Mariusz R.

Mariusz R. Spedytor ds.
Przepraw Promowych,
PPT PKS Gdańsk-Oliwa
SA

Temat: Solowy projekt Slasha

Witam,

Co pewien czas dochodzą z netu jakieś informacje o rzekomym nowym albumie solowym Slasha, który miałby się ukazać na początku przyszłego roku.

Podobno do współpracy zaprosił całkiem ciekawą ekipę, nie wyłączając również byłych kolegów z GN'R (poza Axlem ofkoz :) ).

Wiecie może coś więcej na ten temat (zaproszeni muzycy, ewentualna data wydania płyty etc.)?
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Dokładnej daty nie znamy, Slash mówił o pierwszej połowie 2010 roku. Płyta będzie miała 13 kawałków.
Co do muzyków to poniższa lista jest na chwilę obecną aktualna:
Izzy Stradlin
Duff McKagan
Steven Adler
Teddy "Zig-Zag" Andreadis
Josh Freese
Ron Wood
Ozzy Osbourne
Alice Cooper
Iggy Pop
Lemmy
Flea
Dave Grohl
Chris Cornell
Fergie
Cypress Hill
Kid Rock
Adam Levine
Andrew Stockdale
Koshi Inaba
Nick Oliveri
Franky Perez
M Shadows
Patrick Keeler
Chris Chaney
Lenny Castro
Travis Barker
Judgement Day

oraz o tych o których krążą plotki:
Matt Sorum
Gilby Clarke
Dave Matthews
Steven Tyler
Billy Idol
Meat Loaf

oraz tytuły piosenek
"Sahara",
"Your Friends Can Come Too,"
"We're All Gonna Die,"
"These Last Words,"
"Crucify the Dead,"
"Beautiful, Dangerous,"
"A Saint is a Sinner Too"
"Safe in Your Cage."

Dodatkowo 11 listopada w Japonii ukazał się singiel promujący album Slasha.
Znalazły się na nim dwa utwory:
1. Sahara feat. Koshi Inaba
2. Paradise City feat. Cypress Hill & Fergie


Obrazek
Mariusz R.

Mariusz R. Spedytor ds.
Przepraw Promowych,
PPT PKS Gdańsk-Oliwa
SA

Temat: Solowy projekt Slasha

Dzięki za wyczerpującą listę.

Ze swojej strony dodam, że wspomniane kawałki z singla są już do przesłuchania na You Tube.

No i właśnie...

Nowa wersja Paradise City - jak uważacie, dobra odświeżona aranżacja czy po prostu profanacja?

Wie ktoś może czy Slash potrzebował negocjować zgodę reszty kapeli na ten cover czy jak to zwał?

Ciekaw jestem komentarzy :).
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Sahara - ma fajną taką "slashową" solówkę, natomiast irytuje mnie wokal tego Japończyka, ogólnie numer bardzo przeciętny - wg mnie wypuszczony tylko po to żeby wywołać zainteresowanie płytą na rynku azjatyckim i ma służyć zwiększeniu obrotów ze sprzedaży w tamtym regionie świata

Paradise City - dla mnie to święty numer i każda próba "majstrowania" przy tym jest pogwałceniem tej swiętości i jest dla mnie niedopuszczalna a szczególnie w takim towarzystwie w jakim został nagrany .Coś za dużo ostatnio Slash się udzielał w towarzystwie Fergie, Nicole Scherzinger czy Pauliny Rubio - jeśli chce być uważany za muzyka rockowego to nie moim skromnym zdaniem powinien zaprzestać grania z gwiazdkami 'pop' - niech się skupi na poszukiwaniu wokalisty do Velvet Revolver bo coś od roku nie może nikogo znaleźć, chyba że Fergie ma być następcą Scotta :D.
Odpowiadając na twoje pytanie to Slash jako współautor "Paradise City" nie musi się nikogo pytać o zgodę na ponowne nagranie tej piosenki.
Michał M.

Michał M. Analityk ds.
Windykacji, PKO Bank
Polski S.A.

Temat: Solowy projekt Slasha

O solowym projekcie pana S. głosili wczoraj wszem i wobec ludkowie z radia Eska Rock.
Jestem bardzo ciekaw "Paradise City" w interpretacji Fergie...
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Wpisz na youtube:
Slash feat. Fergie and Cypress Hill - Paradise City
Mariusz R.

Mariusz R. Spedytor ds.
Przepraw Promowych,
PPT PKS Gdańsk-Oliwa
SA

Temat: Solowy projekt Slasha

Co do "Sahary" - kawałek ma dość dobre tempo i IMHO nie jest zły; co do japońskiego wokalu, prawdę mówiąc spodziewałem się jeszcze czegoś gorszego (kto miał kiedykolwiek styczność w japońskim wokalem zwłaszcza żeńskim a'la produkcje typu manga podejrzewam, że wie o czym mówię :) ). I właśnie chyba paradokslanie to, że nie nastawiałem się na wiele spowodowało, że kawałek wydał mi się całkiem znośny. Oczywiście plus za solówkę.

