Temat: Problem z mikrofonem
Mikrofon jest dynamiczny, ale ma kilka mankamentów. Będziesz tym nagrywał gitarę akustyczną czy elektryczną z pieca? Bo to jest sitko o charakterystyce dookólnej i będzie Ci zbierać wszystko, z całego otoczenia. Generalnie masz rację - przejechałeś się. Cholera wie jak przeliczyć czułość (74 dB), nie znalazłem żadnych szczegółowych danych o mikrofonie, a co gorsze - nawet o marce Voice Kraft. Mimo, że sporo tego na rynku, wiadomo tylko, że z Hong Kongu :) Według amerykańskich przeliczników wychodzi mi 1,9 mV/Pa, czyli optymistycznie podobnie jak Shure SM58, ale jeśli mam przeliczać wg. obecnych międzynarodowych standardów, to wychodzi 0,19 - czyli trzeba by porządnie ryczeć, żeby coś było słychać. Sądzę jednak, że jednak to pierwsze, a przyczyna tkwi w impedancji;) W opisie na stronie Sławexu:
http://www.voicekraftpolska.pl/index.php?id=11, piszą: "niska impedancja 600 Ohm" Otóż to najwyższa, jaką się spotyka wśród mikrofonów. Dla zasady - żeby nie zdechł przedwzmacniacz (np. w karcie dźwiękowej) i żeby w ogóle coś sensownego usłyszeć - impedancja wejściowa przedwzmacniacza powinna być co najmniej 5 razy większa od impedancji zastosowanego mikrofonu. Nie sądzę, żeby komputery miały 3kOhm na wejściu karty zwłaszcza zintegrowanej typu Sound Blaster lub AC'97. Dla porównania - mikrofon Shure SM58 ma 150 Ohm. Kolejna uwaga - nawet jak zastosujesz preamp - pamiętaj, że musi mieć bardzo wysoką impedancję wejścia do tego sitka. Inaczej niewiele zmienisz - tzn. będzie cicho a i tak dźwięk przesterowany.
Jeśli masz jakiś mały mikser z mikrofonowym wejściem (XLR, czyli "canon") to możesz spróbować wpiąć się w to, a wyjście z miksera podać na wejście liniowe (nie mikrofonowe) karty i heblować gałkami miksera (gain i volume) aż do uzyskania jakiegoś efektu.
Co do karty dźwiękowej i ASIO - jeśli to sound blaster dobrym rozwiązaniem są sterowniki kX:
http://kxproject.lugosoft.com/index.php?language=en, tylko trzeba tył na przód pozamieniać, z tego co pamiętam. Jeśli to inna karta, typu AC'97 pozostaje Ci tylko ASIO4All (które prawdopodobnie masz:)), i tu latencja niestety jest słyszalna... Generalnie zwykłe karty w komputerach są przystosowane do mikrofonów elektretowych. Dobrym rozwiązaniem są karty zewnętrzne USB, mające wejścia mikrofonowe już przystosowane do estradowych i studyjnych mikrofonów zarówno dynamicznych jak i pojemnościowych (z załączanym w programie sterownika zasilaniem phantom)- to jednak trochę kosztuje (minimum 450 - 800 zł - ale zaletą jest zazwyczaj dołączony w miarę dobry program do obróbki dźwięku). Kolejne rozwiązanie to mikrofon pojemnościowy szerokomembranowy na USB (najtańsze jakie znalazłem to T.Bone i Samson, ok 300zł). Sam mikrofon pojemnościowy (bez USB) odpada, ze względu na konieczność zasilania zewnętrznym zasilaczem phantom - czyli kolejny koszt.
Napisałem dużo, a mimo to nie znalazłem pewnego (niskobudżetowego i zapewniającego odpowiednią jakość dźwięku) rozwiązania dla Twojego VoiceKrafta... Myślę, że zmiana mikrofonu i tak Cię czeka... Powodzenia.