konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Chciałbym usłyszeć Waszą opinię, bo jest z tym problem. Prace zgodnie z prawem są rozpowszechniane przed obroną, zatem nie są tajne. Często przekazywane są po obronie do biblioteki lub do archiwum. I tu pojawia się problem - niekiedy biblioteki utrudniają dostęp do pracy (np. pozwalają przejrzeć za zgodą autora, tylko przejrzeć lub za zgodną promotora... itp.).
Prace w większości bronione są za publiczne pieniądze. Badania często finansowane są z publicznych środków, biblioteki utrzymywane za państwowe pieniądze a dostęp do pracy ograniczany w różny sposób.
Rozumiem ograniczenie dot. doktoratów z obronności. Rozumiem tych patentowych. Rozumiem ogólną ochronę praw autorskich... ale jaki jest sens tworzenia doktoratów do szuflady bibliotekarza?

Czekam na opinie...

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

nie spotkałem się z utrudnionym dostępem do prac doktorskich.

i uważam, że powinny być jawne.

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

http://www.bg.ae.katowice.pl/content/view/38/53/

"prace doktorskie - bez możliwości kserowania. Materiały te udostępnia dyżurujący bibliotekarz na podstawie uprzednio złożonego zamówienia, są gromadzone w BG tylko do maja 2008 roku;"

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Być może wynika to z tego, że plagiat staje się już codziennością na polskich uczelniach.
Może to zwyczajnie strach przed tym, że magistranci zaczną dobierać się do doktoratów i zbyt dosłownie się nimi inspirować.....Nie mam pojęcia to tylko moje przypuszczenie.

A propos kserowania to usłyszałam ostatnio w punkcie ksero,że jeżeli praca mgr którą chcę skopiować nie jest moją pracą to wymagana jest zgoda promotora.....
Idiotyczne biorąc pod uwagę,że co mi szkodzi powiedzieć,że moja praca - i tak mnie nikt nie wylegitymuje!Do tego wyobrażam sobie jak w punkcie ksero za kilka lat wymagać będą zgody autora książki na kopię kilku kartek ;)

Nie sądze żeby to była skuteczna droga zapobiegania plagiatom.....należałoby raczej zacząć od wychowywania studentów i uczenia ich co to plagiat.
Ja do tej pory spotkałam się ze zdumiewającym stwierdzeniem,że plagiat jest wtedy kiedy skopiuje się całą pracę - jeśli fragmenty to wszystko jest ok; plagiat dotyczy tylko prac lic i mgr.
Jeśli taki jest poziom wiedzy na temat tego zjawiska.......

ups... może odrobinę się zagalopowałam.....:)

jeżeli mam zajęć stanowisko to.....dobre prace powinno się drukować, chyba problem znika...Dorota Lewandowska edytował(a) ten post dnia 09.12.08 o godzinie 20:52
Tomasz Woźniak

Tomasz Woźniak
Bioinformatyk/Progra
mista

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Ja uważam, że takie prace powinny być jawne, jednak ponieważ często publikacje związane z tymi pracami ukazują się po kilku miesiącach - dostęp do pracy mógłby być opóźniony do momentu publikacji. Prace doktorskie to świetne kompendium wiedzy z małej dziedziny i dostęp do nich mógłby przyspieszyć badania w Polsce. Nie wiem czy się zgodzicie.
Bartosz M.

Bartosz M. Ekonomista
transportu
pasażerskiego

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Witam,
Jerzy B.:
http://www.bg.ae.katowice.pl/content/view/38/53/

(...)

To jest w ogóle dość ciekawa biblioteka :-/

Natomiast w temacie jawności - uważam, że powinny być jawne. Przy czym nie jestem w 100 % pewny, czy już do tego "dorośliśmy" mentalnie. Co prawda mój Przezacny Promotor nie ma nic przeciwko temu, że w Katedrze powstają równolegle dwie prace na bardzo zbliżony temat (mój doktorat i jedna habilitacja), ale znam też takich, dla których pojawienie się na drugim krańcu Polski doktoratu o danej tematyce spowodowałoby podejście pt. nie ma sensu tego pisać, temat był niedawno ruszany. Pojawia się też inny problem, mianowicie z zasłyszanych opinii (mnie to póki co nie dotyczy) wynika, iż część kadry promotorskiej przykłada bardzo dużą uwagę do przeglądu literatury. W tym momencie totalne ujawnienie doktoratów mogłoby "dobić" doktorantów takiej kadry, gdyż mieliby znacznie więcej pozycji do przewertowania. A dla wielu - w tym mnie - byłoby to zadanie niewykonalne z racji obowiązków zawodowych. Zdając sobie doskonale sprawę, że umiejętnością naukową jest selekcja źródeł obawiam się, że niezależnie od tego wymagania dotyczące przeglądu literatury mogłyby wzrosnąć niewspółmiernie.

