Paweł H.

Paweł H. PowerEvents,
PowerModels,
PowerCatering,
PowerPrestige, P...

Temat: JUż mam

Jednak od wczoraj można było kupic album, przynajmniej w Saturnie.
Podzielę się swoimi opiniami o "dziele". Tradycyjnie ważną płytę zabieram na "przejażdżkę" autem, wysłuchałem 2 razy i...
Poza utworami znanymi od lat a zarazem bardzo dobrymi IRS, CHD, Madagaskar, reszta jest średnia.
Po prostu albumik zwykłej kapeli. Pokuszę się, o opinie, że gdyby jakaś kapela wysłała ten materiał do wytwórni to nikt z nimi nie chciałby nawet rozmawiać.

Po cichu jednak liczę, że bedzie tak jak z nową COMĄ, która też mi nie "weszła' za pierwszym razem

konto usunięte

Temat: JUż mam

Po prostu albumik zwykłej kapeli. Pokuszę się, o opinie, że gdyby jakaś kapela wysłała ten materiał do wytwórni to nikt z nimi nie chciałby nawet rozmawiać.

Jest niewatpliwie pare sympatycznych momentow na tej plycie, ale ogolnie mam wrazenie, ze plyta jest "przearanzowana". Osobiscie nie lubie takiej sciany dzwiekow, jak w niektorych kawalkach, zwlaszcza tych zywszych. Kojarzy mi sie z plyta Metaliki, gdzie zagarali z orkiestra. Smyczki i cala reszta sprawdza sie w przypadku kawalkow "balladowych", ewentaulnie gdy utwor zaczyna sie od jakiegos melodyjnego intro. Reszta to wlasnie taki jazgot, gdzie juz niewiele slychac - przynajmniej moje gumowe ucho nie slyszy, na sprzecie pewnie nie najwyzszych audiofilskich lotow ;)
Nie bedzie odkrywczym stwierdzenie, ze Axl odrobine przedobrzyl. Dodatkowo czesc kawalkow faktycznie znalem, z wersji koncertowych, kiepskich jakosciowo...
Wydaje mi sie tez, ze Axl niepotrzebnie spiewa najczesciej w "gornych rejestrach". Wole kawalki, gdzie zmienia sie nastroj, ton spiewu (vide Estranged), a na ChDem Axl czesto spiewa swoim "wrzaskiem" i na dlusza mete mnie to meczy - chyba sie starzeje ;) Tak jakby chcial cos komus udowodnic ;)
Nie jestem fanem szukania w muzyce za wszelka cene czegos nowego. Dlatego nie przeszkadzaloby gdyby powstalo Use.. III ;) Ale ChDem daleko do tego rozmachu, do tej energii. Glosno i szybko nie zawsze znaczy energetycznie...
Lubie Sorry (starzeje sie na bank) za niski ton glosu. Madagascar i This I love bedzie najprawdopodobniej zarzniete przez radio...
Ale sam Axl tak napompowal ten balon. Plyta nie jest zla, ale...Łukasz Kulig edytował(a) ten post dnia 08.12.08 o godzinie 20:38
Rafał J.

Rafał J. Starszy wydawca

Temat: JUż mam

Panowie, pełna zgoda. Niestety... Oprócz znanych od kilku lat i naprawdę solidnych utworów, takich jak 'Better', 'Chinese Democracy', 'IRS', 'Madagascar' i 'Street Of Dreams' jest też kilka mniejszych lub większych wpadek. Przepraszam Cię Axl, uważam, że naprawdę jesteś wielki, ale nigdy nie mogłem się przekonac do klimatu utworu "Garden of Eden", a tak właśnie brzmi mi "Shackler's Revenge", "Riad N' The Bedouins" i "Scraped" - moim zdaniem zdecydowanie trzy najgorsze utwory na płycie.

Bardzo lubię "Catcher In The Rye" - rasowy rockowo-bluesowy numer, który równie dobrze mógłby się znaleźć na "Appetite" (gdyby tylko zmienić gtary i gitarzystę). Swoją droga, wsłuchaliście w solo w tym utworze? Miejscami przecież brzmi identycznie jak dźwięki Slasha w "Fallin to Pieces" i Velvet Revolver. Specjalnie napisałem "dźwięki", a nie solo, bo jak wiemy do Slasha jeszcze daleko.

