Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Ok. Ja gram, ale tak na własne potrzeby - kocham dźwięk gitary i mogę go słuchać godzinami. Moja gra to tylko marna imitacja wszystkich wielkich... Ale chyba też się liczy? ;)

No to mam pytanie - dlaczego Wy gracie? Skąd się to wzięło? Jakie były początki? Taki rys historyczny poproszę ;)
Marek M.

Marek M. Dyrektor
zarządzający
Optimum PR

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

A - to dobre pytanie!

Pojechałem na obóz, na którym dwaj opiekunowie mieli dwie gitary. Miałem 13 lat. Ponieważ pochodziłem z rodziny muzycznej, a wcześniej na niczym nie grałem, wiedziałem, że w naszych warunkach jest już zbyt późno, by wejść w życie zawodowe jako profesjonalny muzyk.

Wówczas słuchałem namiętnie trzech gitarzystów, którzy, uważam, później wywarli na mnie największy wpływ. Byli to Eric Clapton, David Gilmour (wówczas grający w zespole Pink Floyd) i Mark Knopfler z Dire Straits. Jak pamiętam, reszta muzy w ogóle mnie nie obchodziła.

No więc na tym obozie wziąłem gitarę po raz pierwszy do ręki i już jej nie wypuściłem. Ponieważ grałem 8 h. dziennie, rodzice po roku posłali mnie na lekcje indywidualne. Potem trafiłem do liceum (czyli ciągnąłem dwa licea) do klasy gitary klasycznej. WIecie, jakie wtedy były gitary na naszym rynku. Defil to standard. Tak się złożyło, że dopiero po trzech latach męki udał się nam nabyć porządną gitarę klasyczną, którą mam do dziś. Porządnego elektryka dostałem od Taty w hojnym prezencie jakieś 13 lat temu. Gram dziś wyłącznie na nim.

Ten Clapa i Knopfler bardzo mi przeszkadzali w muzyce klasycznej, przez co w szkole miałem niejeden kłopot. (W interpretacjach Bacha nauczyciele dopatrywali się zbyt wielu naleciałości współczesnych i za dużej swobody wykonania).

I tak do dziś mi już zostało, że trochę gram paluchami, a trochę kostką. Ot i cała historia tak zgrubsza.
Monika J.

Monika J. Dyrektor ds. HR i
Komunikacji,
InfoConsulting Sp. z
o.o.

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Przez 6 lat śpiewałam w zespole młodzieżowym. Jako, że mam (tak to chyba muszę nazwać;) ponadprzeciętną pamięć do dźwięków, byłam kimś w rodzaju nośnika/pamięci różnych aranżacji, które tworzyliśmy. W międzyczasie kupiłam gitarę mojej siostrze (do dziś nie wiem jakim cudem, takiej amatorce, udało się zakupić naprawdę dobry sprzęt, bo wybierałam po kolorze;)). Z ciekawości nauczyłam się kilku chwytów. Potem przyszedł czas, kiedy w zespole zabrakło gitarzystów. Musiałam spróbować. Ze zdziwieniem odkryłam, że pomimo dużej przerwy w graniu i tak naprawdę braku jakiegokolwiek doświadczenia w tej materii całkiem nieźle mi to idzie. Do wirtuozerii bym tego nie zaliczyła;) Strojenie gitary, nie wiem czemu, mnie przerasta (dzięki Bogu istnieją bardzo łatwe w obsłudze stroiki:) W każdym razie coraz bardziej to "czuję" i sprawia mi to coraz większą przyjemność. Samo w sobie :)

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Tja... A ja? Byłam na biwaku - początek ogólniaka. Koleżanka grała na gitarze. Wróciłam i orzewkłam wszem i wobec, że chcę gitarę. Nawet list do Św. Mikołaja wysłałam. Odpisłał. Że mam napisać po niemiecku... łąjza.
AByle jak, ale odpisałam.

Przyszły święta. Rozpakowuję papier, karton, pokrowiec.... w końcu wyciągam przepiękną gitarę :) Tylko jak ją się do cholery trzyma - aby było poprawnie!!!
Znalałam wójka w ksiązeczką i umiejętnościa strojenia. Stroić umiem :)
Ale ze sceny to ze dwa razy miałam już ochotę zejść ;)

Monika J.

