Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Jak zgrasz (nieporysowaną) płyte CD na .wav masz to samo co na płycie, jeżeli zazipujesz a potem zdekompresjesz tego wava to dalej będzie to samo (a tak mniej więcej działa flac), jeżeli mówisz że jest to oznacza tylko że kompletnie nie masz pojęcia jak to działa, jeżeli mówisz że słyszysz różnicę to może być ona tylko spowodowana jakością przetwornika C/A albo efektem placebo
Piotr Janicki

Piotr Janicki właściciel NEW
PROPERTY -
nieruchomości
komercyjne

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Mariusz Gronczewski:
Jak zgrasz (nieporysowaną) płyte CD na .wav masz to samo co na płycie, jeżeli zazipujesz a potem zdekompresjesz tego wava to dalej będzie to samo (a tak mniej więcej działa flac), jeżeli mówisz że jest to oznacza tylko że kompletnie nie masz pojęcia jak to działa, jeżeli mówisz że słyszysz różnicę to może być ona tylko spowodowana jakością przetwornika C/A albo efektem placebo

... albo stratą części informacji, która chcąc - nie chcąc następuje przy działaniach przez Ciebie zaproponowanych, albo efektem jitter ...
Piotr Janicki

Piotr Janicki właściciel NEW
PROPERTY -
nieruchomości
komercyjne

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Na temat formatów "bezstratnych". Jak widzę kolega prezentuje tu opinię, ze bit to bit.
Niestety - nie ma bezstratnych formatów. Na dobrym sprzęcie słychać różnicę pomiędzy oryginałem a kopią (a niby powinno być tak samo - zera i jedynki)

Hmmm... to w takim razie, co robi tą jakość w oryginale? w oryginale są lepsze bity? mógłby kolega to rozwinąć?
Tak, sprzęt ma ogromne znaczenie przy tym porównaniu - w obu przypadkach musi być podobnej klasy :)

Oryginał jest TŁOCZONY - kopie są wypalane. Przy "produkcji" kopii jest wiele miejsc, w których występuje utrata części informacji. Tak jak napisał kolega wcześniej - przetwornik C/A, a ja dorzucę efekt jitter, słabe kable itd
I tutaj też się z kolega zgadzam - rynek pójdzie w kierunku serwerów. Ale my jako AUDIOFILE to nie rynek. Na szczęście...

My jako audiofile... ciekawe :) a kiedyś mówiono, że prawdziwi audiofile to tylko z LP słuchają, bo CD to jakaś imitacja i w ogóle nie ta jakość...

Ha ha - i nadal można to powiedzieć. Najwyższej klasy CD zbliżają się dziś jakością do LP. Oczywiście CD zwycięża poręcznością i wygodą obsługi. Ja też słucham LP ale ze względów finansowych nie mam WSZYSTKICH takich samych płyt na LP co na CD. Tutaj powracamy do stałego tematu kupowania przez audiofili kolejny raz tego samego. No przecież SACD obiektywnie oceniane było jako lepiej grające od CD ale jakoś mało kto wymienił całą kolekcję płyt (pomijając fakt, że nie wszystkie tytuły były na SACD dostępne)Piotr Janicki edytował(a) ten post dnia 16.08.09 o godzinie 22:48

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Piotr Janicki:
Oryginał jest TŁOCZONY - kopie są wypalane. Przy "produkcji" kopii jest wiele miejsc, w których występuje utrata części informacji. Tak jak napisał kolega wcześniej - przetwornik C/A, a ja dorzucę efekt jitter, słabe kable itd

Ja nic nie wspominałem o wypalaniu na cd-r... oczywistym jest, że jakość będzie nie ta po wypaleniu. Dalej nie wiem gdzie tkwi słaby punkt formatów bezstratnych...
Ha ha - i nadal można to powiedzieć. Najwyższej klasy CD zbliżają się dziś jakością do LP. Oczywiście CD zwycięża poręcznością i wygodą obsługi. Ja też słucham LP ale ze względów finansowych nie mam WSZYSTKICH takich samych płyt na LP co na CD. Tutaj powracamy do stałego tematu kupowania przez audiofili kolejny raz tego samego. No przecież SACD obiektywnie oceniane było jako lepiej grające od CD ale jakoś mało kto wymienił całą kolekcję płyt (pomijając fakt, że nie wszystkie tytuły były na SACD dostępne)

No niby tak, firmy wypuszczają coraz to lepsze scalaki DAC i ich dobre aplikacje bardzo już nie odbiegają od jakości LP... jednak jakby nie patrzeć, to z technicznego punktu widzenia cd-audio i sacd dalej są słabsze - jednak ludzka percepcja nie jest na tyle czuła by to od razu wyłapać

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Jedynym słabym punktem jest przetwornik C/A ( i ewentualnie źle napisany soft po drodze), przecież przy zapisywaniu do wav napęd czyta dokładnie to samo co by czytał przy odtwarzaniu muzyki (co najwyżej przestawia bajty i dodaje nagłówek), tak samo w przypadku formatów bezstratnych tyle że dochodzi zwykła kompresja (plik tekstowy skompresowany zipem i rozkompresowany będzie identyczny z orginałem, tak samo jest z muzyką)
Łukasz Bąk

Łukasz Bąk Arcus S.A.

