Temat: styczen, dokument o JD w Canal +

za cgm:

W styczniu Canal + pokaże film dokumentalny o jednym z najważniejszych brytyjskich zespołów


JOY DIVISION
(Joy Division)
dokument, Wlk. Brytania/USA, 2007, 96’
CANAL+
piątek, 16 stycznia, 21.00

Joy Division to wyjątkowy dokument o wyjątkowym zespole muzycznym. Dla jednych Joy Division to termin całkowicie nieznany, a dla innych to nazwa określająca grupę czterech ludzi, którzy na przełomie lat 70. i 80. bardzo silnie przyczynili się do rozwoju muzyki i odcisnęli piętno na życiu wielu ludzi. I jedni i drudzy po obejrzeniu dokumentu będą w pełni usatysfakcjonowani. Pierwsi, bo usłyszą opowieść, która ich poruszy, a drudzy, bo zobaczą w nim wiele unikatowych i niepublikowanych wcześniej materiałów. Żyjący członkowie formacji, przyjaciele i współpracownicy, po wielu latach zdecydowali się udostępnić zdjęcia z prywatnych archiwów oraz nigdzie nie prezentowane taśmy demo.

Joy Division to brytyjska grupa powstała w 1976 roku w Manchesterze. W jej skład wchodzili Ian Curtis, Peter Hook, Bernard Albrecht (obecnie występujący pod swym prawdziwym nazwiskiem Sumner) oraz Stephen Morris. Początkowo, zainspirowana obrazami zniszczonej w czasie II wojny światowej Warszawy i utworem Davida Bowiego grupa nosiła nazwę Warsaw. Później muzycy natrafili na książkę Yehiela De Nura „Dom Lalek”, gdzie została opisana wyselekcjonowana grupa więźniarek obozu koncentracyjnego z czasów wojny, określona jako Joy Division. Kobiety te były zmuszane do świadczenia usług seksualnych na rzecz faszystów. Wszystko to spowodowało, że Joy Division niesłusznie oskarżano o nazizm, a zespół, który z założenia i w pełni świadomie unikał wywiadów i zdjęć, nie mógł się przed tymi zarzutami nawet bronić.

Mimo, iż grupa powstała na fali rozwijającego się wówczas punk-rocka odróżniała się od pozostałych tego typu zespołów ambitniejszym i melancholijnym brzmieniem oraz przejmującymi tekstami wokalisty Iana Curtisa. Ich treść przesycona była rozważaniami nad sensem życia. Przytłumiony dźwięk gitar i perkusji oraz posępna, depresyjna barwa głosu Curtisa stworzyły wokół Joy Division klimat, którego nie sposób porównać do atmosfery panującej wokół jakiegokolwiek innego zespołu. Bardzo istotne dla działalności formacji było też życie prywatne wokalisty. Curtis chorował na epilepsję i miał skłonność do depresji. Zagubiony wewnętrznie artysta bardzo wcześnie ożenił się i jego małżeństwo, choć nie brakowało w nim radosnych chwil ulegało stopniowemu rozpadowi. Zarówno to, jak i przyjmowane leki na padaczkę oraz manieryczne unikanie rozgłosu zrujnowały zdrowie psychiczne i fizyczne wokalisty. Ratunkiem dla stanu psychiki Curtisa miała być silna i wyjątkowa więź emocjonalna z belgijską dziennikarką Annik Honore. Wprowadziło to jednak dodatkowe rozdarcie wewnętrzne u artysty, który jednocześnie nadal czuł się silnie związany z rodziną.

Niezależnie od zawirowań w życiu osobistym Curtisa zespół zyskiwał coraz większą popularność. Publiczność i krytycy wysoko oceniali działalność artystyczną formacji, a na koncerty grupy przychodziło coraz więcej widzów. Same występy posiadały niepowtarzalny klimat gdyż odbywały się w jednostajnym świetle, co nie tylko pasowało do muzyki Joy Division, ale przede wszystkim miało wykluczyć ataki epilepsji Curtisa. Jak się potem okazało ataków tych nie udało się uniknąć.

20 maja 1980 roku zespół miał wyruszyć w wielką trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych mającą otworzyć drzwi do kariery międzynarodowej. Do wyprawy jednak nie doszło. W nocy poprzedzającej to wydarzenie Ian Curtis, pod nieobecność swojej żony Deborah i rocznej córki Natalie obejrzał w swoim mieszkaniu film „Stroszek” Wernera Herzoga i popełnił samobójstwo wieszając się na sznurze od suszarki. Wkrótce potem zespół opublikował ostatni zarejestrowany materiał i zakończył swoją działalność. Dotychczasowi członkowie grupy stworzyli formację New Order, a rolę wokalisty przejął Bernard Sumner. Zespół zmienił swoje brzmienie i istnieje do dzisiaj. Joy Division zostało docenione dopiero w kolejnych latach, a dla wielu osób stało się formacją kultową, a sam Ian Curtis postacią wręcz legendarną. Do inspiracji Joy Division z dumą przyznaje się wiele współczesnych zespołów rockowych m.in. Placebo i Interpol.

konto usunięte

Temat: styczen, dokument o JD w Canal +

chyba chodzi o to ;)
http://pitchfork.tv/?p=one-week-only

Następna dyskusja:

"Pielgrzymki i biznes" - fr...




Wyślij zaproszenie do