Monika J. Dyrektor ds. HR i
Komunikacji,
InfoConsulting Sp. z
o.o.

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

[author]Ewa
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Jak miałem 9 lat wpadła mi w ręce "Czarna płyta" zespołu MetallicA. Zakochałem się w dźwięku gitary. Zapragnąłem grać. Zgłosiłem się do szkoły muzycznej gdzie uznano, że nie mam słuchu :). Idąc jednak w zaparte postanowiłem zrealizować moje małe pragnienie. Nie poddałem się i... pogrywam sobie teraz kawałki moich ulubionych wykonawców :).

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

dlaczego, tak? to dobre pytanie =)
a tak poważnie to ja zawsze chciałam grać i zawsze chciałam zacząć od gitary... nie wiem skąd się to u mnie wzięło, ale zacięcie do muzyki zawsze miałam i zawsze byłam bardzo uparta w tym temacie, a potem już poszło jakoś do przodu =) od nauki gry przez próby zagrania gdzieś aż po prowadzenie scholi.... ale niestety brak czasu zrobił swoje i teraz już czasem gram dla siebie w swoich 4 ścianach...
Łukasz J.

Łukasz J. PsycholoG, badania
psychologiczne Łomża
- Pisz, psychotes...

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

hm...ciekawe historie. ja z kolei, jak byłem młodszy (6-7-8 lat ) słuchałem zawzięcie Czerwonych Gitar (zresztą do dziś dnia pamiętam ich wszystkie piosenki i czasami jak jeżdzę samochodem podśpiewuję sobie )Tata miał gitarę - Delfina właśnie z dostawką przy pudle rezonansowym, która umożliwia podłączenie pod wzmacniacz. noi ja brałem wiekszą od siebie gitarę i próbowalem naśladować dźwięki, które słyszałem - jakiż byłem zadowolony jak przypadkiem udało mi się uzyskać ten sam dźwięk co na kasecie!!! Oczywiście pociągałem ręka za struny bez wybierania konkretnych nut, całość była zuełnie przypadkowa.
Potem w któreś lato pojechaliśmy z kolegami na Mazury i tam się zaczęła głęboka przygoda z gitarą. Wziąłem tę samą gitarę sprzed lat i plumkałem jakieś kawałki aż mi skóra u palców lewej ręki popękała.
Siostra gra na flecie poprzecznym, fagocie i pianinie - 2 stopnie szkoły muzycznej, brat na akordeonie i pianinie, kończy 2 stopień - mnie rodzice wysłali na język angielski zamiast do szkoły muzycznej...... a ja już prawie zapomniałem jak to jest grac na gitarze. Niestety brak czasu...
Krzysztof Godlewski

Krzysztof Godlewski ACCOUNT SPECIALIST
BRAND SOCIAL KARMA
MANAGER

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Początki w 7 klasie podstawówki, znajoma rodziców nauczyła mnie paru akordów, potem jakoś ze śpiewników/kaset jakoś poszło. Do czasów ogólniaka grałem na "gitarynce" która przy dwunastym progu miała ok 2. cm między strunami a gryfem. Cudo :) Przez piosenki ogniskowe (to przez te śpiewniki) do bluesa/rocka (led zeppelin i takie tam), w ogólniaku zaczęły się ostrzejsze klimaty - jakieś 2 czy 3 lata w zespole black-metalowym ;) Na studiach lekki zastój, w ostatnich dwóch latach próbowałem jakieś jazzowo-bluesowo-rockowe rzeczy grać, aż w końcu spoważniałem i zaczynam grać to co od dłuższego czasu mnie fascynuje, czyli flamenco :) Najtrudniejsze będzie chyba pozbycie się starych, złych nawyków, ale jestem dobrej myśli, ole! ;)

