Temat: 30-rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża
Agnieszka W.:
Papież Jan Paweł II bez wątpienia przyczynił się do upadku komunizmu w Polsce.Warto dodać, że stało się to w sposób pokojowy.
Papież spotykał się zarówno z Lechem Wałęsą, jak i gen. Jaruzelskim. Dla Papieża najważniejsza bowiem była Polska.
Gdy Karol Wojtyła został wybrany na Papieża mnie jeszcze nie bylo na świcecie.
Pozdrawiam :)
Dla Jana Pawła Wielkiego najważniejsi byli ludzie - nie tylko Polska. W końcu jego parafią był cały świat:)
W książce pt. "Prezydent, papież, premier. Oni zmienili świat" jej autor, John O'Sullivan, stawia tezę, że każda z trzech wymienionych przez niego osób, tzn Karol Wojtyła, Ronald Reagan oraz Margaret Thatcher, w latach 70. ub. wieku doszli już do kresu możliwości awansu - ten pierwszy miał zostać co najwyżej prymasem Polski, ten drugi - szanowanym "guru" republikanów, natomiast szacowna lady - liczącą się polityk opozycji. Okazało się jednak, że cała trójka zajęła najwyższe decydenckie stanowiska w swoich krajach/organizacjach. Żadna z tych osób nie zamierzała zaakceptować pewnych faktów, które już akceptował (lub tylko tolerował - ale zawsze) cały świat, chociażby istnienia imperium komunizmu na wschodzie Europy - i dali temu wyraz w swoich działaniach, zresztą bardzo skutecznych, jak się okazało...
Każda z tych osób zrobiła wiele dla wolności i praw człowieka - jednak chyba najwięcej zrobił Jan Paweł II.
W końcu to on zepchnął do rynsztoka tzw. "teologię wyzwolenia", której powszecha akceptacja mogła wpędzić w szeroko otwarte ramiona ZSRR całą niemal Amerykę Łacińską. On był inicjatorem i patronem (choć może nie bezpośrednim) dla ruchów robotniczych w dawnym bloku sowieckim. On otwarcie wypowiadał się przeciw wojnie - nawet, jeśli miał podpaść w ten sposób całemu światu (weźmy chociaż operację "Pustynna Burza", a wcześniej - napad Iraku na Kuwejt). Ponadto ugruntował - jako papież - główne chyba założenie II Soboru Watykańskiego, tzn. takie, że Kościół ma wychodzic do ludzi, a nie na odwrót. No i trudna do przecenienia jest też jego rola w szerzeniu ekumenicznego pojednania (zresztą niczego innego nie można byłoby sie spodziewać po człowieku, który widział, jak jego sąsiedzi i przyjaciele są mordowani w imię jakiejś ideologii).
Słyszałem też - z drugiej strony - głosy, że Jan Paweł II zostawił Kościół w fatalnym stanie formacyjnym i organizacyjnym. Jest to kwestia do dyskusji.
Jak dla mnie - był największym przywódcą Narodu Polskiego w XX wieku (to na pewno - a nie wiadomo, czy nie był kimś takim od czasów Jana III Sobieskiego). Dlaczego? Wystarczy zobaczyć jakie miał poparcie. Marszałek Piłsudski nawet w czasach swojej największej politycznej prosperity nawet nie miał szans się do takiego poziomu zbliżyć.
Dawid C. edytował(a) ten post dnia 25.10.08 o godzinie 00:32