konto usunięte

Temat: ceny biletów

Chcę Ci tylko przypomnieć, iż duże widowiska stadionowe to nie tylko koncerty, ale także duże widowiska typu "Ben Hur", musicale, przedstawienia operowe, etc. Po to właśnie Stadion Narodowy podpisuje czy ma też wkrótce podpisać umowę w tej kwestii z AEG - firmą która zarządza największymi arenami na świecie (http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,10730842...
Możesz wyjaśnić jaki ma związek Stadion Narodowy z murawą? Bo dla mnie żaden. Po pierwsze - nie gra tam żaden klub, a po drugie - murawa na Stadionie Narodowym ma być rozwijana jedynie na mecze. Najbliższy - 16 października z Anglią.
Rynek koncertów stadionowych nie musi się rozwijać, bo całkiem dobrze funkcjonuje na Zachodzie. Wystarczy go przenieść do Polski.
idąc dalej Twym tokiem myślenia w temacie Coldplay i rocka....Rozumiem, że jeśli projekt Peeping Tom (czyli projekt Mike'a Pattona) nagrał utwór "Sucker" z Norah Jones, to jest to projekt popowy? Albo, jeśli grupa Kult nagrała "Kochaj mnie, a będę Twoja" z Violettą Villas, to oznacza, że jest to zespół popowy bądź obciachowy? Litości...Ale w sumie fajnie jest się dowiedzieć po latach, że Coldplay to nie jest grupa rockowa.....Grzegorz Szklarek edytował(a) ten post dnia 20.09.12 o godzinie 13:11
Andrzej Korasiewicz

Andrzej Korasiewicz Kierownik Działu
Organizacji,
informatyk, nadzór
właścici...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
A kluby nie pozwolą zbyt często organizowac koncertowych spędów na "swoich" stadionach ze względu na stan murawy.

Kluby tylko wynajmuje te stadiony od miasta, więc nie byłbym taki pewien, że one mają tyle do gadania.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Andrzej Korasiewicz:
Renata Żybura:
A kluby nie pozwolą zbyt często organizowac koncertowych spędów na "swoich" stadionach ze względu na stan murawy.

Kluby tylko wynajmuje te stadiony od miasta, więc nie byłbym taki pewien, że one mają tyle do gadania.
W Poznaniu mają. Ostatnio miasto umorzyło drobne 2 mln kary własnie klubowi i operatorowi stadionu w Poznaniu za jakąś akcję niezgodną z prawem (nie pamiętam dokładnie co to było), a są to twory powiązane ze sobą. Kluby czują sie na tych stadionach jak jaśnie państwo na włosciach. A że za klubami stoją kibice, którzy są interesującym elektoratem - to dalej juz wiadomo co sie dzieje. Póki co nie słyszę o masowej czy jakiejkolwiek większej organizacji koncertów na stadionach, poza tymi kilkoma, Coldplay, J.Lo, Orange Festiwal. Coś jeszcze? Nie pamietam szczerze mówiac. Były też inne wydarzenia, ale niekoncertowe. Idę o zakład, ze kluby będa wolały popaść w długi niż wpuscic 30 000 ludzi na murawe i drugie tyle na trybuny na koncert. Jakikolwiek. A poza tym kto sprzeda w Polsce tak duzy koncert poza U2, Coldplayem i kilkoma jeszcze nazwami?
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Grzegorz Szklarek:
Chcę Ci tylko przypomnieć, iż duże widowiska stadionowe to nie tylko koncerty, ale także duże widowiska typu "Ben Hur", musicale, przedstawienia operowe, etc. Po to właśnie Stadion Narodowy podpisuje czy ma też wkrótce podpisać umowę w tej kwestii z AEG - firmą która zarządza największymi arenami na świecie (http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,106541,10730842...
Możesz wyjaśnić jaki ma związek Stadion Narodowy z murawą? Bo dla mnie żaden.
Po pierwsze - nie gra tam żaden klub, a po drugie - murawa na Stadionie Narodowym ma być rozwijana jedynie na mecze. Najbliższy - 16 października z Anglią.
Chetnie dowiem się kto (z imienia i nazwiska) płaci za utrzymanie narodowego. Z trawą lub bez. Serio.
Rynek koncertów stadionowych nie musi się rozwijać, bo całkiem dobrze funkcjonuje na Zachodzie. Wystarczy go przenieść do Polski.
Wystarczy? To takie jest proste? Powiedz to agencjom koncertowym z LN na czele, myslę, że się ucieszą, ze to taki łatwy biznes. A może sama wejde w ten biznes skoro takie to łatwe?
idąc dalej Twym tokiem myślenia w temacie Coldplay i rocka....Rozumiem, że jeśli projekt Peeping Tom (czyli projekt Mike'a Pattona) nagrał utwór "Sucker" z Norah Jones, to jest to projekt popowy? Albo, jeśli grupa Kult nagrała "Kochaj mnie, a będę Twoja" z Violettą Villas, to oznacza, że jest to zespół popowy bądź obciachowy? Litości...Ale w sumie fajnie jest się dowiedzieć po latach, że Coldplay to nie jest grupa rockowa.....
no co ty, nie wiedziałeś? ;)))) to właśnie się dowiedziałeś czegos nowego ;)
Andrzej Korasiewicz

