Przemysław Ł.

Przemysław Ł. adiunkt, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej

Temat: Podsumowanie 2013

Wygląda na to, Kuba, że równolegle słuchaliśmy swoich podsumowań :) Poniżej wrażenia po odsłuchu Twojego:

1. Nick Cave & The Bad Seeds - Push the Sky Away
Podoba mi się ta płyta. Nie jest ani przesadnie smętna, ani przesadnie agresywna, a takich skrajnych wcieleń Cave'a nie lubię. Słuchałem jej wiele razy od momentu wydania, a sam umieściłbym ją pod koniec swojej 2-giej dziesiątki, ewentualnie na początku 3-ciej.
2. Mark Lanegan - Imitations
Uśpił mnie nieco ten album. Nie znam większości oryginałów, więc odebrałem go jak coś zupełnie nowego. Dodałem do Spotify i wrócę jeszcze kiedyś w trakcie pracy, bo do tego się chyba nada znakomicie.
3. Pet Shop Boys - Electric
Wydaje mi się, że lepiej słuchałoby się tej płyty w samochodzie niż przy biurku. Nie jestem ani znawcą takiej muzyki, ani tym bardziej znawcą dyskografii PSB, ale mam wrażenie, że to co zaproponowali jest czymś świeżym, a nie graniem tego, co już kiedyś się nagrało.
4. Black Rebel Motorcycle Club - Specter At The Feast
Nie dałem rady, przepraszam. Może zły dzień miałem, nie wiem.
5. Pearl Jam - Lightning Bolt
Kolejny raz przesłuchana i kolejny raz z przyjemnością.
6. Pretty Lights – A Color Map Of The Sun
Dla mnie niestrawne. Po prostu nie znam się na takiej muzyce i nie potrafię jej docenić. Aczkolwiek dotrwałem do końca.
7. Depeche Mode - Delta Machine
Po cierpieniach w trakcie odsłuchu listy Adama, nie podjąłem się kolejnego podejścia do tej płyty. Wiem, jestem ignorantem.
8. Heart & Soul - Heart & Soul Presents Songs Of Joy Division
Joy Division nie lubię, ale tych coverów słuchało się doskonale.
9. Mudhoney - Vanishing Point
Nic mi ta muzyka nie robi tzn. nie robi ani źle, ani dobrze. Po prostu przeleciała przez uszy i niczego po sobie nie zostawiła.
10. The Black Angels ‎– Indigo Meadow
Znakomity strzał! Mnie od indie rocka zwykle wręcz odrzuca, a tutaj bawiłem się doskonale. Odpowiednie proporcje psychodelii, rokendrola, świetne melodie, fajne brzmienie i bijący z tej płyty luzik - to takie na gorąco spisane wrażenia. Na pewno będę wracał, już dodałem do playlist na Spotify.

@Kuba: cieszę się, że doceniłeś Monster Magnet. Od pewnego czasu to najczęściej słuchana przeze mnie płyta i gdybym robił to podsumowanie teraz to byłaby wyżej niż na 10-tej pozycji. Znakomity album. Poza tym zaskoczyłeś mnie porównaniami Anneke zarówno do Dolores (gdzie Ty tam słyszysz barwę głosu Dolores, może ja jestem już głuchy jak pień???), jak również do Patrycji Markowskiej (nie wiem czy można było bardziej obrazić panią Anneke) :)
Przemysław Ł.

Przemysław Ł. adiunkt, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej

Temat: Podsumowanie 2013

Podsumowałem dzisiaj przy kawie dwie kolejne dziesiątki. Jeśli ktoś miałby ochotę (Kuba?) to bardzo proszę :)

11. Deeds of Flash "Portals to Canaan"
12. Motorhead "Aftershock"
13. Newsted "Heavy Metal Music"
14. Bad Religion "Christmas Songs"
15. Shining (Nor) "One One One"
16. Tomahawk "Oddfellows"
17. Immolation "Kingdom of Conspiracy"
18. Deep Purple "Now What"
19. Gorguts "Colored Saints"
20. Deicide "In the Minds of Evil"

21. Nick Cave and the Bad Seeds "Push the Sky Away"
22. Inhumate "Expulsed"
23. Protector "Reanimated Homunculus"
24. Cathedral "The Last Spire"
25. Six Feet Under "Unborn"
26. Hacride "Back to Where You've Been"
27. Ulcerate "Vermis"
28. Intronaut "Habitual Levitations"
29. Exhumed "Necrocracy"
30. Megadeth "Super Collider"
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Podsumowanie 2013

Słucham listy Adama
1. Deep Purple – „Now What?!”

