Temat: BRITNEY SPEARS - Warszawa, 24.07.2009
Prawda jest banalna- ona ma to cos. Moze spiewac z playbacku, moze miec depresje. Po prostu- princess of pop.
Inna kwestia, ze jej problemy personalne jedynie sprawiły, iż muzyka zyskała , a grono fanów się powiększyło.
Sama Brit to pewien swiatowy fenomen.
Pamietacie jak dwa lata temu wszyscy sie smiali z jej wystepu na MTV VMA? Chichotali, gdy ona przerażona stała na scenie. Upadła księżcznizka. Rok pozniej obgryzając paznokcie Brit wyszla powiedziec jedno zdanie otwierajace całe szoł. Nawet nie występowała. A wszyscy ci, którzy wczesniej sie z niej smiali wstali i bili jej brawo.
Polecam filmy na Youtube, gdzie są wywiady w których Brit płacze- nieprzejmująca się tym, jak wygląda, niepiorąca brudów swych związków na łamach prasy, tylko szczerze płacząca gdy ją coś boli.
Największą jej magia chyba polega w odpowiedz, jakie udzieliła na pytanie "Co chcialabys przekazać swoim fanom?" "Fanom? Ze ja jestem normalna, mam dzieci, mam dom i prace, jak oni. Bo scena to po prostu moja praca".
Kto sie wybiera 24?
Katarzyna Makula edytował(a) ten post dnia 19.06.09 o godzinie 21:14