Paradise City - wiem, że dla wielu ta wersja jest bluźnierstwem, ale powiem szczerze, że z ciekawością odsłuchałem te inną aranżację, nie czując się zniesmaczonym. Cypress Hill rzeczywiście trochę odstaje, Fergie to nie Axl, no i brakuje mi tego podkręcenia wyraźnie tempa w drugiej części utworu, ale cóż ... da się posłuchać.

Tak swoją drogą to myślę, że z czasem te wszystkie nowe produkcje (celowo piszę nowe produkcje, a nie "covery" jak w przypadku PC) wydadzą się trochę lepsze. Zupełnie jak to było, nie przymierzając, z Chinese, która po pierwszym odsłuchu też delikatnie mówiąc nie powalała.
Rafał J.

Rafał J. Starszy wydawca

Temat: Solowy projekt Slasha

Płyta ma się ukazać 10 maja, a liczba zaproszonych gości jest rzeczywiście imponująca. Na pewno będzie jakaś trasa - podobno potwierdzonym wokalistą jest Myles Kennedy z Alter Bridge (ten człowiek to ma dopiero głos!). Do Polski pewnie nie zawitają, ale może chociaż Berlin... trzymajmy kciuki.
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Można posłuchać zapowiedzi albumu Slasha
http://www.youtube.com/watch?v=io3dBfq7v_Q

I kilku piosenek w całości:

Beautiful Dangerous z Fegie
http://www.youtube.com/watch?v=iWQQYgacS98

Hold On z Kid Rockiem
http://search.espn.go.com/slash-hold-on/

Starlight z Mylesem Kennedym
http://search.espn.go.com/slash-starlight/
Dariusz S.

Dariusz S. Project manager

Temat: Solowy projekt Slasha

Dzięki!

Piosenki są super! Nie to co na solowej płytce Axla ;)
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

W linku poniżej wszystko co do tej pory wyciekło do sieci. Mi się podoba "Ghost", "Beautiful Dangerous" "By The Sword" i przede wszystkim "Dr Alibi" z Lemmy'm. Z resztą muszę się osłuchać.
http://www.youtube.com/view_play_list?p=5F201E9D5173EE68

A z oceną "Chinese Democracy" się nie zgadzam, dla mnie to zajebista płyta, ale na pewno trudniejsza w odbiorze niż album Slasha, który postawił na prostego rock n' rolla.
Maciej T.

Maciej T. Manager BT&A Podatki

Temat: Solowy projekt Slasha

Nie wiem czy słyszeliście o tej akcji - przedpremierowo Slash n Friends z dodatkami :)

Slash" will see Roadrunner Records enter into a unique and innovative association with a UK media partner — the special-interest media group Future. In a brand new concept in record distribution, the standard album release will be preceded by a "Fan Pack," in which the Roadrunner Records album will be bundled together with a highly collectable, 132-page special issue of Future Publishing's Classic Rock magazine dedicated to Slash's career. This will be the first format of the album available anywhere in the world.

The partnership is a first for music and media industries, marking the first-time a major new album has been released this way. The partnership ensures that Slash's new album is available through over 4,000 UK retailers that stock Classic Rock — sidestepping the issue of dwindling high street music outlets and top 20 only stocking in supermarkets. Classic Rock is one of the UK's biggest rock music magazines and this year recorded its eighth consecutive circulation increase, the only paid-for music magazine to grow.

The Slash "Fan Pack" featuring his debut solo album from Roadrunner Records, along with a 132-page "Classic Rock Presents: Slash" special will have a cover price of £14.99.
Paweł H.

Paweł H. PowerEvents,
PowerModels,
PowerCatering,
PowerPrestige, P...

Temat: Solowy projekt Slasha

Przed świętami buszowałem w Saturnie i Slash już był. Niestety cena trochę kosmiczna bo ponad 60 PLN.
Nie był to jakiś Limited.
Posłuchałem, miłe wpadające w ucho, ale gość musi poczekać w kolejce zakupowej:)
Tomasz C.