Zaczęło się fajnie, ale przerwałem na 4 numerze ze względu na korektor głosu.
2. Riverside – „Shrine of New Generation Slaves”

Nie ogarniam jeszcze kultowości tego zespołu. Z pewnością wrócę do tej płyty - tak na raz nie da się jej ugryźć.
3. Editors – “The Weight of Your Love”

Za pierwszym razem zabrzmiało świetnie, a za drugim zupełnie nijako. Wstrzymuje się od głosu, bo z pewnością nie będzie on definitywny.
4. New Model Army – „Between Dog and Wolf”

Ciekawe brzmienie, ale podobnie jak Bad Religion - za mało ich znam, abym mógł podjąć się poważnej oceny. Tak na boku, pana Justina widziałem we własnej osobie w moim ulubionym miejscu w Berlinie - w The Ramones Museum.
5. Pearl Jam – „Lightning Bolt”

Pierwszy i drugi singiel nie zrobił na mnie wrażenia, a mimo to album łyknąłem od razu. Zobaczę na żywo 7 razy w tym roku, poza Openerem.
6. Black Sabbath – „13”

Było. Na razie nie, ale kiedyś tak.
7. Depeche Mode – „Delta Machine”

Jestem na tak. Jest na mojej liście.
8. Newsted – „Heavy Metal Music”

Za proste, za monotonne. Uważam, że niewielu artystów może sobie pozwolić na szablonowość i prostotę. Jason jeszcze nim nie jest.
9. Paul McCartney – „New”

Ta płyta podoba mi się z całego zestawu najbardziej. Sporo nowoczesnych elementów, ale to ciągle ten sam Sir Paul i jego niewyczerpana kreatywność.
10. Motöhead – „Aftershock”

Lemmy do końca jest sobą. Do końca! Podziwiam go za to i życzę zdrowia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.01.14 o godzinie 21:54
Radosław Pawlak

Radosław Pawlak wolny człowiek

Temat: Podsumowanie 2013

And here it is!

2013 nie był dla mnie świetnym rokiem jeżeli chodzi o doznania muzyczne - nie miałem okazji poznać zbyt wiele nowości, a nadrabiałem zaległości głównie w ostatnim kwartale. Dlatego też nie będzie to TOP 10 - jak się słuchało kilkunastu płyt łatwo zrobić top 10 ale mija się to z celem - w końcu dany album powinien sobie zasłużyć na to aby pojawić się na liście najlepszych. Oto więc poniżej moje skrócone top"10" za 2013. Zaskoczeń i niespodzianek mało, ale nie oto wszak chodzi.

