konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Pamiętacie pierwszy wiersz, którego nauczyliście się na pamięć? A może to był fragment prozy?

Moim debiutem był "Spóźniny słowik" Juliana Tuwima... do tej pory jak go sobie przypomnę to wracają słodkie czasy dzieciństwa... :-)


Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji,
Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
A już jest po jedenastej i Słowika nie ma!

Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser tort z wietrzyka w księżycowym blasku.

Może mu się co zdarzyło? Może go napadli?
Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli?
To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
Piórka głupstwo, bo odrosną, ale głos majątek!

Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...
Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,
Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"


Aga
Anna F.

Anna F. Pomagam świadomie i
skutecznie
komunikować się
firmom i l...

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Wcześniej na pewno coś jeszcze było... Ale najbardziej zapadł mi w pamięć wiersz Jana Brzechwy "Grzyby".
Recytowałam go, kiedy chodziłam z rodzicami na grzyby :-) Zawsze pomagał w zapełnieniu koszyka :-)

Król Borowik Prawdziwy szedł lasem
Postukując swym jedynym obcasem,
A ze złości brunatny był cały,
Bo go muchy okrutnie kąsały.
Tedy siadł uroczyście pod dębem
I rozkazał na alarm bić w bęben:

"Hej, grzyby, grzyby,
Przybywajcie do mojej siedziby,
Przybywajcie orężnymi pułkami.
Wyruszamy na wojnę z muchami!"

Odezwały się pierwsze opieńki:
"Opieniek jest maleńki,
A tam trzeba skakać na sążeń,
Gdzie nam, królu, do takich dążeń?!"

Załkały surojadki:
"My mamy maleńkie dziatki,
Wolimy życie spokojne,
Inne grzyby prowadź na wojnę."

Zaszemrały modraczki:
"Mamy całkiem zniszczone fraczki,
Mamy buty wśród grzybów najstarsze,
Nie dla nas wojenne marsze."

Zastękały czubajki:
"Wpierw musimy wypalić fajki,
Wypalimy je, królu, do zimy,
W zimie z tobą na wojnę ruszymy."

A król siedzi niezmiennie pod dębem,
Każe znowu na alarm bić w bęben:

"Przybywajcie, pieczarki, maślaki,
Trufle, gąski, purchawki, koźlaki,
Bedłki, rydze, bielaki i smardze,
Przybywajcie, bo tchórzami pogardzę!"

Ledwo rzekł to, wtem patrzy, a z boru
Maszeruje pułk muchomorów:
"Przychodzimy z muchami wojować,
Ty nas, królu, na wojnę prowadź!"

Wojowały grzybowe zuchy,
Pokonały aż cztery muchy.
Król Borowik winszował im szczerze
I dał wszystkim po grzybowym orderze.

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

O Elbereth o gilthoniel
O menel palan diriell
Le nalon si di nguruthos
a tiro nin fanuillos
- albo jakos tak to szło... dziś już nie pamiętam. Fragment oczywiście z.... ? ;-)))

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Anna Gabor:
O Elbereth o gilthoniel
O menel palan diriell
Le nalon si di nguruthos
a tiro nin fanuillos
- albo jakos tak to szło... dziś już nie pamiętam. Fragment oczywiście z.... ? ;-)))

Tolkien jako pierwszy fragment nauczony na pamięć? Miło :>

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Agata 'Chani' Kułakowska:
Anna Gabor:
O Elbereth o gilthoniel
O menel palan diriell
Le nalon si di nguruthos
a tiro nin fanuillos
- albo jakos tak to szło... dziś już nie pamiętam. Fragment oczywiście z.... ? ;-)))

Tolkien jako pierwszy fragment nauczony na pamięć? Miło :>
Pierwszy z własnej nieprzymuszonej woli ;-))

