Przemysław
Ł.
adiunkt, Uniwersytet
Marii
Curie-Skłodowskiej
Temat: Podsumowanie 2013
Wygląda na to, Kuba, że równolegle słuchaliśmy swoich podsumowań :) Poniżej wrażenia po odsłuchu Twojego:1. Nick Cave & The Bad Seeds - Push the Sky Away
Podoba mi się ta płyta. Nie jest ani przesadnie smętna, ani przesadnie agresywna, a takich skrajnych wcieleń Cave'a nie lubię. Słuchałem jej wiele razy od momentu wydania, a sam umieściłbym ją pod koniec swojej 2-giej dziesiątki, ewentualnie na początku 3-ciej.
2. Mark Lanegan - Imitations
Uśpił mnie nieco ten album. Nie znam większości oryginałów, więc odebrałem go jak coś zupełnie nowego. Dodałem do Spotify i wrócę jeszcze kiedyś w trakcie pracy, bo do tego się chyba nada znakomicie.
3. Pet Shop Boys - Electric
Wydaje mi się, że lepiej słuchałoby się tej płyty w samochodzie niż przy biurku. Nie jestem ani znawcą takiej muzyki, ani tym bardziej znawcą dyskografii PSB, ale mam wrażenie, że to co zaproponowali jest czymś świeżym, a nie graniem tego, co już kiedyś się nagrało.
4. Black Rebel Motorcycle Club - Specter At The Feast
Nie dałem rady, przepraszam. Może zły dzień miałem, nie wiem.
5. Pearl Jam - Lightning Bolt
Kolejny raz przesłuchana i kolejny raz z przyjemnością.
6. Pretty Lights – A Color Map Of The Sun
Dla mnie niestrawne. Po prostu nie znam się na takiej muzyce i nie potrafię jej docenić. Aczkolwiek dotrwałem do końca.
7. Depeche Mode - Delta Machine
Po cierpieniach w trakcie odsłuchu listy Adama, nie podjąłem się kolejnego podejścia do tej płyty. Wiem, jestem ignorantem.
8. Heart & Soul - Heart & Soul Presents Songs Of Joy Division
Joy Division nie lubię, ale tych coverów słuchało się doskonale.
9. Mudhoney - Vanishing Point
Nic mi ta muzyka nie robi tzn. nie robi ani źle, ani dobrze. Po prostu przeleciała przez uszy i niczego po sobie nie zostawiła.
10. The Black Angels – Indigo Meadow
Znakomity strzał! Mnie od indie rocka zwykle wręcz odrzuca, a tutaj bawiłem się doskonale. Odpowiednie proporcje psychodelii, rokendrola, świetne melodie, fajne brzmienie i bijący z tej płyty luzik - to takie na gorąco spisane wrażenia. Na pewno będę wracał, już dodałem do playlist na Spotify.
@Kuba: cieszę się, że doceniłeś Monster Magnet. Od pewnego czasu to najczęściej słuchana przeze mnie płyta i gdybym robił to podsumowanie teraz to byłaby wyżej niż na 10-tej pozycji. Znakomity album. Poza tym zaskoczyłeś mnie porównaniami Anneke zarówno do Dolores (gdzie Ty tam słyszysz barwę głosu Dolores, może ja jestem już głuchy jak pień???), jak również do Patrycji Markowskiej (nie wiem czy można było bardziej obrazić panią Anneke) :)