1. Korn - The Paradigm Shift
Miałem wątpliwości, czy umieścić tą płytę na pierwszym miejscu. Posłuchałem jej dzisiaj jednak ponownie i już nie mam żadnych rozterek. Ten album to w pewnym sensie ożywienie legendy z czasów liceum. Wraca Head, gramy w prawie oryginalnym składzie. I tworzymy coś naprawdę fajnego. Stare łączymy z nowym i wychodzi naprawdę ciekawa muzyka, ale żeby tego doświadczyć, trzeba rzucić uprzedzenia w kąt że to Korn, że to nu metal itp.... I kolejny raz powtórzę: dawno Korna nie słuchało się tak dobrze
2. Kult - Prosto.
Gdyby tą płytę skrócić o 5 utworów, byłaby na 1-szym miejscu. A tak, dopiero drugie. Muzycznie - świetna płyta, radosna, żywa, gdzie trzeba mocna. Tekstowo - na czasie i inteligentnie. Kilka kawałków ewidentnie kuleje ale nie zmienia to generalnie odbioru płyty - pierwsza od lat płyta Kultu, z której bije tyle dobrej energii..
3. Nick Cave - Push The Sky Away
Na początku nie zgodzę się z Kubą - "Dig Lazarus Dig" nie była nudna - była szybka, agresywna i po prostu świetna. Tyle dygresji. Nowy album stanowi przeciwieństwo tamtej płyty - smętny, stonowany, klimatyczny. Nie lubię, gdy Nick & Co. tworzą całe takie albumy bez domieszki szaleństwa, ale tego słucha się po prostu wybornie. Siedzę w fotelu jak zaklęty i powtarzam w kółko: "jeszcze, jeszcze, jeszcze..."
4. Queens Of The Stone Age - Like Clockwork -
tak dobrej płyty nie nagrali od "Song For the Deaf". Świetny, wyważony album. Nie ma co komentować - wielki powrót Josha po prostu.
5. Bonobo - North Borders
Idealna odskocznia od zgiełku rockowych dźwięków. O ile poprzedni album był nudnawy, o tyle na tym nie ma ani jednego zbędnego dźwięku. Piękne dźwięki, wzmocnione wokalami m.in. Erykah Badu. Słucha się tego z wielką przyjemnością.
6. Soulfly - Savages
Max po raz kolejny pokazuje iż minęły czasy kiedy tworzył tandentny nu metal (wide 2,3 i 4 płyt Soulfly) Ciężkie, mocne granie. Słucha się tego nieźle i chce się wracać. Jestem fanem Soulfly od dawna i to mogłoby by wpływać na ocenę płyty. Ale to jest po prostu kawał dobrego ciężkiego grania.
7. Airbourne -Black Dog Barking
Ani to odkrywcze, ani nic nie wnoszące do muzyki rockowej. Ale co z tego? Czy każdy album musi być odkrywczy? Od pierwszych dźwięków noga sama rwie się do tańca/ tupania i tylko to się liczy. AC/DC w przystępniejszej formie (bez tego skwierczącego wokalu). Do mnie trafia idealnie

I tyle. Black Sabbath, Franz Ferdinand, Anselmo, Newsted czy Volbeat nie przekonały mnie na tyle aby móc z czystym sumieniem wrzucić je na listę najlepszych płyt byle dobić do TOP 10

Ah, zapomniałbym: rozczarowanie roku. Jedno ale wielkie:
Avenged Sevenfold - Hail To The King
Miało być epicko wyszło nudno. "Nightmare" brzmiał dużo ciekawiej a szkoda...Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.01.14 o godzinie 23:20
Przemysław Ł.

Przemysław Ł. adiunkt, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej

Temat: Podsumowanie 2013

Nie miałem większych problemów ze wskazaniem rozczarowania minionego roku, chociaż nie jestem pewien czy rozczarowanie to najlepsze określenie dla tego gniota. Mowa o ostatniej płycie Ministry. Rozczarowanie ma miejsce wtedy, gdy ma się względem czegoś pewne, dość wysokie oczekiwania, a ja po zniszczonym używkami mózgu Jourgensena już się wiele nie spodziewałem. Tak to jednak jest, że względem dawnego idola ma się zawsze jakąś drobną nutkę nadziei, że może jednak, może znowu będzie tak jak dawniej. Niestety, nie było i już nie będzie, nie ma takiej możliwości. Skończ z muzyką Al, a na leczenie też już jest za późno...

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage...
Adam Dembiński

Adam Dembiński Ekspert Służby
Celno-Skarbowej;
Ministerstwo
Finansów

Temat: Podsumowanie 2013

Czas się brać za pracę domową.
Na początek Krzysztof

1. Queens of the Stone Age "...Like Clockwork" –
- dla mnie ta płyta jest nierówna. Są fajne nagrania. Są i takie, które niezbyt mi się podobają. Generalnie może być.
2. NIN “Hesitation Marks” –
- niespecjalnie mi się podoba. Może za mało razy przesłuchałem.
3. Korn “The Paradigm shift” –
- w zasadzie mogę napisać to samo co, o QOTSA. Przy czym pozycja nr 1 podoba mi się bardziej.
4. Sigur Ros “Kveikur -
- nie przepadam za takim "plumkaniem". Nie przekonuje mnie ich muzyka.
5. Arctic Monkeys “AM” –
- dla zaskoczenie roku. Na "plus" oczywiście. Płyta, która spowodowała, że postanowiłem się zainteresować ich wcześniejszymi płytami.
6. Tides From Nebula –
- to na pewno jedna z lepszych polskich płyt AD 2013.
7. David Bowie “The Next Day” –
- gdy Paul McCartney nie wydał swojej płyty, to Bowie byłby w mojej "10". Zdecydowanie jestem na tak.
8. Alice in Chains “ The Devil Put Dinosaurs Here” –
- w sumie OK, choć są momenty, gdy kapela trochę przynudza.
9. Atoms for Peace “Amok” -
- totalnie nie trafia do mnie twórczość Thoma Yorke'a (zarówno solowa, jak i zespołowa). Tak jest i w tym przypadku.
10. Black Sabbath "13" –
- jest na mojej liście.
Radosław Pawlak