Andrzej Korasiewicz Kierownik Działu
Organizacji,
informatyk, nadzór
właścici...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
W Poznaniu mają. Ostatnio miasto umorzyło drobne 2 mln kary własnie klubowi i operatorowi stadionu w Poznaniu za jakąś akcję niezgodną z prawem (nie pamiętam dokładnie co to było), a są to twory powiązane ze sobą. Kluby czują sie na tych stadionach jak jaśnie państwo na włosciach.

Ale pod względem formalnym klub można w każdej chwili wykopać ze stadionu. Wystarczy, że Lech spanie do niższej ligi i koniec balu panno lalu.

Już był przypadek, że jeden z klubów musiał rozgrywać mecz ligowy na innym stadionie, bo miasto wynajęło stadion na jakąś imprezę muzyczną. Nawet nie wiem czy to nie chodziło o Poznań.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Andrzej Korasiewicz:
Renata Żybura:
W Poznaniu mają. Ostatnio miasto umorzyło drobne 2 mln kary własnie klubowi i operatorowi stadionu w Poznaniu za jakąś akcję niezgodną z prawem (nie pamiętam dokładnie co to było), a są to twory powiązane ze sobą. Kluby czują sie na tych stadionach jak jaśnie państwo na włosciach.

Ale pod względem formalnym klub można w każdej chwili wykopać ze stadionu. Wystarczy, że Lech spanie do niższej ligi i koniec balu panno lalu.
Wtedy Warta tam wejdzie! ;)

Już był przypadek, że jeden z klubów musiał rozgrywać mecz ligowy na innym stadionie, bo miasto wynajęło stadion na jakąś imprezę muzyczną. Nawet nie wiem czy to nie chodziło o Poznań.
Nie wierze. W tym miescie koncerty plenerowe są wyłacznie na Malcie, podczas festiwalu. Lech nie daje sie wyganiać ze stadionu, owszem grywali w Grodzisku, ale dlatego, że stadion był własnie w budowie.
Ale nawet gdyby. Duzo ludzi cieszyło się w Poznaniu - LOL mamy stadion jako pierwsi, będą koncerty!
I co? był jeden. Słownie sztuk jeden. Na otwarcie. A potem nikt juz nie chciał, ani klub, ani miasto, ani zaden organizator, ani agencja koncertowa. Poza tym operator narodowego tak po prostu nie popuści organizacji dużego koncertu na innym stadionie w miescie regionalnym. Tutaj już nie tylko kasa wchodzi w grę ale i prestiż - po co bedziecie grac gdzies po miastach o których nikt nie słyszał, a drogi w tym kraju nadal są fatalne, jak mozecie zagrać w stolicy na największym i najpiekniejszym stadionie. I sprawa prosta.
Podsumowujac bardzo sceptycznie (po początkowej nadziei, ze coś się jednak ruszy) podchodzę o tego, że w Polsce będzie więcej dużych koncertów gwiazd, bo mamy duże stadiony po Euro w 4 róznych miastach. Trzeba by było ze 4-5 rocznie na każdy stadion, to mamy 16 - 20 w skali roku. Jakieś nazwy artystów, którzy sprzedadzą stadiony? 4 koncerty rocznie są mozliwe na Narodowym, ale nie w pozostałych miastach. Niech każde (P-ń, Wro, Gdańsk) organizuje regularnie po jednym dużym koncercie na rok, to będzie mega sukces.
Andrzej Korasiewicz

