Temat: Muzyczna wypożyczalnia marzeń - co sądzicie?
Z przykrością muszę stwierdzić, że takie firmy już istnieją... i jest ich w Polsce sporo, a pomysł jest stary jak przemysł muzyczny... także konkurencja będzie spora i nie łatwo będzie się w ten rynek wbić...
Backline, zaopatrzenie backline'u, zabezpieczenie backline'u... tak to się nazywa...
Kompleksowa przykładowa usługa wykonana przez taką firmę wygląda następująco:
- zespół/muzyk/artysta zamawia określony sprzęt w ramach jednego koncertu lub całej trasy...
- firma zajmuje się dostarczeniem sprzętu na czas w wyznaczone miejsce, rozkłada sprzęt, ustawia, stroi i podłącza go wg wcześniejszych wytycznych podanych przez muzyków,
- czuwa nad sprawnością sprzętu przez cały koncert/event, tj. zapewnia sprzęt zapasowy jeśli jest to piec gitarowy, syntezator, lub naciągi, struny itd... itp...
- zajmuje się spakowaniem sprzętu i transportem do bazy lub, na kolejny koncert...
Powyższa usługa jest oczywiście skierowana do artystów, których na takie rozwiązanie stać, lub jest to uwarunkowane ekonomicznie (wypożyczenie sprzętu w danym kraju tańsze niż transport własnego sprzętu do tego kraju)...
W ten sposób najczęściej obsługiwane są też duże festiwale gdzie np. sprzęt nie ma grać ale tylko wyglądać... bo wszystko leci z playbacku...
Firmy takie oczywiście również wypożyczają sprzęt indywidualnie, na próby, sesje nagraniowe itd...
Tak więc jeśli masz fundusze, kontakty i sporo chęci... to startuj z tym pomysłem... wiedz jednak że konkurencja jest i to spora... wystarczy w google wpisać "backline wypożyczlnia"...
Zazwyczaj jednak muzycy którzy korzystają z backline-u mają już swoich zaufanych "backlinerów", którzy po latach współpracy znają preferencje swoich klientów, dzięki czemu ten jest jeszcze bardziej zadowolony z usługi...
Szansą na wbicie się w tą branże może być, głęboka analiza oferty konkurencji i znalezienie sprzętu którego nikt jeszcze nie oferuje w polsce...
Jeśli planujesz żeby inwestycja była dochodowa, to musisz celować bezpośrednio w rynek "pro"...
Rynek "amatorów" mimo iż znacznie większy jest po prostu "biedny"... wiem to z doświadczenia, gdyż zajmuje się realizacją dźwięku / nagraniami... i niestety... muzycy na których liczysz, że będą do Ciebie szturmować drzwiami i oknami, nie mają zazwyczaj pieniędzy nawet na wymianę strun przed wejściem do studia... i to wcale nie dlatego że wykosztowali się na studio, bo przecież znaleźli najtańsze i złożyli się po bagatela 100zł na nagranie 2 numerów... po prostu takie są nasze polskie realia... i nie mówię tu o licealistach, ale o muzykach ze sporym doświadczeniem i stażem... polscy muzycy są po prostu biedni i wybierają najtańsze rozwiązania...
Przepraszam jeśli trochę ostudziłem Twój zapał, ale chyba nie po to rozpocząłeś dyskusję, żeby słuchać pochwał i oklasków... ale konstruktywnej krytyki...
Tak jak pisałem jeśli masz fundusze, masz dużo znajomości w branży, sporo zapału i nie oczekujesz kolosalnych, a nawet liczysz się ze stratami bo masz stały dochód z innego źródła, no to działaj... ale z nastawieniem na obsługę rynku "pro", a obsługę rynku amatorów traktuj jako dodatek...