Radosław Pawlak wolny człowiek

Temat: Podsumowanie 2013

Praca Domowo Runda 1: Przemek
1.Autopsy "The Headless Ritual"
Jakoś nie trafia do mnie aż tak bardzo. Wydaje mi się trochę przekombinowana ta płyta. Aczkolwiek dam jej szansę, gdyż wcześniej nie słuchałem Autopsy.

2.Anneke van Giersbergen "Drive"
Nie spodziewałem się takiego pop-rockowego grania na liście Przemka. Miejscami faktycznie przypomina Dolores a miejscami miałem wrażenie jakbym słuchałem łagodniejszej odmiany Paramore (SIC!) Ale muzyka całkiem przyjemna do auta

3.Black Sabbath "13"
Nie trafia do mnie ta płyta w pełni. Wydaje mi się na chwilę obecną trochę zbyt monotonna

4.Antigama "Meteor"
Piekielny cios! Bardzo fajna płyta, grind urozmaicony innymi elementami. Podoba mi się bardzo

5.Bad Religion "True North"
Starsze nagrania bardziej mi podchodziły - wokal brzmiał jakby agresywniej, tutaj jakiś taki łagodny jest.

6.Suicidal Tendencies "13"
Ni w te ni we wtę. Pierwszy kontakt z ich twórczością i nie wiem co myśleć - czy to na poważnie czy z przymrużeniem oka. Fajne momenty i tyle

7.Pro-Pain "The Final Revolution"
Porządne, dobre HC (chyba czas posłuchać znowu Biohazard)..Fajne!

8. Queens of the Stone Age "...Like Clockwork"
Lubię :)

9. Portal "Vexovoid"
Próbowałem kilka razy do tego podejść. Nie jestem w stanie. Odpadam niestety...

10.Monster Magnet "Last Patrol"
Zmieniam zdanie. Całkiem fajna płyta. Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.01.14 o godzinie 17:14
Adam Dembiński

Adam Dembiński Ekspert Służby
Celno-Skarbowej;
Ministerstwo
Finansów

Temat: Podsumowanie 2013

Lista Radka
1. Korn - The Paradigm Shift
2. Kult - Prosto.
- o obu płytach mogę napisać w zasadzie to samo. Jako całość nie przekonują mnie, ale po kilka ciekawych utworów można znaleźć.
3. Nick Cave - Push The Sky Away
- dla mnie to trochę za smętne.
4. Queens Of The Stone Age - Like Clockwork -
- mogę napisać to samo co o Kornie i Kulcie. Czyli momenty są :-)
5. Bonobo - North Borders
- nie trafiło do mnie. Chyba tylko jeden zwrócił moją uwagę. Reszta jednym uchem wleciała, a drugim wyleciała.
6. Soulfly - Savages
- praktycznie ich nie znam. A tu wysłuchałem całkiem ciekawej płyty.
7. Airbourne -Black Dog Barking
- inspiracje słychać bardzo, ale to wcale nie przeszkadza w słuchaniu tej płyty.
Adam Dembiński

Adam Dembiński Ekspert Służby
Celno-Skarbowej;
Ministerstwo
Finansów

Temat: Podsumowanie 2013

Lista Przemka

1.Autopsy "The Headless Ritual"
- mógłbym po raz kolejny napisać o „muzycznej ekstremie”, ale… Jest tu kilka naprawdę interesujących fragmentów. Wokal co prawda nie ułatwia słuchania, ale w pełni rozumiem wymogi gatunku.

2.Anneke van Giersbergen "Drive"
- bardzo sympatyczna płyta. Owszem, nie wytycza jakiś nowych kierunków, ale nie jest to najważniejsze. Ważne jest to, że słucha się jej z dużą przyjemnością.

3.Black Sabbath "13"
- jest na mojej liście.