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

może i ja się wypowiem... jako "słuchacz" CD (czy jak mówią znajomi SEDESA) i winylu.
Problem współcześnie wydanych CD (szczególnie nowych wydań starych rzeczy) - jest mastering, kipska realizacja itd... dlatego w większości nei da się tego słuchać. Wrzucając winylz lat 70 wydany cywilizowanym kraju (patrz USA, Japonia, UK) otrzymujemy coś czego na kompakcie nie można kupić... oczywiście nie mówie o płytach z demoludów albo o nowych wydaniach winylowych.... Problemem jest tu tor analanogowy..nei da się zrobić przyzwoicie grającego seta analogowego za 1000 zł. Dobry napęd, ramie, wkładka, pre... i spasowanie podatności wkładki do masy efektywnej ramienia...

osobiście w domu mam dwa gramofony... i wiele wkładek MC oraz MM i zapewniam.... CD mimo dynamiki, czystości... gra sztucznie...
zapraszam do filcharmonii a potem odsłuch CD i winlu....

tyle:)

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

nie każda płyta CD jest źle zrealizowana... a mowa jest o dobrze zrealizowanych nagranich (a tych jest jak na lekarstwo). To co piszesz odnośnie fuszerki z CD to racja - efekt jest taki, że cierpi na tym dynamika nagrania i nie tylko.

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Niestety to się robi coraz gorsze, zwłaszcza przekompresowanie, wystarczy posłuchać płyt z dzisiaj i z 15 lat temu, jedyne na czym dobrze to brzmi to stare radio, wszędzie indziej brzmi to po prostu źle.
Piotr N.

Piotr N. COUNTRY MANAGER -
POLAND, ROSE Bikes
GmbH

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Mariusz Gronczewski:
Niestety to się robi coraz gorsze, zwłaszcza przekompresowanie, wystarczy posłuchać płyt z dzisiaj i z 15 lat temu, jedyne na czym dobrze to brzmi to stare radio, wszędzie indziej brzmi to po prostu źle.

Nowe płyty niestety takie bardzo często takie bywają vide ostatnia Metallika czy wiele innych produkcji. Nie wiem czy to celowy zabieg pod urządzenia przenośne, ale tak jest.
Natomiast dobrze wyprodukowanych i zrealizowanych albumów jest i będzie coraz mniej - wszystko robione jest w pośpiechu, a wpływy ze sprzedaży płyt nie napędzają popytu na dobrych producentów itd.

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

http://top80.pl/smierc-dynamiki-p45.html
Piotr Janicki

Piotr Janicki właściciel NEW
PROPERTY -
nieruchomości
komercyjne

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Ja kupuję na Amazonie amerykańskie wydania CD (z przesyłką nadal taniej niż u nas w Media lub Empiku) lub japońskie, które u nas się pojawiły w Media. Powyższe biją na głowę europejskie wydania (a mam te same płyty w wersji US i EU).
A niby te same płyty...

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Ja bym chciał żeby sklepy muzyczne oferowały oprócz w nieśmiertelnym mp3 także ścieżki w flacu, albo chociaż w ogg
Piotr N.:
Nowe płyty niestety takie bardzo często takie bywają vide ostatnia Metallika czy wiele innych produkcji. Nie wiem czy to celowy zabieg pod urządzenia przenośne, ale tak jest.
Natomiast dobrze wyprodukowanych i zrealizowanych albumów jest i będzie coraz mniej - wszystko robione jest w pośpiechu, a wpływy ze sprzedaży płyt nie napędzają popytu na dobrych producentów itd.

Taak, ostatnia płyta metaliki powinna być cytowana w podręcznikach dot. realizacji i masteringu: "Jak nie nalezy stosowac kompresji, patrz Metallica - Death Magnetic" ;]
Swoją droga porównywanie tej płyty do Iron Maiden - A Matter of Life and Death jest ciekawe, podobny gatunek muzyki a jednak maiden pokazuje że da się ładnie ;]
Piotr N.

