Tomasz
Szerszeń
Prawnik. Praca na
etacie oraz
prywatnie doradztwo
prawne
Temat: spokojne miejsce :)
MONIKA BURZYKOWSKA:
Tomasz Szerszeń:
Witam. Chyba każdy ma takie miejsce, do którego wraca myślami, gdy chce znaleźć ukojenie...Mieszkając 5 lat 60 metrów od morza, ukojenie to znajdowałem po prostu patrząc przed siebie w morze...Gdy słyszałem fale uderzające brzeg, pisk mew, a w tle lekki chill oucik, po prostu można było odpłynąć...Chociaż dla mnie był to prywatnie ciężki czas, to jednak kontakt z morzem dawał mi niesamowite poczucie odprężenia...Spacer nad morzem, butelka wina wypita późną jesienią nad plażą, gdy nie było już turystów - po prostu dają pełny relaks...Ale jednocześnie pamięć o górach, o szczytach, o widokach, obrazy, które zapamiętał mój umysł, przedstawiające wschód słońca w górach...cóż, to coś pięknego, co opisać się nie da, bo język jest zbyt mało elastyczny...Piękne chwile, do których wraca się myślami, celem poczucia spokoju, którego tak brakuje w dniu codziennym....Ech :-/
Pieknie napisane choc slowa malo elastyczne....
Tylko czy tym spokojnym miejscem jest owa plaza z cisza i butelka trunku niebianskiego czy wspomnienia?
A moze wlasnie owa cisza, niezalezna od browara, pracy, kryzysu i jego braku???
Las.... Las i góry..... Wtedy gdy jest nikt i ja.... ewentualnie pies:)
:-) Zdecydowanie owym miejscem jest plaża, szum fal i pisk mew...Wspomnienia odtwarzają te chwile i miejsca, ale gdy pomyślę o morzu i plaży, to relaks sam automatycznie przychodzi... Góry i las też super, wysokość i walka z własnym zmęczeniem, później z samym sobą, oczyszczają nasze umysły...