Andrzej Korasiewicz Kierownik Działu
Organizacji,
informatyk, nadzór
właścici...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
Już był przypadek, że jeden z klubów musiał rozgrywać mecz ligowy na innym stadionie, bo miasto wynajęło stadion na jakąś imprezę muzyczną. Nawet nie wiem czy to nie chodziło o Poznań.
Nie wierze.

Pamiętałem, że coś takiego miało miejsca i pamięć mnie nie zwiodła. Choć nie chodziło o koncerty :)

http://sport.interia.pl/aktualnosci-sportowe/news-lech...
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Andrzej Korasiewicz:
Renata Żybura:
Już był przypadek, że jeden z klubów musiał rozgrywać mecz ligowy na innym stadionie, bo miasto wynajęło stadion na jakąś imprezę muzyczną. Nawet nie wiem czy to nie chodziło o Poznań.
Nie wierze.

Pamiętałem, że coś takiego miało miejsca i pamięć mnie nie zwiodła. Choć nie chodziło o koncerty :)

http://sport.interia.pl/aktualnosci-sportowe/news-lech...
Prawda było cos takiego. Ale mam wrazenie ze po tej akcji postanowili jedno: NIGDY WIĘCEJ!
koncierta nie budiet
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

O organizacji koncertów na stadionie, o cenach biletów, o kosztach i o tym kto mogłby ewentualnie grać na polskich stadionach. Wersja dla Poznania, ale śmiem twierdzić, ze podobne okoliczności są również w innych miastach ze stadionami, poza Warszawą i Stadionem Narodowym - tam to inna historia.
Nie mam złudzeń - konciertów nie budiet!

Cytaty:
"(...) gwiazd zdolnych wypełnić 40-tysięczną widownię jest najwyżej kilkanaście na świecie."
"Najważniejsze jest jednak to, że Polacy są w swojej masie zbyt biedni, by lekką ręką wydać 200 czy 300 zł na bilet na koncert."

Więcej... http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,12531470,Wladze...
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

I jeszcze to, cytat:

Z punktu widzenia agencji koncertowych najlepszą lokalizacją na wielki plenerowy koncert są stadiony w Warszawie. To największe miasto, jego mieszkańcy są bogatsi i najchętniej wydają pieniądze na rozrywkę. Do Warszawy też najłatwiej dotrzeć publiczności z innych miast. Wreszcie, w stolicy mają siedzibę najważniejsze media, co ułatwia akcje promocyjne przy okazji koncertu. Łatwiej też będzie znaleźć prywatnego sponsora, który wesprze wydarzenie rozrywkowe w Warszawie, niż np. w Poznaniu - tłumaczy Łukasz Minta, szef agencji koncertowej Go Ahead, która organizuje m.in. Jarocin Festiwal. - Pozostałe stadiony - w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku - czeka ostra rywalizacja o koncerty czy inne wydarzenia rozrywkowe

Więcej... http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,12531715,Stadio...

Jakies złudzenia jeszcze? Poza Wawą głucha prowincja przecież, nikt nie przyjedzie. Jeśli już to tylko na Narodowym może się coś dziać.
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
Jakies złudzenia jeszcze? Poza Wawą głucha prowincja przecież, nikt nie przyjedzie. Jeśli już to tylko na Narodowym może się coś dziać.

