na który panowie zaserwowali po raz drugi Sprzedawców Marzeń, których już wcześniej zagrali w trakcie main seta! A na koniec służba ochroniarska bardzo brutalnie obeszła się z pewnym radosnym fanem Myslo, który ośmielił się zasurfować z przodu widowni. KOSZMAR !

ed. jedyny plus był taki że udało się złapać Rojka przed koncertem, wyrazić ubolewanie że Lenny Valentino było jednorazowe i zdobyć autograf na bilecie komunikacji miejskiej (jedyny papierek pod ręką). Artur nie czuł się obok mnie zbyt dobrze - mam 196 cm wzrostu :)Jakub Oślak edytował(a) ten post dnia 23.12.09 o godzinie 21:52
Piotr P.

Piotr P. Każdy może być
dyrektorem HR.
Swojego losu:)

Temat: Najgorszy koncert?

Jakub Oślak:
ale wspomnienia :)

jeszcze a propos darmowych koncertów - przypomniał mi się pewien fatalny występ Myslovitz z okazji jakiegoś tam jubileuszu Polskiego Radia. Było to bodaj w 2001 lub 02.

Rzecz działa się na placu pod siedzibą PR, najpierw zagrali Raz Dwa Trzy i było sympatycznie, a potem Myslo - koszmar nagłośnieniowo-publicznościowo-ochroniarski! Głośniki pierdziały, mikrofony padały, ludzie dzielili się na najwierniejszych mysłowickich hooligans i takich co przyszli po kiełbasę z grilla i baloniki. Występ był spartolony od samego wejścia aż po koniec bisu, na który panowie zaserwowali po raz drugi Sprzedawców Marzeń, których już wcześniej zagrali w trakcie main seta! A na koniec służba ochroniarska bardzo brutalnie obeszła się z pewnym radosnym fanem Myslo, który ośmielił się zasurfować z przodu widowni. KOSZMAR !

ed. jedyny plus był taki że udało się złapać Rojka przed koncertem, wyrazić ubolewanie że Lenny Valentino było jednorazowe i zdobyć autograf na bilecie komunikacji miejskiej (jedyny papierek pod ręką). Artur nie czuł się obok mnie zbyt dobrze - mam 196 cm wzrostu :)Jakub Oślak edytował(a) ten post dnia 23.12.09 o godzinie 21:52

Byłem na samej końcówce tego koncertu i dziwny mi się jakoś wydał - teraz już wiem dlaczego:)
Anna M.

Anna M. Jestem nieugięta jak
moja nadwaga

Temat: Najgorszy koncert?

a ja wlasnie bylam na jednym darmowym Myslo i bylo genialnie - koncert na 10lecie istnienia zespolu, na Slupnej w Myslowicach. no dobra nie wszystkie duety powalily (zwlaszcza ten z Sidneyem Polackiem) ale Mikey (czy jak to sie tam w oryginale pisze), wykonywany tylko na koncertach i to przy akompaniamencie (jesli tak mozna nazwac cos niesamowicie wprowadzajacego w trans) Leszka Mozdzera na grand finale - powalajace. za darmo, masowka, z kielbaskami itp. a sie dalo:)

a zeby bylo na temat to ten Sidney na prawde fatalny;)
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Najgorszy koncert?

i vice versa - darmowy nie musi znaczyć zły.

wspominam jak zdarta płyta - 31.08.2001, Tangerine Dream tuż obok Mostu Świętokrzyskiego na częściowo zablokowanym Wale Miedzeszyńskim - elektroniczna hipnoza dzikich tłumów jakie tam przyszły lub wystawały z okien pobliskich bloków.

ale na koniec także był "duet" - na scene wyszła Kasia Stankiewicz, ni przypiął ni wypiął, i coś tam śpiwać zaczęła pod tło TD. Edgar Froese zapowiadając ją myślał że wywołuje kogoś mega (zespół Jedenu chyba wtedy nie istniał, popraw mnie Dawid jeśli się mylę :).

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

A ja z przekory dodam - wiem, że już ktoś to "wydarzanie" wspominał - ale dodam, że nie wszystko co biletowane to zaraz dobre.
I tak właśnie było z Iron Maiden w W-wie, na Gwardii.
Upust złości i zażenowaniu dałem tu. Niestety, redakcja Metal Hammer okazała się za mało metal i hammer, by to puścić u siebie.

http://dla-potomnych.profeo.pl/blog/view/8696/Tragedia...

