konto usunięte
Temat: Może nie jazz, ale...
Polecam wszystkim kilka bardzo ciekawych projektów na które się natknęłem ostatnio:Digit All Love - wrocławski 10cio osobowy projekt trip/hop z wymiatającym kwartetem smyczkowym. Moc. Moc.
Hybrid - Elektroniczny duet z Londynu wspomagany 90cio osobową rosyjską orkiestrą (chyba narodową). Jakiś taki symfoniczny noise(I choose noise, Wide Angle), z nutą housową (Morning Sci-fi) Moc to mało powiedziane.
Krister Linder - Pan ze sztokholmu (chyba) który poza udzieleniem się w kilku projektach sam postarał się o wymiatającą płytkę - "Songs From The Silent Years". Kawałki do odsłuchania na:
http://www.kristerlinder.com/
Chilloutowo - downtempowo - dubowy obowiązek.
Parov Stelar - powrót do źródła. Nieco naleciałości Maassive Atack, trip hop / nujazz / cieplutkie dawntempo. Ciekawe bardzo.
Beady Belle - przesłodycz nujazzowa. Więcej nie powiem, po za tym że należy przesłuchać.
Secede - dokładnie płyta "Tryshasla" o której wspominał Folwarczny (Stealpot). Postanowiłem to sprawdzić. Jak się okazało całkiem ciekawe. Ambient/downtempo. W moim odczuciu - dzwiękowe ilustracje miast przyszłośći.
Chętnie poznam wasze propozycje.
Pozdr.