4.Antigama "Meteor"
- tu już mogę pisać o „ekstremie” :-) Takie granie zdecydowanie nie dla mnie.

5.Bad Religion "True North"
- dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem. Jestem zdecydowanie na tak.

6.Suicidal Tendencies "13"
- dziwna płyta. Chwilami fajna. Chwilami wręcz przeciwnie. Mam podobne odczucia jak Radek.

7.Pro-Pain "The Final Revolution"
- faktycznie walec. Na szczęście nie zmiażdżył mnie do końca. Nie jest fanem hardcore’u, ale jakoś przesłuchałem.

8. Queens of the Stone Age "...Like Clockwork"
- tak jak już pisałem: momenty są..

9. Portal "Vexovoid"
- ciężko jest. Ciężko jest ocenić te płytę po jednym przesłuchaniu. Muszę do niej wrócić. Na chwilę obecną ani na tak, ani na nie.

10.Monster Magnet "Last Patrol"
- tak jak wspominałem: słabo znam ich twórczość i nie mam skali porównawczej. Ale ta płyta jest fajna.
Radosław Pawlak

Radosław Pawlak wolny człowiek

Temat: Podsumowanie 2013

Runda 2: Krzysztof:

1. Queens of the Stone Age "...Like Clockwork"
Jest na mojej liście

2. NIN “Hesitation Marks”
Wciągające, intrygujące acz od połowy lekko nuży. Do dalszego słuchania bo ciekawe

3. Korn “The Paradigm shift”
Jest na mojej liście

4. Sigur Ros “Kveikur
Jak zazwyczaj mnie męczą tak tego słucha się lekko i przyjemnie. Fajne

5. Arctic Monkeys “AM”
Nigdy za nimi nie przepadałem, ale ta płyta nie jest zła. Szczególnie pierwsza połówka, bo potem te wolne kawałki osłabiają całe wrażenie

6. Tides From Nebula
Pierwszy kontakt z zespołem. Brzmi ciekawie, wciąga mimo braku wokali. Wrócę do tego pewnie jeszcze

7. David Bowie “The Next Day”
Nie mój klimat. Próbowałem, ale mnie nie wciągnęło

8. Alice in Chains “ The Devil Put Dinosaurs Here”
Są momenty, ale i są mielizny - miejscami brzmi monotonnie, aby za chwilę siarczyście przywalić. Kilka kawałków do zapamiętania

9. Atoms for Peace “Amok”
Zaskakująco ciekawe. Szczególnie w warstwie muzycznej - lubię taką elektronikę. Wokal trochę denerwuje, za bardzo rozdarty ale fajna rzecz. Chyba największe zaskoczenie i najciekawsze odkrycie na Twojej liście.

10. Black Sabbath "13"
Komentowałem już w przypadku Przemka - nadal do mnie nie trafia za bardzo.
Krzysztof J.

Krzysztof J. Clinical Operations
Portfolio Manager at
Eli Lilly

Temat: Podsumowanie 2013

@ Przemek
1.Autopsy "The Headless Ritual" - nie
2.Anneke van Giersbergen "Drive" – szok ale też nie
3.Black Sabbath "13" – u mnie w zestawieniu
4.Antigama "Meteor" – nie
5.Bad Religion "True North" – tak
6.Suicidal Tendencies "13" - fajne momenty
7.Pro-Pain "The Final Revolution" – nawet nawet
8. Queens of the Stone Age "...Like Clockwork" – u mnie w zestawieniu
9. Portal "Vexovoid”– odpadłem natychmiast
10.Monster Magnet "Last Patrol" - fajnie weszłoTen post został edytowany przez Autora dnia 04.02.14 o godzinie 21:10
Adam Dembiński

Adam Dembiński Ekspert Służby
Celno-Skarbowej;
Ministerstwo
Finansów

Temat: Podsumowanie 2013

Czas na listę Andrzeja

1. Depeche Mode - Delta Machine
- jest na mojej liście.

2. Gary Numan - Splinter (Songs From A Broken Mind)
- nazwisko znam. Twórczości już nie. Jakoś ciężko mi jednoznacznie ocenić tę płytę po zaledwie jednym przesłuchaniu. Chwilami jest ciekawie, chwilami niekoniecznie. Muszę jeszcze posłuchać, by wyrobić sobie ostateczną opinię.