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

.. ojjj dawno to było...
Jakoś w 2-giej klasie podstawówki dostałem (w częsciach) gitarę od kuzyna ;)... rosyjską :D
Poskładałem ją - dorobiłem brakujące części, i zacząłem brzdąkać.
(wcześniej miałem coś co tylko przypominało gitarę... - poturbowane, dziurawe coś z kilkoma strunami - bez dźwięku... )
Ta "składanka" była nad wyraz wyrazista :)... I pięknie stroiła. Była malusia i "płytka" ale niosła!!! uuuf :)
Oczywiście ogniska: biwaki, rajdy,obozy.. ale najfajniej było na wędrówkach w grupie :)... szliśmy wiele kilometrów ze śpiewem na ustach a ja darłem koparę i waliłem w strunki !! :D aż się wszystko trząsło.... i tak naprawdę wiele kilometrów potrafiliśmy człapać :) (podobno byliśmy nie całkiem tacy źli, skoro nawet oceniono nas wyżej niż wojaków na przysiędze, na którą właśnie takim "ondulacyjno-kombinowanym" krokiem marszowym - paradnym - ze śpiewem i gitarą - weszliśmy [bez rewizji !!!!] na przysięgę do naszego starszego kolegi ;) oficerowie byli w szoku... szczególnie jak widzieli nasze dziweczyny w kroku defiladowym :D )

To były inne czasy... ludzie patrzyli na uformowany szyk ludków w mundurach harcerskich, z ekwipunkiem... inaczej niż dziś. Uśmiechali sie - ale nie ironicznie, to był uśmiech przyjazny...
Mniej było aut - więc i krok marszowy na asfalcie "dudnił" pięknie ;).... dziś zagłuszyłby go szum mknących samochodów i klaksonów - wściekłych kierowców.

.. taki był początek ;).. a koniec ? :D MARNY :D
Wojtek Kuchnowski

Wojtek Kuchnowski Alians Consulting -
właściciel

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Wujek miał radziecką gitarę, ja miałem z 10 lat, wujek słuchał Child in Time Deep Purple a ja chodziłem do szkoły muzycznej ze skrzypkami pod pachą ! Wreszcie zamieniłem skrzypce na gitarę, (Żeby po dwudziestu paru latach wrócić do nich zresztą !) No i tak już zostało - różne składy, różna muzyka, coraz lepszy sprzęt i coraz więcej pokory przede wszystkim :o) Fajnie jest grać na gitarze !


Obrazek
Piotr Skowroński

Piotr Skowroński Innovation Lead /
Design Thinking
Coach

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

A ja ...

Pod koniec podstawówki zauważyłem że dziewczyny jakoś bardziej przychylnie patrzą na tych co grają na gitarach, pozatym wtedy zaczynała się moja fascynacja muzyką Elvis'a wiec ... tak to się zaczęło.
Łukasz M.

Łukasz M. sam sobie sterem..

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

miałem dziecięce marzenie... i je realizuję:)
chociaż gram tylko amatorsko to uwielbiam dźwięk gitary:)Łukasz Michalski edytował(a) ten post dnia 12.07.07 o godzinie 23:47

konto usunięte

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

No, nareszcie wątek dla mnie :)
Ja nie gram, ja... brzdąkam :(
Ale sprawia mi to tyle satysfakcji, że...

nie poprzestane ;)
Właściwie to nawet zanosiłem się z zamiarem założenia osobnej grupy dla takich "ogniskowych gitarzystów/grajków". My(?) mamy chyba jednak inne problemy, potrzeby etc. Co myślicie o takim pomyśle?

konto usunięte

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Arnold K.:
No, nareszcie wątek dla mnie :)
Ja nie gram, ja... brzdąkam :(
Ale sprawia mi to tyle satysfakcji, że...

nie poprzestane ;)
Właściwie to nawet zanosiłem się z zamiarem założenia osobnej grupy dla takich "ogniskowych gitarzystów/grajków". My(?) mamy chyba jednak inne problemy, potrzeby etc. Co myślicie o takim pomyśle?
też sobie brzdąkam włączam cokolwiek fajnego i do tego gram :)
w tym transie moge siedzieć i grać godzinami :)

a z ogniskowych nic nie umiem :(
przydała by sie grupka z textami hiciorków
możemy zacząć od IRA, Dżem co jeszcze fajnego można grać na ogniskach - vokal po 10 latach bym uruchomił wreszcie :)
Marek M.

