Temat: wypadek samchodowy - szkoda całkowita
katarzyna szmalec:
I właśnie takie podejście powoduje, że roszczący zamiast minimalizować koszta, zwiększa je, nie zdając sobie sprawy, że póżniej będzie miał problemy z odzyskaniem pieniędzy.
Pani Kasiu nie od dzis wiadomo, że każda ubezpieczalnia będzie robiła wszystko żeby wmówić poszkodowanemu, że MUSI minimalizować koszty swojej szkody i zrobi wszystko żeby te koszta zminimalizować w przede wszystkim swoim interesie a nie koniecznie interesie poszkodowanego. Przeciez z róznicy pomiedzy skladkami a szkodami zyja ubepieczalnie prawda?
Od decydowania o tym czy poszkodowany postąpił rozsądnie i zminimalizował koszta swojej szkody wynajmując rzeczoznawcę, wynajmując samochód zastepczy itd itp jest sąd a nie ubezpieczyciel sprawcy który de facto na czas likwidacji wchodzi w tzw. buty sprawcy i tak jak on jest stroną w postępowaniu likwidacyjnym! (polecam: DYREKTYWA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY 2009/103/WE
z dnia 16 września 2009 r.)
Niedajmy się zwariować, wystarczy sprawdzić w dokumentach pojazdu, jaką wersję wyposażenia mamy (w wyszukiwarce google znajdziemy objaśnienia...), a jaką przypisano do wyceny i porównać!
Czy takie rozwiazanie poleca pani wszystkim ubezpieczonym? Nawet tym którzy nie potrafia wlączyc komputera? A co z osobami które po wypadku leżą w szpitalu i nie wyjda z niego przez minimum 30 dni? Pani Kasiu rozwiązanie polecane przez panią są jak najbardziej zgodne ze standardami pani pracodawcy natomiast sa dalekie od standardów prawa.
Klienci mylnie odnoszą się do notowań z allegro itp.
A czym jest Allegro jak właśnie Wolnym Rynkiem sprzedaży samochodów i innych pojazdów? To jest najbardziej z dynamicznych rynkow gdyż to właśnie tam ludzie sami decyduja o cenie poprzez mozliwosć AUKCJI! Do tego dochodzą inne portale, gazety z ogloszeniami itd. Nie wierzę pani, że w swej pracy likiwidatora odmawia pani poszkodowanym unania tego typu ogłoszeń?
Byc może niezależny rzeczoznawca w przyszłości będzie pokrywany, ale nie ma co gdybać na chwilę obecną.
To nie jest gdybanie i kwestia odleglej przyszłości pani Kasiu, tylko mydlenie oczu przez ubezpieczycieli i wziąż duza niesmiadomośc konsumentów odnośnie tego do czego maja prawo. Ale to jak i wszystko inne sie zmienia w kraju.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim, bo niedługo ubezpieczeni nie zarobią na samą składkę OC.
Ulubiony szantaż ubezpieczycieli - ani sie ważcie podważać naszego slowa bo podniesiemy wszystkim składki :-)
doprowadzić pojazd do stanu przed kolizją: więc zapytam: czym jest szkoda całkowita? Bez względu na to, jaką wartość pozostałości przyjmiemy, naprawa odbywa się do wartości rynkowej, a jeżeli poszkodowany chce zbyć pojazd, nie jest dla niego istotna wartość pozostałości, bo i tak otrzyma wartość rynkową!
Pani Kasiu ja napisałem cytuję: "Zgodzi się pani ze mną, że obowiązkiem ubezpieczyciela sprawcy wypadku jest doprowadzenie stanu poszkodowanego do jego stanu z przed wypadku czyli zapewnienie pełnej likwidacji szkody"
W przypadku uszkodzenia - naprawa. W przypadku szkody calkowitej - wartośc rynkowa oparta o RYNEK (Allegro, Gratka, Autotrader itd) a nie programy jak np. info express lub inne.
Nie "nakręcajmy" od razu negatywnie poszkodowanego, bo już na wstępie zaczyna się walka. Nie wiem, czym kierują się inne firmy, ale z każdą można się porozumieć. Pan, jako likwidator, powinien doskonale o tym wiedzieć.
Pani Kasiu tu nie chodzi o to żeby nakręcac poszkodowanego w negatywny sposób tylko o to żeby zdawal sobie sprawe z tego do czego ma prawo a do czego nie. I w tym właśnie rola prawników, niezależnych firm likwidujących szkody i przede wszystkim przejrzystego dzialania ubepieczycieli itd. A jako likidator niestety wiem, że nie jest tak różowo jak by pani chciała. Każda ubezpieczalnia chcę sie dogadac ale tylko na warunkach odpwoiadających ubezpieczalni a nie poszkodowanemu.
Jarek Grześkowiak edytował(a) ten post dnia 29.12.10 o godzinie 16:16