konto usunięte

Temat: "guru" uwodzenia :)

A propos kursów uwodzenia - http://www.mancer.pl/

Typowy "guru" uwodzenia w wydaniu Polskim - wieśniak z żelem na głowie, otoczony mocno solaryzowanymi dziewczynami, w butach z czubami, w rytmie techno. :D

Taka moja halucynacja ale na miłość boską czy wszystko w tym kraju musi być lekko wieśniackie?
I jeszcze ma wsparcie całkiem poczytnego portalu, tymczasem niektóre osoby, które znam, które faktycznie mają coś do powiedzenia, nie mogą się wybić... Ehhhh

Jeśli chodzi o trenerów NLP to też sorry ale jeszcze nie spotkałem w Polsce takiego co by mnie przekonał (nie wszystkich znam ale kilku na swojej drodze spotkałem). Większość z nich nie ma
30tki - ich poziom wiedzy na temat jest nie większy do mojego, sposób mówienia nienaturalny a umiejętności wątpliwe - zazwyczaj tylko mówią że zrobili to czy tamto, na tym kończąc. Kilka razy nawet przyłapałem na tych samych historiach które opowiada np. Bandler.

Kuźwa - dlaczego nie wrócić do zródła - czytam właśnie Studium Struktury Subiektywnych Doświadczeń i to wydaje się mieć sens. A potem otwieram jakiś newsletter jednego z "oświeconych" i czytam o tym, że czasem warto wyjść z ciała i se pofruwać dookoła? Dlatego większość rozsądnych ludzi (czytaj nie ślepo wierzących, każdemu złotoustemu samcowi Alfa) ma niskie mniemanie o NLP.

Pokazywałem ten filmik moim koleżankom - ja wiem, że nie każdy ma wysokie standardy i zawsze można powiedzieć, że uroda to rzecz gustu a inteligencja jest rzeczą względną. Ale chyba ktoś kto się mieni "mistrzem" uwodzenia i chce BRAĆ PIENIĄDZE za uczenie tej sztuki powinien umieć podrywać nie tylko "galerianki" ale i Kobiety z klasą. Mystery miał Playmates, modelki, Badboy miss Chorwacji czy jakoś tak a ten? Ręce opadają...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: "guru" uwodzenia :)

Dickson Choto:
Taka moja halucynacja ale na miłość boską czy wszystko w tym kraju musi być lekko wieśniackie?

Nie odnosząc się bezpośrednio do tego gościa, tylko do ogólnego wrażenia, o którym pisałeś, powiedziałbym, że nie tylko w naszym kraju. Powołujesz się na Mystery'ego i Badboya, ale trzeba pamiętać, że oprócz nich jest cała masa podobnych guru-wannabe, tylko mają zbyt mały zasięg i za granicą o nich specjalnie nie słychać. Ale czy to w uwodzeniu, czy w NLP, czy w dowolnej innej działce znajdziesz naprawdę wiele takich osób, często mielących dokładnie ten sam, często już kilkudziesięcioletni materiał. U nas są po prostu bliżej i stąd bardziej widoczni.

Jako, że w ramach swojej działalności m.in. ściągam do Polski trenerów z zagranicy i regularnie przeszukuje net za nowymi, atrakcyjnymi rzeczami, które warto by wprowadzić na nasz rynek, mam dość duże rozeznanie w tym co jest na zachodzie i mogę Ci powiedzieć, że w większości jest tam, jeśli już, jeszcze gorzej.
I jeszcze ma wsparcie całkiem poczytnego portalu, tymczasem niektóre osoby, które znam, które faktycznie mają coś do powiedzenia, nie mogą się wybić... Ehhhh

Kompetencje marketingowe, a kompetencje merytoryczne to jednak w większości wypadków dwie oddzielne działki.
Jeśli chodzi o trenerów NLP to też sorry ale jeszcze nie spotkałem w Polsce takiego co by mnie przekonał (nie wszystkich znam ale kilku na swojej drodze spotkałem). Większość z nich nie ma
30tki - ich poziom wiedzy na temat jest nie większy do mojego, sposób mówienia nienaturalny a umiejętności wątpliwe - zazwyczaj tylko mówią że zrobili to czy tamto, na tym kończąc. Kilka razy nawet przyłapałem na tych samych historiach które opowiada np. Bandler.