Marek M. Dyrektor
zarządzający
Optimum PR

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Przy ognisku - Stare Dobre Małżeństwo, Majster Bieda i do tego Rudi Schubert - Wars wita Was - woowooo!!! A na koniec:
"Na dużym żółtym liściu w czasie dżdżu,
siedziała żaba, czemu właśnie tu,
nie wiedział nikt i żaba chyba też,
nie wiedząc nic, żuła perz,
kontemplowała deszcz, przeżuwając perz...

A nieopodal żaby kucnął jeż,
dla towrzystwa żaby żuł coś też..."

itd., itd. a ognisko się pali i pali.Marek Massalski edytował(a) ten post dnia 02.08.07 o godzinie 11:50

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Jak chodziłam jeszcze do przedszkola (tak, tak.... :) ) uwielbiałam słuchać jak ktoś gra na gitarze. Moja mama pracowała w DFIL-u, który postanowił wynająć nauczyciela dla dzieci pracowników :) I tak to się zaczęło. W wieku 7 lat zaczęłam grać, dwa lata później poszłam do szkoły muzycznej. Strasznie się złościłam na umuzykalnieniu, jak Pani podawała przykłady muzyczne ze skrzypcami, fortepianem, a nawet akordeonem, ale gitara ..... Grałam tylko klasycznie. Teraz już nie. Doszłam do wniosku, ze nigdy nie będę grała tak jak bym chciała (m.in. za sztywny nadgarstek przy tremollo) wiec odłozyłam granie, ale sentymen, czy wręcz miłość do gitary pozostała...... Znajomi mają ubaw patrząc na mnie, gdy wpadam w "trans" słuchania :):):)

Pozdrawiam
Aga
Monika Z.

Monika Z. Jeśli potrafisz o
czymś marzyć, to
potrafisz także tego
d...

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

U mnie było tak: Mój tata grał całkiem nieźle,zadbał o to bym od dziecka poznawała muzykę.Potem przyszedł czas na lekcje gry,ale ja przekorna dusza(do dziś żałuję) nie wiele chciałam mieć wspólnego z gitarą a raczej z bolącymi paluchami,ze starym Defilem jazzowym Raz że się rozstrajał szybko a dwa że dla mnie był strasznie twardy.Kiedy tata odpuścił sama zabrałam się za naukę.Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam gitarę tym razem klasyczną do nauki i praktycznie jej nie wypuszczałam.już wtedy nie przeszkadzały mi bolące palce. Niestety brak mi warsztatu który mogłam zyskać w szkole muzycznej, ale do dziś w każdej wolnej chwili biorę gitarę w ręce i"daję sąsiadom po uszach":-))

konto usunięte

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

Wojtek K.:
Wujek miał radziecką gitarę, ja miałem z 10 lat, wujek słuchał Child in Time Deep Purple a ja chodziłem do szkoły muzycznej ze skrzypkami pod pachą ! Wreszcie zamieniłem skrzypce na gitarę, (Żeby po dwudziestu paru latach wrócić do nich zresztą !) No i tak już zostało - różne składy, różna muzyka, coraz lepszy sprzęt i coraz więcej pokory przede wszystkim :o) Fajnie jest grać na gitarze !


Obrazek

Wojtku, czy to jest klasyczna Ovation czy akustyk?
Janusz Krzętowski

Janusz Krzętowski DUMNY TATUŚ :)))

Temat: Dla tych mniej utalentowanych...

moja kariera z gitarą rozpoczęła się dość późno... ale lepiej późno niż wcale:) to było jakieś osiem lat temu na obozie harcerskim, zafascynowałem się samą gitarą i jej możliwościami i dlatego nie jestem już harcerzem, a ciągle uczącym się gitarzystą :)Janusz Krzętowski edytował(a) ten post dnia 12.08.07 o godzinie 14:57



Wyślij zaproszenie do