Tomasz Kornatowski

Tomasz Kornatowski Product Manager,
Delphi Diesel
Systems

Temat: Redukcja kosu

Witam.
Kto u Was w firmach zajmuje sie redukcją roboczo-godzin?
Czy są to jakieś zespoły typu koła jakości, czy może menedzerowie produkcyjni, czlonkowie nadzoru lub operatorzy?
Pytam ponieważ od momentu jak zacząłem interesować sie LM / Kaizen wdrożyłem kilka ciekawych "projektów" ktore zredukowały liczbe operatorów na 3 liniach produkcyjnych o 1 (łącznie 3 operatorów).
Czy jest to zakres moich obowiązków jako Team Leader (osoba nadzorująca).
Z reguły u nas w firmie takie rzeczy są realizowane na tygodniowych warsztatach Kaizen w których biorą udzial i przewodzą Deployment Coach itd (z róznym skutkiem).
Nieukrywam że robię to z perspektywą na przyszły awans.
Czy zmierzam w dobrym kierunku?

PozdrTomasz Kornatowski edytował(a) ten post dnia 20.09.11 o godzinie 16:38
Wojtek Maczynski

Wojtek Maczynski Maintenance and
Reliability
Practitioner

Temat: Redukcja kosu

Cała filozofia polega na tym, że w Kaizen wszyscy są zaangażowani, od liniowego operatora aż po CEO.
Tak więc, skoro już osiągnąłeś takie wyniki to nic tylko pogratulować. Jest jednak druga strona medalu, a mianowicie cel jaki przyświeca tym działaniom. Jeżeli stosując metodologię małych kroków i doskonalisz poszczególne procesy (w tym przypadku poprawa efektywności) musisz mieć na względzie dobro pracowników, a nie tylko i wyłącznie awój awans. O co chodzi z dobrem pracowników - doskonalić te procesy należy to w taki sposób robić, aby pracownicy widzieli korzyści z tego płynące dla siebie i swojego otoczenia pracowniczego. Pracownicy chcą wykonywać to samo tylko przy mniejszej pracochłonności niż dotychczas. To co osiągnąłeś może być przez pracowników odebrane, że ten Kaizen to nic innego jak tylko eliminowanie pracowników z poszczególnych stanowisk - czyli w ich mniemaniu Lean Manufacturing (odchudzona produkcja), to nic innego jak odchudzić produkcję z pracowników liniowych. Tak więc trzeba do tego podchodzić naprawdę ostrożnie. Jeżeli się ma na uwadze dobro swoich pracowników, naprawdę o wiele więcej w organizacji można osiągnąć aniżeli awans. Większość tzw. "managerów" zapomina o jednej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie, że "Managerem się BYWA, Liderem się JEST".

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

Tak, jak pisałe Wojtek. Usprawnianie codziennej pracy to zadanie dla wszystkich.U mnie w fabryce każdy może zgłosić kaizen, za który zostanie nagrodzy, jeśli oczywiście będzie on możliwy do wdrożenia i sensowny. Wiele z nich dotyczy skrócenia operacji lub angażowania mniejszej ilości osób. Dodatkowo każdy VSM pokazuje potencjalne szanse do uwolnienia pracowników. Dla przykładu udało nam się podnieść wydajność w jednym obszarze prawie o 80%, co na chwilę obecną pozwala dysponować około 8 osobami. W przypadku, gdy ich linia stoi są przenoszeni na inne stanowiska, gdzie zapewniają utrzymanie wyniku( w przypadku absencji innych) lub nawet wyższy.
Maciej Sztompke

Maciej Sztompke Ekspert Business
Excellence

Temat: Redukcja kosu

Panowie,

Czytać hadko!....
Tomasz Kornatowski:
Pytam ponieważ od momentu jak zacząłem interesować sie LM / Kaizen wdrożyłem kilka ciekawych "projektów" ktore zredukowały liczbe operatorów na 3 liniach produkcyjnych o 1 (łącznie 3 operatorów).
Czy jest to zakres moich obowiązków jako Team Leader (osoba nadzorująca).
Z reguły u nas w firmie takie rzeczy są realizowane na tygodniowych warsztatach Kaizen w których biorą udzial i przewodzą Deployment Coach itd (z róznym skutkiem).
Nieukrywam że robię to z perspektywą na przyszły awans.
Czy zmierzam w dobrym kierunku?