A na Narodowym tanio nie będzie. Jeśli ze względu na ciągłe wymiany murawy (i zły projekt) zażyczą sobie za to dodatkową kasę od organizatorów imprez, to Klepisko Bemowo będzie najlepszym rozwiązaniem.
Skandal wokół murawy na Narodowym
A stadiony w Gdańsku i Wro:
Nie najlepiej wyglądają perspektywy stadionów w Gdańsku i we Wrocławiu. Poprzedni operator gdańskiej PGE Areny Lechia Operator zapewniał, że przy 25 meczach Lechii w sezonie w trzecim roku działalności przychody powinny zrównoważyć koszty, a od czwartego roku stadion powinien być rentowny. Trudno teraz jednak wierzyć w te zapewnienia, skoro po 9 miesiącach spółka wygenerowała ponad 5 mln zł długu, który teraz próbuje spłacać Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego (spółka miejska, która przejęła stadion w imieniu miasta). Ma jej to zająć od 3 do 5 lat.
Z kolei wrocławski operator spółka Wrocław 2012 zagroziła miastu, że jeśli samorząd nie zacznie dopłacać do dużych (i jak się okazuje równie deficytowych) imprez, takich jak koncerty, trzeba będzie po prostu z nich zrezygnować.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Marcin B.:
Co jest oczywiste, skoro nie ma wiedzy, chęci a zwłąszcza kasy na organizację koncertów to ich nie będzie. A z drugiej strony Polacy w swej masie naprawdę nie są aż tak zamożni, żeby wywalać kilka razy do roku po minimum 200 PLN na koncert. Musiałoby takich być na jeden stadionowy koncert jakieś 40 000, a wiadomo że tych koncertów musiałoby być kilkanaście nawet w roku, żeby zapewnić jako takie przychody stadionom.
Mission Impossible. Zwłaszcza, że gospodarka i PKB w PL generalnie już nie kwitną tak jak kiedyś.
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
Marcin B.:
Co jest oczywiste, skoro nie ma wiedzy, chęci a zwłąszcza kasy na organizację koncertów to ich nie będzie. A z drugiej strony Polacy w swej masie naprawdę nie są aż tak zamożni, żeby wywalać kilka razy do roku po minimum 200 PLN na koncert.

Znaczy się... wracamy od kultury dla mas do kultury dla wybranych. Pop is dead ;)
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Marcin B.:
Renata Żybura:
Marcin B.:
Co jest oczywiste, skoro nie ma wiedzy, chęci a zwłąszcza kasy na organizację koncertów to ich nie będzie. A z drugiej strony Polacy w swej masie naprawdę nie są aż tak zamożni, żeby wywalać kilka razy do roku po minimum 200 PLN na koncert.

Znaczy się... wracamy od kultury dla mas do kultury dla wybranych. Pop is dead ;)
po prostu większosci Polaków nie stać, wielka mi filozofia.
Wojciech Bury

Wojciech Bury specjalista IT -
bezpieczeństwo i
integracja, NASK -
Nauk...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
po prostu większosci Polaków nie stać, wielka mi filozofia.

Pozwolę sie nie zgodzić z tą opinią.
Biorąc pod uwagę, że jest kilka milionów osób potencjalnie stanowiacych target, majacych pieniadze i wydających je na piwo/wódkę/papierosy, kino, drogie restauracje, drogą odzież, drogie samochody, 2-3 wyjazdy w roku na wakacje, gadżety elektroniczen itp. nie wierzę, że ich nie stać na kilka drogich (150-250 zł) i/lub kilkanaście tanich (50-100 zł) koncertów rocznie.
Poprostu nie mają takiego zwyczaju lub są inne priorytety.
Na koncerty chodzą ciagle ci sami ludzie, ci, którzy mają taką potrzebę, a nie ci, którzy są najbogatsi w kraju.Wojciech Bury edytował(a) ten post dnia 26.09.12 o godzinie 21:53
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Wojciech Bury:
Renata Żybura:
po prostu większosci Polaków nie stać, wielka mi filozofia.

Pozwolę sie nie zgodzić z tą opinią.
Biorąc pod uwagę, że jest kilka milionów osób potencjalnie stanowiacych target, majacych pieniadze i wydających je na piwo/wódkę/papierosy, kino, drogie restauracje, drogą odzież, drogie samochody, 2-3 wyjazdy w roku na wakacje, gadżety elektroniczen itp. nie wierzę, że ich nie stać na kilka drogich (150-250 zł) i/lub kilkanaście tanich (50-100 zł) koncertów rocznie.
Stac ich na to wszystko a koncerty nie? W takim razie dlaczego agencje koncertowe nie moga jakoś tego rynku zagospodarować, skoro on jest? W takim wypadku poproszę o statystyki, wyniki badań uczestnictwa Polaków w kulturze a w szczególnosci w koncertach, które potwierdzają to założenie, bo być może nie znam najnowszych.
Poprostu nie mają takiego zwyczaju lub są inne priorytety.
Na koncerty chodzą ciagle ci sami ludzie, ci, którzy mają taką potrzebę, a nie ci, którzy są najbogatsi w kraju.
I jest ich nadal za mało.
Wojciech Bury

Wojciech Bury specjalista IT -
bezpieczeństwo i
integracja, NASK -
Nauk...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
Wojciech Bury:
Renata Żybura:
po prostu większosci Polaków nie stać, wielka mi filozofia.