Z ciekawostek - mój Przezacny Promotor się cokolwiek zdziwił, jak Mu pokazałem publikowane w internecie magisterki i licencjaty z uniwersytetów w Hong-Kongu i Sao Paulo (?)...

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

A co z pracami robionymi na zlecenie badz za pieniadze prywatnych sponsorow, lub oplacane calkowicie przez doktoranta?

Nie sadze, zeby firma X, ktora wylozyla iles-tam-tysiecy (powiedzmy) PLN, czy innych EURO na doktorat zwiazany bezposrednio z jej produkcja chciala by kazdy mogl sobie o tym swobodnie czytac.

Ok, istnieja zabezpieczenia patentowe, ale informacje zawarte w doktoracie tylko ulatwilyby znalezieni sposobow na obejscie tychze patentow: wiedzac co i jak zrobila firma X, firma Y zrobi to samo troche inaczej i tez sobie opatentuje, a co?

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

ale jak firma chce dać grubą kasę za badania związane bezpośrednio z jej produkcją i nie chce, żeby o tym potem każdy mógł czytać, to niby czemu ma zlecać komuś pisanie doktoratu?

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

...bo ten ktos moze juz w tej firmie pracowac i zamiast jezdzic na szkolenia integracyjne woli za podobna (badz nizsza) cene podniesc swoje kwalifikacje.

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Jarek A.:
A co z pracami robionymi na zlecenie badz za pieniadze prywatnych sponsorow, lub oplacane calkowicie przez doktoranta?

Nie sadze, zeby firma X, ktora wylozyla iles-tam-tysiecy (powiedzmy) PLN, czy innych EURO na doktorat zwiazany bezposrednio z jej produkcja chciala by kazdy mogl sobie o tym swobodnie czytac.

Ok, istnieja zabezpieczenia patentowe, ale informacje zawarte w doktoracie tylko ulatwilyby znalezieni sposobow na obejscie tychze patentow: wiedzac co i jak zrobila firma X, firma Y zrobi to samo troche inaczej i tez sobie opatentuje, a co?

Jest mały niuans, dotyczący doktoratów spoza branży bezpieczeństwa publicznego i obronności - otóż przed obroną praca taka musi być wyłożona do publicznego wglądu a w obronie może uczestniczyć dowolna osoba zadająca dowolne pytania na które doktorant ma obowiązek odpowiedzieć publicznie. Zatem zgodnie z prawem autorskim utwór jest rozpowszechniony. Utwór rozpowszechniony można kopiować i wykorzystywać w zakresie własnego użytku.

Zauważcie, że poza "opłaceniem" promotora i recenzentów (co zgodnie z prawem polskim jest wątpliwe, bo uczelnie nie mają prawa pobierać opłat od osób fizycznych za przewody doktrskie) pracuje też administracja oraz zbiera się rada wydziału/instytutu - te ciała są finansowane w większości z publicznych pieniędzy i radzą, czy przyjąć czy nie doktorat. Zatem praca doktorska nie jest w Polsce stricte prywatną kwestią, nawet, gdy funduje ją jakaś firma. Jak ktoś chce tajnej nauki, to nie potrzebuje doktoratu a zamkniętych laboratoriów.

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

a, jeśli komuś chodzi o podniesienie kwalifikacji, to rzeczywiście - lepiej niech jego doktorat pozostanie utajniony

konto usunięte

Temat: Czy prace doktorskie powinny być jawne i dostępne?

Jestem za całkowita jawnością doktoratów - jaki jest sens pisania/finansowania prac, których potem nikt nie może przeczytać?

Wszystko zalezy od pewnie od dziedziny, ale np. w naukach przyrodniczych na Zachodzie powszechne jest składanie doktoratów z publikacji.
Gdyby u nas również pisanie a potem obrona doktoratu polegały na ocenie 3-4 gotowych publikacji (ocenionych juz przecież przez niezależnych recenzentów) wiele z obecnych problemów, w tym jawności doktoratów, nie miałoby już racji bytu.



Wyślij zaproszenie do