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Dziecięcych wierszyków nie liczę dlatego pierwszym dla mnie jest fragment Inwokacji...
Ja byłam w zerówce a mój osiem lat starszy kuzyn akurat omawiał w szkole "Pana Tadeusza" i uczył się Inwokacji - no i przypadkiem ja też nauczyłam się fragmentu(do słów: bo tęsknię po Tobie), oczywiście nie miałam zielonego pojęcia o co chodzi...
Marcin Konarski

Marcin Konarski New Business
Development Manager

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Nie licząc wierszyków dziecięcych, wierszy okazjonalnych (czytaj "akademijnych") pierwszy z własnej i nieprzymuszonej woli wyuczony na pamięc był fragment:

"Na razie w sobotę o dwunastej w południe
Syreny ryczą słodko
I z fabryk wychodzą niebiescy proletariusze
Pod pacha niosą niezgrabne swe skrzydła jak skrzypce"

ze "Sprawozdania z Raju" Herberta.

I nawet nie wiem, czy był wyuczony, czy zawładnął moim umysłem ...

Nota bene uwielbiam go do dziś ... ;-)Marcin Konarski edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 15:23

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Pewnie coś o Murzynku Bambo, co w Afryce mieszka ;)

Ale przypomniałeś mi właśnie, Marcinie, że jeden z nadłużej pamiętanych tekstów dla mnie to "Modlitwa Pana Cogito - podróżnika". Wyuczony na pamięć w liceum.
Marcin Konarski

Marcin Konarski New Business
Development Manager

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Ewa S.:
... przypomniałeś mi właśnie, Marcinie, że jeden z nadłużej pamiętanych tekstów dla mnie to "Modlitwa Pana Cogito - podróżnika". Wyuczony na pamięć w liceum.

Mój najdłużej pamiętany tekst (w całości !) to wiersz Ewy Lipskiej "Egzamin" ...

Egzamin konkursowy na króla
wypadł doskonale.
Zgłosiła się pewna ilość królów
i jeden kandydat na króla.

Królem wybrano pewnego króla
który miał zostać królem.

Otrzymał dodatkowe punkty za pochodzenie
spartańskie wychowanie
i za uśmiech
ujmujący wszystkich za szyję.

Z historii odpowiadał
ze świetnym wyczuciem milczenia.
Obowiązkowy język
okazał się jego własnym.

Gdy mówił o sprawach sztuki
chwycił komisję za serce.

Jednego z członków komisji
chwycił odrobinę za mocno.

Tak
to na pewno był król.

Przewodniczący komisji
pobiegł po naród
aby móc uroczyście
wręczyć go królowi.

Naród
oprawiony był
w
skórę. "Marcin Konarski edytował(a) ten post dnia 18.01.10 o godzinie 17:42
Marta K.

Marta K. Wielkie sprawy
wykuwają się w
cichej kuźni

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Pierwszy to pewnie "Kto Ty jestes? Polak maly" :)

A taki najbardziej zapamietany jeszcze podstawowki, ktory bardzo czesto wraca w doroslym zyciu to "Nic dwa razy" Szymborskiej.
Agnieszka K.

Agnieszka K.
tabababada-tabadamta
badam-tututuluulu!!!

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

mój pierwszy wierszyk zapamiętany z wielką przyjemnościa to Żuk Jana Brzechwy (do dziś zdarza mi się go recytować przy rodzinnych spędach:))

Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko puk-puk-puk.

Panieneczka widzi żuka:
"Czego pan tu u mnie szuka?"

Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik

I powiada: "Wstań, biedronko,
Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko.

Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę"

Oburzyła się biedronka:
"Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata,
A pan - nie!"

Powiedziała, co wiedziała,
I czym prędzej odleciała,

Poleciała, a wieczorem
Ślub już brała - z muchomorem,

Bo od środka aż po brzegi
Miał wspaniałe, wielkie piegi.