Na pocieszenie, Bandler sam wiele swoich historyjek wyssał z palca, są wzajemnie niespójne i często dopasowane pod publikę do jakiej mówi i ew. wizerunek, który obecnie buduje ;) Grinder wydaje się pod tym względem bardziej spójny, o Puceliku (trzecim, "zapomnianym" ojcu NLP) za mało wiem by coś powiedzieć.
Kuźwa - dlaczego nie wrócić do zródła - czytam właśnie Studium Struktury Subiektywnych Doświadczeń i to wydaje się mieć sens.

Może dlatego, że źródło samo w zasadzie stoi w miejscu od lat 80-tych, przynajmniej pod względem udostępnionego materiału.
A potem otwieram jakiś newsletter jednego z "oświeconych" i czytam o tym, że czasem warto wyjść z ciała i se pofruwać dookoła? Dlatego większość rozsądnych ludzi (czytaj nie ślepo wierzących, każdemu złotoustemu samcowi Alfa) ma niskie mniemanie o NLP.

Powiedziałbym, że środowisko NLP zasłużyło sobie na niskie mniemanie na wiele różnych sposobów i niestety nieco zajmie - jeśli w ogóle się uda - zmiana tego mniemania. Ale zobaczymy. Cieszą mnie np. inicjatywy ze środowiska NLPt w tym zakresie.
za uczenie tej sztuki powinien umieć podrywać nie tylko "galerianki" ale i Kobiety z klasą. Mystery miał Playmates, modelki, Badboy miss Chorwacji czy jakoś tak a ten? Ręce opadają...

Wiesz, patrząc na specyfikę podrywów Mystery'ego czy Badboya jednak mam pewne wątpliwości, czy nie był to podryw powiedzmy "galerianek z klasą". Czysto praktycznie, prawdziwym testem dla takiego PUA byłby podryw kogoś w rodzaju Athiny Onassis czy jakiejś innej dziedziczki. Z tego co wiem, żaden się nie podjął.

Ale też wielu klientów takich guru celuje właśnie w podryw galerianek i klubowiczek, więc ich oczekiwania są zaspokojone.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: "guru" uwodzenia :)

Swoją drogą - to próba marketingu szeptanego nietypowa, czy konkurencja dokopująca? Bo anonimowy profil, bez znajomych, z jedynymi wypowiedziami w postaci kopii tego samego posta jest nieco podejrzany ;)

konto usunięte

Temat: "guru" uwodzenia :)

Ani to ani to :) Anonimowość daje mi możliwość wyrażania wprost tego co mi w duszy gra i boli, bez narażania się nikomu. A tak się składa, że poznałem kilka osób ze światka nlp oraz uwodzenia. :) I tak jak wspomniałem kiedy ktoś się pyta mnie o polecenie, nie wiem co odpowiedzieć, co sprawia że mój stosunek do całego NLP jest bardzo ambiwalentny.

Jak znam życie zaraz mi każą uzupełnić profil i się skończy moja aktywność pod tym pseudonimem - nie pierwszy raz to przerabiam. Po prostu jak coś mnie bulwersuje to mam potrzebę podzielenia się tym, mając nadzieję przy tym, że może przyczynię się do tego, że kiedyś doczekam się profesjonalistów na tym rynku - ludzi chcących pomóc, zarabiających dzięki swojej skuteczności w pomaganiu innym wyjść poza swoje ograniczenia, a nie dlatego, że mają skuteczny marketing.

Co do galerianek to nie utożsamiałbym ich z klubowiczkami z dużymi dekoltami, bo te często okazują się być bardzo dobrze wykształconymi i inteligentnymi Kobietami, które od czasu do czasu wyskoczą potańczyć albo kogoś poznać, bo inaczej nie mają jak. W naszej kulturze podrywanie na ulicy lub w restauracji jest raczej źle odbierane (nie stosowane?), więc są niejako skazane na pijanych, lub odkąd modne jest białe szaleństwo, nawciąganych (kokaina wzmaga poczucie pewności siebie) ichmościów szalejących w ekskluzywnych klubach.