Pozwolę sie nie zgodzić z tą opinią.
Biorąc pod uwagę, że jest kilka milionów osób potencjalnie stanowiacych target, majacych pieniadze i wydających je na piwo/wódkę/papierosy, kino, drogie restauracje, drogą odzież, drogie samochody, 2-3 wyjazdy w roku na wakacje, gadżety elektroniczen itp. nie wierzę, że ich nie stać na kilka drogich (150-250 zł) i/lub kilkanaście tanich (50-100 zł) koncertów rocznie.
Stac ich na to wszystko a koncerty nie? W takim razie dlaczego agencje koncertowe nie moga jakoś tego rynku zagospodarować, skoro on jest? W takim wypadku poproszę o statystyki, wyniki badań uczestnictwa Polaków w kulturze a w szczególnosci w koncertach, które potwierdzają to założenie, bo być może nie znam najnowszych.
Nie mam żadnych statytyk, to są moje przemyślenia wynikajace z obserwacji i rozmów. Uczestnictwo w kulturze, a przynajmniej tej jej części, która obejmuje koncerty, teatry, muzea i czytelnictwo, jest bardzo niskie.
Poprostu nie mają takiego zwyczaju lub są inne priorytety.
Na koncerty chodzą ciagle ci sami ludzie, ci, którzy mają taką potrzebę, a nie ci, którzy są najbogatsi w kraju.
I jest ich nadal za mało.
Powtórzę jeszcze raz - nie mamy takich zwyczajów - nie ma mody na koncerty. Może od paru lat obserwuję jak tworzy się powoli, ale duza jej część obejmuje letnie festiwale i osoby do 30tki. Mamy zwyczaj siedzieć przed telewizorem, iść na dyskotekę, do kina, pić wódkę i piwo, przyjął się grill, przyjęły się centra handlowe jako miejsce spędzania weekendów przez rodziny. Kultura się nie sprzedaje. Szczególnie widać to z perspektywy mniejszych miast, a tam też jest duza grupa potencjalnych (ekonomicznie) odbiorców.

Podsumowując, uważam, że nas stać, koncerty są drogie, ale nie droższe niz inne "rozrywki", które wymieniłem. Po prostu nie mamy zwyczaju chodzić na koncerty.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Wojciech Bury:
A moim zdaniem ekonomia i poziom zarobków w stosunku do kosztów zycia mówią zupełnie co innego. I tak się składa, że od czasu do czasu czytam statystyki, znam badania i nie jest to "na czuja". W przeciwnym razie ten rynek rozwijałby się zdecydowanie bardziej dynamicznie, a agencje koncertowe rosły w siłę. Tymczasem wcale nie ma wśród nich hurraoptymizmu, ze rynek wspaniale się rozwinie, a rentowność poszybuje w górę.
Porównanie? Chocby z Niemcami. Nie w tym rzecz, że oni maja taki zwyczaj, a my nie. Oni duzo wiecej zarabiaja od nas, a ceny biletów na koncerty w DE i w PL są niemal identyczne. Odchylenie jest rzędu kilku punktów proc. na naszą korzyść, nie jest wysokie jednak.
Wojciech Bury

Wojciech Bury specjalista IT -
bezpieczeństwo i
integracja, NASK -
Nauk...

