Temat: Skale w solówkach
Nikt więcej nie odpowiada? ;-D
Po kilku godzinach studiów tematu, napiszę nieco, co udało mi się ustalić – sam się wywołałem do tablicy, trochę posiedziałem, więc się podzielę (że może kogoś zainteresuje…?).
Mamy kilka skal molowych, z których najważniejsze to naturalna zwana też eolską, harmoniczna i dorycka.
Dla tonacji a wyglądają one następująco:
Naturalna: a h c d e f g a
Harmoniczna: a h c d e f gis a
Dorycka: a h c d e fis gis a
Rzecz jasna to kompozytor utworu decyduje, w jakiej skali komponuje. W zapisie nutowym przy wstępnych oględzinach znaków chromatycznych występujących przy VII i ewentualnie przy VI stopniu skali widać, w jakiej skali można dogrywać solówkę.
Jakie mamy przykłady zastosowania powyższych skal w utworach? Pewnie więcej niż setki. Mi tak na pierwszy rzut ucha przyszły odpowiednio:
So far from the Clyde – z ostatniej płyty Marka Knopflera
Temat z filmu „Jan Serce” Krajewskiego
Zegarmistrz Światła – z tym, że tu pojawia się ona w II połowie każdego obrotu, bo wcześniej jest skala naturalna.
W każdej z tych piosenek wydaje się, że solo powinno się grać w innej skali.
Wspomniana pentatonika molowa pasuje bardziej, ale tylko do pierwszego przykładu, czyli tam, gdzie dominanta (tu akord e) jest molowa. W obu pozostałych skalach dominanta to E dur, więc pentatonika będzie ciągnąć dźwięk g na gis.
Teraz akordy:
Co ciekawe, w każdej skali mamy nieco inne akordy na wszystkich stopniach skali – co ma oczywisty wpływ na to, jak je ogrywać w trakcie improwiazacji. I tak odpowiednio dla 3 skal akordy po kolei wyglądają następująco:
a h5-7 C d e F G
a h5-7 C zwiększony d E(7) F Gis (zmniejszony)
a h C zwiększony D E(7) fis 5-7 Gis (zmniejszony)
gdzie mała literka oznacza akord molowy, 5-7 to akord molowy z obniżoną kwintą i dodaną septymą (np. h d f a), zwiększony to akord durowy z podwyższoną o pół tonu kwintą.
Istotne jednak wydaje się to, że w ogrywaniu akordów w skalach doryckiej i harmonicznej te zmiany chromatyczne na VII i VI stopniu są wymuszane w solówce dopiero po zastosowaniu akordu dominantowego (tu E7) a w skali doryckiej po pojawieniu się po raz pierwszy durowego akordu na 4 stopniu (tego D dur w skali a-moll).
Przedtem miłe dla ucha jest utrzymywanie solo w naturalnej skali molowej – czyli bez podwyższonego VI i VII stopnia. Oczywiście o ile wcześniej sama melodia piosenki nie narzuca odpowiedniej skali.
Wydaj się też, że w przypadku ogrywania skali molowej naturalnej ciekawym rozwiązaniem jest dodawanie dźwięków pomiędzy IV i V stopniem oraz VII i VIII. Wówczas, taka rozszerzona skala może ma taką budowę:
a h c d dis e f g gis a
Ma to jednak zastosowanie raczej do skali naturalnej, ponieważ w przypadku harmonicznej w solo aż prosi się wykorzystywać ten charakterystyczny interwał pomiędzy VI i VII stopniem (tu pomiędzy dźwiękami f i gis)
To tyle, co udało mi się do tej pory ustalić. Mam nadzieję, że nigdzie się nie rąbnąłem, a jak ktoś ma jakieś uzupełnienia czy chciałby się podzielić swoją praktyką i wiedzą, to bardzo proszę. Dla mnie to jednak wciąż temat zagadka.