Artur W.

Artur W. Konsultant ds.
Ryzyka Rynkowego

Temat: Bezpłatne seminarium: Zarządzanie ryzykiem walutowym w...

Mam przyjemność poinformować, iż po raz kolejny gościmy w Gdyni,
gdzie 28 marca 2012 przeprowadzimy szkolenie z metod zarządzania
ryzykiem kursu walutowego w przedsiębiorstwie.

Szkolenie to organizuje Centrum Przedsiębiorczości w Sopocie.

Link do strony na temat szkolenia oraz karty zgłoszeniowej:
http://www.inkubator.sopot.pl/main.php?fid=244&pg=1&ls...

Szkolenie adresowane jest do kadry wyższego szczebla zarządzającego (członek zarządu, rady nadzorczej, właściciel, dyrektor finansowy, główny księgowy, dyrektor handlowy, dyrektor sprzedaży, dyrektor działu zamówień).

GENEZA:
Od wielu lat mamy do czynienia z dużą zmiennością kursów walut, która to
zmienność znacząco wpływa na wyniki finansowe przedsiębiorstw
działających nie tylko na rynkach zagranicznych (import/eksport), ale
także tych działających na rynku krajowym, lecz używających w
rozliczeniach ze swymi dostawcami i odbiorcami kursu walutowego - jako
przelicznika cen wyrażonych w walucie obcej.

Duże wahania kursów walut przekładają się na dużą zmienność wyniku
finansowego, ubytek marż handlowych, utratę konkurencyjności, a w
skrajnych wypadkach nawet bankructwo firmy, która nie zarządza ryzykiem
kursu walutowego w ogóle, lub też robi to nieumiejętnie.

Z problemem tym na dużą skalę po raz pierwszy zetknęły się polskie firmy
na przełomie 2007-2008 roku, kiedy to po kilku latach względnej
stabilności kursu złotego, nastąpił okres silnego umocnienia naszej
waluty. Dotknęło to głównie eksporterów, którzy nie byli przygotowani na
taki scenariusz. Przedsiębiorstwa te nie ubezpieczyły ryzyka umocnienia
złotego przez co zaczęły notować ujemne różnice kursowe, znaczny spadek
marż handlowych, spadek przychodów ze sprzedaży eksportowej, znaczne
pogorszenie wyniku finansowego. Akcjonariusze, udziałowcy i właściciele krytycznie
patrzyli wtedy na poczynania zarządów.

Gdy latem 2008 roku złoty umocnił się do rekordowych poziomów cała
rzesza polskich eksporterów postanowiła wdrożyć procesy zarządzania
ryzykiem kursowym. Niestety jak się potem okazało procesy te zostały
wdrożone w sposób całkowicie niewłaściwy. Zamiast ubezpieczać SIEBIE
SAMEGO przed ryzykiem, firmy zaczęły (nieświadomie?) ubezpieczać przed
ryzykiem banki, biorąc na siebie zaś jeszcze większe ryzyko niż
uprzednio, gdy w ogóle nie zabezpieczały się przed ryzykiem.

Efektem tego zimą 2008 roku oraz wiosną 2009 roku (kiedy to doszło do
odwrócenia trendu na rynku złotego i gwałtownej deprecjacji naszej
waluty krajowej) eksporterzy ponieśli bardzo dotkliwe straty z tytułu WYSTAWIONYCH na rzecz banków opcji. Wiele z
tych firm upadło nie będąc w stanie realizować swoich zobowiązań wobec banków
z tytułu ubezpieczenia ryzyka. Wiele innych, którym udało się nie upaść
zamienili straty na wieloletnie kredyty, których spłata dziś drenuje
bieżące wyniki finansowe. Vide: Zakłady Mięsne Duda, ZCh Police, Erbud, itp.

Co zawiniło? Z jednej strony ignorancja i brak wiedzy ze strony
przedsiębiorców na temat tego - jak prawidłowo zarządzać ryzykiem kursu
walutowego. Z drugiej zaś strony ignorancja i brak wiedzy ze strony
przedstawicieli banków na temat tego - jak duża jest skala tej świadomej
i nieświadomej spekulacji oraz jakie skutki dla całej gospodarki mogą
przynieść takie działania.

