konto usunięte

Temat: Ola Taistra z Hiszpanii: pożegnanie z Jozo

Ola Taistra z Alpinus Expedition Team pożegnała w Barcelonie swojego słowackiego partnera wspinaczkowego - Joza Kristoffy. Przez ostatnie 3 miesiące, pod nieobecność Sebastiana Wutke, Jozo towarzyszył Oli w skałach hiszpańskiego rejonu Rodellar.

Z NAJNOWSZEJ RELACJI OLI:
„Od kilku tygodni motywowaliśmy się nawzajem z Jozo, realizując krok po kroku założone cele. Niesamowitym było spoglądanie na progres słowackiego wspinacza, którego (wspólnie z Sebastianem Wutke) „prowadzimy„ od 2 lat , a także konfrontację z człowiekiem o totalnie odmiennej mentalności narodowej. Oboje z Jozem od dłuższego czasu poświęcaliśmy się projektom w Piscineta. Niestety, ostatnie wizyty w sektorze nie pozwoliły ani mnie, ani Słowakowi na postawienie kropki nad „i”. Deszcz zalał ścianę, przez co sukcesywna wspinaczka po naszych projektach była niemożliwa! Jozo na realizację swojego celu musi poczekać do kolejnego sezonu, ja natomiast wciąż mam nadzieję na polepszenie się warunków atmosferycznych.”

Ola Taistra z Alpinus Expedition Team od pół roku z sukcesami zalicza kolejne drogi wspinaczkowe w Hiszpanii.

Z WCZEŚNIEJSZYCH, PAŹDZIERNIKOWYCH RELACJI OLI:

Wspinanie w sektorze Surgencia (20.10.08)
Pogoda w Rodellar jest wciąż bezlitosna. Silne opady deszczu zmusiły mnie do chwilowego zaprzestania wspinania po moim projekcie. Tym samym jedyną alternatywa było wspinanie w dużych przewieszeniach sektoru Surgencia, który jako jeden z niewielu nie zacieka silnie wodą. Dzień wspinaczkowy zakończyłam wpięciem się do topu jednej z kultowych 8a w sektorze.
Niezwykle wytrzymałościowa, 40 metrowa linia o nazwie „El corredror de la muerte” została pokonana w drogiej w drugiej próbie.

Kapryśna pogoda (18.10.2008 r.)
Przez ostatnie kilka dni , pogoda nie zezwoliła mi na konfrontację z „celem głównym” wyjazdu. Ze względu na swoje usytuowanie ,dojście do sektoru Piscineta , było bardzo utrudnione. Dlatego też postanowiłam uzbroić się w cierpliwość , i przeczekać załamanie pogody. Niestety przez kolejne dni złe warunki atmosferyczne , uniemożliwiły mi odwiedziny sektoru Piscineta…

Jesienny Rodellar (relacja z 13.10.2008 r.):
Początek hiszpańskiej jesieni obfitował w deszcz, któremu towarzyszyły niskie temperatury. Na szczęście kilkudniowe załamanie pogody szybko się uspokoiło. Tym samym postanowiłam rozpocząć batalię z 50 metrowym gigantem znajdującym się w sektorze Piscineta. Linię wspinaczkową którą obrałam za cel główny ,bez wątpienia określiłabym jako jedną z najwspanialszych dróg z jakimi miałam do czynienia! Przepiękna , bardzo mocno przewieszona , proponująca różnorodny charakter wspinania jest dla mnie niezwykłym wyzwaniem! W przerwie od „celu głównego” zaliczyłam w drugiej próbie drogę na sąsiedniej ścianie Piscinety : „Adios Pepito” 8a RP

Dzień w Las Ventanas (relacja z 07.10.2008 r.)
Koncentrując się silnie na głównym celu wspinaczkowym znajdującym się w sektorze Piscineta, postanowiłam dnia dzisiejszego odwiedzić Las Ventanas i spróbować swoich sił na tamtejszych mocno przewieszonych propozycjach sektoru. Dzień zakończyłam z kolejnym RP w kieszeni. Łupem padł jeden z klasyków rejonu - „Acrabita” 8a

Z dn. 03.10.2008 r.:
Przebywając nadal w Hiszpanii konsekwentnie i sukcesywnie rozprawiam się z kolejnymi drogami "hiszpańskiej Kobylańskiej”. Ostatnio poprowadzoną przeze mnie drogą w stylu RP jest linia znajdująca się w sektorze Pince Sans Rire, o nazwie: „El chorras o la belle inconue”. Bardzo bulderowa i trikowa droga jest wyceniona na 8b/b+ , która moim zdaniem zasługuje na miano jednej z ładniejszych dróg Rodellaru. Przejście drogi zostało uwiecznione przez czeskiego fotografa Petera Kalmana.

OLA TAISTRA Z ALPINUS EXPEDTION TEAM to jedna z najzdolniejszych polskich wspinaczek. Jest studentką Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Wspina się od 8 lat. Jej trenerem jest Sebastian Wutke.