3. Black Sabbath - 13
4. Deep Purple - Now What?!
5. New Model Army - Between Dog & Wolf
- są na mojej liście.

6. The Legendary Pink Dots - The Gethsemane Option
- podobna sytuacja, jak w przypadku G. Numana. Przy czym tu od razu mogę przedstawić swoje wrażenia. Tylko jeden utwór zwrócił moją uwagę. Ogólnie więc jestem na „nie”.

7. David Bowie - The Next Day
- tak jak już pisałem: gdyby nie Sir Paul i jego „New”, ta płyta znalazłaby się w moim zestawieniu.

8. OMD - English Electric
9. Visage - Hearts and Knives
- był czas, że dużo słuchałem muzyki określanej mianem „New romantic”. I pewien sentyment do takiego grania cały czas mam. W sumie obie płyty są dla mnie na tym samym poziomie, ale Visage podoba mi się nieco bardziej.

10. Daft Punk - Random Access Memories
- całkiem niezła propozycja jeśli chodzi o muzykę na imprezę.
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Podsumowanie 2013

To ja również lista Andrzeja

1. Depeche Mode - Delta Machine

Tak. Jest na liście. Słucha się jej znakomicie zarówno na słuchawkach, jak i tło.

2. Gary Numan - Splinter (Songs From A Broken Mind)

Gary to dla mnie temat nieodgadniony. Podobnie jak Japan czy John Foxx, to ta ambitniejsza strona popu lat 80. której wciąż nie potrafię poczuć. I ta płyta tego nie zmienia. Ale na wszystko przyjdzie pora.

3. Black Sabbath - 13

Tak ogólnie to jestem na tak, ale Sabbath to nie mój temat.

4. Deep Purple - Now What?!

Jestem na nie.

5. New Model Army - Between Dog & Wolf

Jeszcze nie moja bajka. Przyjdzie na to czas.

6. The Legendary Pink Dots - The Gethsemane Option

To był kandydat do mojej listy, ale ostatecznie zrezygnowałem. Powód jest taki, że Kropki wydają materiału na kilogramy i jest mi coraz trudniej rozeznać się w ich płytach. Uważam, że najlepsze lata mają za sobą pod względem wybitnych płyt. Ta tutaj robi wrażenie, jest niezwykle mroczna i intrygująca, ale nie wciągnęła mnie na dłużej. Oczywiście to ciągle Kropki - u nich nie można się nudzić - z pewnością powrócę.

7. David Bowie - The Next Day

Nie umiem zachwycić się tym krążkiem. Jest dobry, nie da się ukryć, ale album roku to nie jest. Chwała Davidowi za niego i za całą karierę, ale sam fakt nie wystarczy.

8. OMD - English Electric

Wielkie przeboje, dziwaczne albumy. To cała definicja OMD. Ta płyta nie jest wyjątkiem.

9. Visage - Hearts and Knives

Brałem pod uwagę za sam fakt :) ale na tym się skończyło. Brzmi sztucznie, nieciekawie, tandetnie. Tak jak ostatnie Alphaville

10. Daft Punk - Random Access Memories

Nie. Wielki przebój, jakiego dawno w pop kulturze nie było. Ale płyta nieudana, moim zdaniem.
Andrzej Korasiewicz

Andrzej Korasiewicz Kierownik Działu
Organizacji,
informatyk, nadzór
właścici...

Temat: Podsumowanie 2013

Jakub O.:
9. Visage - Hearts and Knives

Brałem pod uwagę za sam fakt :) ale na tym się skończyło. Brzmi sztucznie, nieciekawie, tandetnie. Tak jak ostatnie Alphaville

No cóż. Nie jest to wybitna płyta, ale ogólnie brakowało płyt wybitnych w zeszłym roku moim zdaniem. Zatem wywindowałem to Visage właśnie dlatego, że brzmi tak jak w latach 80. :). Moim zdaniem ostatnie Alphaville zupełnie nie przypomina Alphaville z lat 80. a płyta Visage przypomina stare Visage. Choć przyznam, że z czasem przyzwyczaiłem się do tego Alphaville i nawet czasami zagra u mnie ta płyta. Reasumując. Nie zgadzam się z porównaniem do Alphaville, bo moim zdaniem Strange'owi udało się odtworzyć brzmienie starego Visage. I w tym sensie nie brzmi sztucznie. Brzmi sztucznie jedynie w tym sensie, że to sztuczna muzyka z natury :)
Przemysław Ł.

