Robert
Gester
architekt (A
arch+ing/PL iarp),
animator 2d,
rysownik, BI...
Temat: pare slow o tzw. globalnym ociepleniu
na czwartym kongresie world wilderness congress w 1987 w denver, mastermind ruchu environmentalistow wieloletni urzednik onz maurice strong przedstawil edmonda de rothschild jako patrona jednej z najwazniejszych owczesnych inicjatyw - conservation banking program. wtedy wlasnie powstala fuzja ruchu egzekwowania kar i podatkow za wyimaginowane zanieczyszczenie srodowiska z globalnym systemem bankowym. strong zostal co prawda w 2005 po skandalu finansowym usuniety z onz, ale, bedac multimilionerem naftowym stanowi doskonaly obraz polaczenia instytucji rzadowych, finansowych i biznesowych w nieprawdopodobnym w swojej globalnosci przekrecie polegajacym na wyciaganiu pieniedzy od firm, ktore produkuja niezgodnie z ustalonymi surowymi standardami ekologicznymi.wszystkie oficjalne raporty sa albo kupione, albo zmanipulowane.
liczni sceptyczni naukowcy, ktorzy niejednokrotnie boja sie o zycie swoje i rodzin, publikowali zamilczane raporty o tym, ze ani dzialalnosc czlowieka, ani tym bardziej ilosc dwutlenku wegla nie maja na klimat wiekszego wplywu. najwiekszy wplyw maja zmiany w dzialalnosci slonca, zas wszystkie wiarygodne raporty od ok 30 lat wskazuja nie tylko na niezwiekszanie sie sredniej temperatury ziemi, ale wrecz przeciwnie, na jej spadek.
podstawowym zadaniem ruchu jest wytworzenie niepokoju ekologicznego wsrod populacji ziemskiej, aby latwiej moc naklonic rzady do wprowadzenia rygorystycznych przepisow srodowiskowych, by potem zarzadzac finansowymi karami za ich nieprzestrzeganie. nad wszystkim bedzie czuwal world conservation bank.
osobna szyna jest aktywne uczestniczenie w ekologicznej grabiezy: firmy, wytwarzajace technologie do kontroli poziomu zanieczyszczenia srodowiska, jak n.p. hara corporation (wspolwlasnosc ala gore - 'helps companies reduce the so called carbon footprint') czy tez programy certyfikujace energetyczna charakterystyke budynkow (lacznie ze szkoleniami, dotacjami itp.), zeby nie pozostawac off-topic wzgledem tematyki grupy.
to wszystko moze i nie jest takie tragiczne. najgorsze jest to, ze nie da sie praktycznie nic produkowac, by nie zanieczyszczac w jakikolwiek sposob srodowiska. kazda kara, jaka bedzie musiala zaplacic dowolna galaz przemyslu, odbije sie w cenach produktow. za wszystko zaplaca podatnicy.
niedawno naukowcy australijscy wyliczyli, ze z chwila zastosowania przepisow ekologicznych cena pradu wzrosla o 5%.
maurice strong, ktory byl juz kluczowa postacia podczas kongresu ekologicznego w rio w 1992 i koordynowal wprowadzenie kyoto treaty, przebywa obecnie dlugi czas w chinach. nie sadze, ze z upodobania do chinskiego klimatu, zapewne probuje wymoc na chinach, najwiekszej fabryce swiata, przystapienie do tej globalnej sciemy.
przyszlosc jest nastepujaca: mozesz zanieczyszczac srodowisko, ile chcesz, ale musisz za to nam(*) zaplacic, a z toba w drugim rzucie cala populacja ziemska.
rob
(*) world conservation bank (kierowany przez rothschildow)
update:
a juz najlepsze jest to, ze to, zgodnie z kazdym nowoczesnym trendem, nie bedzie konkurencja, tylko 'kooperacja' ;) robert szczepaniak edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 00:34