Krzysztof S. geodeta
Temat: Rajd Meksyku
- Zaczęliśmy trochę zbyt zachowawczo - powiedział Michał Kościuszko, wraz z Maćkiem Szczepaniakiem trzeci w JWRC i dwunasty w generalce po pierwszym etapie Corona Rally Mexico. - Na drodze i poboczu jest sporo bardzo ostrych kamieni, dlatego też za wszelką cenę starałem się jechać wyjeżdżonym przez auta przed nami torem. W niektórych miejscach za wcześnie hamowałem.Najważniejsze, że udało się nam pokonać pierwszy etap bez żadnych przygód, a samochód spisywał się znakomicie. Trzecie miejsce w klasie to dobra pozycja wyjściowa przed sobotą. Myślę, że mamy jeszcze rezerwy i możemy pojechać szybciej.
Pierwszy z jutrzejszych odcinków specjalnych, niemal trzydziestokilometrowa Ibarrilla, jest chyba najtrudniejszą próbą rajdu. Tam wiele może się wydarzyć, dlatego trzeba jechać naprawdę bardzo uważnie. Po tym oesie zobaczymy, jak wygląda nasza sytuacja i zadecydujemy o taktyce na dalszą część dnia.
Nasze dzisiejsze rezultaty - jedno pierwsze, trzy drugie, dwa trzecie i dwa czwarte miejsca w klasie pokazują, że stać nas na walkę o najwyższe lokaty. Szczególnie cieszę się z wygranej ex aequo z Sebastienem Ogierem, na kończącym dzień superoesie. To krótka, ale trudna technicznie próba, na której różnice czasowe mogą być znaczące. Podczas rajdu mamy przejeżdżać ją jeszcze trzy razy. Mam nadzieję, że z podobnym efektem.
Bardzo miłym akcentem dzisiejszego dnia była dla nas obecność przy trasie kibiców z polską flagą. To wspaniałe, że nawet w odległym Meksyku możemy liczyć na doping naszych rodaków.
zródło: autoklub.pl
Oby Tak talej. Moze w tym sezonie wreszcie pokaze na co go stac