Przemysław Ł. adiunkt, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej

Temat: Podsumowanie 2013

Lista Andrzeja.

Przesłuchanie niektórych płyt było dla mnie wręcz fizycznie bolesnym doznaniem, niektóre już znałem, a jedną wyłowiłem dla siebie po to, aby później do niej wrócić. Ale po kolei:

1. Depeche Mode - Delta Machine

Znowu bolało.

2. Gary Numan - Splinter (Songs From A Broken Mind)

Super, po The Black Angels od Kuby, to jest kolejne odkrycie. Na pewno zainteresuję się bardziej twórczością tego pana mimo tego, że nie jestem fanem Reznora.

3. Black Sabbath - 13

Jest na mojej liście.

4. Deep Purple - Now What?!

Dobrze się słucha tej płyty, ale to wszystko. Ten zespół może istnieć, może nie istnieć, wszystko mi jedno.

5. New Model Army - Between Dog & Wolf

Nadal nie wchodzi.

6. The Legendary Pink Dots - The Gethsemane Option

Słuchanie tej muzyki było jak leczenie kanałowe bez znieczulenia.

7. David Bowie - The Next Day

Z Bowiem mam od zawsze tak samo. Wracam co jakiś czas, podoba mi się, a potem odrzuca mnie znowu na długie miesiące. Z tą płytą jest tak samo.

8. OMD - English Electric

Nie znam się i nie umiem opisać muzyki, ale mogę napisać, że bardzo miło się słuchało.

9. Visage - Hearts and Knives

Jak wyżej.

10. Daft Punk - Random Access Memories

Nie bolało, po prostu przeleciało.
Krzysztof J.

Krzysztof J. Clinical Operations
Portfolio Manager at
Eli Lilly

Temat: Podsumowanie 2013

@ Andrzej: w znacznej części nie jest to muzyka dla mnie, choć dzięki Tobie Gary Numan zagościł w mojej płytotece.

1. Depeche Mode - Delta Machine – nie zachwyciła, choc koncert w Warszawie był świetny i sprawił mi przyjemność
2. Gary Numan - Splinter (Songs From A Broken Mind) – fantastyczna, słucham nałogowo
3. Black Sabbath – 13 Jest na mojej liście.
4. Deep Purple - Now What?! - w odróżnieniu od Przemka mnie się nie słuchało dobrze, byłem znudzony.
5. New Model Army - Between Dog & Wolf – nie dla mnie
6. The Legendary Pink Dots - The Gethsemane Option- może kiedyś
7. David Bowie - The Next Day – Jest na mojej liście.
8. OMD - English Electric – nie dałem rady
9. Visage - Hearts and Knives – nie dałem rady
10. Daft Punk - Random Access Memories Jest na mojej liście
Krzysztof J.

Krzysztof J. Clinical Operations
Portfolio Manager at
Eli Lilly

Temat: Podsumowanie 2013

@ Adam

1. Deep Purple – „Now What?!” –znudziło mnie
2. Riverside – „Shrine of New Generation Slaves” – tło do pracy
3. Editors – “The Weight of Your Love” - Tak, fajne i kupiłem płytę.
4. New Model Army – „Between Dog and Wolf” - nie dla mnie
5. Pearl Jam – „Lightning Bolt” – Jakoś ogólnie nie mogę się do nich przekonać i ta płyta utrzymała ten stan. Słyszę prawie wszędzie same achy i ochy a jak leci w radiu to zmieniam stację.
6. Black Sabbath – „13” Jest na mojej liście.
7. Depeche Mode – „Delta Machine” - nie zachwyciła, choc koncert w Warszawie był świetny i sprawił mi przyjemność
8. Newsted – „Heavy Metal Music” – fajna płyta, nie wracam do niej często, ale wracam :-)
9. Paul McCartney – „New” – jak może zachwycać skoro nie zachwyca
10. Motöhead – „Aftershock” – wysłuchałem i pewnie nie wrócę
Krzysztof J.

