Temat: Peavey 5150 - pytanie
Cóż
mam piec lampowy (LINE 6 ala Bogner), mam tam 2x6L6 i 2x12AX7 i mogę potwierdzić, że na rozkręconym gra oraz brzmi lepiej. Oczywiście nie porównujmy tu pieca do główki, mówimy o zachowywaniu się lamp.
Co do filmików na youtubie zobacz czy goście jakimś efektem (przesterem) nie dopalają, bo czasem i tak bywa.
Jak dla mnie aby kupić taką szacowną głowę trzeba mieć gdzie na niej grać. A co do zapasu mocy to chyba lepiej jak ten zapas ma basista, gitara niech gra na full (lampy się nie kurzą;) )
Inne kwestie do rozważenia tego co grasz i w jakim składzie? Czy potrzebna Ci masa decybeli, żeby wyrównać do drugiej przesterowanej gitary oraz podwójnej stopy i talerzy, czy raczej w składzie masz tylko bas, klawisz i łagodny damski wokal.
Kolejna kwestia to gdzie grasz. Czy są to małe sale pubowe, domy kultury, duże sceny plenerowe? Jak często bedziesz miał okazję wykorzystać pełną moc a tym samym uzyskać brzmienie jakie chcesz? Co prawda są osoby, które kupują sobie samochody mogące osiagnąć 320 km/h ale nigdy nie przekroczą 200.
Pewnie każdy chciałby mieć minimum dobrą głowę i 4x12'' ale wiem, z praktyki, że mając taki sprzęt warto zainwestować w technicznych, którzy pomogą Ci to wnieść na scenę. Bo jak sam wniesiesz to nie będziesz miał już siły odpowiednio wyczuć gitarę. Wiem, że taki sprzęt ma kółka ale niestety na 100 % w drodze od samochodu na scenę będą jakieś schody. Przed szczególnie ważnym graniem lepiej nie nadwyrężać rąk swoich i kolegów muzyków.
Mimo, że mój wzmacniacz ma 40W oraz głośnik 1 x 12'' Premium Celestion Vintage 30, (co nie czyni go tytanem) w średniej wielkości pubach (300-400 osób) nie rozkręcałem go na więcej niż połowę bo wszystkich (skład 5 instrumentów) zagłuszałem. Akustycy często prosili abym się zdjął trochę bo za duży sygnał szedł ze sceny. Tak samo na próbach, pomieszczenia na 40-50 metrów, a ja skręcałem wzmacniacz na 1, 2 czy 3. Wzmacniacze tranzystorowe mimo, że teorytycznie miały dwa razy więcej mocy nie mogły mnie zagłuszyć.
Polecam obejrzeć, któryś z koncertów CROSSROADS Festival organizowany co 3 lata prze Erica Claptona. Mnogość wykonawców, 2-3 sceny, krótki czas występu uniemożliwiają wtarganie dla każdego wykonawcy pełnych zestawów nagłośnieniowych. Czasem grają na zwykłych piecach lampowych, a tak są nagłośnieni, że słychać ich na pełnym stadionie. Występuje tam każdy rodzaj muzyki. Motywem przewodnim jest Gitara i wszelkie jej odmiany, można tam posłuchać najlepszych gitarzystów akustycznych, folk, country, jazz, western, bluesa, rocka, metalu.
I na koniec kwestia najważniejsza, jesteś racjonalistą czy bardziej kierujesz się emocjami? :)Podchodząc z chłodną głową może dopaść Cię dysonans pozakupowy i możesz żałować swojego wyboru mimo praktycznych kalkulacji. Jak podejdziesz emocjonalnie to na początku bedziesz bardziej się cieszył ale potem po roku dźwigania i nie wykorzystania pełnej mocy będziesz się tylko frustrował. Reasumując, kupno nowego sprzętu to nieciekawa perspektywa ;)
Powodzenia w wyborze.