Jakiś czas temu oglądałem wywiad jednego Coacha z AMP z jedną taką zjawiskowo piękną striptizerką, która się okazała niesamowitą Kobietą o szalenie ciekawej osobowości. Wydaje mi się, że Ona ma się nijak do "dam", o których wspominałem wcześniej. Często jako test wystarczy zapytać się co znaczy słowo "bynajmniej" i w jakich kontekstach można go używać... ;)

Ten facet jest był niesamowity - nigdy nie widziałem nikogo kto potrafiłby nawiązać w przeciągu kilku minut tak silną i intensywną więź z Kobietą. Dlaczego u nas nie ma takich szkoleniowców? Bo jeszcze nie spotkałem nikogo nieodtwórczego, oryginalnego u nas - przynajmniej jeśli chodzi o PUA...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: "guru" uwodzenia :)

Dickson Choto:
Co do galerianek to nie utożsamiałbym ich z klubowiczkami z dużymi dekoltami, bo te często okazują się być bardzo dobrze wykształconymi i inteligentnymi Kobietami, które od czasu do czasu wyskoczą potańczyć albo kogoś poznać, bo inaczej nie mają jak.

Ok, przyjmuję uwagę.
W naszej kulturze podrywanie na ulicy lub w restauracji jest raczej źle odbierane (nie stosowane?), więc są niejako skazane na pijanych, lub odkąd modne jest białe szaleństwo, nawciąganych (kokaina wzmaga poczucie pewności siebie) ichmościów szalejących w ekskluzywnych klubach.

Dyskutowałbym, czy jedyne opcje to "na ulicy" oraz "w klubie", sądzę, że możliwości jest jednak dużo więcej, choćby przez znajomych, różne obszary zainteresowań, czy nawet już ten nieszczęsny net, który robi się coraz popularniejszy w tym zakresie (acz po prawdzie zdarzyło mi się pracować z ludźmi obu płci, którzy przez ładnych kilka lat bezskutecznie korzystali z portali randkowych), ale rozumiem też Twój argument i to, że dla niektórych może się wydawać, że faktycznie innych opcji nie ma.
intensywną więź z Kobietą. Dlaczego u nas nie ma takich szkoleniowców? Bo jeszcze nie spotkałem nikogo nieodtwórczego, oryginalnego u nas - przynajmniej jeśli chodzi o PUA...

Za mało znam to środowisko, by się wypowiadać.

Aczkolwiek z perspektywy trenerskiej wskazałbym, że podobnie jak kompetencje merytoryczne nie są tym samym co kompetencje marketingowe, tak samo kompetencje trenerskie nie są tym samym, co kompetencje w zakresie nauczanej dziedziny - i przynajmniej patrząc z innych rodzajów szkoleń, możesz wręcz mieć kogoś, kto sam w danej działce jest co najwyżej przeciętny, ale potrafi wyciągnąć z uczestników naprawdę dużo.

konto usunięte

Temat: "guru" uwodzenia :)

Być może - nie wiem wszystkiego oczywiście. Ale w przypadku uwodzenia byłbym szczególnie ostrożny. Najlepsi uwodziciele jakich nie mają nic wspólnego z PUA.

A co do nlp to zaczynam się zastanawiać, nad tym czy nie zacząć rekomendować po prostu dobrego psychologa, bo przestaje wierzyć w szybką przemianę patrząc po sobie i ludzi, którzy wydali krocie na szkolenia...

Gdybym miał dużo pieniążków i czasu to bym chętnie przetestował to i owo ale mam silne poczucie wkręcanego mi kitu ostatnio. Zwłaszcza jak widzę takich dżentelmenów o jakich wspominałem albo np gości którzy proponują certyfikaty(!) i kilka poziomów wtajemniczenia (więcej $ do wydojenia z naiwniaka) - artykuły o nich można poczytać nawet w playboy'u.