Tomasz C. Specjalista ds.
logistyki z
kilkuletnim
doświadczeniem

Temat: Solowy projekt Slasha

Bardzo fajna płytka. Widać, duży wpływ gosci w poszczególnych utworach.Chociaż wolę obydwa projekty Slash's Snakepit. Cena płyty w PL roz...a - 59 PLN.W Amazon.com 9.98 USD, a przed premierą 7.98. Bez komentarza. Będzie tournee w lecie po Europie. Już wiem, że bedzie na Hellfest we Francji i znając życie może pojawić się na Graspop w Belgii( oby bo się wybieram).
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Slash, Lemmy & Dave Grohl na żywo na Golden Gods Awards w Los Angeles

Dr Alibi
http://www.youtube.com/watch?v=Jiw8KnDxSBc

Ace Of Spades
http://www.youtube.com/watch?v=_lc8E4VeBnI&NR=1

Slash & Andrew Stockdale - By The Sword
http://www.youtube.com/watch?v=gkw4VkfF3kU&feature=pla...

Slash & Fergie - Beautiful Dangerous
http://www.youtube.com/watch?v=GTNZ5MdXqOwAdam Ś. edytował(a) ten post dnia 10.04.10 o godzinie 18:11
Dariusz S.

Dariusz S. Project manager

Temat: Solowy projekt Slasha

Płyta przesłuchana - jest świetna. Puszczam sobie na okrągło. Znacznie lepsza niż "CD".

Pozdrawiam,
Darek
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Dariusz S.:Znacznie lepsza niż "CD".

Kwestia gustu ;)
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Jest teledysk do "By The Sword".

http://www.youtube.com/watch?v=APa43ZBSX_k
Rafał J.

Rafał J. Starszy wydawca

Temat: Solowy projekt Slasha

Na fali "Alicji w krainie czarów" pomysł z dziurą w ziemi powinien się sprzedać :-) Szkoda, że to jedyna "akcja" tego teledysku, ale i tak najważniejsza jest przecież muzyka.
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: Solowy projekt Slasha

Wywiad ze Slashem z Onet.pl

Jak się czujesz w uniformie ikony rocka, regularnie lokującej się w czołówce wszelkich notowań na gitarzystę wszech czasów?

SLASH: W ogóle się nie czuję. Niektórzy tak na mnie patrzą, ale to ich sprawa. Jestem muzykiem, prawdopodobnie całkiem dobrym, ale na pewno nie najlepszym.

Dlaczego dopiero teraz zdecydowałeś się na nagranie solowego albumu?

Nie wiem, długo się zbierałem. Być może musiałem do pewnych spraw dojrzeć. Poza tym dopiero od czterech lat jestem czysty, nie biorę żadnych narkotyków i nie piję. Dzięki temu jestem bardziej produktywny niż przez poprzednie dziesięć lat.

Bez uzależnień gra się inaczej?

Przede wszystkim żyje się inaczej. Nie wydaje mi się, bym mógł robić to, co teraz, gdybym nie był trzeźwy i czysty. Kiedyś mogłem sobie bardziej hulać i brać do ręki każdą butelkę gorzały, jaka się napatoczyła, ale i inne wymagania stawia się przed członkiem zespołu. Zawsze można coś spieprzyć i czekać, aż inni się będą martwić [śmiech]. Jako artysta solowy muszę być bardziej odpowiedzialny. Nie oznacza to, że nienawidziłem swoich nałogów. W pewien sposób było mi z nimi dobrze. Ale nie można żyć na krawędzi tak długo.

Ciężko ci było rzucić?

Nie jest to na pewno łatwe, choć mnie udało się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdy piłem, musiałem brać. Gdy brałem, musiałem pić. Wygrywając z jednym, automatycznie pozbyłem się drugiego. Ale i tak nie jest tak ciężkie jak rzucenie palenia [śmiech]. Rok temu mi się to udało, a żona wreszcie powtarza, że nie śmierdzę fajkami [śmiech].

Jesteś jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy współczesnego rocka. Czy status tak wielkiej gwiazdy kiedykolwiek cię uwierał?

Jakoś sobie z tym radziłem. Teraz również. Na trasach i tak za bardzo nigdzie nie łażę. Gdy jestem w domu, w Los Angeles, poruszam się bardzo lokalnie i nie szukam żadnego rozgłosu. Nie mam zresztą na to czasu, bo dużo pracuję, a w domu jest żona i dwóch synów [Perla, z którą Slash wychowuje siedmioletniego Londona i pięcioletniego Casha – Onet.pl]. A nawet gdy ktoś mnie czasem rozpozna, są to tylko i wyłącznie miłe sytuacje.

Show-biznes też jest taki miły?

Oj nie zawsze, nie zawsze. Należy być ostrożnym i do wielu rzeczy trzeba trzymać dystans.

Do czego najbardziej?

Do pewnych biznesowych aspektów tej pracy, które zazwyczaj mocno kontrastują z duchem rock’n’rolla.

Rządza pieniądza?