W każdym razie świat stanął wtedy na głowie. Banki kupowały
ubezpieczenia od przedsiębiorców, którzy takie ubezpieczenia chętnie
wystawiali.

Importerzy również ponieśli dotkliwe straty zarówno na przełomie 2008/2009 roku jak też w roku 2011, kiedy to kursy EUR/PLN i USD/PLN gwałtownie poszybowały w górę. Głośne stały się bankructwa kilku biur podróży narażonych na ryzyko kursowe - jak choćby Orbis Travel czy też TRIADA. Firmy te nie zabezpieczały ryzyka kursowego.

Niniejsze szkolenie jest skierowane zarówno do eksporterów, jak też do
importerów, którzy widzą konieczność wdrożenia prawidłowych zasad
zarządzania ryzykiem tak, aby nie ponieść dotkliwych strat zarówno przy
silnym osłabieniu złotego, jak też przy silnym jego umocnieniu

Szkolenie ma charakter bardzo praktyczny na podstawie rzeczywistych
zdarzeń gospodarczych zaistniałych w przedsiębiorstwach w ostatnich 5
latach.

Nasze poprzednie szkolenia, cieszyły się bardzo dużym
zainteresowaniem. Słuchacze podkreślali fakt, iż szkolenie ma charakter
bardzo praktyczny. Pokazujemy wiele przykładów zdarzeń gospodarczych z
życia wziętych, takich jak:

- przyjęcie faktury zagranicznej do zapłaty (importer) ,
- wystawienie faktury zagranicznej (eksporter),
- przyjęcie zamówienia z zagranicy na dostawę produktu lub usługi
(eksporter),
- złożenie zamówienia za granicę na dostawę produktu (importer)
- wystawienie lub przyjęcie faktury denominowanej
- ustalanie planu finansowego
- ustalenie CENNIKA wyrażonego w walucie zagranicznej
- ustalenie cennika wyrażonego w PLN w sytuacji, gdy produkty/towary sprowadzane są z zagranicy
- ustalanie planu budżetowego i kursu budżetowego
- składanie oferty na przetarg, oferty wyrażonej w walucie zagranicznej
- zaciąganie kredytu walutowego (lub leasingu)
- spłata kredytu walutowego (lub leasingu)

Szczególną uwagę poświęcamy metodom zabezpieczania ryzyka towarzyszącego
tak zwanym FAKTUROM DENOMINOWANYM - czyli takim, których wartość
wyrażona jest co prawda w PLN, lecz wartość ta uzależniona jest od kursu
NBP z dnia wystawiania takiej faktury, czy też z dnia poprzedzającego dzień wystawienia faktury.

Wiemy z doświadczenia, iż zabezpieczanie ryzyka dla tego typu zdarzeń
gospodarczych sprawia firmom najwięcej problemów.

Każde z wymienionych zdarzeń gospodarczych wywołuje pojawienie się
ryzyka kursu walutowego. Każde z tak powstałych ryzyk neutralizuje się
innymi metodami i innymi instrumentami finansowymi.

O tym, jak ważny jest właściwy dobór instrumentów przekonało się tysiące
przedsiębiorstw w Polsce w roku 2008 - o czym już wspomniałem na wstępie niniejszego listu.

Jak to się wszystko zakończyło doskonale pamiętamy. Bardzo skomplikowane instrumenty egzotyczne (pierwszej oraz drugiej generacji) wyrządziły wtedy wielkie szkody finansowe licznej grupie przedsiębiorców.

Wydawać by się mogło, iż transakcje przeprowadzane na instrumentach
egzotycznych odejdą na zawsze do lamusa i banki nigdy już więcej nie
będą ich oferowały swoim klientom.

Życie pokazuje jednak, iż po krótkiej przerwie opcje egzotyczne ponownie
są oferowane - tym razem w głównej mierze dla importerów. Przestrzegamy
przed stosowaniem tego typu instrumentów.

Wyznajemy zasadę prostoty - im prostsze instrumenty i strategie, tym łatwiej zrozumieć ich sens i zasadę działania. Właśnie w tym duchu prowadzone będzie szkolenie.