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

Jakub Oślak:
i vice versa - darmowy nie musi znaczyć zły.

wspominam jak zdarta płyta - 31.08.2001, Tangerine Dream tuż obok Mostu Świętokrzyskiego na częściowo zablokowanym Wale Miedzeszyńskim - elektroniczna hipnoza dzikich tłumów jakie tam przyszły lub wystawały z okien pobliskich bloków.

ale na koniec także był "duet" - na scene wyszła Kasia Stankiewicz, ni przypiął ni wypiął, i coś tam śpiwać zaczęła pod tło TD. Edgar Froese zapowiadając ją myślał że wywołuje kogoś mega (zespół Jedenu chyba wtedy nie istniał, popraw mnie Dawid jeśli się mylę :).


Poprawiam Cię.
Zespół Jedenu istniał ZAWSZE.
:)
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Najgorszy koncert?

Dejw, bardzo cenny artykuł, szkoda że zbanowany, chociaż może dzięki temu więcej osób go przeczyta, i chętniej.

Moje obserwacje były podobne, chociaż podszedłem do niego mniej krytycznie, bo był to mój pierwszy gig Maiden (i pewnie jedyny), chociaż jako dzieciak wielbiłem jak bogów. Warto jeszcze dodać, że to jedyny zespół na świecie który uważa, że noszenie koszulek z własnym logo nie jest żenujące.

Polska publiczność nie zawiodła (nigdy nie zawodzi!). Wielka flaga przeszła i nade mną :) ale wychodzenie z Gwardii - oby się nie spełniło - prowokuje tragedię. Po pierwsze "trybuny", które przypominają kikuty powyrywanych kamiennych zębów; po drugie, animacja tłumu przez wąskie gardło w jedną stronę. Wyobraźcie sobie kolejkę do szatni w Stodole x 10. Very, very dangerous.
Dawid Brykalski:

Poprawiam Cię.
Zespół Jedenu istniał ZAWSZE.
:)

wiedziałem.
In his house at R'lyeh dead Cthulhu waits dreaming.Jakub Oślak edytował(a) ten post dnia 24.12.09 o godzinie 23:57

konto usunięte

Temat: Najgorszy koncert?

dzięki.
Gdyby nie obowiązek, wyszedłbym już przy 3 kawałku.
Słynne Intro (gadane Churchila), które zagrało jak... Muzyka między zespołami i potem to falowanie... powiedzieć, że żenada to byłby chyba komplement.
I żeby nie było, że jestem "przesłuchany" (za dużo tego w głowie) to fani, tacy co jeżdżą za IM za granicę też tak powiedzieli - najgorszy występ IM, jaki widzieli.
Anna M.

Anna M. Jestem nieugięta jak
moja nadwaga

Temat: Najgorszy koncert?

Jakub Oślak:

>ale wychodzenie z Gwardii - oby
się nie spełniło - prowokuje tragedię. Po pierwsze "trybuny", które przypominają kikuty powyrywanych kamiennych zębów; po drugie, animacja tłumu przez wąskie gardło w jedną stronę. Wyobraźcie sobie kolejkę do szatni w Stodole x 10. Very, very dangerous.

co do jakosci wystepu sie nie wypowiem bo nawet nie mialam czasu wejsc zobaczyc. co do wychodzenia - true. to byla makabra i ciesze sie, ze wtedy bylam jeszcze z drugiej strony barykady. na pocieszenie Kuba wyobraz sobie mnie probujaca sie przecisnac w poprzek tego potoku ludzi, z laptopem. bo musialam isc do produkcji. pierwszy raz w zyciu bylam przekonana, ze mnie ktos po prostu podepcze i zaiwani sluzbowy komputer;)
Błażej Nowak

Błażej Nowak British American
Tobacco Polska
Trading

Temat: Najgorszy koncert?

Dla mnie koncert Cześka Mozila w Stodole był wielkim nieporozumienim. Koncert, w czasie którego prysnęła cała atmosfera, jaką stwarzał w czasie kameralnych koncertów i za co go wiele osób ceniło...



Wyślij zaproszenie do