Piotr N. COUNTRY MANAGER -
POLAND, ROSE Bikes
GmbH

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Piotr Janicki:
Ja kupuję na Amazonie amerykańskie wydania CD (z przesyłką nadal taniej niż u nas w Media lub Empiku)

no właśnie jak to jest z tymi "amerykanami" - mit czy prawda?
Też sprowadzam CD z USA, ale zastanawiam się czy w dobie globalizacji, obniżania kosztów itd płyty wciąż z USA są wciąż lepsze czy też przewaga tyczy się wydań sprzed lat?
Michał M.

Michał M. Professional .NET
Developer

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Arkadiusz G.:
Piotr Janicki:
Oryginał jest TŁOCZONY - kopie są wypalane. Przy "produkcji" kopii jest wiele miejsc, w których występuje utrata części informacji. Tak jak napisał kolega wcześniej - przetwornik C/A, a ja dorzucę efekt jitter, słabe kable itd

Ja nic nie wspominałem o wypalaniu na cd-r... oczywistym jest, że jakość będzie nie ta po wypaleniu. Dalej nie wiem gdzie tkwi słaby punkt formatów bezstratnych...

Powiem więcej, czasami wręcz przewyższają jakośc CD. Na przykład wydawnictwo Linn Records (http://linnrecords.com) oferuje do kupna pliki FLAC nagrywane bezpośrednio z taśm matek w rozdzielczości 24bit z częstotliwością 92kHz. Na dobrym DACu miążdzy to każdą płytę CD nawet z równie dobrym DAC'iem....

konto usunięte

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Niestety to prawda, znaczna część materiały w czasie realizacji i masteringu pod CD-Audio jest zdegradowana. Odpowiada za to tendencja zwana "loudness wars", która drastycznie wpływa na ograniczenie dynamiki, a w krytycznym przypadku zniekształcenia określane zjawiskiem "clippingu", które można zobrazować przenosząc zawartość płyty audio do pliku WAV i wczytując ją np. do programu typu GoldWave jako obcięte wierzchołki przebiegu.
Piotr Ziolkowski

Piotr Ziolkowski Dzial techniczny,
PSZOZ

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Agnieszka Brudnicka:
Ja się jednak utożsamiam z młodszym pokoleniem :) aczkolwiek uważam, że zbieranie płyt jest fajną sprawą. Różnica dźwięku bywa powalająca :)
racja
cala tragedia polega na kompresji
Michał M.

Michał M. Professional .NET
Developer

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Dochodzi też tutaj kwestia marketingu.
1) Przekompresowane płyty, na pierwszy "rzut ucha", na słabym lub przeciętnym sprzęcie (a takiego jest większośc) robią lepsze wrażenie. Dają jakby większego kopa.
2) Zawsze można później ten sam materiał jeszcze raz, ale tym razem ładnie zremasterowac, wydac na złotej plytce i sprzedac dwa razy drożej jako wersje audiofilską. Kilka wytwórni bardzo dobrze na tym zarabia np. Mobile Fidelity Sound Lab, First Impression Music, Digital Compact Classic, Chesky Records, Audio Fidelity. Tak samo jak już ktoś wspomniał dużo japońskich płyt brzmi o wiele lepiej niż europejskich.

Mój kumpel stwierdził, że to tak jak z jedzeniem. Kiedyś jak w Polsce, szynka miała 100% szynki a żywnośc była naturalna, to wprowadzili dodatki, konserwanty i etc. Po kilku latach znowu zaczęli sprzedawac to co było kiedyś ale już jako specjalną zdrową żywnośc. "Domowe Jadło", "Chłopskie Jadło" i inne niby ekskluzywne wynalazki. Oczywiście o wiele drożej...
Aleksander Krawczyk

Aleksander Krawczyk Legal Manager,
AmRest Sp. z o.o.

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

cześć (pierwszy wpis :)

ja zbieram płyty i mam zamiar dalej zbierać.
podobno w tym roku po raz pierwszy ma być więcej sprzedanych cyfrowych nośników niż fizycznych...
takie czasy. kupiłem kilka mp3 ostatnio i jedyną pozytywną stroną tego zakupu jest natychmiastowa gratyfikacja (nie trzeba czekać na przesyłkę :)
pozdrawiam audi/muyzko maniaków.
Krzysztof N.