Krzysztof J. Clinical Operations
Portfolio Manager at
Eli Lilly

Temat: Podsumowanie 2013

@ Radek

1. Korn - The Paradigm Shift – Jest na mojej liście. Super płyta
2. Kult – Prosto – Kiedyś Kult był dla mnie bardziej… a teraz tylko momenty
3. Nick Cave - Push The Sky Away - nie mogę się określić. Wrócę
4. Queens Of The Stone Age - Like Clockwork - Jest na mojej liście. Super płyta
5. Bonobo - North Borders – *****
6. Soulfly – Savages. Płyta trafiła do samochodu :-)
7. Airbourne -Black Dog Barking – …nie urwało ale do wysłuchania… nie trafiła do samochodu ;-)
Jakub Oślak

Jakub Oślak Research Consultant,
Pedersen & Partners
- executive search

Temat: Podsumowanie 2013

lista Krzyśka

Queens of the Stone Age "...Like Clockwork"

nie. ale bilet na Orange już mam.

NIN “Hesitation Marks”

nie. próbowałem. nie kumam nin. nawet "pretty hate machine" mi nie wchodzi.

Korn “The Paradigm shift”

nie. to muzyka dla 10-latków. ja w tym wieku słuchałem Scorpions i DM

Sigur Ros “Kveikur"

nie. odrzuciło mnie. to nie ten poziom którego od nich oczekuję. z płyty na płytę robi się kasza manna

Arctic Monkeys “AM”

nie. gówniarze mają swój sukces, ale ja go nie kumam

Tides From Nebula

tak. radość z muzyki i duma, że takie stać Polaków na takie dźwięki. światowy poziom.

David Bowie “The Next Day”

raczej nie. ale kiedyś wrócę

Alice in Chains “ The Devil Put Dinosaurs Here”

głos niby identyczny, ale klimat zupełnie nie ten.

Atoms for Peace “Amok”

miała być na mojej liście, ale odwołali Poznań gdy już siedziałem w pociągu i trochę mnie to wkurzyło. Gdybym teraz układał 10 myślę, że umieściłbym na niej ten krążek. Jest weselej niż Radiohead, mniej zobowiązująco, bardziej funkowo (przez bas Flea) i tanecznie przez elektronikę. Bardzo dobra płyta.

Black Sabbath "13"

nie. ale kiedyś wrócę. już to chyba mówiłem
Adam Dembiński

Adam Dembiński Ekspert Służby
Celno-Skarbowej;
Ministerstwo
Finansów

Temat: Podsumowanie 2013

Lista Kuby:

1. Nick Cave & The Bad Seeds - Push the Sky Away
- próbowałem przekonać się do tej płyty, ale nie wyszło. Tak jak już pisałem – dla mnie trochę za smętne.

2. Mark Lanegan - Imitations
- wydaje mi się, że tej płyty należy słuchać w małych dawkach (np. po 2-3 utwory). I wtedy jest całkiem nieźle. Ja przesłuchałem na raz i pod koniec byłem już nieco znużony.

3. Pet Shop Boys - Electric
- jakoś nie trafia do mnie ich twórczość (z małymi wyjątkami). Tak jest i w tym przypadku. Z drugiej strony bardziej mi się podoba niż wspomniana „Elysium”.

4. Black Rebel Motorcycle Club - Specter At The Feast
- przez jakiś czas był to kandydat do mojego podsumowania. Trochę nierówne, ale to na pewno jedna z ciekawszych płyt, które ukazały się w 2013 r.

5. Pearl Jam - Lightning Bolt
- jest na mojej liście.

6. Pretty Lights – A Color Map Of The Sun
- nie jestem miłośnikiem takiego grania, ale jakoś przesłuchałem. Pewnie pierwszy i ostatni raz.

7. Depeche Mode - Delta Machine
- jest na mojej liście.

8. Heart & Soul - Heart & Soul Presents Songs Of Joy Division
- chyba tak powinno wyglądać nagrywanie płyt z tzw. coverami. Z jednej strony zachowany został „duch oryginału”, z drugiej artyści dorzucili coś od siebie. Efekt końcowy – co najmniej interesujący.

9. Mudhoney - Vanishing Point
- całkiem fajna płyta.

10. The Black Angels ‎– Indigo Meadow
- podróże w czasie są jednak możliwe;-) Niby nic nowego, ale brzmi ciekawie. Muszę wrócić do tej płyty, bo chyba jednorazowe przesłuchanie nie wyłapało wszystkich jej zalet.

Następna dyskusja:

Podsumowanie 2007




Wyślij zaproszenie do