Stawiam 1000 zł na moich "niewtajemniczonych" kumpli vs każdego z tych "guru", piszących bardzo "mądre" książki, które sprowadzają się do tego, że po prostu przetłumaczyli anglojęzyczne materiały.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: "guru" uwodzenia :)

Dickson Choto:
A co do nlp to zaczynam się zastanawiać, nad tym czy nie zacząć rekomendować po prostu dobrego psychologa, bo przestaje wierzyć w szybką przemianę patrząc po sobie i ludzi, którzy wydali krocie na szkolenia...

Szybka przemiana jest możliwa*, ale niekoniecznie zawsze, odnośnie każdej rzeczy, a często też może być wręcz niechciana, ponieważ wiązałaby się ze zmianą zachowania danej osoby - a większość osób nie chce zmieniać swojego zachowania, jedynie jego konsekwencję (mentalność typu "nie chcę iść na dietę ani ćwiczyć, po prostu nie chcę być gruby"). Stąd jest możliwa, często jest też dość prosta, ale niekoniecznie jest łatwa ;)

Co do kursów jest też kwestia tego, że ludzie bardzo często chodzą na szkolenia bez żadnego realnego planu skorzystania z nich. A tymczasem, jeśli to inwestycja w siebie, to niech będzie to faktyczna inwestycja - razem z planem korzyści, przewidywanym ROI, itp. Wtedy ma to większy sens, inaczej faktycznie można wydać krocie an szkolenia nic z tego praktycznego nie wynosząc.

*Jeśli chcesz zobaczyć, mam na stronie (http://krolartur.com), nagrane dwie sesje z różnymi klientami, zwłaszcza sesja z Teresą pokazuje co można faktycznie zrobić w ciągu zaledwie dwóch godzin. Sesje są nieedytowane, z ludźmi, o których wiedziałem wcześniej tylko tyle, ile napisali mi w standardowym kwestionariuszu przedsesyjnym - chodziło o zademonstrowanie sesji z człowiekiem faktycznie z ulicy, a nie z kimś, kto np. wcześniej przez kilka dni był urabiany na szkoleniu, a następnie wzięty na demo.

konto usunięte

Temat: "guru" uwodzenia :)

Dickson tak sie sklada ze ja moge cos na ten temat powiedziec wiec chetnie cos dodam od siebie - troche racji masz ale nie do konca.
Bylem na takim kursie uwodzenia i musze przyznac ze otworzylo mi to oczy na wiele spraw - chociazby na sposob komunikacji , na samo podejscie na sposob rozmawiania , na to jak kobiety postrzegaja facetów i w jaki sposob dobrze sie zaprezentowac.
Nie wiem czy ty byles ale jesli nie to w takim razie opierasz swoja opinie tylko na prezentacji.

Chlopaki nic nie obiecuja - ( tam gdize ja bylem) - nie ma sciem " kazda bedzie twoja wystarczyc tylko chciec" itp itd , nie jest mowa o tym ze to tylko podstawy i poczatek ze trzeba cwiczyc cwiczyc i jescze raz cwiczyc , zeby sie nie zrazac porazkami i zeby wierzyc w siebie.

Nie chce tutaj nikogo bronic , po prostu wydaje mi sie ze trener trenerowi nierowny.

Mowisz o tym ze to uczenie sztuki podrywu "galerianek"- ja dzieki temu ,że zmienilem swoj sposob komunikacji poderwalem swoją obecną dzeiwczynę , absolwentke akademii sztuk plastycznych - z ktorej strony nie patrze na galerianke mi nie wyglada ;)

Po trzecie z racji tego iz interesuje sie PUA , slucham mnostwo roznego materialu i osob i do mnie trafiaja najbardziej chlopaki z RSD - Tyler , Tim. Chlopaki przede wszystkim budują u panów prawidlowe przekonania o zyciu w spoleczenstwie oraz obalaja mity a dopiero potem skupiaja sie na samym podrywie.

Tyle z mojej strony

Następna dyskusja:

Spotkaj Guru (Neuro)Marketi...




Wyślij zaproszenie do