Pozdr

Czy sądzicie że po kolejnej redukcji (=zwolnieniu pracownika) w najbardziej usprawnionym obszarze, wszyscy pracownicy liniowi z jeszcze większym zapałem wezmą udział na kolejnym cotygodniowym (brrrr!) warsztacie w kolejnej rundce zabawy-wyliczanki "w dziesięciu małych Indian" - na kogo wypadnie na tego bęc"?!
(swoją drogą oryginalna idea kaizen nie przewiduje zwalniania pracowników w wyniku usprawnień!)

Jako właściwe rozwiązanie pozwólcie, że zacytuję stary wpis Krzysztofa Abramowskiego z wątku "Strategia wg TOC" w grupie "TOC":
Krzysztof Abramowski:

Dobra strategia powinna spełniać wg Goldratta następujące warunki:

Warunek Konieczny 1: Pozwalać zarabiać pieniądze teraz i w przyszłości.
Warunek Konieczny 2: Tworzyć bezpieczne i satysfakcjonujące środowisko dla > pracowników teraz i w przyszłości.
Warunek Konieczny 3: Zapewnić aprobatę rynku teraz i w przyszłości.

Po to by ją zrealizować trzeba wyeliminować konflikt podstawowy ciągłego > > procesu usprawniania. Który opisać można mniej więcej w ten sposób:

A - (CEL) Zapoczątkowanie w firmie ciągłego procesu usprawniania

Po to żeby osiągnąć A z jednej strony musimy mieć pracowników
zaangażowanych w proces usprawniania - (B).
Po to żeby mieć B NIE MOŻEMY ZWALNIAć PRACOWNIKóW (w rezultacie ulepszeń)

Z drugiej strony po to żeby mieć A musimy umieć przekształcać efekty
lokalnych usprawnień w wynik dla całej firmy (C). A po to żeby mieć C
MUSIMY ZWALNIAĆ PRACOWNIKóW w tych miejscach w których najbardziej się
usprawniono, ponieważ możemy dojść do takiej sytuacji, że w wyniku
usprawnień możemy wytwarzać znacząco więcej niż chce od nas rynek i wydaje > się nam, że jedyną metodą na skonsumowanie usprawnienia jest redukcja
kosztu.

Konflikt jest wyrazisty:
NIE MOŻEMY ZWALNIAć PRACOWNIKóW - MUSIMY ZWALNIAć PRACOWNIKóW

Zwalniając pracowników nie mamy zaangażowania, nie zwalniając nie mamy
poprawy wyników globalnych. W efekcie nie mamy ciągłego procesu
usprawniania.
Aby złamać ten konflikt musimy zastanowić się czy prawdą jest, że jedyną
metodą na skonsumowanie usprawnienia jest redukcja kosztu.
No nie, inną jest wzrost sprzedaży.
W związku z tym jeśli nasza firma znajdzie sposób na to by w sposób trwały > usprawnienia pozwalały na wzrost sprzedaży (i w efekcie poprawę wyników
globalnych)wejdziemy na drogę ciągłego procesu usprawniania.
Ale jak sobie zapewnić trwały wzrost sprzedaży?
Musimy sprawdzić co jest ograniczeniem w marketingu, albo inaczej co jest
konfliktem podstawowym marketingu i wyeliminować go.