Podobnie jak Łukasz lubię "Sorry" za niskie rejestry, nawet barowy "If The World" jest niezły. "There Was A Time" oczywiście powala aranżacją - jak napisał krytyk z BBC sama aranżacja końcówki tego kawałka zajęła Axlowi chyba te 15 lat.

Ogólnie to dobra płyta, ale przearanżowana, no i niestety zupełnie inna niż to, co tak dobrze znamy. Swoją drogą, nie wiem, czy się ze mną zgodzicie - kocham Slasha za jego bluesową surowość dźwięków i jest ona nie do przebicia, ale na melodie przegrywa z Axlem. No i taki jest skutek rozdzielenia syjamskich bliźniąt: albo znakomite blueoswe solówki ale z kiepskimi melodiami i jeszcze gorszym wokalem albo fajne melodie ale za to przearanżowane. Smutne, ale prawdziwe. Pozostaje czekać następne 15 lat na reunion.
Dariusz S.

Dariusz S. Project manager

Temat: JUż mam

W sumie płyta kiepska, biorąc pod uwagę to, że była robiona 15 lat. Nie ma co rozwijać wątku - to nie jest płyta Guns N' Roses, ale solowa płyta AXLA, bardzo chaotyczna i nagrana ze średniej klasy muzykami.
Co z tego, że na koncertach fajnie grają. To tylko odtwórcza praca.

Pozdrawiam
DS
Paweł W.

Paweł W. java developer at
https://rozwoj-oprog
ramowania.pl

Temat: JUż mam

wedlug mnie plyta jest niezla! podoba mi sie

konto usunięte

Temat: JUż mam

Kupiłem dziś. Wysłuchałem. Jestem rozczrowany :(
To nie jest prawdziwy G N'R. Za dużo kombinacji, melodyjek z pudełka, śpiewu ze ściśniętą d....
Och Axel Kapsel starzejesz się.. Jak na pokolenie przerwy spodziewałem się tutaj czegoś zwalającego z nóg. A wyszło jak wyszło.
Ale dosyć pesymizmu. Może się jeszcze coś stanie na plus i usłyszymy DZIEŁO

Slash come back!!!

Pozdrowienia
A.
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: JUż mam

No cóż przesłuchałem już chyba "Chińszczyznę" wystarczającą ilość razy, żeby coś napisać.

Pierwsze wrażenie było takie, że płyta "kopie tyłek", potem niestety było tylko gorzej. Zacznijmy od plusów. Album jest dopracowany w każdym szczególe, mam wrażenie, że żaden dźwięk nie jest przypadkowy, wszystko jest zaplanowane i przemyślane. To, że jest tylu wykonawców i producentów świadczy o tym, że Axl pomyślał o wszystkim, poza ... Hmm, poza jednym, a mianowicie swoim wokalem. Piski w "Scraped", czy pojedyncze fragmenty innych utworów (np. intro "Better") psują obraz całkiem dobrej płyty.

Dobrej, bo nie wybitnej. Nie spodziewałem się, że nawiążą do czasów "Apetite" bo to już nie jest ta młodzieńcza energia, tylko dojrzali artyści. Jest na płycie kilka perełek typu "TWAT", "Sorry" i "This I Love". Poziom trzymają też znane od dawna "Chinese Democracy", "Better", "Street Of Dreams", "I.R.S." oraz "Madagascar".
Średnie utwory to dla mnie spokojne "Catcher ..." i "Prostitute". Natomiast nieporozumieniem jest dla mnie "Scraped" (gejowskie "Oooh" na początku) , "If The World" (czysty pop + jakieś "hiszpańskie" gitary), "Beduini" - zdecydowanie trzy najsłabsze numery na "Chińszczyźnie". NIe mam przekonania do "Shackler's Revenge" - fajny głos Axla, ale za dużo elektroniki i znów te "oooh" przez cały utwór.
Tak się zastanawiałem, czy nie można było wydać albumu z 10-11 piosenkami, wtedy moja recenzja byłaby bardziej pozytywna.

Czego mi jeszcze brakuje? ENERGII !!!!! Poza "Better" nie ma tych jak ja to nazywam "wymiataczy koncertowych (biorąc pod uwagę, że Stonesi na "A Bigger Bang" mają prawie same takie, poza 2-3 spokojnymi utworami). Płyta GN'R jest raczej spokojna, rzekłbym nawet melancholijna. Ja jestem ciekawy jak się sprawdzą nowe utwory w wersji "live", sczególnie czekam na "TWAT".