Krzysztof N. właściciel, Nek
Finanse

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Michał Miszczyszyn:
Arkadiusz G.:
Piotr Janicki:
Oryginał jest TŁOCZONY - kopie są wypalane. Przy "produkcji" kopii jest wiele miejsc, w których występuje utrata części informacji. Tak jak napisał kolega wcześniej - przetwornik C/A, a ja dorzucę efekt jitter, słabe kable itd

Ja nic nie wspominałem o wypalaniu na cd-r... oczywistym jest, że jakość będzie nie ta po wypaleniu. Dalej nie wiem gdzie tkwi słaby punkt formatów bezstratnych...

Powiem więcej, czasami wręcz przewyższają jakośc CD. Na przykład wydawnictwo Linn Records (http://linnrecords.com) oferuje do kupna pliki FLAC nagrywane bezpośrednio z taśm matek w rozdzielczości 24bit z częstotliwością 92kHz. Na dobrym DACu miążdzy to każdą płytę CD nawet z równie dobrym DAC'iem....

Tak, szkoda tylko , że nie miażdży muzyką :). Swoją kolekcję płyt ( ok. 1500 w formacie CD ) zaczynam powoli kopiować do Flac-a , nie powiem ułatwia , to życie , oszczędza miejsce i mam nadzieję , że tzw. wielka 5 pójdzie po rozum do głowy i zaczną również w takiej formie sprzedawać muzykę ( czyli flac master ) , na pewno będę klientem . Jak na razie szanuję Cd z całym jego bagażem niedoskonałości a analogi tylko z ery analogu , płyta z np.2002 roku przeniesiona na analog , wcale , ale to wcale w moim odczuciu nie brzmi lepiej. A i tak wszystko prędzej czy później rozbija się o to , czy komuś zależało czy nie , na dobrym masteringu płyty , czy nie. Trzeba chcieć i umieć , a nie tylko opanować w stopniu podstawowym narzędzie zwane Protools ???
Pozdrawiam
Krzysiek
Michał M.

Michał M. Professional .NET
Developer

Temat: Kto teraz jeszcze zbiera płyty?

Krzysztof N.:
Michał Miszczyszyn:
Arkadiusz G.:
Piotr Janicki:
Oryginał jest TŁOCZONY - kopie są wypalane. Przy "produkcji" kopii jest wiele miejsc, w których występuje utrata części informacji. Tak jak napisał kolega wcześniej - przetwornik C/A, a ja dorzucę efekt jitter, słabe kable itd

Ja nic nie wspominałem o wypalaniu na cd-r... oczywistym jest, że jakość będzie nie ta po wypaleniu. Dalej nie wiem gdzie tkwi słaby punkt formatów bezstratnych...

Powiem więcej, czasami wręcz przewyższają jakośc CD. Na przykład wydawnictwo Linn Records (http://linnrecords.com) oferuje do kupna pliki FLAC nagrywane bezpośrednio z taśm matek w rozdzielczości 24bit z częstotliwością 92kHz. Na dobrym DACu miążdzy to każdą płytę CD nawet z równie dobrym DAC'iem....

Tak, szkoda tylko , że nie miażdży muzyką :). Swoją kolekcję płyt ( ok. 1500 w formacie CD ) zaczynam powoli kopiować do Flac-a , nie powiem ułatwia , to życie , oszczędza miejsce i mam nadzieję , że tzw. wielka 5 pójdzie po rozum do głowy i zaczną również w takiej formie sprzedawać muzykę ( czyli flac master ) , na pewno będę klientem . Jak na razie szanuję Cd z całym jego bagażem niedoskonałości a analogi tylko z ery analogu , płyta z np.2002 roku przeniesiona na analog , wcale , ale to wcale w moim odczuciu nie brzmi lepiej. A i tak wszystko prędzej czy później rozbija się o to , czy komuś zależało czy nie , na dobrym masteringu płyty , czy nie. Trzeba chcieć i umieć , a nie tylko opanować w stopniu podstawowym narzędzie zwane Protools ???
Pozdrawiam
Krzysiek

Zgadza się najwięcej zależy od masteringu. Jeżeli master jest słaby to i winyl nie pomoże. Tak jest na przykład z Red Hot Chili Peppers - Californication (chyba wszystkie wydania). Tak przekompresowanej płyty jeszcze nie słyszałem. I z tego co wiem, to wszystkie re-mastery są z tych samych cyfrowo zrytych oryginałów, bo analogowy taśmy matki gdzieś wcięło. W ogóle kupowanie każdej płyty to obecnie wielkie ryzyko, chyba że kupuje się z renomowanych trzy razy droższych wytwórni (MFSL, DCC, StockFish etc.). Ja osobiście polecam przy nieco starszych utworach szukac 1-st pressów (tak do drugiej połowy lat 90-tych), następnie EAC i do FLAC'a....

Następna dyskusja:

Kto mi pomoże? :(




Wyślij zaproszenie do