Temat: ceny biletów

Renata Żybura:
Wojciech Bury:
A moim zdaniem ekonomia i poziom zarobków w stosunku do kosztów zycia mówią zupełnie co innego. I tak się składa, że od czasu do czasu czytam statystyki, znam badania i nie jest to "na czuja". W przeciwnym razie ten rynek rozwijałby się zdecydowanie bardziej dynamicznie, a agencje koncertowe rosły w siłę. Tymczasem wcale nie ma wśród nich hurraoptymizmu, ze rynek wspaniale się rozwinie, a rentowność poszybuje w górę.
Porównanie? Chocby z Niemcami. Nie w tym rzecz, że oni maja taki zwyczaj, a my nie. Oni duzo wiecej zarabiaja od nas, a ceny biletów na koncerty w DE i w PL są niemal identyczne. Odchylenie jest rzędu kilku punktów proc. na naszą korzyść, nie jest wysokie jednak.

Jeśli to kwestia poziomu życia to jak jest możliwe, że tak wielu ludzi stać na regularne zakupy w zakresie, który przedtem wymieniłem, a nie stać na bilet?
Czy zatem na koncerty chodzą najbogatsi Polacy?
Jeśli tak, to ja w takim razie chodzą na inne koncerty, a jestem w roku na około 50-60 koncertach.

Moim zdaniem jest to podobne tłumaczenie, jak narzekanie na to, że książki są drogie, dlatego ich ludzie nie kupują. Jest mnóstwo tanich, dobrych koncertów, jest mnóstwo tanich, dobrych książek, a nadal społeczeństwo nie zmienia swoich preferencji.

Powiem więcej, jest mnóstwo, szczególnie w sezonie letnim, darmowych, doskonałych koncertów i wcale nie ma tłumów, a często znaczną grupę stanowią zagraniczni turyści. Mogę podać dziesiątki przykładów. I jak to, koncerty za darmo, a ludzi brak albo bardzo średnio, a powinien być tłum gdyby chodziło tylko o pieniądze.

Zresztą, nie obserwujesz sytuacji, że te duże, drogie koncerty, ale znanych gwiazd prędzej się sprzedadzą niż tani koncert średnio albo mało znanego artysty?

Co do rozwoju rynku koncertowego, to akurat uważam, że rozwija się on u nas w ostatnich latach bardzo dynamicznie i to wbrew kryzysowi, natomiast zgodnie z powolną (chociaż zbyt powolną) zmianą przyzwyczajeń.

Porównanie z Niemcami jest dobre pod tezę, że chodzi o poziom życia, natomiast jak tu pasuje porównanie np. z Czechami, które maja mniej ludności i podobny poziom, a rynek koncertowy od lat jest tam bardzo dobry.
Poza tym uważam, że Niemicy akurat mają zwyczaj uczestniczenia w koncertach rozwinięty na skalę u nas niemożliwą długo jeszcze.

Nie wiem co mówią statystyki na temat poziomu życia, ale jeśli na ich podstawie został wysnuty wniosek o tym, że Polacy nie chodzą na koncerty z powodów ekonomicznych, to moje obserwacje zupełnie tego nie potwierdzają. A w takich kwestiach, które mogę obserwować i wyciągać własne wnioski ufam bardziej sobie niż statystykom:)Wojciech Bury edytował(a) ten post dnia 27.09.12 o godzinie 09:24
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: ceny biletów

Wojciech Bury:
Przyjmijmy ze te tezy są prawdziwe, a ja się mylę.
I wywołam tu teraz Anię Moldauer, myślę, że sie ucieszy z tak optymistycznego obrazu rynku, który kreślisz.
A ja zadam kolejne paskudne pytanie, skoro jest tak dobrze to czemu agencje koncertowe tak słabo radzą sobie z zagospodarowaniem rynku? Wiosną byłam na konferencji muzycznej Audiorivera (było tam reprezentantów kilku róznych polskich festiwali i agencji koncertowych) - nie było wśród organizatorów takiego hurraoptymizmu. Co jest nie tak, skoro rzekomo jak twierdzisz kasa w narodzie jest, a ludzi nie da rady przekonac ani line-upem ani kampaniami promocyjnymi? Preferencje postawy można przeciec zmieniać i na wybory ludzi można wpływać (po to jest marketing), czy w takim razie marketingowcy są do du.py?
Trudno mi wyobrazić sobie sytuację w której jest tak dochodowy rynek, a nikt nie chce po niego sięgnąć.Renata Żybura edytował(a) ten post dnia 27.09.12 o godzinie 09:32

Następna dyskusja:

Wzrost VAT a ceny biletów




Wyślij zaproszenie do