Moja ogólna ocena to 8/10, bo nie można zarzucić "Chińszczyźnie", że to zły album - chyba najlepszy i najbardziej dopracowany rockowy krążek w 2008 roku. Czekam z niecierpliwością na kolejną płytę i chce w końcu usłyszeć "The General".

PS: "Chinese Democracy" po dwóch dniach sprzedaży stała się w Polsce złotą płytą :)
http://www.cgm.pl/aktualnosci/wyswietl.php?O_NEWS=3082...
http://muzyka.onet.pl/10174,1870118,newsy.html
Beata Hernas

Beata Hernas gadżety reklamowe
www.brpromotion.pl

Temat: JUż mam

O nie wiedziałam że taka grupa istnieje, witam wszystkich ;)

Ja też mam nowy album GN'R...czekałam niecierpliwie i zakochalam sie...a "This I Love" powalił mnie;).
Ulubiony repertuar od kilku dni , korki nie straszne

Pozdrawiam wszystkich

konto usunięte

Temat: JUż mam

Oj istnieje i to daaaawno :)
Ale nowej płyty w korkach jeszcze nie testowałem. Raczej słucham Gunsów .. przy szybkiej jeździe <>
Pozdrowienia
Beata Hernas

Beata Hernas gadżety reklamowe
www.brpromotion.pl

Temat: JUż mam

Andrzej Szulik:
Oj istnieje i to daaaawno :)
Ale nowej płyty w korkach jeszcze nie testowałem. Raczej słucham Gunsów .. przy szybkiej jeździe <>
Pozdrowienia


No wiesz..czasami i przekraczam 60 km/g;)
Czytam wypowiedzi powyżej...może i się nie znam tak do końca....ale płytka mi bardzo przypadła do gustu, na pewno bardziej niż nowa Metallica

konto usunięte

Temat: JUż mam

Dla mnie generalnie za dużo elektroniki. Brakuje Slasha. Staram się sobie wyobrazić jaką solówkę zagrałby w This I love (choć generalnie ta solówka jako jedna z nielicznych na tej płycie mnie powala). Trochę za duzo klimatów NIN czy Marylin Manson. Cały czas czekam aż dwaj starsi panowie się dogadają i stworzą coś razem, ale coraz mniej wierzę:(
Beata Hernas

Beata Hernas gadżety reklamowe
www.brpromotion.pl

Temat: JUż mam

Miejmy nadzieję że doczekamy się wspólnego dzieła Axla i Slasha.....to by było coś;)))

konto usunięte

Temat: JUż mam

Beata H.:
Miejmy nadzieję że doczekamy się wspólnego dzieła Axla i Slasha.....to by było coś;)))

chyba się nie doczekamy....

Dzisiaj słuchałem Chinese Democracy pierwszy raz, po miesięcznej przerwie i... niesamowity efekt! Płyty nie słucha się już z nastawieniem "co się wydarzy?", bo przecież to nie nowość i znane są nam te utwory. Uważam, że czas działa na korzyść tego albumu i wszystkie nasze "ale" związane były z zbyt dużymi oczekiwaniami. Po pewnym czasie, kiedy zaczyna się go traktować, jako regularny album GNR, ta płyta naprawdę może się podobać, bo to w sumie kawał dobrego rockowego grania!!
Pewnie, za parę lat Chinese Democracy postawimy obok Use Your Illusion, który znowu był czymś innym w stosunku do Appetite, w momencie premiery. Też nowy, powiększony skład, nowe rozwiązania, skrzypki, syntezatory, chórki i mogliśmy wtedy, 17 lat temu, kręcić głowami. A teraz to klasyk! Historia lubi się powtarzać ;-)
Paweł H.

Paweł H. PowerEvents,
PowerModels,
PowerCatering,
PowerPrestige, P...

Temat: JUż mam

Andrzej Szłapa:
Beata H.:
Miejmy nadzieję że doczekamy się wspólnego dzieła Axla i Slasha.....to by było coś;)))

chyba się nie doczekamy....