Krzysztof Abramowski edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 12:07

Pozdrawiam

Maciej Sztompke
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Redukcja kosu

Maciej Sztompke:
Czy sądzicie że po kolejnej redukcji (=zwolnieniu pracownika) w najbardziej usprawnionym obszarze, wszyscy pracownicy liniowi z jeszcze większym zapałem wezmą udział na kolejnym cotygodniowym (brrrr!) warsztacie w kolejnej rundce zabawy-wyliczanki "w dziesięciu małych Indian" - na kogo wypadnie na tego bęc"?!

Dlaczego wszyscy?
(swoją drogą oryginalna idea kaizen nie przewiduje zwalniania pracowników w wyniku usprawnień!)

Oryginalna idea kaizen powstawała w trochę innych okolicznościach. Zwracam też uwagę, że podejście typu "wszyscy walczą do końca, nikt nie kapituluje" nie zawsze się sprawdzało.

Jako właściwe rozwiązanie pozwólcie, że zacytuję stary wpis Krzysztofa Abramowskiego z wątku "Strategia wg TOC" w grupie "TOC":
Krzysztof Abramowski:

Dobra strategia powinna spełniać wg Goldratta następujące warunki:

Warunek Konieczny 1: Pozwalać zarabiać pieniądze teraz i w przyszłości.
Warunek Konieczny 2: Tworzyć bezpieczne i satysfakcjonujące środowisko dla > pracowników teraz i w przyszłości.
Warunek Konieczny 3: Zapewnić aprobatę rynku teraz i w przyszłości.

Rezygnacja z usprawnień oznacza niespełnienie wszystkich powyższych warunków.

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

Tomaszu Kornatowski:
Celem tego czym sie zajmujesz ma byc wzrost efektywnosci, produktywnosci, produkcji razem ze zmniejszeniem wymaganych kompetencji "na podlodze", uproszczeniem pracy, zmniejszeniem pracochlonnosci, materialozernosci, ilosci odpadu.

Jesli zwolniles pracownika to znaczy ze nie zwiekszyles produktywnosci, bo wolne zasoby bylo wykorzystac do wprowadzenia kolejnego produktu na linie lub zwiekszenia przepustowosci tej lini.

Ponadto jak juz zwolniles to podzieliles jego pensje pomiedzy trzech pozostalych, wierze ze to zrobiles, nie smialbym myslec inaczej, ze ludzie wypracowuja wiecej za te sama miske ryzu.

Powiedz mi co wspolnego z Kaizen i LM ma to co uczyniles?

Wiesz jaki opor napotkasz przy wrpowadzeniu kolejnego pomyslu?
Wiesz ze bedzie on sabotowany "dla zasady"?
Krzysztof Jarzyna

Krzysztof Jarzyna Plant Manager, Pearl
Stream S.A.

Temat: Redukcja kosu

Tomasz,

Poruszyłeś - może nieświadomie - dość ciekawy wątek ideologiczny ... zwalniać czy nie ?

Generalnie metodologia i zdrowy rozsądek stanowi, że ludzie, którzy "wypadli z procesu" w wyniku jakiegoś "improvmentu" powinni być w jakiś sposób zagospodarowani jako dodatkowy zasób w innym procesie, bądź delegowani np. do zadań związanych stricte z innowacją.

Nie zawsze tak się jednak dzieje i często ludzie są faktycznie zwalniani, co na dłuższa metę oczywiście negatywnie wpływa na morale, jak i wizerunek firmy.

Nie mniej jednak musimy pamiętać, ze nikt z nas nie jest filantropem, a rachunek ekonomiczny na końcu musi się zawsze zgadzać.

Temat jest zatem jak rzeka ...

Jeśli chodzi moje sugestie to proponuje faktycznie zaktywizować "shop floor" przy pomocy systemu Kazien/WE/PCI (idea ta sama), młodszych kierowników przekonać do prowadzenia wspólnych projektów (małe harmonogramowane projekty "leanowe" bądź statystyczne, jak Six Sigma), na koniec - raczej sugerował bym by zajęło się tym najwyższe kierownictwo - zastosować TOC, o którym była już mowa.

