Kamila Abbas

Kamila Abbas zwykle turystka,
zawsze hotelarz:)

Temat: dark tourism - edukacja czy moralny upadek?

Witajcie,

w związku z pewnym projektem realizowanym przez ze mnie na studiach mam do Was pytanie:

co myslicie na temat dark tourism?
Mam tu na mysli nie tylko tanatoturystyke, a więc odwiedzanie cmentarzy ale tez podróże do miejsc gdzie masowo zgineli ludzie - np. WTC, Oświęcim, lub gina nadal - np. wojna w Afganistanie, ogladanie na żywo ofiar wojny.

Może ktoś z Was był w takim miejscu?


Jak myślicie czy to jest moralne? Czy chodzi o oddanie czci tym ludziom a może tylko a niezdrową ciekawośc?
A może chodzi tylko o pieniądze które zarabiają tour operatorzy?

Czy mając okazję pojechac na Haiti w tej chili, pojechalibyście? Dlaczego?

Czekam na Wasze opinie i pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: dark tourism - edukacja czy moralny upadek?

Człowiek z natury jest ciekawski, wystarczy spojrzeć na każdorazowe zbiegowisko gapiów obserwujących miejsce jakiegoś tragicznego zdarzenia. W telewizji coraz więcej reportaży o ludzkiej krzywdzie, dramatach, aktach przemocy itp. Turystyka szukając nowych rozwiązań by przyciągnąć turystów, znudzonych już podziwianiem pięknych tropikalnych zakątków, rajskich plaż, próbuje wyjść do klienta z czymś nowym poruszając naszą "czarną" ciekawość.
Jestem mieszkanką Oświęcimia i dla mnie tutejszy obóz nie stanowi atrakcji turystycznej, nawet nie potrafię uwiecznić go na zdjęciu bo samo stanie wewnątrz z aparatem fotograficznym jest dla mnie jakieś niezręczne, dziwne... ale czy nie pokusiłabym się na wyjazd w miejsce innej tragedii lub miejsce wciąż niebezpieczne, nie wiem...
To co kiedyś było dla nas nieosiągalne dziś jest na wyciągnięcie ręki, więc szukamy czegoś co nas poruszy, niestety granica ludzkiego "poruszenia" niebezpiecznie się przesuwa.
Wyjazd w rejon wojenny, rejon jakiegoś kataklizmu itp. o ile ma na celu niesienie pomocy, jest jak najbardziej słuszny i takowy popieram ale bądźmy szczerzy takich wyjazdów nie nazywa się wycieczkami (imprezą turystyczną). Jeśli ktoś wybiera się w takie miejsce i płaci za to duże kwoty, by się poprzyglądać ludzkiemu nieszczęściu to nie uważam tego za zdrowe.
Co do zwiedzania cmentarzy, w tym nie widzę nic zdrożnego, zwłaszcza że to miejsca spokojne, miejsca wyciszenia, refleksji, zadumy, jednocześnie bardzo często istne dzieła sztuki.

Czy pojechałabym teraz na Haiti? Zdecydowanie nie. Ale wcześniej też się tam nie wybierałam. Miałam okazję przebywać w sąsiedniej Dominikanie więc temat Haiti nie jest mi obcy. Ten kraj jest w ciężkiej sytuacji już od bardzo dawna i jest miejscem niebezpiecznym, a teraz niestety sytuacja się jeszcze bardziej pogorszyła.
Maciej Adamczak

Maciej Adamczak kapitan jachtowy i
motorowodny żeglugi
wielkiej

Temat: dark tourism - edukacja czy moralny upadek?

Wioletta Zięba:

Podpisuję się w całej rozciągłości - w wypadku Kuby, Seszeli, czy Malawi( które znam) szukałbym też powiązań z sexturyzmem. Gdzie nędza, tam i łatwiej coś wyrwać, pod pretekstem pomocy oczywiście.

Następna dyskusja:

Ratuuunku!!! Czy to prawda,...




Wyślij zaproszenie do