Cóż, prędzej czy później każdy będzie chciał na tobie zarobić. Pracując nad tą płytą udało mi się na szczęście trzymać od tego z daleka i zachować niezależność. Mogłem w pełni skoncentrować się na muzyce, dzięki czemu wszystko wyszło tak wspaniale.

Nagrywając ją poszedłeś trochę śladem Carlosa Santany albo Tony'ego Iommiego – do każdej piosenki zaprosiłeś innego wokalistę. Skąd ten pomysł?

Pojawił się bardzo naturalnie. Utwory, które napisałem, miały na tyle odmienne oblicza, że potrzebowały innych głosów. Usiadłem więc i zacząłem się zastanawiać, jacy artyści będą tu pasować. A potem się z nimi po kolei kontaktowałem, podsyłając im wersje demo. Każdy napisał własny tekst i miał pełną swobodę w forsowaniu swoich sugestii na temat danego kawałka. To był bardzo prosty i przyjemny proces.

Domyślam się, że szczególną wartość ma dla ciebie obecność na płycie weteranów, Lemmny'ego, Ozzy'ego i Iggy'ego.

Na pewno. Zadzwoniłem do nich na samym początku, bo znam ich i cenię najdłużej. To bohaterowie mojej młodości. Jestem szczęśliwy, że zgodzili się wziąć w tym bałaganie udział [śmiech].

Bardzo zakazująco brzmi "Beautiful Dangerous" z Fergie, która pokazuje, że ma bardzo rockowe gardło. Jest szansa, że nagrasz z nią w przyszłości całą płytę?

Zobaczymy. Na razie jest zajęta Black Eyed Peas, a ja promocją mojego materiału. Nie wykluczam jednak, że w przyszłym roku, gdy będziemy mieli trochę więcej czasu, omówimy pewne wspólne ruchy. Ona faktycznie ma głos, który kopie wszystkie tyłki. Ta dziewczyna to prawdziwy skarb.

W każdym niemal wywiadzie jesteś pytany o Guns N' Roses. Nie męczy cię to?

Raczej nie. Bardziej wkurzający od ludzi, którzy zadają głupie pytania, są po prostu głupi ludzie, a tych wokół nie brakuje [śmiech]. Choć mówienie pięćdziesiąt tysięcy razy, że nie będzie powrotu zespołu ze mną w składzie, a wypowiedzi Axla na mój temat mnie nie interesują nie jest najbardziej fascynującym zajęciem [śmiech].

A zgodzisz się z tymi fanami, którzy twierdzą, że używając nazwy Guns N' Roses, Axl Rose niszczy wielką spuściznę tego zespołu?

Nie mam z jego grupą nic wspólnego, więc nie chcę go osądzać.

W przyszłym roku będzie dwudziesta rocznica premiery obu części "Use Your Illusion". Czy dziś również wydałbyś je w tak monumentalnej formie?

Nie sądzę. Gdybym mógł, wybrałbym najlepsze utwory z obu albumów i zrobił jeden, ale zabójczy. Prawdę mówiąc, sam byłem za takim rozwiązaniem, ale z różnych względów mój głos przepadł. Tam jest oczywiście mnóstwo bardzo dobrego materiału, który przetrwał próbę czasu. W sumie i tak lepiej, że wydaliśmy dwa osobne krążki osobno niż gdybyśmy mieli zrobić z nich jedno podwójne wydawnictwo. Przynajmniej daliśmy ludziom wybór.

Podczas obecnej trasy grasz również sporo utworów Guns N' Roses. Jakie to uczucie wrócić do nich po tylu latach?

Cóż, niektóre grałem też z Velvet Revolver, więc nie jest to nowość. To wspaniałe kawałki, a mając w składzie taki talent jak Myles [Kennedy, frontman Alter Bridge, który zaśpiewał na płycie Slasha dwie piosenki, a na koncertach jest głównym wokalistą – przyp. Onet.pl] mogłem sobie pozwolić na sięgnięcie trochę głębiej. Niewielu jest ludzi, którzy mogą śpiewać w takich rejestrach jak Myles, z taką pasją i zaangażowaniem. Radzi sobie świetnie z utworami Guns N' Roses, Slash's Snakepit czy Velvet Revolver, jak i oczywiście tymi nowymi.

Jaka przyszłość czeka Velvet Revolver po odejściu Scotta Weilanda?

Na razie jesteśmy w zawieszeniu. Powstało już trochę nowego materiału, ciągle jednak nie mamy nowego wokalisty. Ale spokojnie, w końcu go znajdziemy.

Na rozpisce twojej europejskiej trasy zabrakło Polski. Dlaczego?

Nie wiem stary. Tak bywa. Ale może w przyszłym roku uda mi się to nadrobić.

Dzięki za rozmowę.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Biografia Slasha




Wyślij zaproszenie do