konto usunięte

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Właśnie dostałem esemesa od Błażeja, że w drodze do pracy zaliczył asfalt. Esa napisał, znaczy że żyje.

Ponoć jechał za nim drugi koleć na moto i pomógł mu się szybko pozbierać do kupy - jak na razie nie wiem jednak jak Błażej wyszedł z tej obróbki mechanicznej asfaltem ściernym no i co z maszyną...

Błażejski, czekamy na info co i jak!Oleś K. edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 09:07
Błażej Nowak

Błażej Nowak British American
Tobacco Polska
Trading

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Witam
Tak więc melduję - piszę na klawiaturze więc palce też mam całe :)
Ogólnie miałem trochę szczęścia w tym zdarzeniu. A jak było:
gościu jadący przede mną samochodem postanowił nagle zahamować 2 metry przed przejściem bo stał tam pieszy. Generalnie wina była po obu stronach - ja powinienem był się domyśleć, że gościu może to zrobić a on nie powinien nagle wyhamowywać z 40km/h , kiedy za nim jest sznurek pojazdów.
Wskutek tego - za ostro przycisnąłem hamulec i przednie koło wyleciało mi spod moto. Skończyło się kilkoma metrami hamowania po asfalcie i zaparkowaniem pod tym samochodem.
Pierwsza myśl?? Kiedy jeszcze leżałem na asfalcie patrzę na moto i zastanawiam się czy się za bardzo nie poobcierał :))
Straty: noga w obtarciach i siniakach bo jechałem w dżinsach.
Moto też miał dużo szczęścia - z przodu oparł się na manetce i lewym podnóżku, z tyłu na sakwie. Tak więc jedyną stratą to obtarta manetka i zakrzywiony lewy podnóżek razem z dźwignią zmiany biegów. Tak więc teraz mam Dragstara-skutera bo nie potrafię wrzucić niczego powyżej dwójki i jeżdżę 40km/h :))
Wieczorek czeka mnie więc odginanie metalu - mam nadzieję, że da rady :)

Chciałem też podziękować osobie, która jechała za mną zielonym ścigaczem (ale z nadmiaru emocji mogę się mylić - może
to wcale nie był ścigacz i nie zielony :) ). Bez jego pomocy pewnie do teraz podnosiłbym swoje moto.

pozdrawiam
BłażejBłażej Nowak edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 13:07

konto usunięte

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Się chłopaku nadziękujesz jeszcze :)

Ja jednak koniecznie muszę w sezonie znaleźć kogoś, kto robi ładne gmole - szkoda się bawić w odginanie podnóżków, a kawałek więcej chromu może tylko lepiej wyglądać :)
Jarek M.

Jarek M. [Armatura Squad]
Krajowe Biuro
Brokerskie

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Błażej, najważniejsze, że jesteś cały, a moto się naprawi:)
Ja dzisiaj do pracy równiez moto pojechałem i też w dźinsach - bo w mieście, wolno, goraco. Chyba trzeba jednak zweryfikować to przekonanie. Gleba może nas spotkać wszędzie.

Oleś jak znajdzies zjakąś metę na g mole to daj zanać. Moze jak pojedziemy obaj to i jakiś upust wyrwiemy:)Słyszałem ,że w Radomiu jest firma i ładnie robią.

konto usunięte

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Jarek Milewski:
Oleś jak znajdzies zjakąś metę na g mole to daj zanać. Moze jak pojedziemy obaj to i jakiś upust wyrwiemy:)Słyszałem ,że w
Radomiu jest firma i ładnie robią.

No właśnie widziałem u jednego typka takie baaardzo fajnie zrobione, krótkie i niskie, ale wystarczające, żeby moto nie przymiażdżyło podnóżkow + spacerki na bokach. Do tego koleś miał jeszcze jakoś zrobione chromy wokół sakw tak jakby - wyglądało zajebiście :)

Swoja drogą był to DragStar. Niestety nie zdążyłem go dogonić, żeby spytać skąd - ale niedługo bez kitu zacznę się orientować w temacie :)

konto usunięte

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Błażej Nowak:
Straty: noga w obtarciach i siniakach bo jechałem w dżinsach.

dobrze ze skonczyło się na siniakach i otarciach.Wojciech Baszak edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 10:44

konto usunięte

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Całe szczęście że nic poważnego się nie stało, a wywrotki zawsze jakieś się trafią, ja w ubiegłym roku wyciągałem swoje Virago z kupy krowiego gówna......................autentyczny obornik. Długa historia do opowiadania, oczywiście przy piwku. Pozdrawiam kolegów
Wojtek Herra

Wojtek Herra WINNERS never quit
and QUITTERS never
win

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Jarek Milewski:
Oleś jak znajdzies zjakąś metę na g mole to daj zanać. Moze jak pojedziemy obaj to i jakiś upust wyrwiemy:)Słyszałem ,że w Radomiu jest firma i ładnie robią.

Jesli chodzi o gmole to kiedyś u nich zamawiałem:
http://www.motoakcesoria.riders.pl/

Pozdrawiam,

Wojtek

P.S.
Całe szczęście, że nic Ci się nie stało.

Pozdrawiam,

Wojtek
Błażej Nowak

Błażej Nowak British American
Tobacco Polska
Trading

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

HURA! Moto już zrobione - można jeździć :)

Ręka i noga też już mniej bolą...
Marcin W.

Marcin W. SGH doktorant,
Ministerstwo Rozwoju
Regionalnego, PSM
EWO...

Temat: Gleba i jej skutki - taki temat malutki

Powtórzę, to co pozostali Koledzy, najważniejsze, że Tobie nic się nie stało. Ja 3 tygodnie temu miałem podobną sytuację na KENie. Niestety moto trochę się porysowało, zegary do wymiany i jeszcze dochodzi "wożenie się" z ubezpieczycielem sprawcy, który zajechał mi drogę, wskutek czego zmuszony byłem hamować by uniknąć zderzenia, a reszta potoczyła się podobnie jak u Ciebie...

Jak naprawię moto, to pewnie też pomyślę o jakiś gmolach.

Następna dyskusja:

czy otrzymanie zwrotu darow...




Wyślij zaproszenie do