Stąd nauka
Jest dla żuka:
Piegi mieć to także sztuka.
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Pan Kotek był chory i leżał w łóżeczku i przyszedł Pan Doktor-
Jak się masz koteczku? Itd. itp.

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

"Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się natężał,
To nie udźwigną - taki to ciężar!"

;)

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Będąc w V klasie podstawówki uczyliśmy się na pamięć fragmentu z "W pustyni i w puszczy" H. Sienkiewicza.... ;-)

I rzeczywiście wiatr nadchodził. W oddali pojawiła się jakby ciemna chmura, która czyniła się w oczach coraz wyższą i zbilżała się do karawany. Poruszyły się też naokół najbliższe fale powietrza i nagle podmuchy poczęły skręcać piasek. Tu i ówdzie tworzyły się lejki, jakby ktoś wiercił kijem powierzchnię pustyni. Miejscami wstawały chybkie wiry, podobne do kolumienek cienkich u spodu, a rozwianych jak pióropusze w górze. Ale wszystko to trwało jedno mgnienie oka. Chmura, którą pierwszy ujrzał przewodnik wielbłądów, nadleciała z niepojętą szybkością. W ludzi i zwierzęta uderzyło jakby skrzydło olbrzymiego ptaka. W jendej chwili oczy i usta jeźdźców napełniły się kurzawą. Tumany pyłu zakryły niebo, zakryły słońce i na świecie uczynił się mrok. Ludzie poczęli tracić się z oczu, a najbliższe nawet wielbłądy majaczyły jak we mgle. Nie szum- bo na pustni nie ma drzew- ale huk wichru głuszył nawoływania przewodnika i ryk zwierząt. W powietrzu czuć było taką woń, jaką wydaje czad węgli. Wielbłądy stanęły i odwróciwszy się od wiatru, powyciągały długie szyje w dół, tak że nozdrza ich dotykały prawie piasku."
Małgorzata Z.

Małgorzata Z. bibliotekarz, UO

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

nie pamiętam <bezradny>
strrrrrrrrrrrrrasznie dużo tego było :)

ten, który pamiętam, to "Dwa wiatry" Tuwima

konto usunięte

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Taki pierwszy pierwszy to
"Mam trzy latka, trzy i pół
głową sięgam ponad stół
mam fartuszek z muchomorkiem
do przedszkola chodzę z workiem"
:))
A z poważnej poezji to
Samochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała
Mądra jestem niesłychanie,
najpiękniejsze mam ubranie,
śpiewam piękniej niż w operze,
świetnie jeżdżę na rowerze, znakomicie muchy łapię
wiem gdzie Wisła jest na mapie.
Jestem mądra, jestem gładka, wiotka, słodka i powabna
A w dodatku daję słowo
mam rodzinę wyjątkową.
Tata mój do pieca sięga, moja mama taaaaka tęga,
moja siostra taka mała a ja...
jestem samochwała"
:)) i nie chwaląc się, z głowy po tylu latach Wam tu Moi Mili wierszyk przytoczyłam :))))
Agnieszka B.

Agnieszka B. e-learning -
metodyk,
scenarzysta, trener

Temat: pierwszy utwór/ fragment, którego nauczyliście się na...

Hm...

Pierwszy "dorosły" wierszyk (tzn. szkolny;) ), który na dodatek bawi mnie do dziś:) (ale nie wiem, kto napisał).:

Na śniadanie do swej teczki
wcisnął Grzesio dwie bułeczki.
Żadnej w papier nie zawinął,
bo mu nagle papier zginął.

Dzień był ciepły, w teczce ciasno,
wypłynęło z bułek masło,
a na książkach gęsty tłuszcz
zrobił tysiąc plam i już.

Gdy to ujrzał Grześ, to zbladł.
"Co ja teraz będę jadł?"
Rzekł mu Tomek: "To jest jasne,
książki Grzesiu, książki z masłem".

Następna dyskusja:

"Ulica marzycieli" Robert M...




Wyślij zaproszenie do