Dzisiaj słuchałem Chinese Democracy pierwszy raz, po miesięcznej przerwie i... niesamowity efekt! Płyty nie słucha się już z nastawieniem "co się wydarzy?", bo przecież to nie nowość i znane są nam te utwory. Uważam, że czas działa na korzyść tego albumu i wszystkie nasze "ale" związane były z zbyt dużymi oczekiwaniami. Po pewnym czasie, kiedy zaczyna się go traktować, jako regularny album GNR, ta płyta naprawdę może się podobać, bo to w sumie kawał dobrego rockowego grania!!
Pewnie, za parę lat Chinese Democracy postawimy obok Use Your Illusion, który znowu był czymś innym w stosunku do Appetite, w momencie premiery. Też nowy, powiększony skład, nowe rozwiązania, skrzypki, syntezatory, chórki i mogliśmy wtedy, 17 lat temu, kręcić głowami. A teraz to klasyk! Historia lubi się powtarzać ;-)

Oj chyba nie w tym wypadku:)

konto usunięte

Temat: JUż mam

ciężko wydawać wyrok. Na pewno płyta nie została tak silnie wypromowana, nie ma teledysków, single gdzieś tam w drugiej dziesiątce list przebojów się przewijają... komercyjnie to klapa, ale muzyka jak dla mnie się broni, i czuję że za pare lat bede do niej wracał z taką samą przyjemnością jak do poprzednich albumów!
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: JUż mam

Beata H.:
Miejmy nadzieję że doczekamy się wspólnego dzieła Axla i Slasha.....to by było coś;)))

Zapomnij ...
http://muzyka.onet.pl/0,1912521,newsy.html
Beata Hernas

Beata Hernas gadżety reklamowe
www.brpromotion.pl

Temat: JUż mam

kurcze;( o co im właściwie poszło?
Dariusz S.

Dariusz S. Project manager

Temat: JUż mam

Zabrzmi to pesymistycznie, ale takiego wspólnego dzieła Axla i Slasha już nigdy nie będzie...

A pokłócili sie o kase i ego :)
Adam Ś.

Adam Ś. Copywriter /
Marketingowiec

Temat: JUż mam

Tu cały wywiad w oryginale:
http://www.billboard.com/bbcom/specials/axl-speaks/int...

Historia Axla i Slasha jest długa i skomplikowana, myślę, że nigdy nie poznamy wszystkich szczegółów. A poszło chyba o różnice w charakterach, o to że "rudy" lubił sobie zniknąć na parę miesięcy i traktował ludzi z góry.
Z kolei Slash nie chciał dążyć do rozwoju zespołu i grac cały czas tą samą muzykę.
Nie wiem komu wierzyć, ale wg mnie "Chinese Democracy" jest lepsza niż wszystkie dokonania Slasha po odejściu z GN'R łącznie z Velvet Revolver.

konto usunięte

Temat: JUż mam

Adam Ś.:
Tu cały wywiad w oryginale:
http://www.billboard.com/bbcom/specials/axl-speaks/int...

Historia Axla i Slasha jest długa i skomplikowana, myślę, że nigdy nie poznamy wszystkich szczegółów. A poszło chyba o różnice w charakterach, o to że "rudy" lubił sobie zniknąć na parę miesięcy i traktował ludzi z góry.
Z kolei Slash nie chciał dążyć do rozwoju zespołu i grac cały czas tą samą muzykę.
Nie wiem komu wierzyć, ale wg mnie "Chinese Democracy" jest lepsza niż wszystkie dokonania Slasha po odejściu z GN'R łącznie z Velvet Revolver.

Zgadzam się z kolegą! Pieniądze nie miały takiego znaczenia, jak charaktrki oraz ego obu panów. Appetite For Destruction było jedynym spójnym dziełem Axla i Slasha, później tak jak już tutaj kolega wspominał, obaj chcieli prowadzić zespół w zupełnie innych kieunkach. Slash to blues-rockowa szkoła, natomiast Axl uwielbia muzykę opartą o pianino (Billy Joel, Elton
John, a także Queen).
Aby uzupełnić historię należałoby wspomnieć niebagatelny wpływ Izzy Stradlina na brzmienie zespołu. Po jego odejściu Guns N'Roses bardzo nigdy nie brzmiało już tak samo. O punkowym zacięciu Duffa czy prostych rockowych blastach Stevena Adlera. To było 5 indywidualności... nie do pogodzeniaAndrzej Szłapa edytował(a) ten post dnia 10.02.09 o godzinie 08:15



Wyślij zaproszenie do