Na koniec, żeby awansować, staraj się być aktywnym, dziel się swoimi pomysłami, bądź otwarty na krytykę i nieustanie staraj się rozwijać, a na pewno doczekasz się uprawnionego awansu.Krzysztof Jarzyna edytował(a) ten post dnia 24.09.11 o godzinie 22:24
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Redukcja kosu

Jezeli efektem pomyslu jednego pracownika jest zwolnienie innego pracownika, to jest to zabicie aktywnosci systemu propozycji pracownicznych. Dla mnie to jest jasne jak slonce. Wolne moce przerobowe nalezy zagospodarowac gdzie indziej.

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

W mojej branzy pomysly ze zwalnianiem ludzi koncza sie zamykaniem firm.

"Bad record" i dla tej firmy, tego prezesa, tego kierownictwa nikt, nigdy wiecej nie przyjdzie uruchomic fabryki.
Latwiej jest o fabryke niz o pracownikow.

Utrata wiarygodnosci przez firme ma skutki finansowe.

W Kockums zwiazki wymusily splaszczenie pensji (kilka lat temu, jak sie zaczynal kryzys). Kadra techniczna nie podpisala umowy zbiorowej i spakowala grabki. Produkcje poprowadzila ta sama kadra, ale jako firma zewnetrzna, i policzylismy sobie razy trzy. Premia za ryzyko.

Oczywiscie "lean menager" caly w skowronkach pojdzie do innej firmy i bedzie glosil jakie ma swietne wyniki.
Jesli takie dzialania przechodza w Polsce, to moze byc to powod dla ktorego tyle produktow ktore byly wczesniej produkowane na miejscu jest importowanych.

Temat: Redukcja kosu

Krzysztof Jarzyna:
Tomasz,

Poruszyłeś - może nieświadomie - dość ciekawy wątek ideologiczny ... zwalniać czy nie ?

Generalnie metodologia i zdrowy rozsądek stanowi, że ludzie, którzy "wypadli z procesu" w wyniku jakiegoś "improvmentu" powinni być w jakiś sposób zagospodarowani jako dodatkowy zasób w innym procesie, bądź delegowani np. do zadań związanych stricte z innowacją.


GM Poland ma to właśnie w ten sposób rozwiązane. Usprawnisz linę tak, że wyeliminujesz samego siebie - trafiasz do lean team
Krzysztof Jarzyna

Krzysztof Jarzyna Plant Manager, Pearl
Stream S.A.

Temat: Redukcja kosu

Mariusz P.:

GM Poland ma to właśnie w ten sposób rozwiązane. Usprawnisz linę tak, że wyeliminujesz samego siebie - trafiasz do lean team


Bo to jest najbardziej rozsądne tak na prawdę rozwiązanie i faktycznie funkcjonuje to większych - nazwijmy je "świadomych" - koncernach/korporacjach/firmach. Oczywiście istnieje zagrożenie, że "przegrzejemy" możliwości firmy co do ilości pracowników w dziale innowacji, ale tutaj wkraczamy w zakres kompetencji najwyższego kierownictwa, które powinno np. przy pomocy TOC, przesunąć te zasoby gdzie indziej.

Nawiasem mówiąc sprowadziliśmy dyskusje na temat Kaizen do przypadku usuwania ludzi z procesu (sugestywnie podążając za zapoczątkowanym pierwotnie wątkiem) ... wydaje mi się, że tego typu projekty to tylko mały procent wszystkich pomysłów generowanych przez ów system.
Większość z nich sprowadza się jednak, do mniejszych bądź większych idei usprawnienia procesów (i nie tylko), przynoszących korzyść dla firmy.
System jest ciekawy i prosty do wdrożenia, a przy okazji daje możliwość do zwiększonego utożsamienia się pracowników z firmą w której pracują, dając im również narzędzie do potencjalnego wpływu na jej kształt.Krzysztof Jarzyna edytował(a) ten post dnia 25.09.11 o godzinie 09:45
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Redukcja kosu

Mariusz P.:

GM Poland ma to właśnie w ten sposób rozwiązane. Usprawnisz linę tak, że wyeliminujesz samego siebie - trafiasz do lean team

Genialne w swej prostocie.
Maciej Sztompke

Maciej Sztompke Ekspert Business
Excellence

Temat: Redukcja kosu

Szanowni Państwo,

Zastanówcie się proszę, jakie są nieuchronne konsekwencje nieodpowiedzialnego/nieświadomego lokalnego "odchudzania".

Proces doskonale zbalansowany, w którym każde ogniwo ma moce przerobowe dokładnie "przycięte" do przepływu - jest bardzo nieefektywny i bardzo szybko prowadzi do:

a) zmniejszenia zdolności produkcyjnych systemu jako całości, czyli do zmniejszenia ilości nowych pieniędzy generowanych przez system w jednostce czasu), oraz do

b) zwiększenia WIP (work in process), czyli do wzrostu zaangażowanego kapitału a zatem do obniżenia opłacalności działania oraz do

c) wydłużenia cyklu produkcyjnego, czyli znów zmniejszenia ilości nowych pieniędzy generowanych przez system w jednostce czasu oraz obniżenia konkurencyjności systemu

Tak, tak. Mówię o tej części prezentowanych propozycji innowacyjnych, które mają być generowane lokalnie, oddolnie, mając w swoim horyzoncie analizy wyłącznie bardzo ograniczony, lokalny obszar.

Skąd bowiem ta lokalna inicjatywa (jeśli nie ma jasnego obrazu całego procesu) ma wiedzieć, że pozornie lokalnie nadmiarowe moce produkcyjne nie są właśnie żywotnie niezbędne aby ochraniać przepływ w zupełnie innym miejscu procesu, będącym jego rzeczywistym ograniczeniem?!

Zastanówcie się proszę, jak jest traktowana "optymalizacja" w powszechnym odbiorze - drastyczne cięcie kosztów polegające na zwalnianiu ludzi! Zwalnianiu w najbardziej "zoptymalizowanych" obszarach.

Zastanówcie się proszę, dlaczego (mimo stosowania od wielu lat tak wielu niezwykle zaawansowanych narzędzi optymalizacyjnych) rezultaty - sumarycznie - są tak słabe.
Analizy i raporty mówią o wskaźniku porażek od 50 do 95% !!!

Zastanówcie się proszę, czy zamiast po raz nie-wiadomo-który, ignorując dotychczasowe doświadczenia, ponownie wpuścić się w tak ryzykowny proces, zmienić swój paradygmat i spróbować innej, mniej kosztownej, mniej ryzykownej i dającej nieporównanie większy success ratio metody?

Pozdrawiam serdecznie

Maciej Sztompke

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

Proponuje rzucic okiem na historie czym sie skonczyl w USA wprowadzany radykalnie Tayloryzm, i jaka sie zachowali ludzie przy kolejnych, "swietnych" pomyslach optymalizacyjnych, oraz dlaczego nie udalo sie ich wprowadzic.

Ulepszamy produkcje zeby lepiej produkowac czy zeby robic wyniki finansowe?

Bo jesli chodzi o wyniki finansowe, to nie trzeba nic produkowac, wystarczy wprowadzic kreatywnosc do ksiegowosci i unikniecie straty generowanej przez "udzialowca, ktory nie dolozyl ani grosza, a pobiera paskarskie dywidendy" zapewni kieszenie pelne papierkow.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Redukcja kosu

Tomasz Kornatowski:
Czy zmierzam w dobrym kierunku?
Nie. :-(
Maciej Sztompke:
Zastanówcie się proszę, jakie są nieuchronne konsekwencje nieodpowiedzialnego/nieświadomego lokalnego "odchudzania".
Maćku zgadzam się ale z jednym ale .. to co napisałeś dotyczy odchudzania nie wymuszanego przez zewnętrzne otoczenie biznesowe, odchudzania tylko i wyłącznie na bazie inicjatywy oddolnej.

W przywołanym przez autora wątku przykładzie nie mamy chyba jednak z taką sytuacją bo dzisiaj presja na redukcję zatrudnienia, czy to na okoliczność obecnego kryzysu, czy świadomej polityki koncernów przenoszenia fabryk do Chin, jest duża. Nie wiem jak w tej konkretnie fabryce ale nie zdziwię się jak już niedługo usłyszymy o zamykaniu całych zakładów, nie tylko Philipsa. :-(
Proces doskonale zbalansowany, w którym każde ogniwo ma moce przerobowe dokładnie "przycięte" do przepływu - jest bardzo nieefektywny i bardzo szybko prowadzi do:
Tutaj chyba wypada dodać komentarz, że jest to prawdą kiedy otoczenie biznesowe zmienia się, czyli w szczególności w czasie kryzysu, na rynkach rozwijających się, itp., czyli tak jak mamy tu i teraz.

Kiedy mamy stabilizację, czyli prosperity, gospodarka rozwija się dynamicznie, popyt jest większy niż podaż, działanie w procesie zbalansowanym jest pożądanym. Problem w tym aby nie przegapić kiedy dobre czasy się kończą. ;-)
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Redukcja kosu

Marek Kubiś:
Tomasz Kornatowski:
Czy zmierzam w dobrym kierunku?
Nie. :-(

A skąd Pan to wie, Panie Marku?

Z wypowiedzi Tomasza, jedynej w tym wątku, nie wynika że kogokolwiek zwolniono. On wykonał swoją robotę redukując marnotrawstwo.

To tylko kolejni uczestnicy wątku nakręcili dyskusję na swój ulubiony temat.

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

Firma w ktorej kogos sie zwalnia a nie wymienia ma jakis feler.

Przeciez ktos go tam zatrudnil, umawial sie ze na stale, a nie na czas od do w celu wykonania zadania, bo wtedy by nie trzeba bylo zwalniac...

Czyli zatrudnial czlowiek niekompetentny?

A tego od zatrudniania zatrudnil...?

Czyli gdzies tam mamy niekompetentnego prezesa?

To co jeszcze zostalo w firmie sknocone, nieprzemyslane?Przemyslaw Kowalski edytował(a) ten post dnia 26.09.11 o godzinie 11:25
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Redukcja kosu

Przemyslaw Kowalski:
Firma w ktorej kogos sie zwalnia a nie wymienia ma jakis feler.

Bardzo odkrywcze ;-) To już chyba opisano, np. w macierzy bostońskiej. Zresztą obecnie firm które są w stanie przewidzieć przyszłość tak aby całkiem uniknąć ww felera chyba nie ma za wiele.
Przeciez ktos go tam zatrudnil, umawial sie ze na stale, a nie na czas od do w celu wykonania zadania, bo wtedy by nie trzeba bylo zwalniac...

Nie ma czegoś takiego jak "umawianie się na stałe". Jest umowa na czas nieokreślony. Chyba że masz na myśli związki małżeńskie w niektórych religiach.
Czyli zatrudnial czlowiek niekompetentny?

Zatrudniał pewnie pod taką organiazcję produkcji jaka była gdy zatrudniał. Skąd miał wiedzieć, że mu się trafi ktoś tak zdolny jak Tomasz?

A tego od zatrudniania zatrudnil...?
Czyli gdzies tam mamy niekompetentnego prezesa?

Nic dziwnego że każda firma musi mieć prezesa. Nie byłoby kogo bić.
Tam gdzie pracowałeś, prezesi rekrutowali?
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Redukcja kosu

Zbigniew Banaśkiewicz:
Marek Kubiś:
Tomasz Kornatowski:
Czy zmierzam w dobrym kierunku?
Nie. :-(
A skąd Pan to wie, Panie Marku?
Nie wiem, bo nie znam - to moja subiektywna opinia, na bazie tego co napisane i nienapisane. Zadając pytanie autor napisał to co uznał najważniejsze, a ponieważ kilku istotnych zagadnień nie poruszył więc po przeczytaniu jego zapytania podzieliłem się swoim odczuciem. Tylko tyle.

Mój wniosek może być błędny, może być prawdziwy, ale jak autor nie podejmie dyskusji (a nie podjął), nie uzupełni swojej wypowiedzi (a nie uzupełnił), to pozostaniemy w sferze własnych domniemań i z mojego punktu widzenia krótkie "nie" uważam, że wyczerpuje temat.
Z wypowiedzi Tomasza, jedynej w tym wątku, nie wynika że kogokolwiek zwolniono. On wykonał swoją robotę redukując marnotrawstwo.
Może tak, może nie. Statystyka, aktualna sytuacja rynkowa podpowiada, że zwolniono. Teoria zarządzania podpowiada natomiast, że optymalizacja pod kątem redukcji roboczo-godzin, na co wydaje się są ukierunkowane są "projekty" pytającego, to zagadnienia interdyscyplinarne wykraczające daleko poza zakres wpływu brygadzisty. Dając więc wiarę autorowi słów, że to co zaproponował to "ciekawe" jednocześnie wypada zauważyć, że częściej niż rzadziej sama redukcja operatorów z jednoczesną zmianą zakresu obowiązków pozostałych (brygadzista raczej nie ma mocy sprawczej zakupu nowoczesnych urządzeń ani zmian w infrastrukturze czy zmian struktury organizacyjnej zakładu), zazwyczaj po czasie odbija się czkawką. :-(

Mam więc mieszane uczucia po przeczytaniu przewodniego posta. :-( Te "projekty" tak samo mogą być korzystne jak i niekorzystne więc na podstawie jednej opinii jednej strony wiążących deklaracji lepiej nie składać.

Daleki jestem od obrony stanowiska "wszyscy walczą do końca, nikt nie kapituluje" ale redukcja zatrudnienia jako skutek działań LM/kaizen to jeden z najpoważniejszych hamulców postępu, rozwoju zakładów i bardzo trudny temat. ;-(

konto usunięte

Temat: Redukcja kosu

Zbigniewie Banaskiewiczu:
"Tam gdzie pracowałeś, prezesi rekrutowali?"

Tak.
Tutaj kazdy musi znac sie z kazdym. Zeby nie wiadomo jak rozlegla byla produkcja.

Pozostale pytania-jesli takie jest podejscie jak pokazujesz, to porownaj przemysl gdzie takie jest podejscie i jakies inne, takie z polnocy.
Wnioski?

Od tego jest kierownictwo i zarzad zeby slepic w szklane kule i wiedziec co bedzie jutro.
Inaczej na co im te wszystkie systemy gromadzenia i przetwarzania informacji?

"Nie ma czegoś takiego jak "umawianie się na stałe". Jest umowa na czas nieokreślony."

Biurokratycnzy formalizm.
Mnie starcza gentelmens agreement.
Tutaj starcza umowa ustna. A sady sa dosc predkie, gdyby ktos chcial wywracac taka podstae wspolzycia spolecznego jak "ludzie sie umowili".

-----------------------------------------

Co do odchudzania zatrudnienia zamiast rozszerzania kompetencji.

Firmy sa odchudzane, i odchudzane, i ta anoreksja konczy sie smiercia.
Na szczescie sprawe ratuje konkurencja.

Gwarantuje ze przy braku firmy nie bedzie generowac zadnych strat.
Menadzerom z takim podejsciem zawsze pokazuje trawnik, jak sie tam polozy to na raczej nic nie popsuje.Przemyslaw Kowalski edytował(a) ten post dnia 27.09.11 o godzinie 11:09

Następna dyskusja:

Redukcja na J.W Constructio...




Wyślij zaproszenie do